GWENT Homecoming — co czeka GWINTA w przyszłości

+
@Gomola No właśnie dobrze, że wspomniałeś jeszcze o terminach. Wcale im nie zazdroszczę bo zegar deadline'u nieustannie tyka i na pewno pracują pod presją. Burza też na pewno wie, że odwala kawał świetnej roboty :) Chyba dzisiaj będzie występował w talkshow Team Aretuzy więc na pewno na gorąco odniesie się jeszcze do ostatniej sytuacji, może powie coś wiecej?
 
Powodzenia z projektem, mam nadzieję że Paweł nie weźmie sobie komentarzy community zbytnio do serca. Osobiście uważam że community gwinta to najbardziej toksyczne środowisko wśród gier karcianych, szczególnie na anonimowych platformach jak reddit i twitch.
 
Powodzenia z projektem, mam nadzieję że Paweł nie weźmie sobie komentarzy community zbytnio do serca. Osobiście uważam że community gwinta to najbardziej toksyczne środowisko wśród gier karcianych, szczególnie na anonimowych platformach jak reddit i twitch.
Tak...a czemu? Co tam tak strasznego się dzieje?
 
Myślę, ze zmiany będą ogromne i drastyczne

O ile staram się myśleć pozytywnie odnośnie do Homecoming, właśnie to mnie troszku martwi.

Przez półtora roku budowano grę starając się ją usprawnić. Nieustanne balanse kart co miesiąc lub dwa, zmiany mechanik gry i inne pomysły by z każdym miesiącem gra nabierała kształtów...półtora roku! Po czym dostajemy info, iż gwint wychodzi z bety z zupełnie odmienionej formie, 80%-90% kart zmieni swoje umiejętności, mechanika gry zostaje kompletnie zmieniona (dwa rzędy, liderzy). Cały ten okres, który mamy za sobą został zmięty niczym karta papieru i wrzucony do kosza...wiecie co, zacznijmy wszystko od nowa.

Co, jeżeli ludziom się nie spodoba nowa wersja gwinta? Myślę, że za bardzo postawiono tutaj wszystko na jedną kartę. Tak wiem, będzie wersja beta Homecoming i wszyscy będą mieli okazje pograć. Na początku prawie każdy będzie oczarowany, trójwymiarowa plansza, nowe mechaniki, nowe umiejętności kart - praktycznie nowa gra i po tak długiej stagnacji w końcu coś nowego. Tylko jak długo, zanim pojawią się pierwsze glosy niezadowolenia, iż gra całkowicie odbiegła od pierwowzoru? Nie jest to już gwint, jaki był nam znany i jakim go "pokochaliśmy" CDPR trochu ryzuję tym zagraniem, pytanie tylko jak im się to odbiję?

Kiedyś już o tym pisałem, może nawet w tym temacie. Ktoś znowu napiszę - to jest CDPR, wiedżą co robią, niech nie słuchają ludzi i robią swoję. Czyżby? Przykład - Gwint. Niedługo będzie dwa lata a gwint wciąż jest w wersji beta i nadal nie wiemy dokąd naprawdę zmierza.
 
Trójwymiarowa plansza to akurat mnie nie oczaruje. To jest gra karciana, tego typu rzeczy są tu całkowicie zbędne, a wręcz umniejszą świetne arty, które są na kartach, bo trójwymiarowe wodotryski tylko będą odwracały uwagę. Widziałem w jakimś linku podanym tu przez kogoś jakąś zapowiedź karcianki MtG bodaj, gdzie stoły i inne bajery były w 3D i szczerze, wyglądało to niezbyt fajnie.
 
Ja z nudów dużo kanciarek teraz obleciałem, bo nie dam rady grać w to samo tyle czasu. Teraz takie coś znalazłem =] https://store.steampowered.com/app/453480/Shadowverse_CCG/ . Nie grałem w to jeszcze z ciekawości ściągam. Wiem tylko, że karty można ewoluować w czasie gry i jest to japońska karcianka. EDYCJA: trochę pograłem, dynamiczna karcianka trochę specyficzna =]: Coinflip jest taki, że punkty ewolucji zamieniają jednostkę w mocniejszy odpowiednik, z szarżą. I tak zaczynający gracz ma 2 pkt ewolucji, którą można użyć raz na turę, a drugi gracz, który zaczyna jako drugi ma 3 pkt ewolucji.

