Ból głowy związany z grą w Homecoming

+
Już myślałem, że to ja wariuje czy coś... a czytam m.in. na reddicie, że takie same symptomy występują u grających.
Mianowicie pojawia się przy grze ból głowy. Nie wiem z czym to może być związane czy z prezentowaną grafiką, czy pewnym wydłużeniem rundy przeciwnika i wpatrywaniem się w ekran, czy zbyt małą czcionką kart?
Nadmieniam, że grałem w dziesiątki o ile nie setki gier od 93 roku rpg, strategie, przygodówki, zręcznościowe, akcji tj np wszystkie części Dizzy, Creatures, Civilization, Quake, serie Total War, Goblins, GTA, Jagged Alliance... setek tych gier nie zliczę, a po raz pierwszy mam takie objawy jak ból głowy i totalne jak rzekłbym poddenerwowanie.
 
Z pewnością nie jest to normalne, nawet jeśli wcześniej nie miałeś takich problemów. Mi nie dzieje się kompletnie nic podobnie jak większości osób. Być może powinieneś przebadać wzrok albo poszukać testów na różne czynniki mogące wywoływać taki ból głowy?
 
@Shikate
Tylko że w między czasie gram np.: w Stalkera, Saints Row, Wargame, Steel Division, którąś część Fallouta i nic takiego nie odczuwam.
 
Filtry jakie dali, nie odzwierciadlają krzywej barw RGB, tylko każda mapa jest na któryś kolor załamana, czy na niebieski, czerwony. Pisałem wcześniej, że mnie oczy bolą na Mahakam, nie idzie grać, bo tam jest podsycony niebieski kolor. Dlatego gram ST jest tam w miarę normalne RGB na środku pola, lecz na rękach już się załamuje w czerwoną tonację.

Pisałem o tym tutaj https://forums.cdprojektred.com/ind...rciana-wychodzi-z-bety.10987256/post-11208095

@Shikate może grasz na polu bitwy, gdzie tego nie uświadczysz
 
Filtry jakie dali, nie odzwierciadlają krzywej barw RGB, tylko każda mapa jest na któryś kolor załamana, czy na niebieski, czerwony. Pisałem wcześniej, że mnie oczy bolą na Mahakam, nie idzie grać, bo tam jest podsycony niebieski kolor. Dlatego gram ST jest tam w miarę normalne RGB na środku pola, lecz na rękach już się załamuje w czerwoną tonację.

Pisałem o tym tutaj https://forums.cdprojektred.com/ind...rciana-wychodzi-z-bety.10987256/post-11208095

@Shikate może grasz na polu bitwy, gdzie tego nie uświadczysz

Grałem na wszystkich polach bitwy i przeszedłem wszystkie mapy dokładnie, ani razu nie czułem się źle. Pewnie jest to jakaś mikro wada ze strony oczu/mózgu, tak jak mówisz przewrażliwienie na nasycone barwy. Noszę okulary z filtrem niebieskiego więc może dlatego nic nie odczuwam. Niebieskie światło z ekranu jest szkodliwe ale znów - w innych grach też powinno być to odczuwalne.
 
W innych nie mam problemu, tak jak iw poprzednim gwincie też nie miałem. Jak patrze na ten Mahakam, to już jest źle =]
 
Skoro Waszmość non stop na gra na kompie, to nic dziwnego, że głowa boli. Doradzam świeże powietrze i trochę ruchu ;)

Może miałbyś trochę racji gdyby ból głowy/złe samopoczucie występowało zawsze i przy każdej grze. Można by obwiniać zmęczenie oczu czy nawet brak aktywności fizycznej. Ale tutaj ewidentnie Gwint robi coś inaczej niż inne gry, skoro ludzie mają taki problem. Być może jakaś nietypowa częstotliwość animacji/nasycenie kolorów.

@Kaczor79 W sumie teraz myślę, że jeśli ten ból można łatwo odtworzyć, to można też łatwo wykluczyć czynniki które go nie wywołują. Np. jeśli patrzysz na screenshot Mahakamu i już głowa boli, a przy animacji tak samo - to nie jest to wina animacji tylko obrazka. A jeśli masz problem z obrazkiem, to możesz próbować zmniejszyć jego nasycenie/jasność/kontrast/inne rzeczy w jakimś edytorze i zobaczyć kiedy Ci to mija, a kiedy się nasila. To może być wskazówka dzięki której znajdziesz przyczynę. A jeśli obrazek to nie problem tylko animacja - wtedy faktycznie zespół Gwinta mógł coś zrobić nietypowo i Twój mózg to od razu dostrzega i ma problem z dostosowaniem się, wywołując złe samopoczucie. Tak działa choroba lokomocyjna, gdzie mózg nie ogarnia sygnałów z wielu zmysłów na raz i się gubi. I nie ma co słuchać januszy, że 2 tony węgla w kotłowni byś przewalił to by ból minął, bo jeśli coś jest nie tak, to znacznie lepiej poznać swój organizm niż maskować problem np. nie grając w gry.
 
Last edited by a moderator:
Włącz filtr koloru niebieskiego w win10 jak odpalasz Gwinta i powinno załatwić sprawę, tyle że nie każdy lubi takie monochromatyczne barwy.
 
@Lord_N1KT @Shikate dzięki za konstruktywne odpowiedzi. Spróbuję przefiltrować kolory tak jak piszecie. Chyba, że chodzi faktycznie o syndrom choroby lokomocyjnej to się zaopatrzę w aviomarin ;) nie no, żartuję. Generalnie, do śmiechu mi, na skrzynce znalazłem wiadomość poznania przyczyny bólu przez innego użytkownika, jako to, że gra jest... okultystyczna :)
@enotsen trafiłeś kulą w płot, akurat pracuję w otwartych przestrzeniach, więc na brak świeżego powietrza i ruchu nie narzekam ;)
 
To chyba z tymi filtrami nałożonymi na każdą mapę jest związane. Grając na planszach Scoia i Nilfgaardu wczoraj (ok. 30 meczy) nie miałem żadnych negatywnych odczuć natomiast już w połowie pierwszej partii na planszy KP miałem wczoraj dość grania bo mnie po prostu strasznie oczy wymęczyła ta zgniła zieleń.
 
Top Bottom