GWINT ARENA

+
Dariusz77;n10483122 said:
Naprawdę? Naprawdę ciężko Tobie zapamiętać jakie karty masz w talii? Przecież to jest podstawa gry w jakąkolwiek grę karcianą! Jeżeli programy takie jak GwentUp będą działały również w trybie Areny to będzie zaprzeczenie jakiejkolwiek uczciwości w Gwincie. Dla mnie programy takie jak GwentUp są zwykłym oszukiwaniem i jedyne co może zmienić moje zdanie o tym jest implementacja do gry funkcji jakie ten program oferuje. Dopóki do dostępu do tych funkcji potrzeba programu zewnętrznego jest to oszustwo gdyż te funkcje ułatwiają rozgrywkę (a zwłaszcza funkcja pokazująca jakie karty zostały w talii - a chyba głównie o tą funkcję chodziło autorowi cytatu).

Jeżeli sam tworzę talie, to nie. W takich sytuacjach nie używam takiego oprogamowania.

Jednak gdy mówimy o talii stworzonej z LOSOWYCH kart, z wszystkich frakcji, z których większość nie będzie się ani razu powtarzać, to tak - mam problem, żeby je wszystkie zapamiętać.
 
Ramalian;n10482292 said:
Fajnie jakby po za tym co pokazali zrobili dodatkowy tryb areny, gdzie obaj gracze zawsze wybierają z tych samych kart

Draft byłby idealny jako alternatywna wersja areny do grania z kimś znajomym. Pierwszy gracz zostaje ustalony losowo, następnie otwieramy beczkę i ów gracz bierze jedną kartę, a drugi wybiera z pozostałych. Potem otwieramy kolejną beczkę i następuje zamiana, teraz drugi gracz wybiera jako pierwszy, a pierwszy wybiera z pozostałych. I tak aż do stworzenia dwóch talii. Problem byłby chyba tylko przy liderze, ale tutaj można by zrobić tak że wybieramy spośród wszystkich dostępnych oraz mogą być duble. Każdy dobierałby zatem lidera najlepiej pasującego do wybranych wcześniej kart.

Gdyby było tak jak napisałeś czyli gracze tworzą talie tak jak w normalnej arenie, ale korzystają z tych samych beczek to obawiam się że byłoby za dużo mirrorów.

Oczywiście w tradycyjnej arenie tak czy siak by się to nie sprawdziło. Przeczyłoby to idei stworzenia sobie talii na zaś i rozpoczynania kontraktów kiedy mamy czas i ochotę. Gdyby tworzenie talii następowało w momencie wylosowania przeciwnika to raz że trwałoby to dość długo, a dwa że każdy kontrakt musiałby być grany inną talią, bo przecież osoba wylosowana w drugim kontrakcie musiałby już mieć talię tworzoną przed kontraktem pierwszym.
 
Fajnie, że nowy tryb już niebawem. Nareszcie jakaś odskocznia od powtarzających się decków. Teraz do samego końca nie będziesz wiedział czym zagra przeciwnik co mi się podoba, bo przewidywalność zrobiła się ostatnio straszna.

Obawiam się jedynie o dwie rzeczy:
- Nieograniczona ilość złotych i srebrnych kart. Niby jest ciężko podpasować złote karty pod całą talie, ale dokładnie tak samo jest w przypadku brązowych kart. A złote karty jednak mają w większości przypadków mocniejsze umiejętności. Gra gdy w przypadku udało mi się jedynie wylosować 2 złota a przeciwnikowi 7, 8 będzie strasznie nie fair i prawdopodobnie z góry skazana na porażkę.
Ja byłbym tutaj za nadaniu z góry określonej ilości złotych i srebnych kart - powiedzmy (6 złotych, 8 srebrnych i reszta brązowe). W innym wypadku zobaczycie, że będziecie mieli na forach ostry płacz i lament odnośnie losowości typu "A bo mi się wylosowała 1 złota a przeciwnik miał 10, Co to ma być?"

- Duplikaty. Ciężka sprawa. Patrząc na to, iż Arena opiera się na tym, aby z karty wyciągnąć jak największą wartość (co obie strony będą starały się robić) takie karty jak Geralt Igni, pożoga czy Schirru będa po prostu rozwalały cały system jeżeli dostaniemy więcej niż jedną kartę. Plus jeszcze może jako lider wylosuję Ci się Eithne i jak nic masz 3, może 4 pożogi.
 
Zabawne, tryb jeszcze nie wyszedł, a ludzie już narzekają, że tryb przeznaczony czysto na fun, który polega na jak największej losowości, będzie niesprawiedliwy, bo przeciwnik raz trafi więcej złotych kart, a raz mniej. Rzecz w tym, że ten tryb ma być niezbalansowany, bo wszystko ma zależeć od szczęścia. Jeżeli równać szanse wszystkich decków, to osiągnięcie 9x winstreaka graniczyłoby z cudem.
 
burza1982;n10484022 said:
Fajnie, że nowy tryb już niebawem. Nareszcie jakaś odskocznia od powtarzających się decków. Teraz do samego końca nie będziesz wiedział czym zagra przeciwnik co mi się podoba, bo przewidywalność zrobiła się ostatnio straszna.

Obawiam się jedynie o dwie rzeczy:
- Nieograniczona ilość złotych i srebrnych kart. Niby jest ciężko podpasować złote karty pod całą talie, ale dokładnie tak samo jest w przypadku brązowych kart. A złote karty jednak mają w większości przypadków mocniejsze umiejętności. Gra gdy w przypadku udało mi się jedynie wylosować 2 złota a przeciwnikowi 7, 8 będzie strasznie nie fair i prawdopodobnie z góry skazana na porażkę.
Ja byłbym tutaj za nadaniu z góry określonej ilości złotych i srebnych kart - powiedzmy (6 złotych, 8 srebrnych i reszta brązowe). W innym wypadku zobaczycie, że będziecie mieli na forach ostry płacz i lament odnośnie losowości typu "A bo mi się wylosowała 1 złota a przeciwnik miał 10, Co to ma być?"

- Duplikaty. Ciężka sprawa. Patrząc na to, iż Arena opiera się na tym, aby z karty wyciągnąć jak największą wartość (co obie strony będą starały się robić) takie karty jak Geralt Igni, pożoga czy Schirru będa po prostu rozwalały cały system jeżeli dostaniemy więcej niż jedną kartę. Plus jeszcze może jako lider wylosuję Ci się Eithne i jak nic masz 3, może 4 pożogi.

Niech płaczą sobie o to, że mają mało goldów. Serio ktoś będzie zwracał na to uwagę? Jeśli ktoś nie wie na czym arena polega, to niech jej nie gra po prostu, będzie miał problem rozwiązany :D
 
burza1982;n10484022 said:
Ja byłbym tutaj za nadaniu z góry określonej ilości złotych i srebnych kart - powiedzmy (6 złotych, 8 srebrnych i reszta brązowe). W innym wypadku zobaczycie, że będziecie mieli na forach ostry płacz i lament odnośnie losowości typu "A bo mi się wylosowała 1 złota a przeciwnik miał 10, Co to ma być?

Według mnie to przeczy całej idei areny.

A lament i płacz będzie bez względu na wszystko :D

Już można poczytać historie o pechowcach, którzy przegrywają zawsze coina ;)
 
Balanced_MindPL;n10483222 said:
Już wiem, że nie przepadnę za tym trybem.

