Balans kart [propozycje, argumenty]

+
2jacks;n9005560 said:
. Skoro grasz 90% gier przeciw Skelige to ruzumiem że masz talię VS Skelige i ich golisz?

Najlepsze, że najlepszą kontrą na Skellige jest właściwie inne Skellige, gdzie np. grzyby są kartą bardzo uniwersalną, a dochodzą jeszcze te jednostki, które zamieniają się w Niedźwiedzie przy zranieniu.

Mnie już też zmęczyły rankedy i granie ciągle Skellige vs Skellige, ale szczerze to czasami ludzie faktycznie przesadzają z tymi propozycjami nerfów. Z kart zdecydowanie za silnych zmieniłbym Tarczowniczki (odebranie weterana wystarczy) i Niedźwiedzie (5 siły lub atakuje tylko jednostki zagrane z ręki). Hjalmarowi można zmniejszyć ilość dodawanych punktów, ale nie wiem czy to aż takie konieczne. Reszta jest ok, po prostu inne talie i archetypy potrzebują wzmocnienia.
 
To, że istnieją kontry na daną taktykę, nie znaczy, że dana taktyka nie jest za silna. Tak jest w przypadku mrozu z topornikami. Hjalmara OP bym nie nazwał, jedyne co, to że obecnie Lorda Undvik strasznie łatwo zabić. A i od jakichkolwiek potencjalnych nerfów QG trzymajmy się z daleka.
 
Topornicy mogli by się bustować tylko gdy nasza jednostka zadaje obrażenia. Zostawić ich z dala od pogody i mróz nie byłby taki straszny. Problem ze Skellige jest też taki, że mają strasznie silną pierwszą rundę, a potem już tylko jeszcze bardziej rosną. W CB było tak że ich pierwsza runda była zawsze najsłabsza.
 
A co takiego ma Cyprian Willey, ze go polecasz ? Nie mialem nigdy tej jednostki, ale jak czytam opis, to nie widze w nim nic oszałamiającego.
 
TraN999;n9005640 said:
Najlepsze, że najlepszą kontrą na Skellige jest właściwie inne Skellige, gdzie np. grzyby są kartą bardzo uniwersalną, a dochodzą jeszcze te jednostki, które zamieniają się w Niedźwiedzie przy zranieniu.

Mnie już też zmęczyły rankedy i granie ciągle Skellige vs Skellige, ale szczerze to czasami ludzie faktycznie przesadzają z tymi propozycjami nerfów. Z kart zdecydowanie za silnych zmieniłbym Tarczowniczki (odebranie weterana wystarczy) i Niedźwiedzie (5 siły lub atakuje tylko jednostki zagrane z ręki). Hjalmarowi można zmniejszyć ilość dodawanych punktów, ale nie wiem czy to aż takie konieczne. Reszta jest ok, po prostu inne talie i archetypy potrzebują wzmocnienia.

No ja się czaje na KP pod maszyny. Czy to nie jest super archetyp właśnie vs Skelige? Masz jednostki co znoszą pogodę+amunicja, masz pancerze i do tego bardzo dużą możliwość zdejmowania niewygodnych jednostek. Sam możesz fajnie operować własną pogodą...tyle teoria, jak będzie w praktyce nie wiem.

Ale mi się wydaje, że gdyby ktoś kto pisze że 90% gier to Skelige zrobił porządną talię to by tutaj nie pisał...bo by po prostu wygrywał. Generalnie teraz bardzo łatwo zdejmować karty. Czy ktoś widuje Ocvista? Bardzo silna karta której w zasadzie nie ma, bo zdejmowany jest pewnie w ponad połowie przypadków, a w drugiej połowie jest ogrywany pasem.

Sam uważam, że synergia mróz, topornicy jest na prawdę silna. Ale czy od razu OP? Mi się wydaje że tą sytuację można rozwiązać w jeden prosty sposób. Zabrać topornikom mobilność.

