LOL. Deja vu. W W2 też miało nie być loading screenów. Ja przepraszam, ale nie uwierzę, póki nie zobaczę.Players will be able to roam freely around a game world without loading times, says CD Projekt, with the aim to keep levels of immersion at a maximum.
Z tym wiążę z kolei pewne nadzieje, bo mimika twarzy w Wiedźminach była zdecydowanie niesatysfakcjonująca i sami REDzi przyznali, że jest to jedna z tych rzeczy, którą chcieliby poprawić w przyszłości.The engine also offers realistic face and body expressions, making character interaction more realistic.
http://www.gamasutra.com/view/news/185890/The_Witchers_CD_Projekt_emphasizes_its_nonlinear_focus_with_new_REDengine.php#.UQvK6fnmAnr
LOL. Deja vu. W W2 też miało nie być loading screenów. Ja przepraszam, ale nie uwierzę, póki nie zobaczę.
Z tym wiążę z kolei pewne nadzieje, bo mimika twarzy w Wiedźminach była zdecydowanie niesatysfakcjonująca i sami REDzi przyznali, że jest to jedna z tych rzeczy, którą chcieliby poprawić w przyszłości.
Większość przejść między obszarem zewnętrznym a jakimś domkiem skutkowała też takim chwilowym zaćmieniem ekranu. Nie wspomnę już o (czasem podwójnych) drzwiach między lokacjami lub "segmentami" lokacji, które trzeba było co chwila pokonywać i w praktyce były to takie "ukryte" loading screeny.
W takim razie inaczej interpretujemy określenie "a game world without loading times". Dla mnie taki świat byłby wtedy, gdybym mógł przejść z jednego krańca na drugi bez podobnych "zabiegów", bo czarny ekran czy podwójne drzwi ukrywające LS dla mnie niewiele się różnią od klasycznego LS. Przecież jak usunę obrazki pojawiające się w przejściach między lokacjami w takim, dajmy na to, Skyrimie, to nie będzie oznaczać, że jest to gra bez LS.
Tyle że te "sterowanie postacią" sprowadza się do oglądania animacji przechodzenia przez drzwi (i podbiegnięcie do następnych, podczas gdy gra wyraźnie zwalnia, heh)... To tak jakby powiedzieć, że w ME1 nie było LS podczas jazdy windą, bo przecież ciągle widziałeś Shepparda i nawet towarzysze prowadzili rozmowy, ciągle "byłeś w grze". Wg mnie zmienia się tylko forma. Lepsze to czy gorsze, można dyskutować, ale nie w tym rzecz przecież.Absolutnie się nie zgodzę. Przechodząc przez podwójne drzwi ciągle jesteś w grze, ciągle sterujesz swoją postacią.
Wtedy można powiedzieć, że jest krótki LS, a nie, że go nie ma . W innych grach też są przecież loadingi, które trwają 2-3 sekundy, a są takie, które trwają sekund kilkanaście... ale to są ciągle loadingi.W większości drzwi zaciemnienia nie występują, a jeśli to trwają jakieś pół sekundy, więc wiesz...
Wg mnie to bardzo podobny manewr - taki ukryty LS, w obu przypadkach widzisz swoją postać, "jesteś w grze" itp. To, ile to wszystko trwa, to już kwestia długości loadingu.No jak jak animacje przechodzenia przez drzwi porównujesz do jazdy windą w ME1, to ja wysiadam. xD
Jeśli tak to definiować, to w wysokobudżetówkach z wielkimi światami jeszcze długo będzie się coś doczytywać w tle. Zawsze będą jakieś punkty, w których HDD będzie rzeźbił z większą intensywnością. A że marketing używa tego typu określeń? I co z tego? Zamierzasz wszystko traktować dosłownie? Przecież wiesz, jak to prawdopodobnie będzie wyglądać.W takim razie inaczej interpretujemy określenie "a game world without loading times". Dla mnie taki świat byłby wtedy, gdybym mógł przejść z jednego krańca na drugi bez podobnych "zabiegów"
Nom, pewnie masz rację. Inna sprawa, na ile to będzie zauważalne dla gracza - niech się coś tam doładowuje, ważne, by gracz tego nie widział/odczuwał.Jeśli tak to definiować, to w wysokobudżetówkach z wielkimi światami jeszcze długo będzie się coś doczytywać w tle. Zawsze będą jakieś punkty, w których HDD będzie rzeźbił z większą intensywnością.
Zaczynam się przez to martwić nad innymi określeniami typu "open world RPG"... bo jeżeli to będzie tak jak w W2, to wg mnie ze strukturą sandboxową gra niewiele będzie miało wspólnego.A że marketing używa tego typu określeń? I co z tego? Zamierzasz wszystko traktować dosłownie?
