[Opinie] Cesarstwo Nilfgaardu

+
Popieluch;n8858850 said:
Co dowodzi tylko tego, że nie rozumiesz znacznie więcej. Cóż zatem mogę z tym począć...

Niestety, wynika to z bezsensowności Twojej wypowiedzi, zerowej wartości intelektualnej oraz kompletnego braku logiki. Proponuję również nauczyć się odpowiadać na pytania. Ale chyba z tym nie da się już nic począć...
 
Sensei_mRuk;n8859120 said:
Niestety, wynika to z bezsensowności Twojej wypowiedzi, zerowej wartości intelektualnej oraz kompletnego braku logiki. Proponuję również nauczyć się odpowiadać na pytania. Ale chyba z tym nie da się już nic począć...


Nie mierz innych swoją miarą.
Na głupie pytania nie odpowiadam. Zwłaszcza komuś, kto i tak nie jest w stanie zrozumieć odpowiedzi. Trudno się dziwić, iż logiczne wypowiedzi stanowią dla niego zerową wartość intelektualną.:hatsoff:
 
Czy jest jakiś archetyp, z którym Nilfgard sobie nie radzi? Ja takiego nie widzę. Milfy mają odpowiedź na wszystko!
 

Guest 3974940

Guest
sew1500;n8861280 said:
Czy jest jakiś archetyp, z którym Nilfgard sobie nie radzi? Ja takiego nie widzę. Milfy mają odpowiedź na wszystko!

Mnie często rozwalają napakowane krasnoludy. Choćbym nie wiem jak się zwijał na ogół przebijają mnie punktami. Karty muszą się ułożyć idealnie, żeby skutecznie podjąć walkę.
 
el_ah;n8862440 said:
Mnie często rozwalają napakowane krasnoludy. Choćbym nie wiem jak się zwijał na ogół przebijają mnie punktami. Karty muszą się ułożyć idealnie, żeby skutecznie podjąć walkę.

Na krasnale jest Peter na Atrapie i i oczywiście GIgni, a niektórzy jeszcze grają Villenna z tiborem.
 

Guest 3974940

Guest
Z tego co wymieniłeś mam Petera i Tibora. Zbieram na Igni i trochę to jeszcze potrwa. Nie każdy niestety ma wszystkie karty, które by chciał. ;)
 
sew1500;n8861280 said:
Czy jest jakiś archetyp, z którym Nilfgard sobie nie radzi? Ja takiego nie widzę. Milfy mają odpowiedź na wszystko!

Z tego co wiem to Dagon jest kłopotliwy, oraz skellige na Avallachu i Uzdrowieniu.
 
Mi również się wydaje, że najtrudniejszym przeciwnikiem dla Nilfgaardu jest Pogodynka. Reszta przeciwników raczej łatwa do pokonania, chociaż sam parę razy wygrałem z Czarnymi za pomocą Skellige. Jeżeli chodzi o Krasnale, sam dużo nimi gram i naprawdę boli, kiedy gram wszystko na maksa, żeby wygrać 1 rundę, Obrońcy i Yarpen podpakowani, a tutaj wchodzi Egan i po chwili Atrapa na niego. Żal coś tam ściska:(
 
Last edited by a moderator:
Skellige już teraz nilfgard wciąga nosem, a po zmianach o Skellige będzie można zapomnieć.
Na teoretycznie najmocniejszy build z łódkami nilfagard ma przeciętnie 8 do 10 odpowiedzi w talii. By nie bufował się morkvarg łucznik albo łódki jest z reguły 3*emisariuszy, 2-3 ambasadorów, cantarella, egan*2 z atrapą, 2-3 siewców i joachim, a ponadto medycy), więc ze skellige to autowin. Zresztą ten build to jeden z niewielu od którego tak zależy pozycjonowanie jest skutecznie negowany przez nieograniczone rzucanie szpiegów. Myślę, że jedynym ratunkiem dla skellige byłaby karta która uniemożliwia zagranie żadnych szpiegów na stronę Skellige.
 
