Kilkanaście meczy za mną. Osobiście nowy koszt kart nie przypadł mi do gustu, może z czasem.
Generalnie nie czuję aby rządy miały jakieś wielkie znaczenie. Ot co trzeba pamiętać, że niektóre karty odpalając się tylko w jednym z nich albo mają różne funkcje w zależności od tego który wybierzemy. Gdyby zostawili 5 rzedów, tak aby mozna było stackowac jednostki w ostatnim "bezpiecznym" rzędzie - naraznie na ataki specjalne działające na cały rząd + środkowy był łączony z dodatkowym bonusem/klątwa etc rozgrywka wyglądałaby znacznie ciekawiej.
Osobiście grałem Branem na odrzucanie - dosyć OP deck, zagrywałem 3 wiedźminów jako otwarcie, odrzucałem i zagrywałem najmocniejsze karty, tylko po to, aby zamienić cmentarz z deckiem i zagrywać te karty ponownie dodatkowo odrzucając śmieci z decku zamieniając je na OP karty - i tutaj koszt się kłania - kupuje OP karty i dorzucam najgorszy/najtańszy syf bo i tak go nie zagrywam tylko odrzucam zamieniając na najlepsze karty. Na koniec 2 raz zagrywałem wiedźminów jako finishera za 12pkt - imho teraz 12pkt to naprawdę robi robotę.
Zakończyć gry szybko się nie da, bo animacja przegranej / wygranej trwa dosyć długo, (tak wiem luzie zapominają klikać coina?, bo to nowa gra) ale każda tura dłuży się niemiłosiernie.
System kasowania nadmiaru kart ponad 10 - tragiczna mechanika jak dla mnie, przeciwnik pomimo, że zaczyna i idzie mu beznadziejnie - 2 tura jest 1 kartę w plecy, no ale ja dostaje 1 on 2 i w tym moja dobra karta od razu jest niszczona... niby ciekawa mechanika, ja już wiem, że będzie mnie niemiłosiernie denerwować - wystarczy, że przeciwnik od razu spasuje i od razu wiemy, że kluczowa karta może zostać spalona...
Z drugiej strony - mój deck na Branie - zagrywam 3 wiedźminów za 12 - przeciwnik zagrywa coś za powiedzmy 8, ja pasuje, on zagrywa coś żeby wygrać - powinien być 1 kartę w plecy, zaczyna się 2 runda i co? Oboje mamy po 10 kart bo mu dobiera 2 a mi 1 (1 jest jak wspomniałem niszczona).
Cała rozgrywka mozolna, niby wszystko się ładnie animuje, efekty poprawione, a całości dla mnie wygląda gorzej niż obecnie.
Grałem jeszcze pułapki - fajnie, że dodano możliwość odpalenia większości z nich nawet bez spełnienia założenia do odpalenia - wtedy pod odpaleniu z rek jest inny słabszy efekt.
Odpalanie umiejętności kart "nie marnujące tury" są niby spoko, ale utrudniają znacznie planowanie - niby zwiększają trudność gry, a z drugiej strony jeżeli mamy liczyć swoje pkt + "dodatkowe" umiejętności, które przeciwnik w każdej chwili może odpalić nie marnując tury, do tego często dochodzi umiejętność dowódcy, która również nie marnuje tury + ten limit 10 kart.. no ludzie w tej grze nie opłaca się teraz pasować bez wygranej, nw może coś mi umknęło ale takie są moje wrażenia.
Zwykła Ciri jest dosyć OP teraz - tylko trzeba uważac, aby po powrocie do reki nie zmarnowała slotu przez limit kart.
Dodatkowo na silę wszystko zrobiono "mroczne", kolorystyka tego mroku i tak nie odda.