Fakt, że W. muli ostro kompa, przynajmniej na moim jednordzeniowym procku nic więcej nie podziałam. W tym samym czasie nie mogę na przykład zminimalizować go i porozmawiać na gadzie. ( - Płazie. - Co ? - Salamandra to płaz. Cheesy ). Wygląda na to, że jest jednak bardziej wymagający niż to zabawkowe CoD4.
Panowie - ja mam 1GB Ramu. Przed odpaleniem Wiedzmina wywalam z pamieci wszystkie mozliwe programy. Skutkiem czego moj system zajmuje (razem z firewallem - tego nie usuwam) jakies 200-220mb. Pomimo tego, jak na probe zminimalizowalem raz gre do paska, to zajetosc pamieci mialem na poziomie 1,4-1,5GB. Przy takim zajeciu pamieci jakies 500-700mb danych siedzi w pliku wymiany. Zatem przelaczenie na gg/skype jest mozliwe, ale:- po pierwsze gra zzera 100% proca i dopoki nie zwiekszycie priorytetu wykonywania dla skype/gg bedza one obslugiwane na rowni z gra, a co za tym idzie baaardzo wolno- jak juz zmienicie te ustawienia, to trzeba sie liczyc na poczatku z chwilowym poslizgiem na przewalenie kilkuset mb z pamieci do swap-a i odwrotnie. Pozniej powinno juz dzialac poprawnie. Nie jest to kwestia samego proca i jego jednordzeniowosci - tylko rowniez pewnych dodatkowych ustawien.A teraz w temacie Wiedzmina - w sumie wrazenia chyba juz drugie, ale co mi tam.Po rozegraniu czegos lacznie od 10 do 12 godzin (i po raz drugi zbyt znaczacego opoznienia pory zasniecia - oczy mam na zapalki dzisiaj) stwierdzam, ze juz od lat nie gralem w rpg-a, ktory z taka sila przykulby mnie do kompa. Co jest bardzo ciekawe, zwazywszy na fakt, ze jak do tej pory zbyt wielu rozmow nie mialem (hmm, a moze po prostu jestem zbyt wymagajacy?
), zadan w sumie tez. Ale te rozmowy z niektorymi postaciami po prostu rzadza. No i piekna sytuacja jaka spotkala Gerwanta - rewelacja
W pierwszej chwili nie wiedzialem w ogole co sie dzieje - pozniej padlem ze smiechu. I jeszcze jedno - jak dla mnie bardzo mocno plusuje system rozwoju postaci. Co ciekawe - nawet nie wiem ile xp dostaje za poszczegolne zadania. Przy potworkach czasem cos tam mignie, ale nawet sie nie przygladam - nie mam potrzeby
Nie kombinuje jakos specjalnie z save-ami - bo i po co? Po prostu skupiam sie na fabule i na rozwiazywaniu poszczegolnych zadan. No i obecnie tropie zagadke bestyji - coraz bardziej mnie ta sprawa intryguje.