Wydarzenia sezonowe - opinie i oczekiwania
Za nami Mahakamski Festiwal Trunków, a obecnie trwające Saovine zakończy się za kilkanaście dni. Jak wam się podobały te mini kampanie i co byście chcieli zobaczyć w przyszłości?
Osobiście jestem bardzo zadowolony i już nie mogę doczekać się kolejnych. Jedyny minus to to że zabawa jest ograniczona czasowo więc jeśli ktoś zacznie przygodę z Gwintem np. w przyszłym miesiącu to Festiwal czy Saovine zobaczy co najwyżej na youtubie. Jasne, takie jest założenie żeby regularnie przyciągać ludzi do gry, ale mimo wszystko szkoda.
A co bym widział w przyszłości? Cóż, z ostatniego odcina 'a round of gwent' wynikało że ekipa zamierza inspirować się faktycznymi świętami. Mieliśmy gwintowy Oktoberfest, teraz przyszła pora na Halloween. Wcale się nie zdziwię jeśli na przełomie grudnia i stycznia dostaniemy odpowiednik Bożego Narodzenia lub Nowego Roku (zimowanie w Kaer Morhen?), w lutym Walentynek (miłosne podboje Jaskra?), a w kwietniu Wielkanocy (malowane jaja harpii?). Nie pogardziłbym jednak gdyby wybierano też mniej typowe święta oraz stosowano różne wydarzenia na przemian. Przykładowo, zamiast kolejnej wersji Halloween za rok moglibyśmy dostać odpowiednik Święta Dziękczynienia.
Zapraszam do dyskusji
Za nami Mahakamski Festiwal Trunków, a obecnie trwające Saovine zakończy się za kilkanaście dni. Jak wam się podobały te mini kampanie i co byście chcieli zobaczyć w przyszłości?
Osobiście jestem bardzo zadowolony i już nie mogę doczekać się kolejnych. Jedyny minus to to że zabawa jest ograniczona czasowo więc jeśli ktoś zacznie przygodę z Gwintem np. w przyszłym miesiącu to Festiwal czy Saovine zobaczy co najwyżej na youtubie. Jasne, takie jest założenie żeby regularnie przyciągać ludzi do gry, ale mimo wszystko szkoda.
A co bym widział w przyszłości? Cóż, z ostatniego odcina 'a round of gwent' wynikało że ekipa zamierza inspirować się faktycznymi świętami. Mieliśmy gwintowy Oktoberfest, teraz przyszła pora na Halloween. Wcale się nie zdziwię jeśli na przełomie grudnia i stycznia dostaniemy odpowiednik Bożego Narodzenia lub Nowego Roku (zimowanie w Kaer Morhen?), w lutym Walentynek (miłosne podboje Jaskra?), a w kwietniu Wielkanocy (malowane jaja harpii?). Nie pogardziłbym jednak gdyby wybierano też mniej typowe święta oraz stosowano różne wydarzenia na przemian. Przykładowo, zamiast kolejnej wersji Halloween za rok moglibyśmy dostać odpowiednik Święta Dziękczynienia.
Zapraszam do dyskusji