No Title
Kilka dni temu udało mi się nabić taki oto wynik. Przeciwnik miał jeszcze trzy karty, ale spasował. Wyrazy uznania dla niego, że walczył do końca i nie poddał. Trzeba mieć mocne nerwy. Takie wyniki zdarzają się bardzo rzadko, ponieważ trzeba mieć krowę czempionkę, kartę, która będzie jej zadawać obrażenia i kartę, która tą krowę wzmocni. Do tego przeciwnik nie może mieć karty, którą zablokuję lub zniszczy Krowę lub w tym przypadku Statek. Bardzo przyjemnie gra się taką talię, ale tylko rekreacyjnie, bo jest po prostu mało uniwersalna. Daje wiele radości, ale też frustracji, jak z cmentarza zabierają ci Straż królowej, a Skrytobujca niszczy wszystkie statki.