W3: Obawy

+
Przeciek jak przeciek. Wiedźmin to gra specyficzna i goła informacja w rodzaju "Bonawentura Kaktus ginie z ręki Geralta, a Hieronim Fiut próbuje zabić Ciri" jest bez znajomości kontekstu oraz możliwych rozwidleń linii fabularnej szczęśliwie niewiele warta. Dla przykładu- wyobraźcie sobie, że przed W2 wycieka informacja, że Roche zabija Henselta, a przed W1, że Geralt mógł uratować Talara, ale tego nie zrobił. Czy to w jakiś sposób zepsuło by zabawę? Zwłaszcza, że cholera wie, z którego okresu prac pochodzą dokumenty dotyczące fabuły.

Szacunek dla dziennikarzy i portali, którzy jednomyślnie nałożyły embargo na informacje z przecieku i blokują spojlery w komentarzach.
 
  • RED Point
Reactions: Mal
Przeciek jak przeciek. Wiedźmin to gra specyficzna i goła informacja w rodzaju "Bonawentura Kaktus ginie z ręki Geralta, a Hieronim Fiut próbuje zabić Ciri" jest bez znajomości kontekstu oraz możliwych rozwidleń linii fabularnej szczęśliwie niewiele warta. Dla przykładu- wyobraźcie sobie, że przed W2 wycieka informacja, że Roche zabija Henselta, a przed W1, że Geralt mógł uratować Talara, ale tego nie zrobił. Czy to w jakiś sposób zepsuło by zabawę? Zwłaszcza, że cholera wie, z którego okresu prac pochodzą dokumenty dotyczące fabuły.
Wyobraź sobie, że przed premierą jedynki wycieka info o roli Jakuba Aldersberga, oraz dokładny opis jednego z głównych questów.
 
Wyobraź sobie, że przed premierą jedynki wycieka info o roli Jakuba Aldersberga, oraz dokładny opis jednego z głównych questów.

Czyli coś w stylu "Ostatnim przeciwnikiem będzie Wielki Mistrz Zakonu Płonącej Róży"? W sumie niewiele to zmienia, do końca V aktu uznałbym to za lipę w rodzaju stwierdzenia "Ostatnim przeciwnikiem w W3 będzie syn Bonharta i Mistle".

Swoją drogą jest w tym pewna idea- kiedy na różnych forach pojawią się informacje z tego wycieku można je zaspamować podobnymi bzdurami- np. "Geralt ożeni się z Fringillą Vigo i będą mieli 3 córki". Albo "Ciri zostanie królową Temerii, jeśli zdecydujesz, by została kapłanką Wiecznego Ognia i zjadła serce Addy z wątrobą Iorwetha". ;)
 
Przeciek jak przeciek. Wiedźmin to gra specyficzna i goła informacja w rodzaju "Bonawentura Kaktus ginie z ręki Geralta, a Hieronim Fiut próbuje zabić Ciri" jest bez znajomości kontekstu oraz możliwych rozwidleń linii fabularnej szczęśliwie niewiele warta. Dla przykładu- wyobraźcie sobie, że przed W2 wycieka informacja, że Roche zabija Henselta, a przed W1, że Geralt mógł uratować Talara, ale tego nie zrobił. Czy to w jakiś sposób zepsuło by zabawę? Zwłaszcza, że cholera wie, z którego okresu prac pochodzą dokumenty dotyczące fabuły.

Szacunek dla dziennikarzy i portali, którzy jednomyślnie nałożyły embargo na informacje z przecieku i blokują spojlery w komentarzach.

Akurat doskonale wiadomo z jakiego okresu są prace nad grą zawarte w dokumentach, ponieważ jest to w nich zapisane.
 
Nie chodzi o wartość merytoryczną przecieków czy też ich podróbek, tylko o uczucie zniechęcenia, jakie ogarnie być może dużą część osób potraktowanych takimi pseudo/prawdziwymi spojlerami. Ile z nich z tego powodu uzna, że nie chce już kupować gry, w której znają połowe zakończeń, prawdziwych lub wydumanych? To rodzi irytację, która choć powinna być skierowana na spojlerujących, to przenosi się również na samo studio i grę.
 
