Niech sobie wynika, z czego chce, ale stała się kluczowym elementem serii. Nie widzę powodu, żeby to unowocześniać, serio.
Po pierwsze, nie przeszkadza mi kompletnie brak logiki w tych obrazach (a większości tych braków pewnie nawet nie widzę), a po drugie - gdyby się faktycznie zdecydowano na rewitalizację całej fizyki w filmach, to za kilka lat nowa publiczność będzie prychać na seansach 4-6 tak, jak Ty prychasz na filmie "Wiedźmin", wykpiwając gumowe stwory i dźwięk rozchodzący się próżni. I po co? Dlaczego tamte obrazy mają stracić na spójności i na klimacie?
Niech sobie będzie ta seria anachroniczna i nielogiczna, jest tyle innych mądrych, że nie powinno być znawcom żal.
Po pierwsze, nie przeszkadza mi kompletnie brak logiki w tych obrazach (a większości tych braków pewnie nawet nie widzę), a po drugie - gdyby się faktycznie zdecydowano na rewitalizację całej fizyki w filmach, to za kilka lat nowa publiczność będzie prychać na seansach 4-6 tak, jak Ty prychasz na filmie "Wiedźmin", wykpiwając gumowe stwory i dźwięk rozchodzący się próżni. I po co? Dlaczego tamte obrazy mają stracić na spójności i na klimacie?
Niech sobie będzie ta seria anachroniczna i nielogiczna, jest tyle innych mądrych, że nie powinno być znawcom żal.