Słuchajcie wyprowadźcie mnie z błędu. Bardzo proszę. Bo nie wierze, że jeszcze nikt na to nie wpadł. Ja muszę źle rozumieć opis tej karty. Nie chce jej tworzyć tylko po to by to sprawdzić.
Zdolność w oryginalne (łudzę, się, że nie rozumiem angielskiego, a polskie tłumaczenie jest błędne): "Deploy: On turn end, double the amount of boosts on self."
Czy ja dobrze rozumiem, że na koniec naszej tury w której ją zagraliśmy wzmocnienie jakie otrzymała w tej turze jest mnożone przez 2? Jak rundę kończy z siłą 6 (2+4 wzmocnienia) będzie miała 10, a jak z 20 (2+18) to będzie miała siły 38? Przecież 8 punktów wzmocnienia można jej dać nim jeszcze trafi na stół bez większego problemu (z Ithlinne i Tris: Motyle zagrywanej jako przedostatnia karta). Jak szczęście dopisze to jeszcze coś z Króla Źebraków i Havekarskich Przemytników cos wpadnie. Potem jako ostatnie zagranie rzucamy Aglais, a Franceska z cmentarza wyciąga Obsadzony Garninzon (wzmocnienie +10). Jak na stole leżały niewykorzystane Gromy, Tarcze i Filtry Petriego to idzie nawet kolejne 20 punktów wzmocnienia wyciągnąć. Jak to wszystko trafi do Aglais to na koniec meczu może mieć nawet ponad 80 punktów siły. Jeśli to było ostatnie zagranie w grze przeciwnik nie ma szans na żadną kontrę bo teraz nawet smoczy Borch tu nie poradzi. Zresztą czort z tymi kosmicznymi 80 punktami. 38 punktów jest pewne niemal na 100% (musielibyśmy do 3 rundy nie dobrać Aglais by nie wyszło). Wystarczy wcześniej zagrać Ithlinne na Aglais (nawet w pierwszej rundzie), a potem na koniec 3 rundy na ręku trzymać Tris: Motyle oraz Aglais. Jeśli ustawi się pod to deck takie ułożenie kart na ręku jest pewne praktycznie na 99% (1% zostawiam dla szczęśliwego trafienia w Aglais przez Wiedźminów Żmii).
Powiedźcie, że się mylę.
Zdolność w oryginalne (łudzę, się, że nie rozumiem angielskiego, a polskie tłumaczenie jest błędne): "Deploy: On turn end, double the amount of boosts on self."
Czy ja dobrze rozumiem, że na koniec naszej tury w której ją zagraliśmy wzmocnienie jakie otrzymała w tej turze jest mnożone przez 2? Jak rundę kończy z siłą 6 (2+4 wzmocnienia) będzie miała 10, a jak z 20 (2+18) to będzie miała siły 38? Przecież 8 punktów wzmocnienia można jej dać nim jeszcze trafi na stół bez większego problemu (z Ithlinne i Tris: Motyle zagrywanej jako przedostatnia karta). Jak szczęście dopisze to jeszcze coś z Króla Źebraków i Havekarskich Przemytników cos wpadnie. Potem jako ostatnie zagranie rzucamy Aglais, a Franceska z cmentarza wyciąga Obsadzony Garninzon (wzmocnienie +10). Jak na stole leżały niewykorzystane Gromy, Tarcze i Filtry Petriego to idzie nawet kolejne 20 punktów wzmocnienia wyciągnąć. Jak to wszystko trafi do Aglais to na koniec meczu może mieć nawet ponad 80 punktów siły. Jeśli to było ostatnie zagranie w grze przeciwnik nie ma szans na żadną kontrę bo teraz nawet smoczy Borch tu nie poradzi. Zresztą czort z tymi kosmicznymi 80 punktami. 38 punktów jest pewne niemal na 100% (musielibyśmy do 3 rundy nie dobrać Aglais by nie wyszło). Wystarczy wcześniej zagrać Ithlinne na Aglais (nawet w pierwszej rundzie), a potem na koniec 3 rundy na ręku trzymać Tris: Motyle oraz Aglais. Jeśli ustawi się pod to deck takie ułożenie kart na ręku jest pewne praktycznie na 99% (1% zostawiam dla szczęśliwego trafienia w Aglais przez Wiedźminów Żmii).
Powiedźcie, że się mylę.