Heh, na pewno modna teraz regeneracja zdrowia to jeden z powodów, dla którego jest tak, a nie inaczej, ale takie czynniki jak poziom AI, celność przeciwników, zadawane obrażenia itp. nie mogą zostać pominięte . No i rodzaj gameplaya (jak polega tylko na młóceniu, to te hordy będą, bo tylko na tym opiera się rozgrywka), ale o tym wspomniałeś.mike_ said:We wszystkich współczesnych grach, trzeba rzucać przeciwko bohaterowi całe armie z prostego powodu - regeneracja zdrowia. Wystarczyłoby ten element wywalić i zastąpić go z powrotem apteczkami i nagle by się okazało, że niektóre gry byłyby prawie nie do przejścia ( tu jeszcze dochodzi kwestia chomikowania apteczek i tego ile możemy mieć ich przy sobie ).
Osobiście mam nadzieję, że sensowne proporcje zostaną zachowane, i że twórcy dadzą graczom możliwość unikania starć w jak największej ilości przypadków. Idealnie by było, by grę można przejść bez jednego strzału/ciosu/czegokolwiek, nawet jeśli nie byłaby to optymalna ścieżka i należała do tych trudniejszych, czy nawet była najtrudniejsza ze wszystkich, co w tak brutalnym świecie byłoby jak najbardziej uprawnione. Patrząc realistycznie i widząc etykietkę "action RPG", można się spodziewać, że jednak w trakcie gry z kimś tam będzie trzeba powalczyć, no ale mniejsza. Tak czy siak, wszystko tylko nie wybijanie mas przeciwników w pojedynkę. Albo jeszcze gorzej - mas respawnujących się przeciwników w pojedynkę.
Mam też nadzieję, że twórcy nie popełnią błędu, który popełniono np. w Vampire Bloodlines, gdzie wraz z rozwojem fabuły z porządnego cRPGa nieźle stopniującego liczbę walk gra zamieniła się w coś przypominającego h&s. Byle więcej, byle częściej, a jak nie wiadomo, co zrobić, to jeszcze więcej walk! Straszne.
Last edited: