List otwarty

+

Wikli

Forum regular
Evald;n10772421 said:
ardziej istotne co tam bedzie. Poza tym zawsze bedzie zle dla ludzi na forum. Np. ludzie chca komunikacji (i dobrze, bo byc powinna). Tylko jesli otrzymaja komunikacje, to pozniej nie ma zero mozliwosci opoznienia o pare dni bo juz trzymaja "za slowo". Ozywiscie w iealnym swiecie, wszystko jest na czas i idealne.

Jeżeli coś raz się opóźni, to nie ma problemu. jednak jeżeli ktoś cały czas się spóźnia to jest problem.

Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę i zlecasz coś zewnetrznej firmie. Świetnie robi ona swoją pracę, jednak pojawiło się opóźnienie - ze względu na to, że jesteś zadowolony z jej usług, to nie robisz większych problemów. Jednak jeżeli zaaczyna to się pojawiać przy każdym zleceniu, to już nie przechodzisz obok tego obojętnie.

Jedno, dwa niedociągnięcia ze strony CDPR większość graczy by im wybaczyła. Jednak od grudnia mamy właściwie ciąg porażek - sam redów broniłem. Jednak serio - nawet głupiej rozmowy ze społecznością (czy tam tego czym ma być roadmap) nie można przeprowadzić w terminie?

Co do reszty wypowiedzi nie będę się odnosił, bo częściowo się zgadzam, częściowo nie, jednak dyskutowałem na ten temat w innych wątkach.

EDIT:
ruuuis;n10772611 said:
Co? Nie pamiętam, żeby Sabat zmienił kiedyś całą metę.

Miał swoje 5 minut. Co prawda stwierdzenie, że zmienił całą metę jest może przesadzone.

Jednak ja osobiście spotykałem go w co drugim meczu.

Mnóstwo streamerów/youtuberów też nim grało, co przycyzniło się do wzrostu popularności.

Dlatego być może nie zmienił całej mety, jednak przyczynił się do włożenia większej liczby kontroli do talii. W pewnym czasie praktycznie każdy topowy deck miał mandragorę.
 
Last edited:
Mandragore miało się sezon przed imlerithem z innych powodów o czym pisałem, imlerith w 0% się do tego przyczynił. Zasadniczo dalej się trzyma mandragorę w decku i wcale nie z powodu imleritha.
 

Wikli

Forum regular
Oczywiście Mandragore pełni też inne funkcje. Jednak jestem ciekaw na jakiej podstawie piszesz "Imlerith w 0% się do tego przyczynił". Ja wzrost obecności tej karty zobaczyłem gołym okiem odkąd pojawił się Sabat.

W statystykach GwentUp jeżeli porównasz okres 17-23 luty i 3-9 marzec, to zauważysz wyraźny wzrost wykorzystania tej karty. I to nie na niskich rangach (niektórzy pisali, że Sabat nie jest używany na wyższych rangach), ale również na najwyższym z tamtego okresu przedziale mmr.

W przypadku niektórych dowódców wzrost był o ponad 20%.

Biorąc pod uwagę brak żadnych zmian w balansie kart należy przyjrzeć się nowym goldom. A jeżeli o nie chodzi, to Imlerith: Sabat jest najbardziej prawdopodobną przyczyną wzrostu popularności tej karty. Inne karty nie są w stanie wykorzystać mandragory w żaden sposób, natomiast mandragora może ewentualnie jeszcze skontrować Cerys:Nieustarszona. Jednak ta karta jest praktycznie niegrana.

Dlatego też jak najbardziej są realne przesłanki, żeby wyciągnąć wniosek, który postawiłem w poprzednim poście.
 
Imlerith: Sabat mógł robić coś tylko z zaskoczenia. Nigdy nie była to przegięta ani nadużywana karta, sam na kilkaset gier spotkałem go może ze 4 czy 5 razy, z czego bilans wygranych mam dodatni. A karta nie dość że zdolność ma ciekawą, to i wygląda świetnie. Inna rzecz, że może wejść ze 5 - 10 punktów, i zejść od pioruna, czy innego kamienia. By grać tym sensownie, trzeba by budować całą talię wokół niego, a to baaaaardzo ryzykowne. Karta trochę na zasadzie Miruny czy Kambi. Spore ryzyko, spory zysk.
 
Wikli;n10773141 said:
Biorąc pod uwagę brak żadnych zmian w balansie kart należy przyjrzeć się nowym goldom. A jeżeli o nie chodzi, to Imlerith: Sabat jest najbardziej prawdopodobną przyczyną wzrostu popularności tej karty. Inne karty nie są w stanie wykorzystać mandragory w żaden sposób, natomiast mandragora może ewentualnie jeszcze skontrować Cerys:Nieustarszona. Jednak ta karta jest praktycznie niegrana.

Niekoniecznie tak na to należy patrzeć. Mandragora to karta, której zazwyczaj na np. Triss: Telekinezę nie użyjemy, co nie znaczy, że nowa Triss nie miała wpływu na wzrost popularności tej karty. Sama Triss z nowych kart chyba najmocniej wpłynęła na metę (choć i tak w niewielkim stopniu patrząc całościowo)- wzmocniła zarówno archetypy, w których Mandragora jest sama w sobie dobrą kartą, jak i spowodowała, że opłaca się grać Mndragorę jako kontrę na te archetypy.

 
Burza46;n10767721 said:
Cześć wszystkim!

Wkrótce przedstawimy Wam nasze plany związane z przyszłością GWINTA: Wiedźmińskiej Gry Karcianej. Nasz zespół potrzebuje jeszcze trochę czasu by je dopieścić, ale już dziś mogę Wam zdradzić, że szykują się naprawdę znaczne zmiany! GWINT wraca do korzeni. Już niedługo dowiecie się co mam na myśli.

O kurcze. To brzmi fajnie. Ciekaw tylko jestem czy chodzi o korzenie-korzenie, czy korzenie-jednak z poprzednich wersji gry. Korzeni to już w sumie nawet nie pamiętam.

 

Wikli

Forum regular
TraN999;n10773551 said:
Niekoniecznie tak na to należy patrzeć. Mandragora to karta, której zazwyczaj na np. Triss: Telekinezę nie użyjemy, co nie znaczy, że nowa Triss nie miała wpływu na wzrost popularności tej karty. Sama Triss z nowych kart chyba najmocniej wpłynęła na metę (choć i tak w niewielkim stopniu patrząc całościowo)- wzmocniła zarówno archetypy, w których Mandragora jest sama w sobie dobrą kartą, jak i spowodowała, że opłaca się grać Mndragorę jako kontrę na te archetypy.

Co prawda nie widzę zależności pomiędzy Triss: Telekiezą i mandragorą. Z moich doświadczeń wynika, że obecnie mandragory jest mniej, a Triss więcej.

Jednak warto zerknąć znów do statystyk GwentUp:

Dziś udział mandragory jest większy niż w lutym, jednak mniejszy niż na początku marca. I znowu spadki są tu dosyć wyraźne.

Natomiast Triss obecnie jest częściej używana niż na początku marca.

Dlatego nie ma pomiędzy tymi kartami szczególnej zależności. Wzrost popularności Triss nie przyczynił się do wzrostu, albo choćby utrzymania popularności mandragory.

Natomisat Imlerith po chwili sławy szybko odszedł w zapomnienie. A mniejsza częstotliwość występowania tej karty sprawiła, że mandragora również rzadziej pojawia się w deckach.

Zależność tych dwóch kart jest widoczna w statystykach.
 
Wikli Taka statystyka to wypadkowa wielu czynników. Równie dobrze można powiedzieć- że gdy po początkowej dużej ilości Imlerithów popularność tej karty zaczęła spadać, to Mandragora była dalej popularną kartą, co słusznie zauważył Twilightus. Jeżeli chodzi o zależność Triss- Mandragora to jest bardzo proste. Ta karta (telekineza) wspiera alchemię, alchemia używa Mandragory. Bezpośrednio to się nie łączy, ale dzięki temu, że alchemia dostała nową kartę, to ten archetyp zyskał na popularności, w tym ważna dla niego karta- Mandragora.

Co do tego wzrostu ilości Triss w różnych deckach, to gracze zaczęli odkrywać, że jest to karta, którą można używać bardzo skutecznie w połączeniu jedynie z rekonesansem w praktycznie każdej talii. Ostatnio nawet w elfach Brouvera ją widziałem. Z resztą sama meta bardzo często zmienia się nawet wtedy, gdy żadne zmiany w balansie nie zachodzą. Ot, jest więcej talii X, ludzie zaczynają grać kontrę na talię X w postaci talii Y. Gdy jest więcej talii Y ludzie zaczynają grać częściej talią Z, i tak w kółko- to całkiem normalny proces i wpływa również na pojedyncze karty. Teraz moze myć mniej mandragory, a jutro ludzie zaczną ją grać nagminnie. Triss jest natomiast bardzo uniwersalną kartą.
 

Wikli

Forum regular
TraN999;n10773851 said:
. Jeżeli chodzi o zależność Triss- Mandragora to jest bardzo proste. Ta karta (telekineza) wspiera alchemię, alchemia używa Mandragory. Bezpośrednio to się nie łączy, ale dzięki temu, że alchemia dostała nową kartę, to ten archetyp zyskał na popularności, w tym ważna dla niego karta- Mandragora.

Jeżeli chodzi o popularność Mandragory w archetypie alchemii, to ona również zmalała.
Wyglądało to tak (biorę pod uwagę tylko największy mmr z danego okresu)
- 17-23 luty - 86%
- 8-9 marzec - 95,7%
- 24-30 marzec - 91,7%

Popularność Triss w alchemii wzrosła z prawie 50% do ponad 70%.

Dlatego też wzrost popularności alchemii nie łączy się bezpośrednio z użyciem w tym archetypie mandragory.

Co więcej - ze względu na to, że Triss trzeba włożyć za jakieś złoto, to mogła się ona przełożyć na spadki użycia tej karty - mogła być użyta np. za Cahira, a przez to nie opłaca się trzymać mandragory na calveita. Imlerith już nie gra, więc nie trzeba go kontrować, dlatego też można śmiało zamiast mandragory użyć innej karty.

TraN999;n10773851 said:
Taka statystyka to wypadkowa wielu czynników. Równie dobrze można powiedzieć- że gdy po początkowej dużej ilości Imlerithów popularność tej karty zaczęła spadać, to Mandragora była dalej popularną kartą, co słusznie zauważył Twilightus.

Ja nie twierdzę, że Mandragora nie jest popularną kartą.

Jednak jest wyraźna koleracja między popularnością Imleritha i Mandragory.

- Pojawia się Imlerith i popularność Mandragory znacząco rośnie, w przypadku niektórych dowódców jak np. Crach a ponad 20%. NAwet we wspomnianej przez Ciebie alchemii znacząco wzrosła popularność mandragory.
- Imlerith staje się mniej popularny, a wtedy popularność mandragory spada.

Jak widać zależność jest wyraźnie widoczna zarówno jeżeli chodzi o wzrost, jak i spadek popularności mandragory i Imleritha. Oczywiście karta jest dalej popularna (choćby dlatego, że jest po prostu dobra), jednak jest wyraźna korelacja między popularnością tych dwóch kart (Imlerith: Sabat i mandragora).

TraN999;n10773851 said:
Co do tego wzrostu ilości Triss w różnych deckach, to gracze zaczęli odkrywać, że jest to karta, którą można używać bardzo skutecznie w połączeniu jedynie z rekonesansem w praktycznie każdej talii. Ostatnio nawet w elfach Brouvera ją widziałem. Z resztą sama meta bardzo często zmienia się nawet wtedy, gdy żadne zmiany w balansie nie zachodzą..

Oczywiście meta zmienia się cały czas, jednak na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy zbyt dużych zmian w mecie nie było.

I nie twierdzę też, że Triss jest kiepską kartą - z wprowadzonych 10 goldów ona jest według mnie najrozsądniejsza. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wpływa ona na popularność mandragory - wzrost popularności Triss nie sprawił, że mandragora jest częściej używana.

TraN999;n10773851 said:
Ot, jest więcej talii X, ludzie zaczynają grać kontrę na talię X w postaci talii Y. Gdy jest więcej talii Y ludzie zaczynają grać częściej talią Z, i tak w kółko- to całkiem normalny proces i wpływa również na pojedyncze karty. Teraz moze myć mniej mandragory, a jutro ludzie zaczną ją grać nagminnie. Triss jest natomiast bardzo uniwersalną kartą

Zgadzam się z tym. I tak było w przypadku karty Imlerith: Sabat - pojawiła się ona i razem z nią znacząco wzrosła popularność mandragory. Imlerith zniknął i mandragora pojawia się rzadziej.

To, żeby jakaś karta nagle była nagminnie używana zwykle musi być spowodowane nową kartą lub zmianą w balansie. Ewentualnie Swim, lub inny popularny streamer/youtuber wpadnie na super połączenie kart.

I coś takiego wydarzyło się na początku marca - pojawił się Imlerith: Sabat, który był grany przez wielu youtuberów i w odpowiedzi na tę kartę mandragora zostałą używana znacznie częściej.

I powtórzę - czynników, które wpłynęły na nagły wzrost popularnośći mandragory mogłobyć więcej. Jednak jest wyraźna zależność między kartą Imlerith: Sabat, a mandragorą (zarówno jeżeli chodzi o wzrost, jak i spadek popularności tych kart).

 
Wikli;n10773941 said:
Imlerith zniknął i mandragora pojawia się rzadziej.

Dalej jest grany, oczywiście nie ma takiego szału jak był po pojawieniu się karty ale spotykam go częściej niż co 20 grę. Natomiast prawdą jest, że Mandragora była wrzucana nawet do pożerki byle mieć obronę na Imeritha, którego nie można dzięki temu wskrzesić i to jest potężna broń na tą kartę.
 
luk757;n10774071 said:
Dalej jest grany, oczywiście nie ma takiego szału jak był po pojawieniu się karty ale spotykam go częściej niż co 20 grę. Natomiast prawdą jest, że Mandragora była wrzucana nawet do pożerki byle mieć obronę na Imeritha, którego nie można dzięki temu wskrzesić i to jest potężna broń na tą kartę.

Teraz Mandragora jest prawie wszędzie xD I tak znerfią Imleritha...pytanie tylka jak bardzo xD Myślę, że gdyby zablokować do dwóch opcje wzmocnienia tarczy to już byłoby bardzo duże osłabienie tej karty. No nic zobaczymy co się w Gwincie zmieni ;)
 
Przed pojawienia się imleritha mandrake był obowiązkowy bo niszczył calveita usuwał nekkera i co najważniejsze odwracała kota ogonem po combie brouver w tasak w szpiega to było zastosowanie mandrake i dlatego był w każdej tali, imletih nic tu nie zmienił.
 
Przez wpływ na metę miałem na myśli właśnie dodawanie kart do decków żeby go skontrowac. I te zmiany w popularności mandagory nie były przypadkiem Ja np. Nie używałem mandagory w większości talii przed imerithem, a jak się pojawił to prawie wszędzie. To że ta karta skoczy popularność dość szybko to wiedziałem. Bo bez kontry na niego nie dało się grać. Co nie zmienia mojej opinii o tej karcie. Powinna być zmieniona albo znerfiona. Mogła by być na różne sposoby np. Żeby atakowała na początku tury od następnej tury po wystawieniu albo żeby resetowała busty itp. Obecnie nadal można się na niego nadziwić. Np. Nie masz palenia i masz nawet mandagory i robisz pas w 1 rundzie bo przeciwnik jest 2 karty w dół. No i co? Wychodzi imerith i jest lekko ulepszony już po moim pasie. Następnie w kolejnej rundzie już nie da się go usunąć mandagora ani niczym innym poza paleniem. A teraz wyobraźmy sobie nowego gracza który trafia na ta kartę... Co on sądzi o grze i jej balansu jak jedna karta my wybija cały deck?
 
Evald;n10774961 said:
Obecnie nadal można się na niego nadziwić. Np. Nie masz palenia i masz nawet mandagory i robisz pas w 1 rundzie bo przeciwnik jest 2 karty w dół. No i co? Wychodzi imerith i jest lekko ulepszony już po moim pasie. Następnie w kolejnej rundzie już nie da się go usunąć mandagora ani niczym innym poza paleniem. A teraz wyobraźmy sobie nowego gracza który trafia na ta kartę... Co on sądzi o grze i jej balansu jak jedna karta my wybija cały deck?
imlerith owszem jest upierdliwy a nawet rakowy ale mandragora nie jest jedyna kontra na niego .Dzisiaj grałam przeciw imlerithowi rozpoczynamy druga rundę ( pierwsza przegrałam ale 2 karty do przodu ) u przeciwnika imlerith 11 siły bazowej .Próbowałam swoich silnych jednostek , potem zbijać imleritha , wszystko na marne ,na końcu przeciwnik spasował mając jeszcze 4 karty na ręce .Niestety się przeliczył bo ubiłam tego dziada , owszem straciłam 4 karty ale się udało . Gre wygrałam bo oponent zrezygnował z 3 rundy .
 
cymera2;n10775081 said:
imlerith owszem jest upierdliwy a nawet rakowy ale mandragora nie jest jedyna kontra na niego .Dzisiaj grałam przeciw imlerithowi rozpoczynamy druga rundę ( pierwsza przegrałam ale 2 karty do przodu ) u przeciwnika imlerith 11 siły bazowej .Próbowałam swoich silnych jednostek , potem zbijać imleritha , wszystko na marne ,na końcu przeciwnik spasował mając jeszcze 4 karty na ręce .Niestety się przeliczył bo ubiłam tego dziada , owszem straciłam 4 karty ale się udało . Gre wygrałam bo oponent zrezygnował z 3 rundy .

Duża ilość małych jednostek (często grana z Yen i Triss) też ma spore szanse...Imlerith nie wyrobi z ubijaniem pojedynczych takich kart w stosunki do ilości, które robią punkty ;)
 

Wikli

Forum regular
luk757;n10774071 said:
Dalej jest grany, oczywiście nie ma takiego szału jak był po pojawieniu się karty ale spotykam go częściej niż co 20 grę. Natomiast prawdą jest, że Mandragora była wrzucana nawet do pożerki byle mieć obronę na Imeritha, którego nie można dzięki temu wskrzesić i to jest potężna broń na tą kartę.

Ok, nie zniknął do końca. Jedank gdy był popularny, to ja osobiście spotykałem go w praktycznie każdym meczu (były takie 2-3 dni).

Pisząc "zniknął" miałem na myśli znaczący spadek popularności tej karty. I z nim wiąże się znaczący spadek popularności mandragory.

Twilightus;n10774791 said:
Przed pojawienia się imleritha mandrake był obowiązkowy bo niszczył calveita usuwał nekkera i co najważniejsze odwracała kota ogonem po combie brouver w tasak w szpiega to było zastosowanie mandrake i dlatego był w każdej tali, imletih nic tu nie zmienił.

To w jaki sposób wyjaśnisz nagłe wzrosty mandragory, które pojawiły się w czasie gdy popularny był Imlerith? I dlaczego gdy Imlerith był mniej popularny, to mandragora również traciła na popularności?

Poza tym nekkery od dosyć dawna nie są w mecie (ostatnio się znów pojawiają), więc trzymanie techu na nie byłoby bez sensu.

I jak już mówiłem - przyczyn populaności mandragory może być wiele, jednak była wyraźna zależność w popularnością mandragory i Imleritha.

Dlatego też fakty wskazują na to, że Imlerith jak najbardziej tu dużo zmienił. Być może w twoich deckach nie, ale ogólnie w mecie jak najbardziej.

cymera2;n10775081 said:
imlerith owszem jest upierdliwy a nawet rakowy ale mandragora nie jest jedyna kontra na niego .

Ale jest jedyną 100% kontrą na niego.

Wiadomo Imlerith ma problemy np. z alchemią, dużą ilością removali, albo jak wspomniał hertores spamem małych jednostek. Ale mandragora jest jedyną kartą, która poradzi sobie z nim na 100%. Dlatego też gdy był on popularny, to popularność mandragory również skoczyła - wzrost widać w przypadku praktycznie każdego dowódcy.
 
A mnie zawsze niepokoją nowe karty. Człowiek sobie zebrał tę kolekcje wycyzelował i kiedy już myślał że zebrał wszystkie ci znowu "35 nowych animowanych kart" i wydawaj człowieku surowce niech was zaraza!
 
Mandagora też nie oznacza 100 pewności zatrzymania nawet jak ja się ma w ręku i nie użyje, bo nie wolno też pasować :). Wczoraj przegrałem z nim mając mandagore. Po prostu wystawił i ulepszył go po pasie, a pas zrobiłem bo nie mogłem mieć pewności że to taka talia bo nie była typowa, do tego miałem 2 karty przewagi po pasie. Następnie w kolejnej turze był już on poza zasięgiem mandagory i innych removali. O ile pamiętam można było go jedynie spalić bo chyba nie miał osłony innej jednostki. Oczywiście próbowałem go osłabia, ale było kolejne ulepszenie i boost. Przepraszam za czasem dziwne słowa, ale piszę z komórki w tym temacie.
​​​
 
kotwica407;n10777941 said:
Evald Popełniłeś błąd. Nie ma lepszego targetu dla Mandragory niż Imlerith.

Błąd popełniony, to taki, że nie przeczytałeś wiadomości Evalda ze zrozumieniem.
 
Top Bottom