Skellige czy Scoia'tell

+
Skellige czy Scoia'tell

Cześć!
Ogólnie gram w gwinta już sporo, głównie Potworami i KP, od czasu do czasu Nilfgaardem, ale te dwie pierwsze są moimi głównymi taliami. Reszta praktycznie startowa, poza kilkoma epikami. Założyłem ostatnio drugie konto na betę, nabiłem 3 poziom i zniszczyłem wszystkie karty prócz Skellige i Scoia'tell - tylko nimi będę grał. A raczej chcę grać JEDNĄ z tych dwóch talii. Pytanie do osób, które dobrze znają te talie.
Która jest lepsza na dłuższą metę? Lubię grać defensywnie, zwykle zawsze oddawałem przeciwnikowi pierwszą turę, a później go niszczyłem, nie wiem jednak jak to będzie wyglądało z tymi taliami. Strasznie mało nimi grałem. Obie talie mam całkowicie startowe, Posiadam obecnie 800skrawków. Da się za to kupić jakieś dobre epiki, które pomogą na początku?
Pozdrawiam!
 

Attachments

  • photo124750.png
    photo124750.png
    749.8 KB · Views: 34
  • photo124760.jpg
    photo124760.jpg
    30.4 KB · Views: 40
Sensowne oddawanie pierwszej rundy jest lepsze u ST (ciaran), ale ciężko będzie Ci złożyć działającą talie ST bez ogromnej ilości skrawków. Działające Skellige powinno dać się zebrać w 1-2 tygodnie (bez niszczenia wszystkich innych talii).
 
No Title

Po namyśle wybrałem Skellige. Głównie z powodu możlwości częstego wskrzeszania kart i podwojenia siły osłabionych. Zagrałem kilka partyjek i tylko raz przegrałem. Z elfami. Póki co wyciągam średnio 100 pkt w drugiej lub trzecież turze, zależy jak spasuję.
 

Attachments

  • photo125860.jpg
    photo125860.jpg
    29.6 KB · Views: 28
ZigiWP dobrze wybrałeś. Skellige są tańsze w budowie i łatwiejsze do opanowania. Scoia można sobie zostawić na koniec, bo to wbrew ostatnio panującemu mniemaniu wciąż frakcja trudna do gry i wymagająca główkowania, przewidywania ruchów przeciwnika (np czy nam za szybko nie spasuje itp) i wyczucia czasu na dobry bleff.
 
Top Bottom