Z okazji ostatniej, głośnej rocznicy Gothica ponownie dałem mu szansę, i gra wciągnęła mnie bardziej niż większość nowych gier w jakie grałem w ciągu ostatnich dwóch lat. Może to, że gram na dość słabym laptopie potęguje te wrażenia, ale gra nadal wygląda znośnie (pozdro @sebogothic) i odnalazłem w niej tą samą miodność co paręnaście lat temu. Wrażenie robi cykl dobowy, niezmiennie też design świata jest mistrzowski, a gdy wieczorem poszedłem na skraj lasu by poobserwować Stary Obóz z oddali, a w nim odbłyskiwały się gdzieniegdzie światła ognisk, to autentycznie zaniemówiłem. Potem przespacerowałem się jego opustoszonymi zaułkami, kiedy już kopacze siedzieli w chałupach a po obozie kręcili się tylko nieliczni strażnicy. Rano jednak wszyscy po raz kolejny wstali z łóżek i Obóz znów żył swoim zwyczajnym życiem. Ta gra jest magiczna