Po prostu sport

+
Mario666;n10346892 said:
Ogólnie kiepski dzień. Mackiewicz na Nanga Parbat został już na zawsze, to dopiero tragedia.

No własnie cały dzień o tym myśle, jak musieli się czuć Denis Urubko i Adam Bielecki, mozna powiedzieć tak blisko i tak daleko... od Tomka. cóż nie pierwszy i pewno nie ostatni zostaje na zawsze z górami.
Wygrać zycie z nałogiem, przegrać z pasją czy też z naturą, trzeba to zaakceptować, ale dzięki takim akcjom i dzięki takiemu heroizmowi, dalej ma się wiarę w drugiego człowieka, że są bohaterowie wokół nas, budujące to, prawdziwi bohaterowie którzy uratowali ludzkie zycie, ale też i musieli podjąć niebywale trudną decyzje.
 
robert70r
A wiesz na sto procent, że wychodząc z domu po zakupy wrócisz do domu? Wiadomo, ryzyko mniejsze nieporównanie, ale zmierzam do tego, że "nie znasz dnia ani godziny".
A po co się pchają? Pasja, miłość do gór, głód adrenaliny... Powodów jest pewnie wiele.

froget67;n10346942 said:
No własnie cały dzień o tym myśle, jak musieli się czuć Denis Urubko i Adam Bielecki, mozna powiedzieć tak blisko i tak daleko... od Tomka. cóż nie pierwszy i pewno nie ostatni zostaje na zawsze z górami.
Wygrać zycie z nałogiem, przegrać z pasją czy też z naturą, trzeba to zaakceptować, ale dzięki takim akcjom i dzięki takiemu heroizmowi, dalej ma się wiarę w drugiego człowieka, że są bohaterowie wokół nas, budujące to, prawdziwi bohaterowie którzy uratowali ludzkie zycie, ale też i musieli podjąć niebywale trudną decyzje.

Teraz ci, którzy wieszali psy na Bieleckim za Broad Peak, że kozak, że nieodpowiedzialny powinni go przeprosić, bo dzięki temu kozactwu ocalili jedną osobę.

 
Last edited:
Szkoda Stefanka bo podium było praktycznie jego... Co do Stocha to widać było od razu po wyjściu z progu że daleko nie poleci, musiał dostać jakiś silny podmuch bo wiatr dzisiaj rozdawał karty na skoczni. Mogli go przytrzymać trochę dłużej wtedy może inaczej by to wyglądało.
Mario666;n10346952 said:
A po co się pchają? Pasja, miłość do gór, głód adrenaliny... Powodów jest pewnie wiele.
Dokładnie, takie pytania pojawiają się zawsze gdy zdarzy się jakieś nieszczęście. Ci którzy narażają swoje życie doskonale wiedzą że nie zawsze wszystko może pójść pomyślnie a mimo to pasja zwycięża. Szkoda tylko że tutaj skończyło się to tak tragicznie, gdzie wyprawa ratunkowa była można powiedzieć na wyciągnięcie ręki...
 
Całość można by podsumować tak

Brawa dla Wellingera, w drugiej serii odpalił torpedę i po jego skoku było już praktycznie pozamiatane. Żeby go prześcignąć trzeba było skoczyć w dobrym stylu ~113-114m co było mało realne w tych zmiennych warunkach. Czekamy na kolejny konkurs, może tam będzie lepiej...
 
Mario666;n10451342 said:
Prawie prorok. :p

Jestem wstrząśnięty i zmieszany jak sędziowie punktowali niektórym skoki, ale mówi sie trudno, Freitag zarówno w pierwszym skoku jak i drugim dużo brakowało do ładnego skoku szczególnie przy lądowaniu ale po 18.5/19 zgarnął gdzie według przepisów powinno być raczej po max - 17.5 i tak jeszcze kilka innych skoków, cóż najbardziej zawodny to czynnik ludzki, wielki niedosyt po konkursie.

W końcu sędziuje się styl czy odległość, Kasai w drugim skoku bardzo ładnie stylowo niestety trochę krócej i od razu kara gorsze noty za styl, gdzie styl był ładny, kiedyś sędziowie rzeczywiście patrzyli w pierwszej kolejności na styl. Teraz natomiast w pierwszej kolejności na nazwisko, następnie na odległość, a na końcu na styl i wystawiają note.

Niektórzy przetrzymywani bardzo długo, w oczekiwaniu na lepsze warunki, inni puszczani z miejsca, następny konkurs powinein być o bardziej ludzkiej lokalnej godzinie, a nie jako konkurs nocny, bo EU ogląda,
 
Last edited:
froget67;n10451392 said:
Niektórzy przetrzymywani bardzo długo, w oczekiwaniu na lepsze warunki, inni puszczani z miejsca, następny konkurs powinein być o bardziej ludzkiej lokalnej godzinie, a nie jako konkurs nocny, bo EU ogląda,
Reakcja Ammana po wylądowaniu dobitnie o tym świadczyła. Cieszył się, że już wylądował, bo chłopina trochę tam, na górze, przemarzł.
 
No to mamy medal, i to złoty. Szacun, Panie Kamil. :hatsoff:

Tak realnie to mamy szansę na jeszcze jeden, ale będzie piekielnie trudno w drużynówce.
 
No to mamy ten medal i to od razu złoty. Ale ogólnie jakoś pary chłopakom brakuje. Tak to jakoś wygląda. Oby w drużyniwym skakali na tyle równo by jakieś "pudło" było.
 
Z podliczeń po dzisiejszym konkursie to mamy brąz w drużynowym, ale może być i gorzej i lepiej. Warunki będą ważne.
 
Złoto Kamila super :D. A w drużynówce chyba się będziemy bić z Niemcami. Norwegowie są raczej poza zasięgiem.
 
Dla mnie w ogóle te igrzyska są bez pary. Chyba już się wszystkim znudziło oglądanie tego typu wydarzeń - nazwijmy to - sportowych. Ich organizowaniem też mało kto chce się zajmować. Nie czuje się, że to coś wyjątkowego, że to święto sportu.
Ja właściwie oglądałem jedynie skoki i to tak jednym okiem i miałem cały czas wrażenie, że to jakiś kolejny konkurs objazdowego wesołego miasteczka zwanego Pucharem Świata. Dla samych uczestników to prawdopodobnie większe przeżycie, dodatkowo dochodzą premie pieniężne, stypendia, emerytury itp, więc jest o co walczyć, ale dla mnie jakoś to wszystko bezpłciowe i nieekscytujące. Zabrzmię teraz jak stary dziad, ale kiedyś było zupełnie inaczej. Gdzieś uleciał duch.
A poza tym to Lewandowski znowu wygrał mecz tym germańskim oprawcom. Nie jest to żadna łamiąca wiadomość, bo już od pewnego czasu to brak gola Lewandowskiego w meczu jest sensacją, ale tak wspominam, pro forma.
 
raison_d_etre;n10501202 said:
Dla mnie w ogóle te igrzyska są bez pary. Chyba już się wszystkim znudziło oglądanie tego typu wydarzeń - nazwijmy to - sportowych. Ich organizowaniem też mało kto chce się zajmować. Nie czuje się, że to coś wyjątkowego, że to święto sportu.
Ja właściwie oglądałem jedynie skoki i to tak jednym okiem i miałem cały czas wrażenie, że to jakiś kolejny konkurs objazdowego wesołego miasteczka zwanego Pucharem Świata. Dla samych uczestników to prawdopodobnie większe przeżycie, dodatkowo dochodzą premie pieniężne, stypendia, emerytury itp, więc jest o co walczyć, ale dla mnie jakoś to wszystko bezpłciowe i nieekscytujące. Zabrzmię teraz jak stary dziad, ale kiedyś było zupełnie inaczej. Gdzieś uleciał duch.
A poza tym to Lewandowski znowu wygrał mecz tym germańskim oprawcom. Nie jest to żadna łamiąca wiadomość, bo już od pewnego czasu to brak gola Lewandowskiego w meczu jest sensacją, ale tak wspominam, pro forma.

Takie same mam odczucia . Nie liczy się aby impreza była dobra , radosna z kibicami Tylko kto da najwięcej pieniedzy . To jest Wina MKOL . Takie imprezy są zbyt kosztowne i trzeba się przyzwyczaić , że w takich krajach są takie imprezy ponieważ w takiej Norwegii nawet nie chcą organizować olimpiady zimowej ( a właściwie obywatele nie chcą bo rząd był za , ale referendum było przeciwnie tak samo jak i u nas też ) Na szczęście jest jeszcze mundial w tym roku
 
Ja widzę problem w narastającej od lat specjalizacji różnych państw w konkretnych dyscyplinach. Najbardziej jaskrawym przykładem są chyba Holendrzy, którzy tak zmonopolizowali biegi łyżwiarskie, że już mało kto ma ochotę to oglądać. W Polsce wiadomo, skoki narciarskie, Skandynawowie to biegi narciarskie (chociaż tam już zauważono, że monopol prowadzi do spadku zainteresowania). Pieniądze nie idą na zrównoważony rozwój różnych dyscyplin, tylko tam, gdzie są sukcesy i medale, co niestety prowadzi do zaniku innych sportów.
 
Po pierwszej serii drużynówki można powiedzieć że medal mamy pewny, tylko pytanie jakiego koloru, bo trzy najmocniejsze druzyny mają taką przewage nad czwartą drużyną że w sumie nikt nie jest już zagrożony utratą medalu.
 
Top Bottom