Co to Homecoming. ciesze się, że będą zmiany, nawet takie drastyczne, bo jednak wolałbym bardziej głębsza karciankę i inne zastosowanie przedmiotów niż zwykłych kart. Wtedy można by zdobywać legendarne przedmioty, miecze, tarcze, trucizny z wiedźmińskiego świata.

Aby przypominało tak jak pisali pole bitwy, wtedy pancerze będą ważną rzeczą w grze, a nie tylko używanie ich do bufowania przez KP. Jeżeli piszą, że jednostki będą aktywowane w rundzie parę razy, czy nawet co rundę jeżeli znajdują się na polu bitwy, to będzie ciekawe. Taki łucznik będzie nam obijał piechotę trzeba dać pancerze, aby nie tracić pkt, albo jednostki lecznicze. Pancerz teraz jest marginalny.

Jedynie co jest drażniące to komunikacja w podawaniu dat, nie wiem, czy oni tego reddita cały czas słuchają i tak się spieszą z pokazaniem czegoś, robią im presję. Osobiście liczyłem, że pierwsze informację dostaniemy pod koniec, w najlepszym wypadku w środku sierpnia, bo później miało być dawkowanie co 2 tygodnie, czyli może materiału mieliby do października. A poszła informacja, że pierwsze przecieki będą po E3 i ciągle zostawały przesuwane, kto tak naciska, że nie widząc, czy maja coś do pokazania ustalają daty. Zdziwiłem się, że tak szybko mają coś do pokazania, przy zmianie rdzenia gry 0_o tak wyglądem. Byłem w szoku, że tak szybko się uporali z tym i jeszcze będzie dawkowanie co 2 tygodnie, no ale ile może być informacji do pokazania w karciance, aby tak dawkować je co dwa tygodnie, jedynie sztucznie wydłużając. I tutaj jak dla mnie osobiście mogli, by w ogóle nic nie pokazywać, robić swoje, aby nikt już im nie mieszał. Pokazać wszystko przy premierze, zrobić wcześniej zamknięte testy i wypuścić już w pełni gotowy produkt i tyle, tak jak jest prowadzony Artifact. Pokazali co pokazali, czyli gameplay i dłubią dalej. Ocenili przed premirą pół roku jak się przyjmie taka deska, karty, zagrania, aby mieli czas na poprawę, ludzie zachwyceni i czekają dalej, będzie kiedy będzie, czyli pod koniec roku.

Najlepiej jakby do prezentacji Homecoming nie podawali dat, jak czegoś nie są pewni, tylko zastosowali datowanie kwartalne np: pierwszy pokaz odbędzie się w 3 kwartale tego roku albo na jesieni, po prostu ogólnikowo i nikt by nie miał pretensji. Najgorsze jest to nie wywiązywanie się z dat jak są już oficjalnie podane. Jeszcze nie wiem, czy takie dawkowanie informacji co 2 tygodnie jest trafne, najlepiej pokazać pełny gameplay z kartami które na 100% nie będą już zmieniane (bo na pewno jest jakiś kręgosłup pod które są robione inne), jak będzie wyglądał z wszystkimi efektami jakie mają być już na premierze, doszlifować karty braki jakie tam zostały, a następnie wyjść z tej bety i zrobić łał =].
 
Last edited:
Polecam obejrzeć talkshow Aretuzy gdzie Paweł Burza tłumaczy co zaszło https://www.twitch.tv/videos/288335592.
Kojarzysz może, w którym mniej więcej momencie o tym mówił?

Swoją drogą najlepszym dowodem na to, że ludziom już się nudzi czekanie jest ilość komentarzy na temat tego, co się wydarzyło, a raczej co się nie wydarzyło. Pół roku temu dobilibyśmy z 10 stron komentarzy, dzisiaj ciężko o dwie dziesiątki postów na ten temat. Redzi, zepnijcie poślady z tą prezentacją, dałem wam na ten projekt sporo kasy, tak jak wiele innych osób, nie wywalcie tego w błoto bo będziem prosić o Cyberpunka gratis za lojalność :D
 
Last edited:
@MrCloudancer W zasadzie zaraz po wstępie, pierwsze pytanie, od razu z grubej rury, było o brak prezentacji :)
@MaRIB1 Ja odniosłem wrażenie, że jednak teraz ciut dokładniej powiedział jak to było. Ale sens jest ten sam, pospieszyli się z ogłoszeniem, że mają gotowy film, potem go obejrzeli, uznali że jednak jest słaby i musieli odkręcać sprawę - ot cała drama.
 
Przypomina mi się mój wujek, który zawsze mi obiecywał różne rzeczy i zawsze mnie robił w konia bo coś mu się odwidziało..."pośpieszyli się z ogłoszeniem, że mają gotowy film, potem go obejrzeli, uznali że jest słaby...."
niepoważne to mało powiedziane, ale spoko. Pozostało po prostu jeszcze poczekać.
 
Trójwymiarowa plansza to akurat mnie nie oczaruje. To jest gra karciana, tego typu rzeczy są tu całkowicie zbędne, a wręcz umniejszą świetne arty, które są na kartach, bo trójwymiarowe wodotryski tylko będą odwracały uwagę. Widziałem w jakimś linku podanym tu przez kogoś jakąś zapowiedź karcianki MtG bodaj, gdzie stoły i inne bajery były w 3D i szczerze, wyglądało to niezbyt fajnie.

To samo miałem napisać. Akurat wprowadzenie w jakiejś formie 3D i zmiana perspektywy patrzenia na stół pod jakimś kątem zamiast z góry wzbudza we mnie obawy. Właśnie czytelny widok z góry w połączeniu z pięknymi artami kart jest tym czego oczekuję od karcianki. Inne graficzne wodotryski w grach gdzie kluczowe jest myślenie, mogą po prostu odrzucać.
 
To samo miałem napisać. Akurat wprowadzenie w jakiejś formie 3D i zmiana perspektywy patrzenia na stół pod jakimś kątem zamiast z góry wzbudza we mnie obawy. Właśnie czytelny widok z góry w połączeniu z pięknymi artami kart jest tym czego oczekuję od karcianki. Inne graficzne wodotryski w grach gdzie kluczowe jest myślenie, mogą po prostu odrzucać.

To samo słyszę od lat, tylko że w gatunku rpg, a jednak Fallout4 (był płacz,że nie 2d), Wiedzmin są dobrym przykładem, że nie można się cofać. Wiedzmin z każdym wydaniem był znacznie rozwijany i efekty w sprzedaży 3 części widać po dziś. Seria Gothic (od 2 części graficznie stanęła), czy risen stała prawie w miejscu, tylko fabuła szła , ciągle powielanie mapy, mało zmian graficznych seria stanęła. Wyszły co prawda rpg takie 2d/3d, czyli Pillars of Eternity II: Deadfire i Divinity: Original Sin II <-- ten bardzo polecam świetnie wciąga, ale nie zarobią tyle co Wiedzmin, czy Skyrim, a CDR celuje zawsze w wysoką jakość. Tutaj masz fajną grę bez grafiki: Prismata: https://store.steampowered.com/app/490220/Prismata/?snr=1_7_7_151_150_4 .Gwint nie chce być niszowy i nie może, niszowe gry karciane nie dostały tyle wkładu finansowego co gwint, to musi się zwrócić.


Ludzie chcą mieć dobrą karciankę, ale jednocześnie świetnie wyglądającą, jedno drugie się nie wyklucza. Obecny stół niestety wygląda blado na tle konkurencji. Jak pograłem w MtG:A (teraz dodano dużo efektów i fajnie to wygląda, poprawili menu, czytelność, animacje ruchu kart są naprawdę świetne, wcześniej pisałem że gorzej wygląda), czy po obejrzeniu artifact, jak wracałem do gwinta, no to niestety kreskówka plansza ze znaczkami pocztowymi nie ten kaliber, co dwa powyższe tytuły (graficznie), a redzi chcą być najlepsi. Potrzebne są tektury, shadery, a nie rysowany stół 2d i do tego statyczny, bo nawet hs ma ruchome obiekty 3d, a co do HS ciężko będzie go zdetronizować, bo był pierwszy. Gracze zainwestowali czas i finanse, ciężko im teraz porzucić tą grę. To samo dotyczyło na przykład CountrStrike postał jako pierwszy i żyje od tylu lat, dopiero teraz został pokonany przez Frortnite i PlayerUnknown’s Battlegrounds, po tylu latach, ale gacze nadal grają bo jest odświeżany graficznie, a inne tytuły z które próbowały walczyć w multiplayerze z nim odeszły w zapomnienie.

Takie jest moje zdanie i wszystko o czym informowali redzi na temat gwinta, to jetem za. Jestem za nakładaniem się tokenów, ogólnie plansza 3d, nowe efekty, 2 rzędy, limit kart zastąpiony przez pkt, umiejętności kart uruchamiane podczas rundy ( tutaj dałbym jakieś pkt akcji jakieś, ale tez mogę się mylić), powrót do tożsamości frakcyjnej(obecie frakcje mają za bardzo podobne karty), zmiany w zagrywaniu kart przedmiotów.