Sew - pomysł z kartą ciekawy, ale Ja bym trochę zmienił. Karta, która blokuje zdolności wszystkich jednostek nielojalnych po tej samej stronie.
 
sew1500;n8865800 said:
Skellige już teraz nilfgard wciąga nosem, a po zmianach o Skellige będzie można zapomnieć.
Na teoretycznie najmocniejszy build z łódkami nilfagard ma przeciętnie 8 do 10 odpowiedzi w talii. By nie bufował się morkvarg łucznik albo łódki jest z reguły 3*emisariuszy, 2-3 ambasadorów, cantarella, egan*2 z atrapą, 2-3 siewców i joachim, a ponadto medycy), więc ze skellige to autowin. Zresztą ten build to jeden z niewielu od którego tak zależy pozycjonowanie jest skutecznie negowany przez nieograniczone rzucanie szpiegów. Myślę, że jedynym ratunkiem dla skellige byłaby karta która uniemożliwia zagranie żadnych szpiegów na stronę Skellige.

Istnieje build na Skellige z Avallachem i Uzdrowieniem który to ma bardzo dobry matchup vs Nilfgard (po to w zasadzie ten deck powstał), niestety w mirrorach przeciwko standardowemu Skellige dosyć mocno odstaje.
 
paku93;n8869740 said:
Istnieje build na Skellige z Avallachem i Uzdrowieniem który to ma bardzo dobry matchup vs Nilfgard (po to w zasadzie ten deck powstał), niestety w mirrorach przeciwko standardowemu Skellige dosyć mocno odstaje.
Ale to jest build na osłabianie. Ja żałuję, że jedyny build, w którym naprawdę liczy się gdzie jaką kartę położysz, jest z taką łatwością kontrowany przez jedną talie z 8-10 kartami, aby popsuć szyki, natomiast inne talie mają góra dwie odpowiedzi. Pewnie by nie byłoby problemu gdyby Nilfgard nie był aż tak wszechstronną talią, ale niestety ma prawie wszystko co dobre z innych talii (przewijanie talii, przenoszenie na następną rundę, wskrzeszanie, odkrywanie i tempo), a do tego ma dwa razy lepsze srebra niż pozostałe talie.
asterdm22;n8869660 said:
Sew - pomysł z kartą ciekawy, ale Ja bym trochę zmienił. Karta, która blokuje zdolności wszystkich jednostek nielojalnych po tej samej stronie.
Myślę, że taka karta powinna powstać szczególnie w Skellige, które opiera się na wskrzeszaniu, gdzie jest ono rujnowane przez medyków, to dla balansu niezbędna jest taka karta, która blokuje zdolności szpiegów. Tyle, że musiałaby mieć jeszcze jakąś zdolność, tak by była użyteczna przeciwko innym taliom.
 
Last edited:
Jeżeli Calveit wejdzie w takiej formie, w jakiej dzisiaj zapowiadali to deweloperzy, deck stanie się niegrywalny. Zastanawiam się, czy twórcy dobrze przemyśleli te nerfy. Zgadzam się, że talia oparta na tym liderze była bardzo silna, a co za tym idzie popularna, ale nie trzeba było od razu jej zabijać. Redzi popadli ze skrajności w skrajność. Jednoczesne obniżenie siły samego Calveita, obniżenie siły golemów i uniemożliwienie odcedzenia decku z tychże golemów przed aktywowaniem umiejętności lidera to jednak przegięcie. :<

Na poprzednich streamach twórcy podkreślali, że są zwolennikami ostrożnych, stopniowych zmian. Zamordowanie najpopularniejszego lidera Nilfgaardu chyba jednak nie wpisuje się w tę filozofię.

