Karczma "Nowy Narakort" czynne od 6 do 22 [zamknięte na czas remontu]

+
Status
Not open for further replies.
Też nie lubiłam kawy, ale po kilku miesiącach mieszkania z Baśką po prostu się jej nie da nie pić :p Ale u mnie to też raczej kakałko. Pół na pół z mlekiem.
 

Attachments

  • 8eb1fce364ced743a50bfcb9fa438f1b.jpg
    8eb1fce364ced743a50bfcb9fa438f1b.jpg
    24.1 KB · Views: 28
Rzadko pijam kawę, głównie mocne cappuccino z dwudziestoma łyżeczkami na kubek. Jeszcze mocniejsze robię w przypadku zarwania nocy na naukę, ale wtedy to już mam kołatanie serca i nie wiem co robić z energią :p
 
Jak byłem mały, to rozpuszczalne kakao lubiłem jeść na sucho (podobnie zresztą, jak oranżadki w proszku).

Ech, od lat nie piłem kakao. Aż mi zapachniało. <-- kurcze, powinienem to do tematu z wierszami wrzucić :book:.
 
U mnie z kawą jest tak, że ona na mnie kompletnie nie działa. Mogę wypić i za 5 minut iść spać.

Kiedyś opróżniłem litrowy termos kawy podczas kinowego maratonu Władcy Pierścieni (od godziny 22:00 puszczali wszystkie trzy części jedna po drugiej; zakończyło się toto jakoś między 4 a 5). Efekt był taki, że po powrocie do domu, zmęczony jak diabli za Chiny nie mogłem zasnąć...
 
Forum ma dobrze. To u Ciebie jest źle. Wejdź w ustawienia konta i zmień sobie strefę czasową z GMT na GMT+1.
Już ogarnąłem. Wiesz... Dopiero odkrywam sekrety nowego forum.

W ogóle jakaś podła osoba zmieniła mi datę urodzenia z 3 lipca na 7 marca... :horse: :troll:
 
U mnie z kawą jest tak, że ona na mnie kompletnie nie działa. Mogę wypić i za 5 minut iść spać.
Także tego, o każdej porze mogę sobie zaserwować. .
Gdzieś czytałem, że to herbata bardziej pobudza niż kawa. A to, że po na przykład po litrze kawy śpi się jak zabitym, to jest to wynikiem ogólnego zmęczenia organizmu, a nie wypitego napoju.

W ogóle jakaś podła osoba zmieniła mi datę urodzenia z 3 lipca na 7 marca...
Ja miałem z 6 stycznia zmienione na... 1 czerwca. :p
 
Gdzieś czytałem, że to herbata bardziej pobudza niż kawa. A to, że po na przykład po litrze kawy śpi się jak zabitym, to jest to wynikiem ogólnego zmęczenia organizmu, a nie wypitego napoju.
To chyba jest tak, że herbata parzona do 4 min pobudza, a powyżej usypia.
 
To zależy od rodzaju herbaty i czasu parzenia.
Czarna pobudza, a np. melisa parzona ok. 10 minut uspokaja.
 
Jak już jesteśmy w karczmie, to się pochwalę, że właśnie robię makaron z kurczakiem, brokułami, pieczarkami i sosem serowym (ser pleśniowy i mozzarella). Oczywiście chilli do tego, bo w tym domu praktycznie wszystko je się na ostro :p
Szkoda tylko, że głodna nie jestem xD
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom