Skelige morkvarg

+
Skelige morkvarg

Siemka ostatnio spotkalem sie z buildem pod Morkvarga
Karta jesli nie mamy pogody jest niezniszczalna. Ktos uzywa tego buildu, albo ma sensowny pomysl na kontre? Poza pasem lub zabiciem go zanim dostanie buffy:D?
 
Build jest mocny, ale nie daje rady z pogodą. Ja wolę wzmacniać jeden z Drakkarów i go wskrzeszać kapłankami. Lepiej się sprawdza od Morvarga bo większość graczy nadal gra pogodynką. No i ostatecznie więcej siły się w ten sposób wyciągnie więc trudno to przebić (21 któremu zagraża wyłącznie jedna karta w całej grze). A jak sobie z nim radzić? Najlepiej mrozem, ewentualnie walić w niego ze wszystkiego co się ma, ale nigdy nie zabijać plus trzymać bombę dwimerytową na rundę w której przeciwnik będzie go wzmacniał zielonymi buffami :)
 
Spotkałam się już z taką techniką, co ciekawe nie tylko na Morkvargu, ale także na Olgierdzie... Z "zielonymi" wzmocnieniami jest nieco łatwiej niż z wielokrotnym użyciem Zbrojmistrza Klanu Tordarroch, który zwiększa siłę bazową... Faktycznie w tej sytuacji ratuje pogoda, ewentualnie pożoga użyta w ostatniej rundzie. Mnie było trudno, bo grałam KP bez kart pogodowych, a Fillipy, Borcha czy Geralta: Igni w swojej kolekcji jeszcze nie mam, chociaż ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad stworzeniem którejś z nich za fragmenty.
 
mivane Sęk w tym, że Morvarga działa inaczej niż Olgierd i o ile na Olgierda skutecznie może oddziaływać trio: Pożoga, Borch, Igni bo pozbywamy się go ze stołu w danej rundzie, to na wilkołaka będzie działało gorzej niż Rozdarcie bo po jego ściągnięciu on automatycznie się odradza z siłą tylko o 2 mniejszą (no chyba, że przeciwnik władował w niego dużo zielonych wzmocnień, wówczas może mieć sens go ubicie bo po odrodzeniu straci czasowe wzmocnienia). Zresztą taktyka grania Zbrojmistrzów na Olgierda jest dość słaba bo go nie wskrzeszą Kapłanki.
 
Masz rację, gratuluję czujności :). Później zdałam sobie sprawę, że jednak karty Morkvarga i Olgierda są podobne, ale się różnią na korzyść Morkvarga (nawet mają inne oznaczenia) i faktycznie używanie spaleń, byłoby marnotrawstwem kart przy jego wilkołackim odradzaniu. No to pozostaje pogoda, Fillipa... Swoją drogą, moim zdaniem nie jest to zbyt wyszukane ładować całą siłę w jedną kartę. Często robią tak też gracze Scoia'teal, na tych kartach, co się wzmacniają przy użyciu specjalnych (nie pamiętam jak się konkretnie nazywają), do tego adrenalina i wydaje im się, że wygrali, a wystarczy bomba dwimerytowa i pozamiatane.
 
mivane Diabeł tkwi w szczegółach. Akurat w Skellige istnieje karta Zbrojmistrz z klanu Tordarroch który zwiększa o 4 bazową siłę jednostki czyli nie można w żaden sposób tego bonusu zniwelować. Jeśli władujesz w Morkvarga bonusy z ośmiu Zbrojmistrzów (5 razy ich wskrzesisz) to wilkołak ma 37 siły, które można jedynie osłabiać bo w przypadku jego ubicia wróci z siłą 35 (potem 33, 31 i tak dopóki nie zjedzie się gada do zera). Ja już taką talię widziałem i jak nie jesteś pogodynką to Ci nawet Philippa nie pomoże bo w kolejnej turze znów będzie miał swoją bazową siłę. Na całe szczęście są talie oparte na pogodzie więc ten, wydający się morderczym, deck raczej w meta szału nie zrobi. Choć z drugiej strony jak się tam właduje 3 czyste nieba i bombę dimerytową to może być nawet pogodynce ciężko :)
 
Tylko jesscze musisz te karty dobrać na rękę, co już takie łatwe nie jest.
I równie dobrze, można wzmacniać, kapłanki zamiast morkvarga, one też łatwo wracają na stół.
Zamiast morkvarga można także użyć płotki. Lub straży królowej, która ma bazowo 15 pkt siły w 3 rundzie.

Sam gram mniejwięcej takim deckiem skellige, ale morkvarga chętnie bym wymienił na płotkę - dodatkowy draw.
Reszta decku opiera się na millu i discardzie, mogę zagrać całe 25 kart. W międzyczasie buffuje jednostki (kaplanki/morkvarga/straż) żeby łatwo wygrać 3 rundę i staram się ugrać jedną z dwóch pierwszych.
 
Nie bój żaby. Teraz będzie się grało na Cerys i jeszcze szybciej będzie wzrastała jej bazowa siła niż Morkwargowi.
 
Top Bottom