Myślę, że lepsza 2-sekundowa animacja przechodzenia przez drzwi niż EŁ przypominający, że "JESTEŚ, DO CHOLERY, W GRZE!". Myślę, że Redzi są tego świadomi, bo Postulat Drzwi (tak go umownie nazywam), pojawiał się dość powszechnie w różnych recenzjach i na forach. O ile dobrze pamiętam, Angry Joe miał z tego niezły polew.Nom, pewnie masz rację. Inna sprawa, na ile to będzie zauważalne dla gracza - niech się coś tam doładowuje, ważne, by gracz tego nie widział/odczuwał.
Dzielimy wszystko przez 2, a najlepiej przez 4. Ja spodziewam się po prostu większego i bardziej swobodnego Wiedźmina, ale nie oczekuję żadnych sandboksów, które stały choćby w pobliżu Skyrima. A tak swoją drogą zauważyłem, że ludzie wymiennie stosują termin "open world" i "sandbox". Myślę, że CDPR powinien to dokładnie wyjaśnić i przeciąć wszelkie wątpliwości, z których potem mogłyby wyniknąć nieporozumienia.Zaczynam się przez to martwić nad innymi określeniami typu "open world RPG"... bo jeżeli to będzie tak jak w W2, to wg mnie ze strukturą sandboxową gra niewiele będzie miało wspólnego.
Były gry, w których loadingi w ogóle mi nie przeszkadzały, np. w Baldurach czy Tormencie. W zasadzie lubiłem czytać te różne "wiadomości" pojawiające się podczas LSów . Z kolei w ME2, gdzie windy z ME1 zamieniono klasycznymi LSami, zacząłem tęsknić za ME1-owymi windami .Myślę, że lepsza 2-sekundowa animacja przechodzenia przez drzwi niż EŁ przypominający, że "JESTEŚ, DO CHOLERY, W GRZE!". Myślę, że Redzi są tego świadomi, bo Postulat Drzwi (tak go umownie nazywam), pojawiał się dość powszechnie w różnych recenzjach i na forach.
Ja na hype'a nabrać się nie zamierzam, ale też wolałbym, by REDzi uściślili, co dokładnie rozumieją przez pojęcie "open world RPG". Na międzynarodowym zdecydowana większość użytkowników spodziewa się sandboxa w rodzaju GTA czy Skyrima.Dzielimy wszystko przez 2, a najlepiej przez 4. Ja spodziewam się po prostu większego i bardziej swobodnego Wiedźmina, ale nie oczekuję żadnych sandboksów, które stały choćby w pobliżu Skyrima. A tak swoją drogą zauważyłem, że ludzie wymiennie stosują termin "open world" i "sandbox". Myślę, że CDPR powinien to dokładnie wyjaśnić i przeciąć wszelkie wątpliwości, z których potem mogłyby wyniknąć nieporozumienia.
Przejście 0:04-0:07 czy 0:09-0:12 [czarne ekrany] to loadingi typowe dla Skyrima czy Morrowinda w przypadku wielu małych i średnich lokacji, jak domki, karczmy, rezydencje itp. Uciążliwe? Nie bardzo, chociaż z tego co pamiętam, np. w Gothicu czegoś takiego nie było (chociaż tam drzwi w przypadku większości domów w sumie nie było, ale łotewer). Natomiast 0:09-0:20, kiedy przeszedłeś z jednego segmentu do drugiego, to 11 sekund - mniej więcej tyle często trwają klasyczne loadingi. Także bez BS, proszę.Gdyby we wszystkich grach było tyle uciążliwych loading screenów. ;P
Wiedźmin ma niewiele wspólnego z tak z sandboxem, jak i grą open world - de facto stanowi przeciwieństwem obu pojęć. Pewnie, że w kwestii swobody poruszania się raczej nie będzie to Skyrim, ale bez przesady.Dzielimy wszystko przez 2, a najlepiej przez 4. Ja spodziewam się po prostu większego i bardziej swobodnego Wiedźmina, ale nie oczekuję żadnych sandboksów, które stały choćby w pobliżu Skyrima.
Przejście 0:04-0:07 czy 0:09-0:12 [czarne ekrany] to loadingi typowe dla Skyrima czy Morrowinda w przypadku wielu małych i średnich lokacji, jak domki, karczmy, rezydencje itp. Uciążliwe? Nie bardzo, chociaż z tego co pamiętam, np. w Gothicu czegoś takiego nie było (chociaż tam drzwi w przypadku większości domów w sumie nie było, ale łotewer). Natomiast 0:09-0:20, kiedy przeszedłeś z jednego segmentu do drugiego, to 11 sekund - mniej więcej tyle często trwają klasyczne loadingi. Także bez BS, proszę.