Gry na których się wychowaliście

+
Status
Not open for further replies.
Adamus said:
Adamus said:
rozumiemy szefie, egzamin na 6 klasę to nie huhu
Taaa ale nie ma znaczenia na ile pkt napiszesz i tak zaliczysz :D więc zrób jak ja w tym wieku: olej to :teeth:
Hehe wiesz ja specjalnie nie przywiązuję do tego wagi moja średnia mi odpowiada i przyzwyczaiłem się że rodzice wymagają za dużo;
 
BarandalfBiay said:
BarandalfBiay said:
BarandalfBiay said:
rozumiemy szefie, egzamin na 6 klasę to nie huhu
Taaa ale nie ma znaczenia na ile pkt napiszesz i tak zaliczysz :D więc zrób jak ja w tym wieku: olej to :teeth:
Hehe wiesz ja specjalnie nie przywiązuję do tego wagi moja średnia mi odpowiada i przyzwyczaiłem się że rodzice wymagają za dużo;
Chryste... Twoj avatar to powinien byc przy Twojej rejestracji na tym forum pokazany...Zaraz po obowiazkowym podaniu nr. dowodu osobistego ;)
 
Hostile said:
Hostile said:
Hostile said:
Hostile said:
No, muszę przyznać, nie ma to jak powrót do gierek z dzieciństwa, choćby na emulatorach. Gdzieś kiedyś widziałem Czołgi z Pegasusa we flashu, miodzio.
Emulator Pegasusa, w tym Tanki, to mam nawet na telefonie komórkowym, i to prehistorycznym k700i... :p :D
U mnie na dzielni hitem są pokemanzy na foniaczu [od redów po goldy i krystale]. Ale mówiąc tak serio, to to po prostu bardzo fajny erpeg jest. Gdyby pikaczu podmienić na paladyna w lśniącym pancerzu etc, wyszedłby po prostu rasowy turowy i taktyczny rolplej. Jeśli więc nie wstydzisz się swej infantylności [wiem że taki Host nie wstydzi się na pewno :D] - na 100% odnajdziesz się w pokemonach. ;p Tzn. nie mówię o graniu w to pasjami i emocjonowaniu się jak bóg wie czym - po prostu całkiem miły zapychacz czasu na jazdę autobusem czy na jakiś nudny wykład. ;p
Eee, nie wiem, na pokemony to ja zawsze chyba już za stary byłem, jak do Polski zawitały (i chyba całe szczęście) :p Młodsze rodzeństwo się tym interesować, ja już nie :p No i nigdy nie mogłem znieść, jak można zmuszać swoje ukochane zwierzaczki do walki jedynie dla własnych zachcianek... Toż to barbarzyństwo! :p Poza tym, ja te wszystkie pokemony, bejblejdy, dualmastery itp zawsze uważałem jako promocję dla durnych kart i gadżetów, które opychało się nieświadomym niczego dzieciom, bezwzględnie je wykorzystując i gwałcąc ich gusta... :p Moim zdaniem to gadżety powinny być miłym dodatkiem do filmów/seriali animowanych, a nie na odwrót, tymczasem to oczywiste, że pokemonopodobne produkcje są właśnie nastawione rozreklamowanie marki, ogłupienie grupy docelowej i późniejszą produkcję gadżetów dla niej...Infantylność infantylnością, ale za Pokemony się nie zabiorę :p Ale gdybym miał na komórce emulator SNESa (niestety, k700 sobie z nim nie poradzi, konieczny apgrejd fona... :./), to z chęcią przeszedłbym sobie znów Sailor Moon: Another Story, to było świetne :D
Zgadzam się, bejblejdy [nigdy nie mogłem zrozumieć tej nazwy btw :D] i tym podobne to naciąganie małych dzieci [a raczej ich rodziców] na kupno kart, znaczków, kapselków i pokrewnych, ale z pokemonami było odwrotnie. Najpierw była gra, a dopiero po tym jak stała się hitem pojawiły się figurki, filmy i takie tam. A czy zawsze byłeś za stary na pokemony? Ja sam dzisiaj choćby moje Piwne Popołudnie spędziłem dopingując kumpla który tłukł czwartego lidera w krystalach, a lat mam nieco więcej niż towarzysz Barandalf, jakoś tak o połowę nawet. ;p
 