Ciri zostanie królową Temerii[...]
Akurat ten fragment może być prawdą w końcu w "Mieczu Przeznaczenia" Emhyr mówi:
Dam jej to na co zasługuje
Co może oznaczać zarówno przejęcie przez nią tronu jak i zlanie na kwaśne jabłko przez tatusia. :p
 
Akurat ten fragment może być prawdą w końcu w "Mieczu Przeznaczenia" Emhyr mówi:
Co może oznaczać zarówno przejęcie przez nią tronu jak i zlanie na kwaśne jabłko przez tatusia. :p

Tfu, tfu, jeśli nie daj bogowie trafiłem, to dostanę bana!

Może uratuje mnie fakt, że plany Emhyra co do Ciri nie są specjalną tajemnicą i rozszyfrowanie tych słów nie powinno być trudne dla nikogo, kto przeczytał "Panią Jeziora" (oczywiście nie chodzi mi tu o szczegółowe zamiary dotyczące związku małżeńskiego, bo wiadomo jak i czemu skończyły się tak, jak skończyły).
 
Last edited:
Mam podobne zdanie. Jakoś nie chce mi się wierzyć w lutową datę premierę najnowszego Netoperka. W końcu obie gry ze stajni WB są, nie wydaje mi się, by opłacała im się taka kanibalizacja zysków.

Dokładnie, to byłoby dziwne. Z biznesowego punktu widzenia wręcz szkodliwe.
Niewielu graczy stać na to, żeby kupić dwie nowości w jednym miesiącu, a co dopiero tego samego dnia.
W lutym i bez gacka mamy sporo potencjalnych hitów, do tego co wymienił Vojtas dochodzi jeszcze Dying Light, które zapowiada się co najmniej dobrze.
Dlatego nie bardzo chce mi sie wierzyć, ale gdyby to Geralt ma pierwszeństwo przed Brucem. Absolutnie.
Za to nasz forumowy Szkotoperz może mieć nie lada dylemat ;)

Opowieść odkrywa się za pierwszym razem, a powinna cieszyć zawsze. Dobrą książkę czyta się kilka razy. Ewentualna niespójność, czy zachwiana struktura fabuły wynikająca z wymuszonych zmian będzie psuć odbiór gry za każdym razem.

Nic dodać, nic ująć.
 
Ja tam obaw o przypadkowe spoilery nie mam bo po prostu ich nie czytam, raz że można się nadziać, a dwa że można trafić na głupich trollów którzy mogą podchwycić okazję aby zaistnieć. Najlepsza obrona na takie psucie gry to po prostu zdrowy rozsądek czytającego (unikającego takich tematów). Do batków jakoś mnie nigdy nie ciągnło ale dopóki WB nie poda oficjalnie samo premiery na 24.II.2015 to nie wierzę w tę datę. Nie chcę mi się uwierzyć że tak duży wydawca byłby w stanie strzelić sobie takiego samobója wydawniczego (zapewne samo Rocksteady jak i CDPR były by mocno niezadowolone) dlatego jak będzię data oficjalna wtedy uwierzę.
 
Last edited:
A widzisz, to możliwe; bo tak dużo było o tym Batku w ostatnich postach, że całkiem mi się zatarło, że jest też W3 ;)
 
A ja chciałbym wyrazić współczucie wobec moderatorów (i przy okazji bardzo im podziękować) w kontekście tych spoilerów. Jak już ktoś wspomniał to dojrzałe forum i ewentualny troll bardzo szybko zakończyłby swoją karierę. Ale ktoś musi najpierw przeczytać wypociny takiego dowcipnisia. Bo przecież nie można wlepić komuś bana za to, że "prawdopodobnie na niego zasłużył". I jeszcze pół biedy jak jest tylko link. Ale zdarzają się tacy, którzy od razu walą z grubej rury...

Jeśli w całej sytuacji to CDP zawiniło to moim zdaniem powinno teraz oddelegować kogoś żeby odwalał całą robotę moderacyjną na forum. My możemy się czuć bezpieczni bo wiadomo, że "niebiescy" nas ochronią ale czemu mają to robić własnym kosztem? Przecież to chyba też ludzie i NIE PSUJCIE IM ZABAWY! A Redzi powinni o nich zadbać szczególnie bo to w końcu osoby, które poświęcają swój wolny czas dla społeczności a teraz jeszcze muszą ryzykować załapaniem jakiegoś spoilera.