PS. Już widzę płacz tych wszystkich ludzi, którzy poświęcili swój ciężko wyfarmiony pył na premium Calveita... Dobrze, że ja sobie odpuściłem. :d
Mam jednak nadzieję, że Redzi jeszcze się zastanowią nad złagodzeniem tych nerfów. Od strony mechaniki gry to była bardzo przyjemna talia i szkoda by było ją porzucać.
 
Last edited:
Nie byłbym taki pewien. Zmiany w mechanice Calveita mocno przełożą się na tempo. Obniżenie siły golemów i podwójne ryzyko zaciągnięcia się nimi (przy mulliganie i po użyciu karty lidera) skłaniają do wyrzucenia ich z decku. Tyle że wówczas Calveit pozostanie gołą trójką. Tymczasem powerplaye, które można wykonać np. taką Eithne czy Brouverem, pozostają niezmienione. Moim zdaniem trochę to niekonsekwentne.
 
Last edited:
Calubao darowałbym sobie takie wieszczenie z fusów, iż z tymi zmianami Calveit stanie się niegrywalny. Nie masz żadnych podstaw aby stawiać takie wyroki poza własnym "wydaje mi się". Zważywszy na fakt, iż sam Calveita nie masz oraz to, że zmiany nie weszły jeszcze nawet w życie, nie mówiąc o czasie potrzebnym do ich przetestowania.


P.S. nie, nie gram Calveitem, ale go mam i znam jego słabe i mocne strony. A zaproponowane zmiany uważam za dobre, powinny ograniczyć wszechobecność Nilfgaardu i przekonać chociaż część graczy, który mają coś w głowie do szukania nowych taktyk a nie tylko kopiowania z wiadomej stronki. Proponowane zmiany na pewno nie spowodują zniknięcia Calveita, ale powinny ograniczyć jego procentową obecność w ogóle granych teraz decków.
 
Calubao Płotka dostaje nerfa, a Saskia potrafi być z Płotką kłopotliwa podczas muligamienia. Zresztą Saskia jest złota, a Golemy brązowe i skracały decki o 3 sloty. ST ma b. silne otwarcie, ale nie porównywałbym nerfu NG do mechanizmu ST (Saski + Płotka), tym bardziej, że nie raz widziałem Calveit -> 3x Golem + Cahir + coś tam lub Tibor i 40+ na planszy...
 
Keymaker7 Oczywiście pisałem to, co mi się wydaje. To chyba dość oczywiste. Powiem więcej - biorę pod uwagę, że mogę się mylić, ale takie mam odczucia i chciałem je skonfrontować z opiniami innych. Jest w tym coś złego? I nie wiem, skąd wywnioskowałeś, że nie posiadam Calveita. Nic takiego nie napisałem (wspominałem tylko o wersji premium).

Ramalian No z tym 40 na otwarciu Calveitem to jednak przesadziłeś, chyba że faktycznie zaczniesz Tiborem. Tyle że wówczas należałoby wziąć pod uwagę, że dajesz przeciwnikowi dodatkową kartę, więc to nie jest wynik "na czysto". I generalne Tibor nie jest kartą, której chcesz używać jako openera - tego chyba tłumaczyć nie trzeba. Poza tym ja wcale nie twierdzę, że Calveit nie był przegięty. Już wcześniej pisałem, że jakieś zmiany były zapewne potrzebne, ale moim zdaniem te w obecnym kształcie idą za daleko.

A skoro uważasz mulligan w Scoia z Saskią i Płotką za kłopotliwy, to chyba przynajmniej częściowo powinieneś zrozumieć moje obawy odnośnie do Calveita. Tutaj nie dość, że masz aż 3 karty (4, jeśli grasz Płotkę), którymi nie chcesz a możesz się zaciągnąć, to od patcha będziesz ponosił podwójne ryzyko wystąpienia takiej sytuacji - ze względu na zmianę mechaniki Calveita.
 
Last edited:
Top Bottom