Co do ilustracji i animacji artów kart w Gwincie, to są cudowne, w innych karcianki mają styl kreskowo-baśniowy, ale poziom tej grafiki nie pasuje do otoczenia w jakim się znajduje. Mamy w miare realistyczne karty prawie jak obrazy w kreskowej oprawie i to właśnie nie gra ze sobą.
Przykład
Hs kreska stół kreska karty, dopasowane
elder legends stól 2d z elemnatami 3d. graficznie fantasy, ni to kreskówka ni to realne, nie wiem jak nazwać, ale pasuje ze sobą stół i karty.
eternal cards kreska stół, kreska karty.
shadowverse stól 3d slaby graficznie, ale pasujący do kart mangowych kreskowych. Świetnie animowane postacie główne.
Mtga stól 3d, karty piękne fantasy arty, pasujące ze sobą.

Artifact, 3d stól naprawdę dobrej jakości tekstury, płynąca rzeka pewnie szum rzeki będzie działał kojąco =], karty mają takie sobie arty, ale animacje ruchów kart świetne zrobione. Ta gra będzie maksymalnie losowa i prosta.

I właśnie Gwint chce walczyć z tymi dwoma ostatnimi tytułami, które maja 3d stoły i rzut izometryczny,

Na koniec podam tylko narzekania ludzi:
Dużo ludzi narzekało na kreatora talii, a moim zdaniem jest to najlepszy kreator jaki powstał w karciance. Przy większej ilości kart będzie świetnie się sprawdzał. We wszystkich innych karciankach są przekręcane stronki, albo pasek kart i to jest strasznie męczące przy większej ilości kart.

Reddit ludzie płakali, że przy składaniu talii lewa strona wygląda jak w HS, no niestety, to jest najszybszy i najbardziej praktyczny wygląd w tym gatunku gier jak składasz talie.

Był płacz o 10 nowych złotych kart,że to tylko pod areny zostały robione, a są grywalne teraz w każdym prawie decku. Najlepiej jakby nie słuchali sceny gwintowej i robili swoje. W ogóle społeczność z Reddit, jak czytam te ich tytułu i problemy jakie mają, to nie wiem jak w czasopismach dla nastolatków przykład:

Co mam zrobić, aby mój kolega zaczął grać w Gwinta ?
Ja sam płakałem o te skórki co wyszły i nie można było wrócić do standardowej, bo to dla mnie wygląda jakby 2 smartphon'y ze sobą były połączone, i nie są symetryczne, do tej pory mi się nie podoba.

Co do dwóch rzędów, to jestem jak najbardziej tak, chodź wcześniej byłem przeciw, a dlaczego ? A dlatego, bo zagrałem ostatnio w shadowverse, i tam maksymalnie może być 5 kart na stole 0_o i jeszcze nie tylko jednostki, bo dochodzą talizmany. I w końcu to zrozumiałem, nie ważne ile kart jest na stole, czy ile rzędów, ale czy jest grywalna i czy wszystko ze sobą działa. Dlatego wierzę, że będzie dobrze, a jedynie co mnie martwi to wolna prędkość z jaką, to wszystko się rodzi. Mam tez nadzieję, że jak Gwint trafi na odpowiednie tory wszystko będzie już dopięte na ostatni guzik, bo w sumie zaczęli przy homecomng dłubać od lutego. I to już będzie ostatnia nauka kart w Gwincie =]

Dla mnie błędem było zmienianie rankedów z 2 miesięcy na 1 miesiąc. Ludzie grający w inne karcianki, czy gry ,mogli spokojnie dogrywać sobie Gwinta w czasie, gdy chcieli odpocząć od innej swojej głównej gry, a z czasem może więcej by grali w Gwinta. Wszystkie karcianki mają jedno miesięczny sezon i tutaj zaczyna się dylemat, że trzeba którąś porzucić, bo brak czasu =]
 
Last edited:
I ja się wypowiem w temacie - odnośnie obsuwy Redów i reakcji społeczności. Żeby się łatwiej czytało podzielę wypowiedź na kilka części:

1. Dystans

Niektóre osoby powinny odpocząć od Gwinta.

Sam kiedyś byłem mocno zaangażowany w tę grę. Potrafiłem dyskutować na forum, argumentować dlaczego to "moje zmiany" w Gwincie są lepsze. Jednak jakieś 1,5 miesiąca temu wziąłem sobie "wolne". Przestałem grać w tę karciankę i o wiele przyjemniej patrzy się na wszystkie obsuwy, opóźnienia, itd. Oczywście chciałbym też dowiedzieć się, czy są jakieś postępy, jednak dałem sobie trochę luzu.