Też mam wrażenie że ten tryb gry jest nie dla mnie. Gwint przyciągnął mnie koncepcją karcianki taktycznej, gdzie tworząc talie obmyślamy dokładną taktykę a sama rozgrywka jest niczym szachy. Dodanie sporej ilości kart RNG w gwincie mi się nie podobało i mam nadzieje że nie będzie ich wychodzić coraz więcej tylko po to żeby areny były jeszcze bardziej losowe niż są (sam najchętniej wyrzucił bym runy, doplery, ume czy sklepa tylko i wyłącznie do aren).

No ale w areny zagram i zobaczę co z tego wyjdzie, jak mnie przekonają to plus dla red'ów :)
 
michlu Wybierz jedno:
- gwint i gra taktyczna
- gwint i gra pasjansowa

Niestety arena będzie bardziej taktyczna niż zwykły Gwint, bo strategia polega głównie na dostosowywaniu się do obecnej sytuacji oraz do środków jakimi dysponujemy. W zwykłych rozgrywkach element taktyczny sprowadza się do usuwania enginów - co jest banalnie proste, szczególnie dla ST, a reszta taktyki to rzucanie kart, które przebiją przeciwnika.

burza1982 wprowadzenia identycznej ilości złotych kart to sztuczne dorabianie balansu. Każdy kto optuje za tą opcją, nie uwzględnia takich czynników jak:
- losowość dobieranych kart na początku gry - liczy się kto jak silne karty dobierze na początku gry, a nie ile będzie miał ich w decku
- losowość trafianych kart w oknie wyboru - co z tego, że będę miał 10 goldów, gdy np 5 będzie słabszych niż przeciętny brąz
- idea trybu - nawet jeżeli równa ilość kart zbalansuje grę, to jakie jest prawdopodobieństwo, że komuś uda się wygrać 9 gier z rzędu? Przy metowych deckach jest to niezwykle ciężkie do osiągnięcia, a co dopiero przy losowych.
 
Piwus;n10504142 said:
- losowość trafianych kart w oknie wyboru - co z tego, że będę miał 10 goldów, gdy np 5 będzie słabszych niż przeciętny brąz

Nie wydaje mi się, przede wszystkim dlatego, iż wybierasz golda spośród 4 innych za każdym razem. Twój wybór będzie padał na te, które przyniosą Ci największą wartość. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w czterech kartach do wyboru wszystkie cztery będą bezwartościowe jak Ciri Nova.
 
A mi się podoba wprowadzenie nowego trybu i jego losowość. Bedzie to coś zupełnie innego od rankedów i potyczek czy PL. Sam też wolę taktykę i układanie synergii pomiędzy kartami w talii ale Arena wprowadzi coś nowego co po pierwsze może przyciągnąć nowych graczy. Po drugie sam czasami chciałbym oderwać się od grania przeciwko kilku tym samym taliom. Nie jestem topowym graczem ale przeważnie udaje mi się wbić 20 rangę i na wyższym poziomie MMR bardzo rzadko spotyka się talie które czymś zaskakują. W ponad 90% przypadków znając lidera i widząc 1-2 pierwsze zagrane karty wiadomo jaką talią gra przeciwnik i czego można się spodziewać. Arena pozwoli na oderwanie się od tej rutyny. A jak uda się wygrać dwa-trzy razy to i złoto się zwróci.

Wiadomo że zawsze znajdzie się jakaś grupa osobników którym się wszystko nie podoba i tylko krytykują. Ludzie macie grę za darmo więc nawet jak nie wszystko się Wam podoba to nie krytykujcie czegoś czego na tą chwilę jeszcze nawet nie ma. Pojawi się nowy tryb, zagracie, nie będzie się Wam podobał to zawsze zostaną stare tryby do grania.
 
