[spoiler]Panie Lasu

+
Panie Lasu
W zadaniu które znamy jeszcze z przed premiery gry, występuje wybór z dość niejasnymi konsekwencjami, mianowicie chodzi mi o:
[spoiiler]Zabicie/uwolnienie duch zaklętego w drzewo
Co waszym zdaniem jest wyborem słusznym? Czy w/w kłamie, czy mówi prawdę?
Moim zdaniem, a jestem w momencie dokonania wyboru, mówi prawdę, mam nadzieje że zaraz się przekonam czy mam rację. Z drugiej strony jednak
taki wybór jest równoznaczny z niewypełnieniem "kontraktu", mimo iż Geralt niczego nie obiecywał, to jednak zależy mu na odnalezieniu córki
Ogólnie wygląda mi to na walkę o wpływy na kawałku ziemi, sołtys mówił
że Panie Lasu przepędziły wilkołaki, a jednego zabijamy przed jaskinią
No i nie podoba mi się to co można przeczytać w książce, jak i zachowanie pewnej kobiety:
Wygląda na to że Panie Lasu mają jakieś grzeszki na sumieniu, ściąganie dzieciaków, "opętana" kobieta, jakoś krzywo im z oczu patrzy, tylko że duch z drzewa też nie był z początku miły, spotulniał dopiero w sytuacji podbramkowej
 
Uwolniłam ducha, bo brzydziły mnie Panie, ale przyznam szczerze, ze żałuję, chociaż konsekwencji jeszcze do końca nie znam. Miałam nadzieję że będę mogła zabić Panie Lasu raz na zawsze, ale niestety do tego nie doszło.

Duch miał dziwny głos kiedy go wypuszczałam a imię Nocna Mara też mi się dobrze nie kojarzy, zwłaszcza że Keira Metz i wieśniacy skarżyli się na koszmary. Gorzej, że Mara potem porwała dzieci a Panie za to grożą babci, co źle wróży dla ostatniego zadania dla Barona.
 
Uwaga spoiler!!!
Duch uratuje dzieci z sierocińca (zobowiązany geraltowi)
konsekwencje jego uwolnienia jednak będą, zabiję prawie całą pobliską wioskę (poza tym który odciął sobie ucho i małą grupką), poza tym wiedźmy ukarają babcie za zniknięcie dzieci zamianą w potwora, i babcia okaże się żoną Barona, można ją odczarować jednak doprowadzi to do jej śmierci (nie wiem co się stanie gdy się tego nie zrobi), baron się powiesi. Więc wybór to dzieci lub wioska, baron i babcia. (choć nie wiem co wiedźmy dzieciom zrobią w tym wypadku)
 
Konsekwencje tej decyzji mnie zmiażdżyły.

Chciałam być dobra, Panie mnie brzydziły i byłam przekonana, że duch mówi prawdę, to go puściłam żeby uratował dzieci z sierocińca. Po czym okazało się, że konsekwencją tego wyboru było:
a) spalenie Sztygarów i wymordowanie większości mieszkańców
b) zamienienie Babci (czyli Anny, żony Barona) w potwora
c) w konsekwencji jej śmierć po odczarowaniu
d) w konsekwencji powieszenie się Barona

Ech, a tak się starałam, żeby chociaż spróbować z powrotem zebrać rodzinę razem...
 
Duch zabity.

I to chyba najlepsze co można zrobić. Niestety nie udało się uratować sierot, ale Anna przeżyła. Baron obiecał, że przestanie pić i zaopiekuje się żoną.
 
SPOILER: Też uwolniłem ducha i nie wiem czy dobrze zrobiłem, a tak btw. Do czego w ogóle paniom lasu były potrzebne te dzieci?
 
Przylaczam sie do pytania. Obawiam sie ze w ferworze porzadkow moglem ja sprzedac jakiemus kupcowi ( o ile wogle ja mialem).
Tak wiec gdzie moze byc ta ksiazka?

W przedmiotach fabularnych ona chyba była więc raczej nie możliwe że ja sprzedałeś. Tylko nie wiem czy przypadkiem nie trzeba było jej gdzieś znaleźć, może u Keiry. Nie pamiętam..
 
