Wiedźmin 3 - seks, erotyka, relacje damsko-męskie

+
Piękny przykład nietolerancji - narzekanie na bycie prześladowanym za to, że zabrania mu się prześladować innych. Nie odwracaj kota ogonem.

Nigdzie nie napisałem, że jestem tolerancyjny. Śmieszy mnie tylko, że w Twoim pojęciu "tolerancji" są jednak ograniczenia. No i to dość duże. Wybiórcza tolerancja przestaje nią być. Wróćmy do tematu, w którym wyraźnie napisane jest: "relacje damsko- męskie".
 
Do burdelu zawsze warto wejść sprawdzić, czy Jaskier nie nabroił. O, i już mam wytłumaczenie po co tam chodzić.
 
@Qyzu', widocznie nie zrozumiałeś. Cóż, napiszę jeszcze raz - mówimy tutaj o homoseksualnych postaciach które po prostu... Są i sobie istnieją w świecie. Mogą, lecz nie muszą zajmować pozycji w fabule - po prostu istnieją by stworzyć świat bardziej żywym niż jest. Triss i inne czarodziejki jednak były bardzo ważną częścią fabuły - to i też pokazane zostały sceny z nimi. Przyznam jednak, że niektóre sceny zwyczajnie mi się nie podobały - ot, istniały sobie i tyle, cel istnienia porównywalny z kartami z pierwszej części. A teraz, wracając do tego o czym pisałem - nie widziałeś każdej postaci kobiecej uprawiającej seks, proste. To i też nie jesteś zmuszany do oglądania seksu homoseksualnych mężczyzn w tej grze - zwyczajnie nie ma on znaczenia z punktu widzenia fabuły.
 

Mal

Forum veteran
A wracając do tematu: Oczekuję pokazania dojrzałej relacji z kimś z pary Triss i Y.
Dojrzałej, czyli takiej, której końcowym efektem nie jest wyłącznie seks, tylko zbliżenie zarówno fizyczne jak i emocjonalne. Oczywiście gra to tylko substytut rzeczywistości, ale przy umiejętnej konstrukcji postaci, dobrych dialogach i pokazaniu szerszego, niejednowymiarowego spektrum zachowań osób czujacych do siebie "miętę i coś więcej" można wzbudzić w graczu sympatię i przywiązanie do NPCa, które przełoży się na satysfakcję z poprowadzenia wątku romantycznego.

W innym wypadku będę zawiedziony, bo nie kręci mnie wiedźminowa wersja BioWare'owych wypocin.
 
Darkhunter98 said:
To i też nie jesteś zmuszany do oglądania seksu homoseksualnych mężczyzn w tej grze - zwyczajnie nie ma on znaczenia z punktu widzenia fabuły.
Może i nie ma, a może i jest. Nie znasz fabuły W3. Być może są tam geje, którzy mają podobną scenę do tej z Filippą? Mam nadzieję, że nie. A zmuszony nie jestem tego oglądać. Mogę przewinąć scenkę, albo odejść od monitora, jednak nie chciałbym tego robić, więc najlepiej jak takich scen po prostu zabraknie ;p
 

Guest 3669645

Guest
Nie wiadomo w jakiej "roli" te członki będą się pojawiać. W takiej Amnesii: The Dark Descent było sporo pindolów, ale scen erotycznych -Zero :p
 
Niech w grze pojawia się co chce, ale mam nadzieję, że Redzi nie pójdą za przykładem BioWare i nie będą reklamować gry:"Mamy w grze GEJA!!!". Zresztą myślę, że w tych kwestiach Redzi są dużo dojrzalsi od BW. Tamci dopiero niedawno zorientowali się, że romans nie musi się kończyć na seksie.
 
Niech w grze pojawia się co chce, ale mam nadzieję, że Redzi nie pójdą za przykładem BioWare i nie będą reklamować gry:"Mamy w grze GEJA!!!". Zresztą myślę, że w tych kwestiach Redzi są dużo dojrzalsi od BW. Tamci dopiero niedawno zorientowali się, że romans nie musi się kończyć na seksie.
Za to nagroda za uratowanie życia w postaci cielesnych igraszek już jak najbardziej jest w porządku.
Już tak nie idealizujmy CDP RED, akurat kwestia seksu, zasadności jego obecności w grze i grach w ogóle i dojrzałości w przedstawieniu tego aspektu to kwestia bardzo sporna. W2 było w tej kwestii jeszcze bardziej nachalne niż W1 imo.
Już kiedyś była w tym temacie poruszana ta kwestia.
 
Last edited:
Za to nagroda za uratowanie życia w postaci cielesnych igraszek już jak najbardziej jest w porządku.
Już tak nie idealizujmy CDP RED, akurat kwestia seksu, zasadności jego obecności w grze i grach w ogóle i dojrzałości w przedstawieniu tego aspektu to kwestia bardzo sporna. W2 było w tej kwestii jeszcze bardziej nachalne niż W1 imo.
Już kiedyś była w tym temacie poruszana ta kwestia.
Akurat nie pisałem o "jedynce" a o W2. No i nie wiem gdzie "dwójka" była bardziej nachalna od pierwszej części.
 
Akurat nie pisałem o "jedynce" a o W2. No i nie wiem gdzie "dwójka" była bardziej nachalna od pierwszej części.
Okazji by odpalić "dojrzałą" cut-scenkę nie brakowało. Czasem w miejscach i sytuacjach, które były nie na miejscu. Stąd nachalność. Chociaż może przesadziłem mówiąc "bardziej". Raczej znak równości między obiema grami bym postawił w tym względzie.
 

Guest 2686910

Guest
Akurat nie pisałem o "jedynce" a o W2. No i nie wiem gdzie "dwójka" była bardziej nachalna od pierwszej części.
Elfka na ścieżce Iorvetha - "Uratowałeś mnie, pozwól, że się odwdzięczę...". Tylko taki przykład. Bardziej faux pas, niż regularne zdarzenie, ale jest.
 
Czepiacie się. Nienachalny gej w grze mi nie przeszkadza (a nachalnego mój Geralt pewnie by wykastrował). Ważne, by nad bramą Kaer Morhen nie ujrzeć tęczy z plastikowych kwiatków. :p
 
Okazji by odpalić "dojrzałą" cut-scenkę nie brakowało. Czasem w miejscach i sytuacjach, które były nie na miejscu. Stąd nachalność. Chociaż może przesadziłem mówiąc "bardziej". Raczej znak równości między obiema grami bym postawił w tym względzie.
Były zamtuzy jak to w świecie wiedźmińskim, był romans z Triss i ewentualnie z Ves. To wszystko.

Elfka na ścieżce Iorvetha - "Uratowałeś mnie, pozwól, że się odwdzięczę...". Tylko taki przykład. Bardziej faux pas, niż regularne zdarzenie, ale jest.
To był wyjątek, który nie jest bardzie nachalny od kilkunastu romansów z "jedynki". :p
 
Top Bottom