Last edited:
Co do nowego trybu, powiem krótko, jest to jedna z lepszych rzeczy jaka zawita do gwinta od dawna(przynajmniej mam taką nadzieję :)). Człowiek odpocznie o tych arcyciekawych rankedów na wyższych mmr. Skrócenie sezonu do miesiąca oraz zapowiedź trybu Arena spowodowały, że granie w naszą grę sprawia mi o wiele więcej frajdy, więc czekam z niecierpliwością, bo jeszcze niedawno mój zapał do grania w gwinta był dość mizerny
 
Obejrzałem sobie parę filmików z PTR Areny i takie spostrzeżenia mi się nasuwają. Póki co nie będę wyrokował do wszystkiego czy to dobrze czy źle (choć niektóre rzeczy to oczywistości) ale wylistować warto. Zobaczymy, czy po premierze trybu i ograniu go własnoręcznie będę miał podobne odczucia co teraz.

Zatem
- brak szpiegów spowodował zwiększenie wpływu coinflipa (jest to jakiś przykład dla ludzi optujących za usunięciem szpiegów z pozostałych trybów)
- różnorodność w deckach przeciwników i własnych poszybowała pod niebiosa
- zwiększył się wpływ RNG na wynik meczu, spowodowany oczywiście metodą budowania decku oraz tym co dojdzie na rękę
- mocno zwiększył się wpływ na wynik meczu takich rzeczy jak: znajomość wszystkich kart i mechanik Gwinta, umiejętność dostrzegania, kreowania oraz wykorzystywania "w locie" synergii pomiędzy bardzo różnymi kartami
- "brak nagród" powinien zmniejszyć poziom ewentualnej irytacji z powodu przegranej


Podsumowując - zobaczymy. Wstępne prognozy są dobre, jeżeli RNG utrzyma się w jakiś sensownych (wiadomo, wysokich, ale sensownych) ryzach, a nagrody pozostaną symboliczne to tryb areny będzie z jednej strony świetnym miejscem, by pograć czysto for fun i odpocząć od monotonii pozostałych trybów. Natomiast z drugiej strony będzie można sprawdzić swoje umiejętności gry i znajomość Gwinta daleko dokładniej, niż ma to miejsce podczas wykładania po raz n-ty swojego pasjansa na rankedach (bo nie oszukujmy się, większość gra pasjansami, które nie ingerują w stronę przeciwnika, nudnymi, bez finezji, prawdopodobnie po prostu skopiowanymi z GDB, ale niestety obecnie najmocniejszymi).
 
Kompletnie mi sie nie podoba wykonanie pomysłu areny, nazwa sugeruje coś kompetetywnego a jest dokładnie odwrotnie z przypadkowymi taliami.Powinny być zwyczajnie wykręcone zasady w jakiś fajny sposób typu np 6 albo 8 złotych kart, albo żadnej złotej, czy cokolwiek w sposób dający graczowi wybór i możliwość stworzenia sensownych taktyki z jakimś minimum strategicznej głębi.
Cała reszta typu artworki i klimat oczywiście bardzo fajna ale to jedyny plus tego trybu jak dla mnie.
 
Straszny chaos przy tworzeniu talii...
Proponuję, żeby przy tworzeniu decku najpeirw wybierać wszystkie brązy, potem dopiero srebra i złota - są to często karty UZUPEŁNIAJĄCE archetyp.
Przed chwilą grałem deckiem z Barclayem (bez NAWET JEDNEGO INNEGO KRASNALA W DECKU) i hattorim, do wskrzeszania barclaya.

2 martwe srebra za 3 punkty, bo w dobieraniu nie doszedł mi krasnal :D
Pech to pech, ale takich sytuacji jest więcej.
 
Pech? To nie jest pech. To jest brak umiejętności draftu. Na arenie tworzysz kombo, gdy masz już drugą kartę do tego kombo, a nie wybierasz pierwszą i liczysz, że dostaniesz kolejną w trakcie wybierania kart. Masz krasnala, to w kolejnych kartach możesz brać barclaya. W innym wypadku popełniasz błąd.

Tak samo jakbyś brał harcowników do odrzucania w dwóch pierwszych kartach, a potem liczył, że dobierzesz brana jako dowódcę czy jakiegoś myszowora.
 
Last edited:
Top Bottom