Jaskółka i Grom

+
Jaskółka i Grom

Witam,

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego rzucając kartę Jaskółka lub Grom na jednego z kilku Wojowników Clan na Craite działa tylko na jednego z nich a nie na wszystkich? Spotkałem się z sytuacjami, że gdy moi przeciwnicy używali tych kart, to działały one na wszystkie jednakowe jednostki. Od czego to zależy?
 
Ale Jaskółkę czy Grom? Bo Jaskółka działa tylko na jedną istotę. Więc zależy to od rodzaju eliksiru.
 
Last edited:
Skoro juź mamy wątek z eliksirami, czy uważacie, że możliwość buffowania nimi kart przeciwnika jest ok? Owszem ratuje czasem przed rzuconym przez wroga Borchem lub daje możliwość wykorzystania pożogi, ale ogólnie to trochę dziwne.
 
Ot zwykła zagrywka taktyczna, czemu miałby nie być w porządku? Bardziej mnie denerwuje, że nie mogę zagrać karty debufującej dla samego zyskania czasu, gdy nie mam celu u przeciwnika, a sam jednostki brązowe.
A na bufowaniu można się przejechać też, raz przeciwnik w przedostatnim zagraniu bufnął moją jednostkę, która miała bodajże 14 sił. Chciał zagrać w następnym ruchu Igni. Na całe szczęście miałem na ręku atrapę, i mimo straty kilku punktów, udało się wygrać. Był to oczywiście czysty przypadek, bo atrapę zagrywam zazwyczaj w dwóch pierwszych rundach ( no chyba, że są krótkie i na trzecią mamy sporo kart ), ale akurat mi ją dolosowało i ślepy fart dał zwycięstwo.
 
Marat87;n7079730 said:
Bardziej mnie denerwuje, że nie mogę zagrać karty debufującej dla samego zyskania czasu, gdy nie mam celu u przeciwnika, a sam jednostki brązowe..
O, dokładnie, też mnie to denerwuje, jak gram Wiewiórkami na osłabianie przeciwnika. Jeszcze rozdarcie można rzucić w wolne pole, ale jadu mantikory już się nie da tak zagrać. Co do eliksirów, to ze względu na ich brak w talii, nie mam okazji ich używać na przeciwniku. Osobiście nie spotkałam się do tej pory z sytuacją, żeby przeciwnik próbował mnie wzmocnić i mieć w tym strategiczny cel.
 
Przy czym nie zabierałbym możliwości wyrzucania swoich jednostek, bo to też jest dobra taktyka dla medyków/kapłanek - ale jednocześnie dać możliwość grania na czas "pustym" zagraniem.
 
Miałem niedawno sytuację, że u przeciwnika Wiewióra tykał Borch, miałem dwie najsilniejsze karty 7 i 10 - inne pomijam. Przeciwnik przyzwał sryliard neofitów (dwa rzędy pod wpływem pogody i jeden czysty) i na dwie tury przed końcem musiał coś zagrać, zagrał róg na czysty rząd, ja mogłem zagrać grom na bobki Caranthira, ale olśniło mnie i zagrałem na tych jego nieszczęsnych neofitów siła 4.

Co do zagrywania kart na stronę przeciwnika, to: zagrania rozdarcie i trzęsienie ziemi są zagraniami na rząd lub stronę więc nie są blokowane, gdyż cel istnieje (rząd lub strona przeciwna zawsze tam są), ale zagrania na kartę, czyli piorun i jad są blokowane, bo nie mamy celu zagrania. Słabo jest, że niekiedy trzeba użyć tych kart na swoje jednostki - macie rację. Zablokowanie tej konieczności wiązałoby się jednak z warunkowaniem, że jeśli u przeciwnika jest cel to możesz rzucić na jego lub swoją jednostkę, jeśli nie ma to możesz, ale nie musisz rzucać na swoją jednostkę i to trochę się gmatwa. Albo musielibyśmy zrezygnować z możliwości zagrywania tych kart na swoje jednostki, albo wprowadzać warunkowanie od istnienia celu po stronie przeciwnej - tylko pierwsza alternatywa wydaje się w miarę prawdopodobna. Wprowadzenie jej jednak konsekwentnie powinno obowiązywać inne karty takie jak eliksiry, tylko, że na odwrót. Nie jestem zwolennikiem takich blokad, bo to uszczupliłoby taktykę, chociaż z drugiej strony dziwna jest konieczność wzmacniania jednostek przeciwnika lub osłabiania swoich, co wielokrotnie widać w pojedynkach z destrukcyjnymi Wiewiórami.
 
Last edited:
Top Bottom