Rozpoczął się Sezon Wilka!

+
@FelipeChivay ja mam dokładnie taki problem, że nie liczy mi zwycięstw,, w kontrakcie sezonowym zero walk.
Dodatkowo, uruchomiłem grę ok. 20:30 i cały czas miałem poprzedni sezon (zablokowane drzewko gonu).
Zaktualizowałem grę i mam już zablokowane drzewko Wilka, ale nie miałem żadnego info o zakończeniu sezonu i otrzymaniu punktów nagród.
 
A miałem w weekend pograć i odebrać nagrodę za poprzedni sezon, ale chyba jednak Gwinta nie odpalę i pogram w inną grę bo to co piszecie zakrawa już o jakiś sabotaż ze strony CDPR. Nie udało się wszystkich zniechęcić poprzednimi działami to widać teraz przywalili z grubej rury :(
 
A miałem w weekend pograć i odebrać nagrodę za poprzedni sezon, ale chyba jednak Gwinta nie odpalę i pogram w inną grę bo to co piszecie zakrawa już o jakiś sabotaż ze strony CDPR. Nie udało się wszystkich zniechęcić poprzednimi działami to widać teraz przywalili z grubej rury :(

a co się zmieniło w samej rozgrywce? bo nie uwieżę że weteran bety gra dla nagród (no chyba że na jakimś drugim koncie)
 
Mówi że w tej chwili nie ma po co grać. Kolejny "pusty" nic nie wnoszący sezon . Ja w ciągu ostatniego miesiąca odpaliłem raz ze względu na arenę mimikową. I tyle. Nic więcej ciekawego się nie dzieje.
 
Mówi że w tej chwili nie ma po co grać. Kolejny "pusty" nic nie wnoszący sezon . Ja w ciągu ostatniego miesiąca odpaliłem raz ze względu na arenę mimikową. I tyle. Nic więcej ciekawego się nie dzieje.

jak to nie ma po co grać? a odblokowywanie kontraktów np? ja np bawię się w dobicie do 100 zwycięstw poszczególnymi liderami, testuje sobie różne decki, uzupełniam drzewka (wszystkie rasowe mam już na 100% i to na koncie PC na którym miałem przed HC rozegrane jakieś 15h) itd. itd.

już nie wspominając o samej przyjemności z gry (jesli oczywiście jest;) )

są dzieci które do dobrej zabawy potrzebują drogich zabawek, atencji rodziców, kolegów itd. a są dzieci, które potrafią sie bawić same, robiąc sobie ze starego kartonu kuchnie....
 
Last edited:
a co się zmieniło w samej rozgrywce? bo nie uwieżę że weteran bety gra dla nagród (no chyba że na jakimś drugim koncie)

Ano jestem specyficznym jak widać weteranem który lubi grać w gry które działają prawidłowo. Jeśli nie działa zliczanie zwycięstw, a co za tym idzie nabijanie kontraktów z tym związanych to średnio mi się chce grać by odkrywać co jeszcze w tym sezonie nie działa. Średnio mnie też bawi brak nagród za poprzedni sezon bo akurat odkrywanie drzewek nagród sprawiało mi ostatnio najwięcej przyjemności. Pewnie CDPR ogarnie te problemy do kolejnego weekendu i wówczas się pobawię wiedząc, że nie będą mnie drażniły odkrywane co chwile bugi.
 
są dzieci które do dobrej zabawy potrzebują drogich zabawek, atencji rodziców, kolegów itd. a są dzieci, które potrafią sie bawić same, robiąc sobie ze starego kartonu kuchnie....
Nie wnikam w gusta. Ale porównanie HC do starego kartonu trafione ;)
 

Nerys

Forum regular
W porównaniu z Gwintem przed Homecoming to tak - jest dużo mniej rzeczy, które by zachęcały do gry. Przed Homecoming casualoway gracz taki jak ja wspinając się mógł sobie zdobywać ramki i awatary, które miały opcje głosową i były dość unikatowe w swoim rodzaju. Teraz grasz 1 sezon, zdobywasz awatary które są niczym w porównaniu do tych, które mieliśmy przed Homecoming i to tyle jeżeli chodzi o awatary i ramki. Do tego za samo wspinanie się dostawało się nagrodę w postaci beczek albo pyłu meteorytowego w zależności od rangi a na dodatek na koniec sezonu dostawało się beczki i pył meteorytowy za najlepszą rangę. Do tego Ci lepsi gracze mogli powalczyć o lepsze awatary i tytuły. Dla każdego coś było i nikt nie był karany za to, że może spaść z rangi bo się nie dało spaść z rangi, więc nawet jeżeli kara za spadnięcie z rangi jest znikoma to i tak ma jakiś wpływ na to, że ludzie grają mniej.

