Diablo 4
#we tried
Edit: zobaczymy co za rok pokaże nam blizzard
Zawsze myślałem, iż Diablo to gierka, która przewyższa inne Hack 'n' Slashe bez żadnego problemu.
I nadszedł dzień, w którym poznałem Path of Exile
Kto by tam myślał o nowym Diablo 4. PoE dosłownie miażdży Diablo pod względem kontentu.
Jedynie co Diablo robi dobrze to efektowne scenki, który nie posiada żadna inna gra tego gatunku. Ale i tak ponad 98% czasu spędzasz na gameplayu a nie oglądaniu. Pod względem wielkości śmiało można powiedzieć, że PoE jest
KILKADZIESIĄT razy większy niż Diablo 3.
Path of Exile - 10 actów, end game na ponad 160 różnych mapach, około setka bossów, handel, własne kryjówki, które rozbudowujemy sobie jak nam się podoba, unikalne wyzwania i misje, 19 różnych klas.
Dodatki do gry praktycznie pojawiają się co 3 miesiące. I to nie takie biedne jak w Diablo, gdzie rzucają Ci jedną klasę i karzą sobie jeszcze za nią płacić sporo. Na 5 lat po wydaniu gry dostajemy jakiś dodatek raz na 1.5 roku (Jedna mapka, jeden nowy akt w całym istnieniu D3)
PoE w samym roku 2018 dostało już kilka wielkich expansions, łącznie ponad 60 nowych map, 6 aktów do story, niekończącą się kopalnie, setki nowych itemów a już 7go grudnia kolejny wielki dodatek do gry.
Gram już od kilku tygodni na PC czekając na wersje PS4, bo granie na klawiaturze to mi marnie idzie (można powiedzieć, iż konsolowcem jestem) i sczerze powiem Diablo przy Path of Exile wygląda jak gra dla początkujących. (Jak samochodzik na baterię dla dzieci, gdy ja już prawdziwym samochodem jeżdżę
)
W Diablo 4 musiałoby się bardzo dużo zmienić, aby choć zbliżyć się do poziomu PoE.