CDP / CDP RED - niech za błędy płaci ten kto zawalił a nie zaangażowane i życzliwe Wam osoby. I piszę to w kontekście zarówno samych moderatorów jak i kilku starych użytkowników, którzy mimo, że nick mają napisany domyślną czcionką to często odwalają kawał dobrej roboty...
 
Cóż część osób napewno wysnuła sobie w głowie możliwe zakończenia, więc nawet jeśli jakimś cudem przeczyta spoilera zdradzającego możliwe zakończenia, to tylko pomyśli sobie coś w stylu"Wiedziałem, że do tego dojdzie", ale mimo to wciąż będzie czerpać radość z gry jako całości. Zakończenie to tylko fragment gry, owszem najważniejszy, bo to rozstanie z postacią/światem w którym spędziło się kupę czasu, ale no gonienie króliczka jest przyjemne samo w sobie :D
 
@UP

IMHO nie zmienia to faktu, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.


A co do daty premiery nowego Batmana to też mnie to zastanawia. Niby okres w którym wydawcy myśleli, że najlepszym sposobem na konkurencję jest bezpośrednie starcie (wrzucić dwie premiery w jednym tygodniu bo "i tak wygra ta lepsza") minął lata temu. Ale z drugiej strony wciąż zdarzają się różne dziwadła w kalendarzach wydawnictw. Myślę, że po prostu trzeba będzie zaufać CD Projektowi (tym razem w kwestii wyboru partnerów biznesowych). Jestem pewien, że jak data Batmana się potwierdzi na tego 24 lutego to na pewno rozpoczną jakieś rozmowy z WB w tej sprawie...
 
My możemy się czuć bezpieczni bo wiadomo, że "niebiescy" nas ochronią ale czemu mają to robić własnym kosztem?

Bo to właśnie nasza praca? ;)
Nie no, dzięki za wsparcie i troskę, ale bez obaw - dotąd udało mi się nie zobaczyć w zasadzie ani jednego spoilera i bez problemu tego unikam, reszta ekipy z tego, co wiem, też nic sobie nie popsuła. Wystarczy wiedzieć, czego nie ruszać ;)
 
A ja chciałbym wyrazić współczucie wobec moderatorów (i przy okazji bardzo im podziękować) w kontekście tych spoilerów. Jak już ktoś wspomniał to dojrzałe forum i ewentualny troll bardzo szybko zakończyłby swoją karierę. Ale ktoś musi najpierw przeczytać wypociny takiego dowcipnisia. Bo przecież nie można wlepić komuś bana za to, że "prawdopodobnie na niego zasłużył". I jeszcze pół biedy jak jest tylko link. Ale zdarzają się tacy, którzy od razu walą z grubej rury...

Jeśli w całej sytuacji to CDP zawiniło to moim zdaniem powinno teraz oddelegować kogoś żeby odwalał całą robotę moderacyjną na forum. My możemy się czuć bezpieczni bo wiadomo, że "niebiescy" nas ochronią ale czemu mają to robić własnym kosztem? Przecież to chyba też ludzie i NIE PSUJCIE IM ZABAWY! A Redzi powinni o nich zadbać szczególnie bo to w końcu osoby, które poświęcają swój wolny czas dla społeczności a teraz jeszcze muszą ryzykować załapaniem jakiegoś spoilera.

CDP / CDP RED - niech za błędy płaci ten kto zawalił a nie zaangażowane i życzliwe Wam osoby. I piszę to w kontekście zarówno samych moderatorów jak i kilku starych użytkowników, którzy mimo, że nick mają napisany domyślną czcionką to często odwalają kawał dobrej roboty...

Według ostatnich informacji to nie wynik błędu pracownika Redów, a włamu hakera.
A jakoś nie chcę, żeby ten haker był oddelegowany do pilnowania porządku na forum...
 
Według ostatnich informacji to nie wynik błędu pracownika Redów, a włamu hakera.
A jakoś nie chcę, żeby ten haker był oddelegowany do pilnowania porządku na forum...
A znajdź w tym kraju kogoś kto po fatalnym błędzie będzie na tyle odważny, że przyzna się do błędu. Włam brzmi o wiele lepiej niż błąd pracownika.
 
Top Bottom