Z całą pewnością

My jednak stoimy dzielnie, trzymamy kciuki, niektórzy otwierają portfele, spijając z klawiatur pracowników CDPRed każdą chociażby wzmiankę o Homecoming.

To oznaka, że czas odpuścić - według mnie nie warto się tak angażować w grę. To w końcu tylko gra - są setki innych, fajnych tytułów.

Jednak nie zmienia to faktu, że Redzi poraz kolejny dali ciała.

2. Opóźnienia

Nie wiem kto odpowiada w CDPR za organizację tego projektu, ale ktoś powinien ogarnąć ten bajzel. Być może jest to tak gigantyczna korporacja, że niemożliwy jest w niej prawidłowy przepływ informacji, jednak warto nad tym popracować. Szkoda mi tylko Pawła Burzy - facet wydaje się przyjemny, zaangażowany, a musi reprezentować cały ten bajzel swoją twarzą. Dziwię się, że jeszcze nie odszedł z tej firmy.

Bo naprawdę nawet średnio ogarnięty nastolatek by dał radę wyciągnąć wnioski z popełnianego cały czas tego samego błędu. Redzi od mniej więcej patcha grudniowego popełniają jeden błąd - szastają zbyt odważnie datami.

-Przedłużenie sezonu w styczniu, bo nie wyrobili się z aktualizacją.
-Opóźnienie "Roadmap Gwinta" (które okazało się tylko kilkoma pustymi frazesami).
-Opóźniane od pewnego czasu informowanie społeczności o postępach.

To tylko kilka sytuacji, które rzuciło mi się w oczy. Obstawiam, że było ich więcej. Naprawdę tak ciężko nauczyć się nie podawać dat, co do których nie ma 100% pewności? Przecież zamiast "informacje w lipcu" można było napisać "informacje w wakacje" (nawet się rymuje), albo "informacje w trzecim kwartale".

No chyba, że CDPR chce wykorzystać zasadę Parkinsona - jednak jak widać nie sprawdza się ona w tej firmie.

3. Robienie ze społeczności...

Nie będe kończył, ale naprawde mam wrażenie, że CDPR robi z ludzi głupców. Bo jeżeli nie są to świadome działania, to niewiem jakim cudem udało im się ukończyć Wiedźmina III.

Mieli gotowy film i nagle stwierdzili, że jest zły? No to są chyba jakieś żarty - kto w ogóle pozwolił, żeby informacja o nieocenionym filmie ujrzała światło dzienne? Chyba, że nagle osoby, które go widziały stwierdziły, że jednak się nie nadaje...

Z jednej strony Paweł Burza twierdzi, że prace idą według planu, a zdrugiej ma zostać powołany zespół analizujący postępy w pracach i ma zdecydować czy zostanie przesunięta data premiery (źródło: link). Powstaje pytanie - czy CDPR ma zbyt dużo kasy i wydaje pieniądze na zespół analizujący postępy w pracach, mimo że te idą zgodnie z planem, czy też plan na HomeComing od początku był do [...] i mimo że prace idą zgodnie z nim, to i tak trzeba powołać taki zespół?

4. Przyszłość Gwinta

Tutaj czuję spokój. Będzie, co będzie - najwyżej przestanę grać w Gwinta. Świat się nie kończy na jednej grze.

Wierzę tylko, że Redzi zaczną podążać za opracowanym przez siebie torem. Oczywiście słuchanie głosów społeczności jest ważne, jednak musi to być zgodne z ich wizją Gwinta.

Oczywiście chciałbym w przyszłości cieszyć się tą karcianką, bo od dawna żadna gra mnie tak nie wciągnęła. Jednak na chwilę obecną odpuszczam - zbyt duży bajzel zrobił się z tym całym projektem. Jeżeli wyjdzie on w tym roku, to będzie cud. Chociaż chyba należy mieć wąpliwości, czy w ogóle uda sie go skończyć :D

Pewnie co jakiś czas zerknę czy pojawiły się jakieś nowe informacje, ale nie chce mi się czytać kolejnych newsów z opóźnieniami. Z całą pewnośćią podziwiam wszystkie osoby wiernie trwające przy Gwincie.
 
Oczywiście słuchanie głosów społeczności jest ważne, jednak musi to być zgodne z ich wizją Gwinta.