Cyprian Wiley to takie silniejsze grzyby. Niszczy siłę bazową jednostki i znosi buff
 
2jacks;n9006730 said:
Cyprian Wiley to takie silniejsze grzyby. Niszczy siłę bazową jednostki i znosi buff

A to na pewno? Z tego co pamiętam to nie ma tam ani słowa o resetowaniu kary do wartości białej i dopiero zmniejszaniu siły bazowej. Zatem nie jest to działanie jak u grzybów.
 
2jacks;n9006730 said:
Cyprian Wiley to takie silniejsze grzyby. Niszczy siłę bazową jednostki i znosi buff

Chwila. W opisie Cypriana jest "okalecz wybraną jednostkę o 3" z kolei przy zarodnikach jest "zresetuj i okalecz ". Błąd opisu? Czy w przypadku np. toporników niszcząc siłę bazową (3) - automatycznie jednostka przestaje istnieć i buff "się kasuje"?
 
Last edited:
Nie mam Cypriana, ale opis ma taki sam jak Peter Saar który działa jak grzyby. Okalecza o 3 pkt bazowe i zdejmuje buff. Peter ma jeszcze opcję ulepszenia bazowej siły własnej jednostki, Cyprian nie. Cyprian był grany chyba w prawie każdym decku podczas turnieju. Zdejmował płotkę i eliminował ją z gry.

Głowy sobie uciąć nie dam, ale moim zdaniem Cyprian działa tak jak grzyby, ale tylko w jedną stronę. Grzyby mogą dodać siłę bazową, tyak jak peter Saar....Cyprian może tylko osłabić wroga.
 
2jacks na Twoim miejscu nawet bym palca nie dał :p Nie mam teraz dostepu do gry (w pracy siedzę - sic!) ale Cyprian prawie na pewno nie resetuje siły, tylko zabiera 3 z bazowej no i niszczy pułapki.
 
No ale to o czym piszesz? Przecież jak jednostka jest nabufowana a inna zabiera siłę bazową to zawsze do tej siły bazowej dodawany jest ewentualny buf.....Czy ktoś potrafi to wyjaśnić na pewno? Przecież wszystkie karty właśnie tak działają. Czyli od nabufowanego tarczownika do 24 pkt Cyprian zdejmie do 21?

Jeśli karta ma siłę bazową 5 i jest nabufowana do 25 to cyprian znosi pkt tej karty s 2 pkt. Tak moim zdaniem działa.
 
Pozostając w temacie zbyt silnych czy też uniwersalnych kart, to jak zapatrujecie się na złote uzdrowienie? Bo moim zdaniem coś należałoby w tej karcie zmienić. Obecnie znajduje się w niemal każdym decku i gra wygląda jak wyścig. Kto komu pierwszy zwinie najlepszego golda z cmentarzy. Jak to wpływa na zróżnicowanie tali chyba nie muszę pisać. W każdym Skellige grane jest Uzdrowienie plus Hjalmar, i jak dobrze pójdzie to w trakcie meczu może pojawić się on 4 razy. Do porzygu. Jak bym ograniczył działanie tej karty tylko i wyłącznie do własnego cmentarza, z tym, że kwestię czy powinno ono działać tylko na złote czy może na wszystkie kolory kart pozostawiam otwartą.
 
Cyprian nie resetował siły. Nabufowana jednostka nadal będzie na planszy, jedynie nie trafi na cmentarz (topornik, dawna plotka o wartości bazowej 3) i nie aktywuje efektu zemsty (nekker). ​​​​

Proponuję wprowadzić nową umiejętność dla jednostek Negacja.
​​​​Karta z tą umiejętnością umieszczona na planszy mogłaby negować (powstrzymywać) działanie niektórych efektów. Na przykład Czarodziej mający zdolność rzucania czystego nieba, póki znajduje się na planszy, mógłby przeciwdziałać pojawiającym się efektom pogodowym.
 
