Assassin's Creed

+
__-__MOORWEN__-__;n9843471 said:
Mam za to inny, chyba większy problem. Mianowicie, gdy chcę zminimalizować grę za pomocą klawiszu windowsa/startu, to na ekranie pojawia się czarny obraz i na tym koniec. Żadne kombinacje klawiszy nie działają i jedyną opcją wyjścia z tej sytuacji jest restart komputera.

Ciekawe, bo ja mam coś takiego w nowym Wolfensteinie. W Asasynie nic takiego się nie dzieje i mogę sobie skakać od gry do pulpitu i na odwrót i wszystko śmiga.
 
HuntMocy;n9843711 said:
Ciekawe, bo ja mam coś takiego w nowym Wolfensteinie. W Asasynie nic takiego się nie dzieje i mogę sobie skakać od gry do pulpitu i na odwrót i wszystko śmiga.

Może sterowniki jakieś wadliwe, chociaż próbowałem starszych, to efekt ten sam. Taka sytuacja nie zdarza się za pierwszym zminimalizowaniem, ale za 2,3 czy 4 razem.
W internecie zaś wyczytałem, że problemem może być tutaj kabel hdmi od karty do monitora.
 
__-__MOORWEN__-__;n9843801 said:
W internecie zaś wyczytałem, że problemem może być tutaj kabel hdmi od karty do monitora.

Ale tylko przy jednej grze by tak działało? A u drugiej osoby przy innej? Poza tym, ja używam kabla DVI.
 
HuntMocy;n9843851 said:
Ale tylko przy jednej grze by tak działało? A u drugiej osoby przy innej? Poza tym, ja używam kabla DVI.

No nie wiem. To co to może być nie tak? U Ciebie w wolfie ciemny obraz zdarza się za każdym razem jak minimalizujesz gre?
 
__-__MOORWEN__-__;n9843921 said:
U Ciebie w wolfie ciemny obraz zdarza się za każdym razem jak minimalizujesz gre?

Nie zawsze, ale często. Zdarza się też że po zminimalizowaniu mam po prostu crasha. Myślałem, że zwyczajnie gra jest niedorobiona, ale wychodzi na to że to jakiś inny problem skoro u ciebie występuje w innej grze.
 
Ok. Chyba się samo naprawiło. Minimalizowałem wiele razy w środę, wczoraj, dzisiaj i problem nie występuje. W międzyczasie miałem aktualizacje uplay i czegoś w windowsie, więc może to tam był problem. Nie wiem, ważne, że już jest ok.

Tutaj wrzucę Alexandrię nocą z latarni w Faros. Gra wygląda kapitalnie.
 
HuntMocy;n9856091 said:
__-__MOORWEN__-__, jak ci gra działa? Jakie ustawienia graficzne?

Cienie na bardzo wysokim, antyaliasing na średnim, a reszta na maksymalnych ustawieniach. Polecam właśnie w tych opcjach zejść oczko, dwa niżej. U mnie dało to ładne kilka klatek więcej. Gra działa w okolicach 55-60 klatek w mieście, ale na terenach otwartych jest znacznie więcej.
Gram na
gtx1060 6gb
i7 6700
16gb ram.
 
Skończyłem Assassin's Creed Origins i jestem bardziej niż zadowolony. To niebywałe, że z jednej strony gra jest sporą rewolucją w serii, z drugiej zaś w wielu aspektach jest powrotem do korzeni tj. elementów obecnych w pierwszych odsłonach, a później nieco zapomnianych. Wciągająca historia, ciekawe pod względem fabularnym misje poboczne, przyjemna choć nieco monotonna rozgrywka, przepiękny i zróżnicowany świat, fajny bohater. Z pewnością zakupię dodatki i już nie mogę się doczekać co też twórcy zaproponują w kolejnej części. Do samej gry pewnie jeszcze będę wracał, bo wciąż zostało mi kilka nieodkrytych regionów, kilkanaście misji pobocznych i kilkadziesiąt pytajników.

Co bym chciał żeby poprawili lub dodali w kolejnej części?

1) Większe zróżnicowanie rozgrywki;
O ile pod kątem fabularnym jest naprawdę nieźle, bo każde, nawet najmniejsze zadanie oferuje unikatową historię, o tyle sama rozgrywka jest na ogół dość schematyczna. Zdarzają się wyjątki, ale jest ich zdecydowanie za mało. Przydałoby się tutaj więcej odwagi i pomysłowości.

2) Ciekawsze i bardziej zróżnicowane aktywności poza misjami;
Większość pytajników na mapie to posterunki wojskowe i obozy bandytów, które pacyfikujemy zawsze w taki sam sposób: skradamy się do wskazanych celów albo wjeżdżamy z ogniem i mieczem wyrzynając wszystkich w pień. Sporadycznie mamy możliwość skorzystać z alternatywnej drogi, ale to zdecydowanie za mało. Jest to męczące tym bardziej, że tego typu miejscówki bardzo często są też częścią misji. Zdarza się więc że spacyfikujemy sobie jakiś garnizon, a później musimy tam wrócić żeby wydostać więźnia. W Assassin's Creed Unity przed ważniejszymi misjami nasz bohater 'skanował' okolicę w poszukiwaniu okazji takich jak ukryte przejście czy miejsce do podłożenia ognia. Może coś w tym guście, zwłaszcza że mamy tego drono-orła.

Z innych aktywności mamy jeszcze papirusy, skarby, gwiazdozbiory, walki ze słoniami, oazy i legowiska dzikich zwierząt. Najlepiej wypadają papirusy, które nie podają nam rozwiązania na tacy. Szkoda, że reszta wypada tak kiepsko. Skarb po prostu trzeba zabrać, a zwierzę ubić. Może jakieś zagadki środowiskowe i logiczne przy skarbach oraz tropienie i zastawianie sideł przy zwierzętach?

3) Większy wpływ na rozgrywkę i przebieg fabuły;
Wiem, że nikt nie reklamował tej gry jako erpega, ale całość jest tak skonstruowana, że aż się prosi o zrobienie kroku w tym kierunku. Mamy rozbudowaną warstwę fabularną podawaną podczas dialogów, przerywników filmów, w trakcie eksploracji itd. Chciałoby się przy tym mieć jakieś wybory, dopytać o coś rozmówcę, zaproponować alternatywne rozwiązanie problemu czy poszukać innych sposobów na wypełnienie założeń misji. Byłoby też fajnie gdyby gra bardziej reagowała na nasze poczynania. W rozległym, otwartym świecie bardzo łatwo jest zrobić coś w innej kolejności niż zaplanowali twórcy przez co czasem zdarzają się babole kiedy w trakcie rozmowy bohater mówi że planuje zabić kogoś kogo już zlikwidowaliśmy. Były momenty, w których odniosłem wrażenie, że gra uwzględniła moją kolejność wykonywania zadań, ale nie byłem wstanie tego potwierdzić. Mogło mi się więc tylko wydawać.

Nie obraziłbym się też na dodanie czegoś w stylu systemu nemezis z Cienia Mordoru/Wojny. Spacyfikowaliśmy zbyt dużo garnizonów w okolicy? Ludzie się ucieszą do czasu kiedy zostanie tutaj przysłany nowy dowódca, który zacznie katować okolicznych mieszkańców za pomoc, której nam udzielili. Ot, taki pierwszy z brzegu przykład.

4) Większa rola wątku współczesnego;
To raczej nierealne, ale fajnie byłoby gdybyśmy mieli dwa warianty tego samego miasta: jedno w przeszłości, drugie obecnie. Rzym, który prawdopodobnie będzie miejscem akcji kolejnej części nadawałby się do tego idealnie. Przykładowo, fabuła kręciłaby się wokół poszukiwania artefaktów ukrytych przez asasynów. Wchodzimy więc do animusa żeby odkryć ich lokację, a potem nanosimy to na współczesny plan i ruszamy na poszukiwania.

5) Multiplayer oparty na walkach gladiatorów;
Pisałem już o tym wcześniej, bo walki z bohaterami niezależnymi na arenach sprawiały mi masę frajdy, a gdyby przełożyć to na rywalizację z innymi graczami to mogłoby być jeszcze lepiej. I ponownie, starożytny Rzym nadaje się do tego idealnie.

I to w sumie tyle co mi przychodzi do głowy tak na szybko.
 