Hehe, no cóż, pokemony to jest to. :) W sensie, że o grę mi chodzi :)Jak byłem mały, to tez byłem takim naciąganym dzieciakiem, zbierałem żetony, karty i oczywiście jadłem tony chipsów i temu podobnych.Gdyby teraz tą kasę tak podsumować.... stać by mnie chyba było na prywatny odrzutowiec :DA na emulator SNES-A to oczywiście Contra i Tank :)I taka jeszcze jedna fajna gierka, Mario Kung - Fu sie nazywała. Coś niesamowitego. Najprawdziwszy RPG na Pegasusa... Och...Piękne czasu dzieciństwa :)
 
BarandalfBiay said:
Może i tak. Albo napisał tytuły nie poprawnie. :p
Któż by pomyślał! O dzięki ci, światły Brandalfie, twój dwunastoletni geniusz objawił się nam oto w pełnej krasie! Nie potrafię wprost wyrazić uwielbienia, jakie teraz do ciebie żywię! Jam niegodny wiązać twych sandałów! O, pobłogosław nas, krynico dedukcji! O, pobłogosław nas, arcymistrzu zagadek i tajemnic!
 
Moderatorki! *klask!* *klask!*Arwil obraził użytkownika właśnie. Wyśmiewał się z niego. Minęło już sporo czasu, a wy nie wywiązałyście się z obowiązków. Migusiem do roboty!
 
Dzięki Wam znów miałam okazję się pobawić softem... nie dziękuję, o nie. To już jest nudne :pI Wojciechu Drogi, pragnę zauważyć, że mam swoje życie i nie jestem uwiązana do tego forum, jak niektórzy... Nie odpowiadaj. :)
 
zloty963 said:
pamiętam jak to kiedyś w morio grało się albo w prince of persie 2D
Taaak, to były gry! Ja cie! Naprawdę, nie pamiętam już, kiedy od czasu tych gier, bawiłem się tak dobrze jak przy nich... Pamiętam do dziś misję 16 w PoP, jak się w niej wymęczyłem niemiłosiernie w paru momentach mając problem ze strażnikami i kolcami. Jak sobie poradziłeś z tym? Jestem ciekaw, bo pewnie jest na to lepszy sposób, niż mój...Fragment adresowany do mnie usunęłam. PW powstało w określonym celu.I.W takim razie usuń fragment o mnie ze swojego postac. PW powstało w określonym celu.
 
Kiedy zobaczyłem u kumpla GTA3, nie mogłem spac po nocach, a kiedy udało mi się usnąć, śniłem właśnie o tej grze :)Gdzieś między wiersze wplątuje się seria Gothic - kolejno Gothic II, Gothic, Gothic 3 i Noc Kruka =) Grałem całymi dniami, wczuwałem się jak nigdy.Przełomem w moim życiu okazało się Vampire - the Masquerade: Redemption. Świetny, nieliniowy RPG, baardzo słaba grafa jak na dzień dzisiejszy, ale mimo wszystko okazał się grą najwazniejszą w moim życiu. Do 2009.W 2009 roku miałem fazę na Wiedźmina. Fazę, która trwa do dziś. Na szyi noszę medalion, Edycja Premierowa i Rozszerzona stoją dumnie na mym biurku, powyżej wisi mapa Temerii. Żyję według jego zasad, odnalazłem w sobie Geralta... ech, coś pieknego :)I z Wiedźminem, i z Gothikiem 2 było tak samo. U kolegi (tego samego, tyle że w odstepie 2 lat) patrzyłem na te gry dość niechętnie (zwłaszcza na Wiesława : ooo "doobra, wyłącz ten polski chłam, pokaż coś innego") -.- i obydwie odmieniły w pewien sposób (wiedźmin w sposób znaczny) moje życie. Cóż, pójdę do tego kolegi, może też na jakąś nową grę będę sikał, a potem sie w niej zakocham =D w jego pokoju jest jakaś magia, jakieś fatum xD
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom