Aktualizacja Kosztu Werbunku Artefaktów

+
Tu akurat się mylisz. Aby zmienić zdolności tych kart od strony programistycznej musieliby wprowadzić zmiany w mechanice działania tych kart. To dużo trudniejsze niż zmienienie kosztu werbunku który w grze używany jest wyłącznie podczas składania decku czyli bardzo prosto go zaimplementować.
@Duckingman proszę Cię, jakie zmiany w mechanice? Przecież wystarczyło przepisać linijki kodu z rogu dowódcy i zmienić 2 cyferki dla takiej piany... W przypadku innych kart tak samo takie modyfikacje nie powinny stanowić najmniejszego problemu dla tak dużej firmy w przeciągu max kilku dni przy około 10 kartach.
 
tylko po to żeby to wyszło z reklamą Thronebreakera.
Myślę, że chodzi bardziej o premiery innych karcianej.

Ogrom pracy jaki włożyli przez 6 miesięcy jest niesamowity, pokaż mi inną karciankę, gdzie masz drabinkę i widzisz nicki innych graczy. Drzewko rozwoju, nowe pola bitwy. Na balans przyjdzie czas.

Jeśli to twoja piewrsza gra mulitplayer, no to niestety tak one wyglądają od środką, nawet wielki HS majstruje przy kartach. W innych grach zmieniają cała postać, gdzie po pół roku z powrotem cofają zmiany, bo jednak nie pasuje do mety innych postaci(LOL). W strzelankach cały czas dłubią przy broniach, odrzut, siła uderzenia, częstość strzelania i dużo innych atrybutów, to jest normalne w grach mulitplayer'owych.
 
Wybrali opcję pośrednią, według mnie całkiem rozsądną.

Całkiem rozsądne to by byłoby gdyby podnieśli koszt werbunku kart które naprawdę były utrapieniem o 1 punkt i obserwowali kolejne dwa tygodnie jak to wpłynęło na metę.
  • Sihil 12->15 - karta naprawdę mocna tylko w otoczeniu innych artefaktów, bez nich jest raczej nie grywalna więc jej podniesiony koszt w tym momencie jest całkowicie niezrozumiały,
  • Zatruty Miód 8->9 - zmiana OK bo karta zbyt dobrze współgrała z kartami niszczącymi wiele jednostek o tej samej sile,
  • Krąg Przywołań 7->8 - na 160 gier widziałem tą kartę raz w dodatku niewiele dała przeciwnikowi, zmiana kompletnie niezrozumiała,
  • Czarna Krew 7->8 - ta zmiana również zrozumiała bo choć sam nigdy jej nie widziałem to miała szansę tworzyć zbyt mocne synergie w momencie gdy Grom, Filtr i Tarcze można zagrywać na jednostki przeciwnika,
  • Miód Przodków 10->12 - zmiana jak dla mnie od czapy, niewiele osób tym grało bo value z niej jest co najwyżej przeciętne poza kilkoma synergiami (wcale nie najmocniejszymi), teraz pewnie już nikt tym nie będzie grał
  • Grom 7->8 - zmiana OK bo karta zbyt dobrze współgrała z kartami niszczącymi wiele jednostek o tej samej sile,
  • Mistrzowska Włócznia 5->7 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 2,
  • Tarcza z Łusek 5->7 - jak wyżej,
  • Filtr Petriego 5->7 - jak wyżej,
  • Wilczy Dół 7->8 - zmiana OK biorąc pod uwagę koszt Pułapki Zapalającej który wynosi 6,
  • Złocista Piana 9->13 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 4,
  • Zoltan: Szelma 12->15 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 3.
Oczywiście to powinny być zmiany tymczasowe do momentu wydania większego patcha zmieniającego zdolności większości tych kart (Miód, Grom i Filtr tylko na własne jednostki, Piana z limitem do 6 jednostek podobnie jak to jest w przypadku Rogu Dowódcy). Wówczas tam gdzie zdolność się zmieniła powinni wrócić do poprzednich wartości.
Post automatically merged:

Emm mieli na to 2 tygodnie, a przecież chyba wymagamy od nich czegoś więcej niż iście na ,,łatwizne", poza tym chyba po to był PTR. Gwint się nie zmieniał od kiedy? od sześciu miesięcy? I ta cała beta była można powiedzieć całkiem inną grą, PTR mógł być wiele wcześniej, albo mogli nie śpieszyć się z tą ,,premierą" tylko po to żeby to wyszło z reklamą Thronebreakera.

Przecież po PTR wprowadzili masę balansujących zmian. Eithne również dostała nerfa. Nie wiesz jak wygląda grafik pracy programistów zaangażowanych w Gwinta. Może od razu większość poszła na zaległe urlopy lub została przesunięta do prac nad CP2020? Może w pierwszej kolejności skupili się na usuwaniu bugów w grze (a było ich po premierze sporo i chyba już wszystkie usunięto co dowodzi, ze się programiści nie nudzili) oraz w Wojnie Krwi?
 
Last edited:
Ja mam nadzieję, że naprawią filtry na mapach =]

Lyria na przykład jest prześwietlona, za mało ma kontrastu za dużo jasności.

Pola bitwy potworów i NG są chyba najlepiej dopasowane =]

Najlepiej jak podpali się rząd pogodą(ragh nar rogh) widać różnice w kolorze żaru, na jednym polu jest zielony na drugich niebieski :D. Czemu nie jest ognisty jak na potworach czy NF ? Przecież to komicznie wygląda psuje efekt wizualny pogody :D
 
@Duckingman proszę Cię, jakie zmiany w mechanice? Przecież wystarczyło przepisać linijki kodu z rogu dowódcy i zmienić 2 cyferki dla takiej piany... W przypadku innych kart tak samo takie modyfikacje nie powinny stanowić najmniejszego problemu dla tak dużej firmy w przeciągu max kilku dni przy około 10 kartach.

Gdy się zajmujesz tylko tym to jasne. Tylko zauważ, że przez te 2 tygodnie usuwano masę bugów w działaniu samej gry. Było ich bez liku, a teraz nie ma już chyba żadnych. Mogą zatem zając się zdolnościami kart już na spokojnie. Zresztą dopiero po kilku dniach od startu gry można było z całą pewnością uznać, że rzeczywiście coś z nimi jest nie tak. Jak zaczną balansować karty po 1 dniu od ich premiery to dopiero będziemy mieli roller coaster po każdym dodatku.

@MaRIB1 Fakt, tego nadal nie naprawili. Zapomniałem już o tym bo aktualnie gram na Skellige i tam kolorystyka mapy mi odpowiada :) Ale moim zdaniem najlepsze są mapy dla Scoia i Lyria.
 

Wikli

Forum regular
tak czy tak wprowadzili zmiany, które zmodyfikowały talię graczy i ich balans. Wiele zmieniać nie trzeba było tylko ograniczyć pewne op karty do rozsądnych wartości.

Tylko redzi pisali, że chcieli wprowadzić zmiany, które nie będą wymagały aktualizacji klienta gry. Nie jestem programistą, ale być może dlatego ograniczyli się tylko do kosztu werbunku.

Poza tym z całą pewnością zmiany w koszcie werbunku są prostsze do wprowadzenia, niż zmiany umiejętności kart.

Na pewno nie jest rozsądne wycenianie brązowej karty na 13 pkt... j

Nie wiem co w tym jest nierozsądnego.

Czemu brąz według Ciebie nie może być taki drogi?

Karta wciąż jest bardzo silna.

Emm mieli na to 2 tygodnie, a przecież chyba wymagamy od nich czegoś więcej niż iście na ,,łatwizne",

Przez pierwszy tydzień meta co chwile się zmieniała, z resztą do teraz jest bardzo dynamiczna.

gdyby za każdym razem, gdy pojawi się silny archetyp miałbyć wprowadzany hotfix, to redzi musieliby aktualizować grę co drugi dzień :D

Zmiany powinny być przede wszystkim przemyślane - lepsze rzadsze, a rozsądniejsze ;)

PTR mógł być wiele wcześniej, albo mogli nie śpieszyć się z tą ,,premierą" tylko po to żeby to wyszło z reklamą Thronebreakera.

Z tym się zgodzę.

Całkiem rozsądne to by byłoby gdyby podnieśli koszt werbunku kart które naprawdę były utrapieniem o 1 punkt i obserwowali kolejne dwa tygodnie jak to wpłynęło na metę.


Dlaczego według Ciebie można podnosić koszt werbunku o 1? Bo mam wrażenie, że to jest hasło "trzeba podnosić punkt werbunku o 1, bo tak jest rozsądnie i już" - poraz kolejny widzę ten argument u Ciebie, a ani razu nie widziałem jego uzasadnienia.

Podniesienie o 2 punkty też pozwala obserwować zmiany i ocenić, czy były one dobre (w takim samym stopniu jak podniesienie kosztu werbunku o 1). W niektórych przypadkach (np. włóczni) podniesienie kosztu werbunku o 2 jest o wiele lepsze niż o 1 punkt.


  • Sihil 12->15 - karta naprawdę mocna tylko w otoczeniu innych artefaktów, bez nich jest raczej nie grywalna więc jej podniesiony koszt w tym momencie jest całkowicie niezrozumiały,

  • Zatruty Miód 8->9 - zmiana OK bo karta zbyt dobrze współgrała z kartami niszczącymi wiele jednostek o tej samej sile,

  • Krąg Przywołań 7->8 - na 160 gier widziałem tą kartę raz w dodatku niewiele dała przeciwnikowi, zmiana kompletnie niezrozumiała,

  • Czarna Krew 7->8 - ta zmiana również zrozumiała bo choć sam nigdy jej nie widziałem to miała szansę tworzyć zbyt mocne synergie w momencie gdy Grom, Filtr i Tarcze można zagrywać na jednostki przeciwnika,

  • Miód Przodków 10->12 - zmiana jak dla mnie od czapy, niewiele osób tym grało bo value z niej jest co najwyżej przeciętne poza kilkoma synergiami (wcale nie najmocniejszymi), teraz pewnie już nikt tym nie będzie grał

  • Grom 7->8 - zmiana OK bo karta zbyt dobrze współgrała z kartami niszczącymi wiele jednostek o tej samej sile,

  • Mistrzowska Włócznia 5->7 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 2,

  • Tarcza z Łusek 5->7 - jak wyżej,

  • Filtr Petriego 5->7 - jak wyżej,

  • Wilczy Dół 7->8 - zmiana OK biorąc pod uwagę koszt Pułapki Zapalającej który wynosi 6,

  • Złocista Piana 9->13 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 4,

  • Zoltan: Szelma 12->15 - kierunek dobry, wykonanie do d....., powinni zwiększyć koszt o 1, a nie o 3.

Sihil - mam inne wrażenia co do tej karty. Jest ona albo świetna, albo beznadziejna. Jeżeli jej nie skontrujesz, to wygrywa rundę (poza nielicznymi wyjątkami, jak duch lasu na duże jednostki), skontrowana to zmarnowany koszt werbunku. Sama karta jest ciekawa, jednak zbyt zero-jedynkowa według mnie.

Mistrzowska włócznia, tarcza - zgadzam się jak najbardziej ze zmianą o dwa. Karta była spotykana bardzo często, czasem nawet w taliach, które nie mają z nią żadnych synergii. Teraz widzę tę kartę tylko gdy ma synergie z innymi kartami.

Piana - podniesienie kosztu werbunku o jeden byłby absurdalny :D Punkt tutaj praktycznie nic by nie zrobił. Cztery to może lekka przesada, ale i tak cały czas spotykam talie oparte o pianę i radzą sobie całkiem nieźle. Gdyby nie fakt, że gram akurat kontrą na ten archetyp to bym regularnie przegrywał :D

Zoltan:szelma - karty nie spotykam, w tym przypadku zgodzę się, że 3 punkty to zbyt dużo. Zwłaszcza, że piana ma synergię z innymi kartami, a Zoltan średnią. Jednak 2 punkty według mnie są dobrym rozwiązaniem.

Co do reszty wypowiadał się nie będę, bo ani tymi kartami nie grałem, ani często ich nie spotykałem.
 
Tylko redzi pisali, że chcieli wprowadzić zmiany, które nie będą wymagały aktualizacji klienta gry. Nie jestem programistą, ale być może dlatego ograniczyli się tylko do kosztu werbunku.

Poza tym z całą pewnością zmiany w koszcie werbunku są prostsze do wprowadzenia, niż zmiany umiejętności kart.
Tak są prostsze i ubolewam, że Redzi idą tą drogą :) Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że gra za każdym razem ściąga definicję kart, które są na serwerze i umiejętności tak samo jak koszty werbunku są po stronie serwerów CDR. Zresztą co za różnica ściągnąć kilka mb patcha...

Nie wiem co w tym jest nierozsądnego.

Czemu brąz według Ciebie nie może być taki drogi?
Nie może bo jest to wbrew hierarchi kart to po pierwsze. Po drugie widziałeś jakiegoś brąza z wartością 10pkt i więcej? Zdaje się, że ta karta nawet przed zmianą była najdroższym brązem. No i jeszcze kwestia możliwości włożenia 2 kopii do talii - 26 pkt na duet brązów to porażka.
Karta wciąż jest bardzo silna.
Właśnie, jest zdecydowanie za silna jak na brąz...
 

Wikli

Forum regular
Nie może bo jest to wbrew hierarchi kart to po pierwsze.

Nie wiem o jakiej hierarchi kart mówisz - jest mnóstwo brązów mających większy koszt werbunku niż goldy.

Po drugie widziałeś jakiegoś brąza z wartością 10pkt i więcej? Zdaje się, że ta karta nawet przed zmianą była najdroższym brązem.

Mówisz o koszcie werbunku, czy punktach jakie karta może wygenerować?

Jeżeli chodzi o koszt werbunku to nie, jeżeli chodzi punkty jakie może wygenerować to tak.

No i jeszcze kwestia możliwości włożenia 2 kopii do talii - 26 pkt na duet brązów to porażka.

Ten duet może zrobić "bazowo" nawet 36 punktów, więc bardzo dużo.

Ostatnio widziałem deck skellige, który użył piwa 5 razy, więc te dwie karty były warte w połączeniu z innymi kartami aż 90 pkt :D

Właśnie, jest zdecydowanie za silna jak na brąz...

Z tym się zgodzę ;)

Limit jednostek jest tu najlepszym rozwiązaniem. Inaczej karta powinna być jeszcze droższa jeżeli chodzi o koszt werbunku :D
 
Nie wiem o jakiej hierarchi kart mówisz - jest mnóstwo brązów mających większy koszt werbunku niż goldy.
Najmocniejsze brązy kończą się na 8 pkt prowizji (poza pianą) i jest ich bardzo niewiele (a przynajmniej było przed tym hotfixem), większość to 4-6 pkt. Złota zaczynają się od 6 pkt. A tak naprawdę to chodzi o samą ideę tego, ze brązy mają być słabsze od kart złotych i w sumie tak jest... oprócz piany. To jest w zasadzie odpowiedź do całej twojej wypowiedzi.
 
Last edited:
Dlaczego według Ciebie można podnosić koszt werbunku o 1? Bo mam wrażenie, że to jest hasło "trzeba podnosić punkt werbunku o 1, bo tak jest rozsądnie i już" - poraz kolejny widzę ten argument u Ciebie, a ani razu nie widziałem jego uzasadnienia.

Dlaczego tylko o 1? Ponieważ nierzadko karty które są balansowane są balansowane w ramach jednego przegiętego archetypu. Tak mamy i teraz gdy w dużej mierze balansowany jest trzon buildów artefaktowych, a przede wszystkim Eithne na Schirru. Nawet podnosząc koszt wszystkich artefaktów o 1 możemy sprawić, że granie na większej ich ilości w talii nie będzie miała racji bytu. Zabijemy tym samym ciekawy archetyp oparty o artefakty. W dodatku trudno mi nie zakładać, że te wszystkie karty były testowane i balansowane już na etapie projektowania wewnątrz studia. Zatem ich koszt werbunku taki, a nie inny z czegoś wynikał. Podnoszenie go nagle o kilka punktów może sprawić, że karta z obowiązkowej stanie się niegrywalna, a tak nie powinno być. Każda karta powinna być grywalna. Ważne by nie była OP.

Podniesienie o 2 punkty też pozwala obserwować zmiany i ocenić, czy były one dobre (w takim samym stopniu jak podniesienie kosztu werbunku o 1). W niektórych przypadkach (np. włóczni) podniesienie kosztu werbunku o 2 jest o wiele lepsze niż o 1 punkt.

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Gdy mówimy o kilku kartach całkowicie oderwanych od siebie gdzie wyraźnie są OP możemy myśleć o podnoszeniu kosztu werbunku o 2. Jednakże gdy mamy do czynienia z pulą kart tworzących synergię takich ruchów podejmować nie powinniśmy bo nagle może się okazać, że cała pula złotych artefaktów staje się niegrywalna ponieważ nie stać nas już na włożenie do decku artefaktów brązowych będących przynętą dla niszczycieli artefaktów.

Sihil - mam inne wrażenia co do tej karty. Jest ona albo świetna, albo beznadziejna. Jeżeli jej nie skontrujesz, to wygrywa rundę (poza nielicznymi wyjątkami, jak duch lasu na duże jednostki), skontrowana to zmarnowany koszt werbunku. Sama karta jest ciekawa, jednak zbyt zero-jedynkowa według mnie.

Dokładnie. Stąd wymagała mocnego otoczenia innymi artefaktami. Tak jak i pozostałe złote karty zresztą. Skoro zatem podjęto decyzję o podniesieniu kosztu werbunku kart brązowych nie powinno się podnosić kosztu werbunku kart złotych. Zresztą sam Sihil bez Włóczni jest mierną kartą bo zbyt łatwo wówczas grać na czas i unikać zniszczenia własnej jednostki co turę, a bez tego Sihil może nie zwrócić nawet własnego kosztu. Dotąd to było 12 punktów czyli musiał zatłuc przynajmniej 4 przeciwników by wyjść na 0 w stosunku do innych złotych kart o podobnym koszcie. Na to z kolei potrzeba co najmniej 4 tur. Jak przeciwnik ma choćby jedno niszczenie artefaktów (i poczeka ze zniszczeniem artefaktu, aż licznik osiągnie 3) to nawet Klucznik nie pozwoli nam tego odrobić (po wylądowaniu na cmentarzu licznik się zeruje).

Mistrzowska włócznia, tarcza - zgadzam się jak najbardziej ze zmianą o dwa. Karta była spotykana bardzo często, czasem nawet w taliach, które nie mają z nią żadnych synergii. Teraz widzę tę kartę tylko gdy ma synergie z innymi kartami.

Podobnie mogłoby być przy podniesieniu kosztu o 1. Tego niestety się nie dowiemy. Ja od tego balansu tarcz nie widzę w ogóle, dzidy widziałem dwa razy (raz z Sihilem) i był to jedyne artefakty jakie po tym hotfixie widziałem. To najlepszy dowód, że z nerfami przesadzono. Zresztą przy koszcie 7 te karty średnio się opłacają nawet w taliach gdzie mogą tworzyć jakieś synergie. Przy takim koszcie zagrywanie ich nawet w 1 rundzie mija się z celem jeśli nie zamierzamy walczyć do ostatniej karty o zwycięstwo w rundzie.

Piana - podniesienie kosztu werbunku o jeden byłby absurdalny :D Punkt tutaj praktycznie nic by nie zrobił. Cztery to może lekka przesada, ale i tak cały czas spotykam talie oparte o pianę i radzą sobie całkiem nieźle. Gdyby nie fakt, że gram akurat kontrą na ten archetyp to bym regularnie przegrywał :D

Rozdarcie robiące dokładnie odwrotny efekt kosztują 7. Przy dwóch rzędach nigdy nie dają mniej niż 6 punktów, a zazwyczaj 8/10. Świetnie kontrują Pianę. Jak dla mnie te wszystkie archetypy oparte na Pianie poza Franceską były średnie na jeża bo zbyt łatwo zbija się obecnie całe rzędy jednostek. Są zresztą mocniejsze archetypy od tego (choćby Wiedźmini i odsłaniarka które jednak nie dostały żadnego nerfa). Gdyby osłabiano samą Pianę zgodziłbym się, że 2 punkty są OK. Skoro jednak nerf dostał również Zoltan uważam, że lepiej by zrobili gdyby najpierw sprawdzili jak sytuacja w mecie wygląda po podniesieniu kosztu werbunu o 1.

Zoltan:szelma - karty nie spotykam, w tym przypadku zgodzę się, że 3 punkty to zbyt dużo. Zwłaszcza, że piana ma synergię z innymi kartami, a Zoltan średnią. Jednak 2 punkty według mnie są dobrym rozwiązaniem.

A moim zdaniem 1 punkt to aż nadto bo zbyt łatwo się go kontrowało nim użył swojej zdolności (choćby kucykiem). Przy koszcie na poziomie 15 jest totalnie nieopłacalną kartą i zdziwię się jak go kiedykolwiek zobaczę.
 
Last edited:

Wikli

Forum regular
A tak naprawdę to chodzi o samą ideę tego, ze brązy mają być słabsze od kart złotych i w sumie takie jest... oprócz piany.

Teoretycznie, jednak jest wiele wyjątków, gdzie brązy mają bardzo silne umiejętności:
- Treser Tuiseach - punkty w granicach 15
- Rębacze - są w stanie wygenerować ogromne punkty
- Zwiadowcy z Nilfgardu - niby RNG, ale punkty też potrafią zrobić bardzo duże
- Mangonella - duże punkty
- Oszluzg - w talii królowej krabopająków jest źródłem gigantycznych punktów

Przykłady można mnożyć - punkty które generuje karta nie są według mnie wyznacznikiem pomiędzy goldem/brązem.

Gdybym miał wyznaczyć kluczową różnicę pomiędzy tym czy karta powinna być złota, czy też brązowa to miałbym problem żeby ją wyznaczyć. Zwłaszcza, że różnice są czasem maryginalne - przykład Grom i Zatruty miód. Jedna karta to brąz, druga to gold :D

Dlaczego tylko o 1? Ponieważ nierzadko karty które są balansowane są balansowane w ramach jednego przegiętego archetypu.

Według mnie teoria nie poparta faktami. Chyba, że jesteś tajnym pracownikiem CDPR i bierzesz udział w balansowniu kart ;)

Tak mamy i teraz gdy w dużej mierze balansowany jest trzon buildów artefaktowych, a przede wszystkim Eithne na Schirru. Nawet podnosząc koszt wszystkich artefaktów o 1 możemy sprawić, że granie na większej ich ilości w talii nie będzie miała racji bytu. Zabijemy tym samym ciekawy archetyp oparty o artefakty

Eithne na Schirru umarła sama śmiercią naturalną, więc raczej ona nie była jedynym powodem nerfu artefaktów.

Co do archetypu artefaktów (rozumiem tu spam artefaktów bez jednostek) - sądze, ze większość graczy uzna jednogłośnie, że nie jest on ciekawy, wręcz przeciwnie.

W dodatku trudno mi nie zakładać, że te wszystkie karty były testowane i balansowane już na etapie projektowania wewnątrz studia. Zatem ich koszt werbunku taki, a nie inny z czegoś wynikał.

Niestety wewnętrzne testy robione nawet przez kilkuset osób są niczym w porównaniu z płynną metą tworzonąą przez setki tysięcy graczy.

Podnoszenie go nagle o kilka punktów może sprawić, że karta z obowiązkowej stanie się niegrywalna, a tak nie powinno być. Każda karta powinna być grywalna. Ważne by nie była OP.

Natomiast podniesienie kosztów werbunku o jeden punkt może nic nie zmienic i w przypadku np. złotej piany nic by to nie zmieniło.

Sytuacja, w której każda karta jest grywalna i nie jest OP to sytuacja idealna - warto do niej dążyć, a to wymaga często drastycznych kroków. Jednocześnie jej osiągnięcie jest praktycznie niemożliwe.

Zresztą sam Sihil bez Włóczni jest mierną kartą bo zbyt łatwo wówczas grać na czas i unikać zniszczenia własnej jednostki co turę, a bez tego Sihil może nie zwrócić nawet własnego kosztu.

Alternatywą dla włóczni są inne karty obijające - działają one tak samo dobrze, a w niektórych sytuacjach nawet lepiej.

Zresztą przy koszcie 7 te karty średnio się opłacają nawet w taliach gdzie mogą tworzyć jakieś synergie.

Absolutnie się nie zgadzam. Włócznie są zdecydowanie opłacalne gdy ma się synergie z innymi kartami takimi jak Regis, Igni, Rębacze :D


Rozdarcie robiące dokładnie odwrotny efekt kosztują 7. Przy dwóch rzędach nigdy nie dają mniej niż 6 punktów, a zazwyczaj 8/10. Świetnie kontrują Pianę.

Tylko, że rozdarcie jest uzależnione od tego co przeciwnik gra na stole, dlatego tez jest tańsze.

Z jednej strony masz rację, z drugiej są po prostu lepsze karte za 7 pkt. Rozdarcie jest sytuacyjne, ale jeżeli ktoś uważa że mu się przyda, niech gra.

Redzi podejmują decyzje o balansie na podstawie danych z gry (przynajmniej mam taką nadzieję), a nie założeń teoretycznych. W praktyce rozdarcie według mnie sprawdzi się kiepsko.

archetypy oparte na Pianie poza Franceską były średnie na jeża bo zbyt łatwo zbija się obecnie całe rzędy jednostek.

A dla mnie FRaanceska była najgorszym ze wszystkich archetypów opartych o pianie. Lepiej mi się grało KP. Skellige też prezentuje się ciekawie.

A moim zdaniem 1 punkt to aż nadto bo zbyt łatwo się go kontrowało nim użył swojej zdolności (choćby kucykiem).

To jednak problem tego, że kucyk jest zbyt przegiętą kartą moim zdaniem.
 
To brawo ;)

Ja chyba jestem w połowie drogi, a zaczynałem od 6 levelu.
Tylko nie widzę okienka co mi daje 2 poziom nie mogę znaleźć w grze... Chyba nie ma :D, powinna być jak się kliknie na tą ikonkę po prawo od rangi :/. Jak gracz który nei czyta forum może widzieć co daje prestiż ? :D
 
Last edited:
I wyjaśnij proszę, dlaczego przeszkadzają ci zmiany w balansie w grze multi.

Może dlatego, że to nie kosmetyczna zmiana tylko potrzeba budowy deck od nowa. Grałem z rok w betę świadomy tego i akceptujący, bo to były testy w cely optymalizacji. Gdy zaczęło być to wkurzające odpuściłem.
Nagle szał, że Gwint wyszedł z bety i premiera. Fajerwerki w mózgu!
Trochę grania, odnalezienie się w nowym Gwincie i jeb nagła zmiana przez którą trzeba deck budować od początku. Bo ja rozumiem, gdyby coś zmienili jakoś kosmetycznie względem działania karty. No ale zmiana kosztów kart wymaga rebuild decka.



To jest kompromitacja. Ja nie twierdze, że dla balansu to są zmiany złe. Ja twierdzę, że format tych zmmian po premierze i XX miesiącach bety, to są jakieś chore i niesmaczne żarty.
A wystarczyłoby lekko wzmocnić jednostki niszczące artefakty zresztą i artefakciarze straciliby siłę przebicia gdy artefact-game jest widocznym problemem.

Redzi lecą sobie tu po prostu w wafla.
 
Teoretycznie, jednak jest wiele wyjątków, gdzie brązy mają bardzo silne umiejętności:
- Treser Tuiseach - punkty w granicach 15
- Rębacze - są w stanie wygenerować ogromne punkty
- Zwiadowcy z Nilfgardu - niby RNG, ale punkty też potrafią zrobić bardzo duże
- Mangonella - duże punkty
- Oszluzg - w talii królowej krabopająków jest źródłem gigantycznych punktów
Dzięki za przypomnienie o treserze - mi i redom, oczywiście do zmiany ;) Z reszty kart naprawdę spore pkt jak gram przeciwko tym kartom to tylko rębacz potrafił zrobić naprawdę duże pkt regularnie. Mangonelle zazwyczaj szybko usuwam albo blok idzie. :) Oszluzg też z zemstą ma fajną synergię ale to zależy jak i komu liczymy pkt.

Gdybym miał wyznaczyć kluczową różnicę pomiędzy tym czy karta powinna być złota, czy też brązowa to miałbym problem żeby ją wyznaczyć. Zwłaszcza, że różnice są czasem maryginalne - przykład Grom i Zatruty miód. Jedna karta to brąz, druga to gold :D
Akurat podałeś niefortunny przykład. Zatruty miód chyba jest złotem głownie dlatego, że w becie ta karta była srebrna. Natomiast to co odróżnia na ogół zlota od brązów albo co powinno odróżniać przede wszystkim to unikalność, uniwersalność, punkty i chyba najważniejsze - znaczenie w talii jak np. Vysogota, który przy odrobinie szczęścia i umiejętności decyduje o przebiegu gry poprzez odpowiednie wsparcie brązów czy też złot.
 
Last edited:
Jeżeli ludzie pracujący w CDPR nie są dla Ciebie kompetentni to raczej niczyja odpowiedź Cię nie usatysfakcjonuje.

Gdzie znalazłeś niby taką moją wypowiedź, iż uważam że ludzie pracujący w CDPR są dla mnie niekompetenti? Weź się w garść i nie dopowiadaj tego o czym nie pisałem bo to jest po prostu kpina w żywe oczy.
 
Last edited:

Wikli

Forum regular
Gadasz jak zaprogramowany bot

Biorąc pod uwagę liczne ostrzeżenia od moderatorów mogę jedynie podziękować (w końcu współczesne boty w przeciwieństwie do niektórych ludzi przynajmniej się uczą i rozwijają) i zwrócić uwagę, że to nie ja podważałem kompetencję pracowników CDPR.
 
Gdzie znalazłeś niby taką moją wypowiedź, iż uważam że ludzie pracujący w CDPR są dla mnie niekompetenti? Weź się w garść i nie dopowiadaj tego o czym nie pisałem bo to jest po prostu kpina w żywe oczy.
Podlinkowałem ci temat z pytaniami do REDów. Odpisałeś:
"Tylko żeby ktos kompetentny jeszcze w tym teamcie odpowiadal... "
Ja ci odpowiedziałem, że:
"W tym temacie odpowiada @Burza46 i @Alicja.
Jeśli uważasz ich za osoby niekompetentne, to radzę nie czytać tego forum i się nie stresować... "
Oboje są pracownikami CDPR. Łatwo sprawdzić, wystarczy chcieć.
Także. Tyle w temacie.
 
Biorąc pod uwagę liczne ostrzeżenia od moderatorów mogę jedynie podziękować (w końcu współczesne boty w przeciwieństwie do niektórych ludzi przynajmniej się uczą i rozwijają) i zwrócić uwagę, że to nie ja podważałem kompetencję pracowników CDPR.
No to ja już wiem jaka jesteś wtyka :D
 
Top Bottom