Nie będę obiektywna, więc już na starcie w zasadzie cały mój post traci sens, bo piszę o czymś, co jest uszyte pode mnie - i trudno orzec, czy pod kogoś innego też
Bardzo lubię stadninę jabłek. Zaczęłam od iPhone 5, teraz mam 6, w międzyczasie iPad. Wymienię 6 na 7, kiedy zejdą z ceny, bo na razie to jest przegięcie. Czy może raczej: to w ogóle jest przegięcie, że te urządzenia są takie drogie.
Może tak bardziej konkretnie jednak
+ łatwość użytkowania; idiotentelefon i nie trzeba się specjalnie zastanawiać, wszystko intuicyjne
+ mnogość aplikacji
+ praktycznie się nie wiesza
+ bardzo ładny design
+ łatwa współpraca z netowymi stronami i platformami typu fcb
+ spoko aparat, spoko dźwięk (ale ja nie jestem muzycznym ortodoksem)
+ świetna kooperacja z resztą urządzeń z jabłkiem
+ "widzi się" z PC (a straszono mnie, że z tym ciężko)
- po ok. roku bateria robi się tragiczna; dużo korzystam z netu, aplikacji i gier, muszę ładować w zasadzie codziennie. Najgorzej przy mrozie - z 60% potrafi zejść do 0 w minutę, to ponoć słynny problem z tym sprzętem.
- cena jest przegięta
- jeśli 16GB, to duży błąd - pamięci jest mało, zdjęcia się nie mieszczą, nie ma opcji podpięcia dodatkowego nośnika, a chmura od pewnej pojemności płatna i odmawiam korzystania
- zdjęcia przy słabym świetle są, cóż, słabe. Pikseloza, szkoda.
W przypadku mnie samej, plusy przeważają nad minusami. W torbie zawsze czeka naładowany powerbank, cenę wrzucam w koszty, oszczędnie gospodaruję pamięcią, więc nie mam miliona selfików, a to bardzo dobrze
Przemawia do mnie urokliwy wygląd ekranu, funkcji itp., przyjemnie mi się korzysta i naprawdę mega wygodnie. Może z raz szukałam długo jakiejś głęboko zakopanej funkcji, reszta sama włazi pod palce.
Jeśli ktoś nie musi mocno oszczędzać, a przy tym lubi wygodę, niezawodność i estetykę, to będzie zadowolony.