Dokładnie, niech rdzeń gry i rozwjanie robią po swojemu, ale takie drobnostki jak kopiowanie decku, czy widok siły bazowej, ustawianie i dodawanie nowych utworów przy składaniu decku, to często powtarzające się prośby. Jeszcze często się powtarza pytanie o dodanie trackera, gdy chcesz się sprawdzić, to omijasz go, jeżeli grasz dla przyjemności uruchamiasz go i tyle. Z resztą jak kombinujesz często deckami, to nie dajesz rady zapamiętać wszystkich kart, dopiero jak już masz swoją często grywalną talię, wtedy możesz go już wyłączyć.

Takie rzeczy powinny być brane pod uwagę, tak jakbyło przedtem by zmienić talię, to trzeba było wyjść z rankedów i wrócić teraz jest wszystko w jednym oknie dzięki właśnie takim informacją, co jest niepraktyczne. Taki GwentUP zajmuję 2MB, a dla redów, to pestka takie coś zrobić. Albo połączenie kolekcji z tworzeniem decków, tez na plus.
 
Liczę, że uda się porządnie dopracować zagadnienia związane ze statystykami i profilem gracza, historią partii etc. Namiastką tego jest profil na playgwent, który oferuje więcej niż zakładka w grze. Uważam, że powinno być to jakoś bardziej spójne i bogatsze. Już na takim gwentupowym profilu można dużo więcej zobaczyć, np. statystyki talii vs inni liderzy. Jest to bardzo dużo pole do popisu przy stosunkowo niewielkim nakładzie sił w porównaniu do gameplay'u.
 
Last edited:
Liczę, że uda się porządnie dopracować zagadnienia związane ze statystykami i profilem gracza, historią partii etc. Namiastką tego jest profil na playgwent, który oferuje więcej niż zakładka w grze. Uważam, że powinno być to jakoś bardziej spójne i bogatsze. Już na takim gwentupowym profilu można dużo więcej zobaczyć, np. statystyki talii vs inni liderzy. Jest to bardzo dużo pole do popisu przy stosunkowo niewielkim nakładzie sił w porównaniu do gameplay'u.

Dokładnie, i mam nadzieję że dojdą wartości procentowe posiadanych kart jakie mamy z rożnych dodatków, teraz tego brakuje widzę w MtG:A i Shadowverse, a taka gra EternalCards jest bardzo rozbudowana statystycznie i widać ile procentowo posiadamy kart z danego dodatku według rzadkości i ile posiadamy procent kart z całego dodatku, a także nawet animowanych kart z każdego dodatku. Na przykład w tych dwóch wyżej wymienionych kart jak się kupuje paczki z rożnych dodatków, to nie ma informacji jaką już część ich posiadamy i to jest nie dobre. Shadowverse posiada 1312 kart, a przewijarka tam jest chora, aby przewinąć cała kolekcje 82 strony po 16 kart na stronę. Z 5min mija zanim dojdę do końca, i ja się połapać czy wykupilśmy już cała kolekcję z danego dodatku ? 0_o Mam nadzieję, że dojdzie w gwincie taka statystyka.
 
Czekam i czekam... a czekając gram. Obym nie doczekał śmierci gry jak na Versusie. Dodatkowo nie jestem malkontentem ( czyt. Pro), a jako casual gra nadal sprawia mi frajdę, zwłaszcza memowymi deckami. Uniwersum wciąga.
Edit:; W całym tym "bałaganie", faktycznie żal Pavko... z Burzy zrobiono g...burzę (wybacz Pawle), nadzieja w tym, że wynagrodzenie w orenach może wzrosło. ;)
 
Last edited:
Przyszło mi do głowy, że prezentacja została anulowana, bo ktoś sobie uświadomił, że w następnym miesiącu jest Gamescom i dotrze się w ten sposób do większej liczby graczy. Jak sądzicie?
 
A mi się wydaje, że może być tak jak mówił Burza. Ktoś obejrzał filmik i mu się nie spodobał i powiedział, że trzeba robić na nowo. Oni tak chyba po prostu mają. To powoduje bałagan. Już któryś raz o takim stylu zarządzania słyszałem. Tutaj jest mały filmik na ten temat i w pewnym momencie Iwiński przyznaje, że jeśli ocenili by, że coś nie ma jakości to są skłonni wyrzucić do kosza 3 lata pracy i zacząć od nowa.


Czy mieliby w takim razie problem z wypieprzeniem jakiegoś tam filmiku?
 
Top Bottom