Ja widziałbym młodego Vesimira w roli głównej, kiedy "nawet małe wioski otoczone były ostrokołem, bo tyle było plugastwa wśród boru".
Niet. Wybuchłaby kolejna kupoburza o wiek, tym razem Vesemira.Ja widziałbym młodego Vesimira w roli głównej, kiedy "nawet małe wioski otoczone były ostrokołem, bo tyle było plugastwa wśród boru".
A ta przepowiednia nie była przypadkiem bujdą, żeby Vilgefortz mógł zdobyć specjalne moce Cirilli do podróżowania między światami? Bo to właśnie od Vilgefortza Emhyr dowiedział się o przepowiedni i to właśnie Vilgefortz tak dobierał partnerów, aby powstała Ciri.
Akurat z tym nie było by specjalnie problemów. Trzeba było by tylko określić dokładną datę zniszczenia Kaehr Moren.Niet. Wybuchłaby kolejna kupoburza o wiek, tym razem Vesemira.
Też o tym pomyślałem, ale z drugiej strony... Wybór był by jak w Gothicu z dodatkową możliwością (albo i nie) wyboru płci.Nope. Z tym nie dałby sobie rady ani AS, ani Redzi. Niezależnie od starań, i tak musiałoby wyjść coś pokroju produkcji Bioware'u.
Wiem o co Ci chodzi - ale mylisz się.Właśnie o czymś takim przed chwilą pisałem. Jakie parę tysięcy, jakie kilkaset?
Właśnie o czymś takim przed chwilą pisałem. Jakie parę tysięcy, jakie kilkaset?Nie. Nie była.
Przepowiednia miała chyba parę tysięcy lat, a Vilgefortz najwyżej kilkaset.
Niet. Wybuchłaby kolejna kupoburza o wiek, tym razem Vesemira.
Tak i nie. Sztampowy Wybraniec to postać słaba lub średnia, która takim czy innym sposobem (najczęściej - odkryta w sobie lub od kogoś otrzymana moc) staje się potężną (oczywiście stopniowo). Tzw. "od zera do bohatera". W przypadku Ciri tego ryzyka nie ma - ona już jest kimś. Podobnie jak Geralt, którego znają i kojarzą najwięksi władcy Wiedźminlandu. Tyle że w przeciwieństwie do Geralta, ma np. większe możliwości np. działania incognito - Geralt wygląda jak wygląda (włosy, oczy, cera), i niczym tego nie zmieni. Najwyżej może gębę skryć pod kapturem. A Ciri? Włosy można np. przefarbować, bliznę zakryć glamarye...Problem polega na tym, że dziewczyna jest kolejną przepowiedzianą przez proroków, super utalentowaną pod każdym względem, zdolną wykaraskać się z największych opresji, nie do zdarcia dziołchą, co to jako jedyna może ocalić ludzkość. Takie jej przeznaczenie graczu, a tobie dane jest nią pokierować, meh. Krótko mówiąc to takie dziecię Bhaala czy inny Neo wybraniec, tylko że z cyckami. Poniekąd erpegowa, sztampa-standard (obóz Ciri nadal protestuje).
Nawet gdyby znerfić jej, było nie było, przegięte zdolności problem pozostanie.
Nie było nic wspomniane o wieku Vesemira. Chyba, że uznać przesadzoną opinię Triss, że "był starszy, niż Kaer Morhen".Akurat z tym nie było by specjalnie problemów. Trzeba było by tylko określić dokładną datę zniszczenia Kaehr Moren.
Chyba było gdzieś wspomniane, że Vesimir był wówczas młody.... czy był mistrzem miecza?? Hmmm...
Hmmmmm.... @SMiki55 ok to mogło by być trudne do ustalenia, ale nie niemożliwe. Poza tym jednym szczegółem sama postać była by ciekawa.
A, ok. Sądziłem, że chodziło o Vesemira."Kiedy legenda Geralta z Rivii jeszcze nie powstała, kiedy każda osada ludzka otoczona była ostrokołem aby ustrzec się od krwiożerczych potworów, dziesiątki lat temu, żył inny młody wiedźmin, zwał się on Vesimir".
Problem polega na tym, że dziewczyna jest kolejną przepowiedzianą przez proroków, super utalentowaną pod każdym względem, zdolną wykaraskać się z największych opresji, nie do zdarcia dziołchą, co to jako jedyna może ocalić ludzkość. Takie jej przeznaczenie graczu, a tobie dane jest nią pokierować, meh.
Krótko mówiąc to takie dziecię Bhaala czy inny Neo wybraniec, tylko że z cyckami.
Poniekąd erpegowa, sztampa-standard (obóz Ciri nadal protestuje).
Nawet bez dat będzie to jak opowiedzenie się po jednej ze stron. Młody Geralt uczy się przed masakrą - centuryzm. Młody Geralt pojawia się dopiero n lat po masakrze - halfcenturyzm.Gra Vesemirem to mogłaby być fajna sprawa. Może nawet moglibyśmy uczestniczyć w obronie Kaer Morhen. Tylko ja bym wtedy prosił, bez dat
Nawet bez dat będzie to jak opowiedzenie się po jednej ze stron. Młody Geralt uczy się przed masakrą - centuryzm. Młody Geralt pojawia się dopiero n lat po masakrze - halfcenturyzm.