Konsekwencje są niewiarygodne. Logiczne i świetnie rozpisane, a jednak człowiek by się tego nie spodziewał. Kiedy uwolniłem ducha, miałem wątpliwości. Jednak po opowieści Wiedźm, kiedy dowiedziałem się, że chciały zabić Ciri i ją zjeść, to byłem niemalże pewien, że dobrze zrobiłem. A teraz okazało się, że wszystko się popieprzyło. Uratowałem dzieci, ale ile nieszczęść wyszło, jako zapłata.

Aż się chce wczytać save, ale wszyscy wiemy, że nie o to chodzi w tej grze. Jeszcze bym sobie zabawę zepsuł.
 
Konsekwencje są niewiarygodne. Logiczne i świetnie rozpisane, a jednak człowiek by się tego nie spodziewał. Kiedy uwolniłem ducha, miałem wątpliwości. Jednak po opowieści Wiedźm, kiedy dowiedziałem się, że chciały zabić Ciri i ją zjeść, to byłem niemalże pewien, że dobrze zrobiłem. A teraz okazało się, że wszystko się popieprzyło. Uratowałem dzieci, ale ile nieszczęść wyszło, jako zapłata.

Aż się chce wczytać save, ale wszyscy wiemy, że nie o to chodzi w tej grze. Jeszcze bym sobie zabawę zepsuł.
Nieprawdopodobne było to zadanie.
Nie mogę się doczekać ponownego przejścia gry i podjęcia innej decyzji.

Ogólnie cały wątek Barona miażdży i gniecie narracyjnie WSZYSTKO co widziałem do tej pory w jakiejkolwiek grze.
 
Hm, a ja stanęłam w miejscu z tym zadaniem: mam odszukać kapliczkę, ale mapa na ten temat milczy. Nie lubię tracić czasu na szukanie "właściwego miejsca", a tu chyba jest ten przypadek? Że
trzeba znaleźć pierwszą kapliczkę na całej mapie Velen?
Czy coś źle robię i jest znacznik?
 
Hm, a ja stanęłam w miejscu z tym zadaniem: mam odszukać kapliczkę, ale mapa na ten temat milczy. Nie lubię tracić czasu na szukanie "właściwego miejsca", a tu chyba jest ten przypadek? Że
trzeba znaleźć pierwszą kapliczkę na całej mapie Velen?
Czy coś źle robię i jest znacznik?
Powinien być znacznik. Ta kapliczka jest na początku Krzywuchowych Moczarów, jakoś za wioską Sztygary chyba.
Generalnie znacznik powinien pokazywać początek "Słodkiej Ścieżki" z tego co pamiętam - kapliczka jest mniej więcej tam.
Ścieżka jest charakterystyczna, mnóstwo kolorowych kwiatów dookoła.
 
Właśnie zatrzymałem się i próbuje otrząsnąć po tym co się stało po uwolnieniu ducha... Brak słów. cały wątek Barona jest niesamowity szkoda ze w tym wypadku tak to się skończyło.
 
Last edited:
Hm, a ja stanęłam w miejscu z tym zadaniem: mam odszukać kapliczkę, ale mapa na ten temat milczy. Nie lubię tracić czasu na szukanie "właściwego miejsca", a tu chyba jest ten przypadek? Że
trzeba znaleźć pierwszą kapliczkę na całej mapie Velen?

Ja w trakcie eksploracji przez przypadek odkryłam
sierociniec
i quest mi przeskoczył od razu punkt dalej :/
 
Też postanowiłam zaszkodzić Paniom Lasu i gdyby nie masa questów zrobionych po drodze, to bym się chyba cofnęła ;/ Najbardziej mnie martwi, że to jeszcze może nie być koniec, bo
po śmierci Barona, jego żołnierze zapowiedzieli, że się teraz za wieśniaków wezmą, bo Baron się zrobił za miękki
Nie wiem, czy tak faktycznie wyjdzie w dalszej części, może ktoś już wie? ;)
 
Też postanowiłam zaszkodzić Paniom Lasu i gdyby nie masa questów zrobionych po drodze, to bym się chyba cofnęła ;/ Najbardziej mnie martwi, że to jeszcze może nie być koniec, bo
po śmierci Barona, jego żołnierze zapowiedzieli, że się teraz za wieśniaków wezmą, bo Baron się zrobił za miękki
Nie wiem, czy tak faktycznie wyjdzie w dalszej części, może ktoś już wie? ;)

Tak potem nawet w jego osadzie zaczęli męczyć wieśniaków o dodatkowy haracz (randomowa interakcja) - interweniowałem i spuściłem im porządne lańsko :p
 
Top Bottom