Last edited:
A ja mam nadzieję, że to już ostatnie podrygi tego typu gier opartych na dużych przestrzeniach zapełnianych pytajnikami. To się tak naprawdę niczym nie różni od głupiutkich znajdziek wrzucanych do gier jeszcze kilka lat temu, tylko teraz zamiast piórek czy innych nagrań, mamy obozy bandytów albo kontrabandę. Ten sam schemat, tylko bardziej rozbudowany dla zachowania pozorów, że ma to jakiś istotny sens. A jedynym sensem istnienia takich rzeczy jest sztuczne wydłużenie rozgrywki, by móc napisać w materiałach dla dziennikarzy, że da się grać i 200 godzin. Dla mnie to jest moda podobnego typu co qte, które pojawiło się, było wrzucane wszędzie aż do zajechania, a w końcu z obrzydzeniem zostało porzucone i nikt już nie powie o tym dobrego słowa, bo siara.
 
Można nie robić tych pobocznych rzeczy, wciąż zostaje wtedy główny wątek fabularny oraz misje poboczne. Tych głównych mamy ok 20, większość jest rozbudowana i składa się z kilku etapów. Misji pobocznych jest kilkadziesiąt i jak już pisałem, każda oferuje inną historię do poznania. Bez zapychaczy to wciąż przygoda na kilkadziesiąt godzin.
 
Tylko że często te zapychacze pełnią istotną rolę w mechanice gry, chociażby jako dostarczyciele xp albo składników do craftu. Więc to nie jest tak, że można je sobie zignorować, skoro stają się jednym z filarów rozgrywki, są niejako domyślnie wepchnięte w mechanizm postępu postaci. I z tego co wiem, w AC właśnie coś takiego jest bardzo widoczne, bo bez popychania poziomu postaci do przodu nie da się grać w praktyce ze względu na ograniczenia narzucone przez absurdalne skalowanie.
 
raison_d_etre;n9909561 said:
I z tego co wiem, w AC właśnie coś takiego jest bardzo widoczne, bo bez popychania poziomu postaci do przodu nie da się grać w praktyce ze względu na ograniczenia narzucone przez absurdalne skalowanie.

Nie do końca. Owszem, to skalowanie jest upierdliwe, ale najwięcej punktów doświadczenia dostaje się za wykonywanie misji, które z racji otoczki fabularnej robi się dla przyjemności, a nie z przykrego obowiązku jak to było np. w Dragon Age Inkwizycji. Pacyfikacja posterunków, zbieranie skarbów czy polowanie na zwierzęta są tylko drobnym zastrzykiem doświadczenia.

Podobnie sprawa wygląda z ekwipunkiem. Na pierwszy rzut oka też się wydaje upierdliwe, bo trzeba będzie ciągle szukać nowych broni, ale w praktyce nic takiego nie było. Kiedy znalazłem takie rodzaje broni, które pasowały do mojego stylu gry to nie zmieniałem ich już do samego końca. Od czasu do czasu wydałem tylko trochę złota na ulepszenie ich u kowala i tyle. Nie zaprzątałem sobie głowy przeszukiwaniem skrzyń czy zwłok licząc na lepszy mieczyk.

W ogóle sporo jest w Assassin's Creed Origins mechanik typowych dla nudnych, schematycznych gier z otwartym światem, ale są tak zaprojektowane, że można je całkowicie zignorować i skupić się na fabule. Jednocześnie, jeśli kogoś kręci zaglądanie w każdy kąt i zbieranie tysięcy przedmiotów to może to robić. To samo z mikropłatnościami, które tutaj występują. Możesz nakupić milion broni czy surowców, ale możesz też biegać z podstawowym mieczem w podartych gaciach i też sobie dasz radę. Może czasem będzie ciut trudniej i tyle.
 
A jak tam wygląda sprawa "łatki" z downgrade'm (bodajże 1.05 na PC) , która nie tylko zniszczyła oprawę na konsolach ale również na komputerach osobistych*?

*na tych ostatnich ponoć nie poprawiając w żaden sposób wydajności
 
Nie zauważyłem żadnych problemów ani zmian. Nie grałem jednak każdego dnia, czasem przerwy były dość długie więc mogłem po prostu nie zwrócić uwagi. Gra tak czy siak chodzi mi dobrze na ultra i wygląda świetnie.
 
Wygląda na to że LOD został pojechany po równi...

[video=youtube;HQ2UrAM-AAE]https://www.youtube.com/watch?v=HQ2UrAM-AAE[/video]
 
Top Bottom