Jedna i druga opcja wiąże się z kupoburzą.
Trzeba złożyć petycję do Pana Sapkowskiego, aby w następnej książce tę sprawę wyjaśnił.
Och, jakże nieładny skrót myślowy. Kimże jest Geralt zatem, jeśli nie przyszywanym ojcem matki Niszczyciela Światów, legendarną postacią, która przeszła do mitologi swego świata, niezrównanym mistrzem miecza, super utalentowanym, zdolnym wykaraskać się z największych opresji, nie do zdarcia chłopem, który umarł, a potem uciekł.
Nawet bez dat będzie to jak opowiedzenie się po jednej ze stron. Młody Geralt uczy się przed masakrą - centuryzm. Młody Geralt pojawia się dopiero n lat po masakrze - halfcenturyzm.
Akurat po przeczytaniu petycji autor na przekorę napisze tak, żeby fakty zgadzały się ze sobą jeszcze mniej
Pisałżech, że obóz Ciri bedzie krzyczoł i proszę.
Różnica polega na tym, że Geralt nie był przepowiedzianym przez "proroków" super magicznym dzieckiem, matką/ojcem mesjasza/destruktora, bleh.
To facet, który dobrze ciął, jak był zły to ciął więcej, a jak był bardzo zły to ciął bardzo brzydko.
Zyskał sławę, jednak długo nie była to dobra sława. Słynął głównie z faktu, iż dobrze zabijał ten nasz rzeźnik z Blaviken i za sprawą pewnej odczarowanej, wysoko postawionej strzygi.
Cirilla natomiast była cudownym dzieckiem na długo zanim jeszcze została poczęta.
Geralt do miana legendy wprawdzie urósł, ale nie za sprawą swych bosko magicznych możliwości (bo takowych nie posiadał), tylko za przyczyną pewnego barda, który powodowany chęcią zarobku i sławy zwykł śpiewać o wszystkim, co wiedźmina dotyczy (robił mu dobry "pijar").
Wyjątkowość pośród przedstawicieli własnej kasty zawdzięczał Geralt natomiast dodatkowym zmianom, mutacjom, nie zaś elfiej bajędzie i super genowi odziedziczonemu po elfim przodku, który to gen według autora stanowił remedium na wszystko.
Za jego sprawą można było sukcesywnie dopakowywać Ciri, gdy tylko zachodziła potrzeba (taki odpowiednik saiyańskiej krwi u Toriyamy).
Trening, który szykowanym do walki od dziecka mutantom zabierał wiele lat wjeden księżyc...? Tfu! W mniej niż rok? Zaliczone.
Jedno co dobre, że autor nie omieszkał podkreślić, iż refleksem dziewczyna nigdy nie dorówna wiedźminom, ale słaba to pociecha.
Rzadko spotykany magiczny potencjał na dokładkę? Jest.\
Znalazła się Ciri w sytuacji bez wyjścia? Dajemy skoki w czasie i przestrzeni, w dłuższej perspektywie niczym nieograniczone.
Super - psioniczka? Niech będzie.
A skoro już tyle tego mamy, to na koniec dorzućmy niczym nieskrępowaną, prawie nieograniczoną moc zdolną nieomal wskrzeszać zmarłych.
Bo czemu nie?
Póki co, do gry z wiedźminką w roli głównej podchodzę bez entuzjazmu. Co więcej, jestem nastawiony sceptycznie i totalnie takim wariantem niezainteresowany. Innymi słowy meham nań.
Uważam, że z grona potencjalnych kandydatów na bohatera kolejnych gier nadaje się ona do tej roli zdecydowanie najmniej. Trzeba postać
Semicenturyzm, jak jużMłody Geralt pojawia się dopiero n lat po masakrze - halfcenturyzm.
Po części już taka osoba była... w W1... i cóżZawsze chciałem wymyślonego przez REDów protagonistę, który koniecznie chce zostać wiedźminem nie zważając nawet, czy jest to możliwe. Taki nowy, nieco romantyczny Jarre, który naczytał się bajań jakiegoś Jaskra. Czysta karta, mnogość wyborów. Już przed W2 takiego chciałem.
Nie jestem przekonany. Trąci mi to trochę jakimś banałem... Poza tym dzieci chciały zostać a to magiczką, a to wiedźminem, a to żołnierzem.... i tak do pewnego czasu...Zawsze chciałem wymyślonego przez REDów protagonistę, który koniecznie chce zostać wiedźminem nie zważając nawet, czy jest to możliwe. Taki nowy, nieco romantyczny Jarre, który naczytał się bajań jakiegoś Jaskra. Czysta karta, mnogość wyborów. Już przed W2 takiego chciałem.
Coś takiego będziesz miał zapewne w DA:I. Sorry, ale do Wiedźmina mi to nijak nie pasuje.Pobożnym życzeniem byłby system który pozwalał by nam na odbudowę Kaer Morhen które spełniało by zadanie głównej bazy Wiedźmina. A totalną fantazję była by możliwość Szkolenia nowych wiedźminów lub zbieraniu jakiejś drużyny lub armii przeciw siłą Dzikiego Gonu