Jeszcze jeden update:
Larian Started Work on Baldur's Gate 3 DLC, Then Canceled It: 'The Studio Was Elated' - IGN
Because of all the success the obvious thing would have been to do a DLC, so we started on one. We started even thinking about BG4," Vincke says. "But we hadn’t really had closure on BG3 yet and just to jump forward on something new felt wrong. We had also spent a whole bunch of time converting the system into a video game and we wanted to do new things. There are a lot of constraints on making D&D, and 5th Edition is not an easy system to put into a video game. We had all these ideas of new combat we wanted to try out and they were not compatible."
Dodatek wydawał się logicznym następnym krokiem, więc zaczęto nad nim wstępne prace. Twórcy czuli jednak, że nie domknęli wszystkiego w podstawowej grze, więc w pierwszej kolejności skupiono się na łataniu i dodawaniu drobniejszej zawartości. Jednocześnie mieli mnóstwo pomysłów, skoro już udało im się przekonwertować system papierowy na grę wideo, ale byli nim również ograniczeni.
' came back and I told the team, ‘You know we’re not going to do it. We’re going to shift around and we’re going to start doing these other things that we talked about, that we planned on doing before we started on BG3.’ Those were always the plans for afterward, we have two games that we want to make, and we have lots of concepts. So let’s just have closure on BG3, it’s been great. We’ve done our job. It’s a story with a beginning, a middle, and an end. So let’s pass the torch to another studio to pick up this incredible legacy."
Zaznaczyłem, ale jest to słabo widoczne, najbardziej interesujący fragment wypowiedzi - mianowicie Larian ma w planach dwie gry, co w kontekście późniejszej informacji jest dosyć istotne.
It was more routine work than actually being excited. Now we have the excitement back in the room and that’s a big important thing.”
Swen mówi także,
że następną grą NIE będzie Divinity, oraz że (o zgrozo) postaci wymyślone na potrzeby BG3 są teraz w rękach WotC.
Wnioski każdy wyciągnie sobie sam. Hasbro i Wizards of the Coast mają kiepską reputację wśród fanów wydawanych przez nich marek, więc łatwo zrzucić na nich winę i powiedzieć, że Larianom brakło serducha do jakiejkolwiek formy kontynuacji BG3 między innymi przez ich ingerencję - a że po sukcesie gry chcieli większego kawałka ciasta, to akurat nie ma wątpliwości.
Prawda pewnie leży gdzieś po środku.
Mi osobiście ostre i rzucone przy różnych okazjach słowa Vinckego wydają się nieprzypadkowe, ale jednocześnie uważam to wyłącznie za część całej historii.
Czego by Larian w przyszłości nie wydał, to sukces mają praktycznie gwarantowany. Po premierze Baldura są nowym posterboyem graczy - takim, jakim kiedyś byli REDzi - i jest to w pełni zasłużone. Patrząc po nastrojach w sieci ludzie są rozgoryczeni, ale jednocześnie żartobliwie zbroją się na trzecią część Divinity. Trzecie Wrota Baldura ściągnęły do siebie rzeszę odbiorców z bardzo różnych grup, również takich, którzy nie mieli wcześniej żadnej relacji z gatunkiem, albo z marką i często odnosi się wrażenie, że to Larian zyskał fanów - a nie D&D, co bardzo dobrze wróży na przyszłość.
Sam po przespaniu się z tymi wieściami uważam, że więcej jest tu pozytywów, niż negatywów. Firma jest kreatywnie wolna, niezwiązana ani potencjalnie bolesną współpracą z odklejonym wydawcą, ani systemem, który ma określone ograniczenia. Do tego nakręcają ich nowe wyzwania i
olbrzymie ambicje. Sven zapowiada Jedno RPG, by Wszystkimi Rządzić, natomiast kolejna gra ma być dopiero krokiem w tym kierunku i liczą, że do momentu pracy nad ich opus magnum technologia nadgoni.
Pozostaje zatem trzymać kciuki i cierpliwie czekać na wieści, bo jak mało kiedy, na pewno będzie warto.