Bale był spoko, ale bez szału, jakoś wolę Keatona.
Generalnie żaden z odtwórców gacka spośród tych, których miałem przyjemność oglądać nie był idealny.
Z jednym wyjątkiem, ale o tym za chwilę.
Dla wielu perfekcyjnym netoperkem jest Kevin Conroy, ale mnie momentami irytuje.
Szczególnie w grach, gdzie często brzmi bucowato. Poza tym zdarza mu się deklamować zamiast grać, im starszy jest tym częściej.
Dla mnie najlepszą kreację gaciątka, jak dotąd stworzył RoboCop w ekranizacji Dark Knight Returns.
A skoro o tym mowa fajnie byłoby zobaczyć jakiś live-action na podstawie komiksu Millera.
Niby ostatni film Nolana w pewnym stopniu do niego nawiązywał, ale w niewielkim,poza tym był taki se.
Co do Afflecka uprzedzony nie jestem, ciekaw jestem jak sobie poradzi.