Seba88;n9007910 said:
Pozostając w temacie zbyt silnych czy też uniwersalnych kart, to jak zapatrujecie się na złote uzdrowienie? Bo moim zdaniem coś należałoby w tej karcie zmienić. Obecnie znajduje się w niemal każdym decku i gra wygląda jak wyścig. Kto komu pierwszy zwinie najlepszego golda z cmentarzy. Jak to wpływa na zróżnicowanie tali chyba nie muszę pisać. W każdym Skellige grane jest Uzdrowienie plus Hjalmar, i jak dobrze pójdzie to w trakcie meczu może pojawić się on 4 razy. Do porzygu. Jak bym ograniczył działanie tej karty tylko i wyłącznie do własnego cmentarza, z tym, że kwestię czy powinno ono działać tylko na złote czy może na wszystkie kolory kart pozostawiam otwartą.

Jeśli panuje wyścig po Hjalmara, to tylko pokazuje, jak op jest SK i całe szczęście, że można przeciwnikowi pokrzyżować plany. Tak to by SK było już całkowicie bezkarne. Do tego gra jest bardziej złożona, bo dwa razy się zastanowisz czy wyrzucisz daną złotą kartę przed rundą trzecią.
 
Zaczynam mieć wrażenie że nie ma czegoś takiego jak losowość w gwincie. Gdy grałem dzisiaj w momencie którym przeciwnik rzucał Danara za KAŻDYM razem zabierało mi akurat kartę do combo. Już gdzieś czytałem na forum, że parę osób miało podobne odczucia z taliami nilfgardu tj. Calveit i jego pokazywanie 3 kart. Coś napewno jest nie tak bo nie chcę mi się wierzyć aby zawsze to +/-10% w moim przypadku zawsze było na korzyść przeciwnika. Na tę chwilę skala błędów w gwincie jest przeogromna. Jestem rozczarowany postępowaniem redów. Ich czas reakcji na na błędy czy OP decki jest zbyt wolny jak na karciankę. Przynajkmniej raz na tydzień powinien być patch aby meta bez przerywy się zmieniała. Nie mówię tutaj o dużych zmianach tj. działaniu kart ale o np. o wartościach kart
 
Seba88;n9007910 said:
Pozostając w temacie zbyt silnych czy też uniwersalnych kart, to jak zapatrujecie się na złote uzdrowienie? Bo moim zdaniem coś należałoby w tej karcie zmienić. Obecnie znajduje się w niemal każdym decku i gra wygląda jak wyścig. Kto komu pierwszy zwinie najlepszego golda z cmentarzy. Jak to wpływa na zróżnicowanie tali chyba nie muszę pisać. W każdym Skellige grane jest Uzdrowienie plus Hjalmar, i jak dobrze pójdzie to w trakcie meczu może pojawić się on 4 razy. Do porzygu. Jak bym ograniczył działanie tej karty tylko i wyłącznie do własnego cmentarza, z tym, że kwestię czy powinno ono działać tylko na złote czy może na wszystkie kolory kart pozostawiam otwartą.

Moim zdaniem ta karta powinna zostać w takiej formie jak jest. Zagranie złotej karty z nieswojej frakcji daje bardzo fajne możliwości i okazje do niecodziennych zagrań. Jeżeli balans się poprawi, to zniknie również "wyścig po Hjalmara". Gdy w CBT ta karta wskrzeszała tylko własne jednostki to bardzo rzadko była grana. Ewentualna zmiana, jaką bym na miejscu Redów rozważył, to kopiowanie karty z cmentarza zamiast wskrzeszania, ale co do tego pomysłu sam nie jestem pewny.
 
TraN999;n9011610 said:
Moim zdaniem ta karta powinna zostać w takiej formie jak jest. Zagranie złotej karty z nieswojej frakcji daje bardzo fajne możliwości i okazje do niecodziennych zagrań. Jeżeli balans się poprawi, to zniknie również "wyścig po Hjalmara". Gdy w CBT ta karta wskrzeszała tylko własne jednostki to bardzo rzadko była grana. Ewentualna zmiana, jaką bym na miejscu Redów rozważył, to kopiowanie karty z cmentarza zamiast wskrzeszania, ale co do tego pomysłu sam nie jestem pewny.

Zdecydowanie karta powinna wrócić do poprzedniej wersji. Zawsze będzie wyścig po coś. Nie dość,że dużo jednostek brązowych i srebrnych jest bliźniaczych we wszystkich frakcjach to jeszcze goldy stają się "must have".
 
Top Bottom