Cały czas coś było na szali, cały czas były jakieś cele do osiągnięcia. Natomiast w Homecoming dostajesz punkty nagród na koniec sezonu i tyle, koniec. Nie ma w tym nic "super" tak jak to było przedtem, że "a jeszcze dobiję jedną rangę to będę miał więcej beczek na koniec sezonu" albo "rozegram jeszcze kilka gier i wbiję rangę na której się dostaje pył/beczki". Według mnie stare nagrody były o wiele lepiej przemyślane. Nie wiem czy teraz dostajemy mniej czy więcej, w sumie mnie to nie obchodzi bo mam całą zwykłą kolekcję i 250 tysięcy skrawków w zapasie, ale feeling nagród jest po prostu dużo gorszy. Może ten feeling się zmieni kiedy dodadzą drzewka sezonowe, na razie jest nudno i nie mam chęci żeby grać po zagraniu 2 sezonów w Homecoming

Nie podoba mi się też zmiana, że jest tylko jedna kolejka na rankedy. Niektórzy lubili rywalizację na zwykłym ladderze i nie obchodził ich pro ladder. Teraz jak ktoś nie przejdzie na pro rank to musi się mierzyć z długimi kolejkami w przedziale rank 1-5.
 
Jeśli nie działa zliczanie zwycięstw, a co za tym idzie nabijanie kontraktów z tym związanych to średnio mi się chce grać by odkrywać co jeszcze w tym sezonie nie działa. Średnio mnie też bawi brak nagród za poprzedni sezon bo akurat odkrywanie drzewek nagród sprawiało mi ostatnio najwięcej przyjemności.
Dokładnie po to są kontrakty, żeby je zaliczać jeśli ktoś ma na to ochotę, bo ja też gram w Gwinta głównie dla odblokowywania drzewek z nagrodami, nie zależy mi jakoś bardzo na rankingu bo musiałbym grać godzinami i to bardzo dobrze żeby w ogóle się liczyć, jak zobaczyłem wczoraj gościa który rozegrał w nowym sezonie 31 gier w ciągu 10 godzin, bo nowy sezon rozpoczął się o 10:00 to nie wiem czy istnieje u niego jakieś inne życie poza grą :D Dla mnie liczy się każdy jeden punkcik żeby móc nadgonić weteranów i odblokować wszystkich dowódców jak najszybciej.
 
Dobra panowie gasimy światło. Właśnie zacząłem moją grę w tym sezonie. Sezon trwa już tydzień, a ja po dwóch wygranych i 59 punktach MMR zajmowałem w rankingu niespełna 30 tysięczne miejsce. W Proladderze po tygodniu jakąkolwiek grę rozegrało niespełna 500 graczy. Można się oczywiście oszukiwać, że miliony graczy grają tylko potyczki, ale nie oszukujmy się. Ta gra dogorywa. CDPR może robić dobrą minę do złej gry i liczyć, że jeszcze gracze zainteresują się Gwintem, ale obawiam się, że na to już niestety za późno. Szczerze mówiąc pisząc to jestem podłamany bo uważam Gwint za karciankę z bardzo dużym potencjałem :(
 
Dobra panowie gasimy światło. Właśnie zacząłem moją grę w tym sezonie. Sezon trwa już tydzień, a ja po dwóch wygranych i 59 punktach MMR zajmowałem w rankingu niespełna 30 tysięczne miejsce. W Proladderze po tygodniu jakąkolwiek grę rozegrało niespełna 500 graczy. Można się oczywiście oszukiwać, że miliony graczy grają tylko potyczki, ale nie oszukujmy się. Ta gra dogorywa. CDPR może robić dobrą minę do złej gry i liczyć, że jeszcze gracze zainteresują się Gwintem, ale obawiam się, że na to już niestety za późno. Szczerze mówiąc pisząc to jestem podłamany bo uważam Gwint za karciankę z bardzo dużym potencjałem :(

Odniose sie tylko do pro ranku. Zdajesz sobie sprawę, ze na poczatek sezonu zostaje tylko 500 osob w pro ladderze? I pewnie te kilkanascie osob, tak jak ja, czeka na update? :)
 

Lexor

Forum veteran
Może ja akurat nie jestem jakimś wyznacznikiem (bo "za mały poziom" itp itd), ale od początku sezonu jeszcze nie rozegrałem ani jednego meczu rankingowego bo też, jak kolega wyżej, czekam na aktualizację... Szczerze mówiąc myslałem, że będzie ona "od razu", a tu się przeciąga i przeciąga... :/
 
Odniose sie tylko do pro ranku. Zdajesz sobie sprawę, ze na poczatek sezonu zostaje tylko 500 osob w pro ladderze? I pewnie te kilkanascie osob, tak jak ja, czeka na update? :)

Oczywiście, że zdaję sobie z tego sprawę, ale nie mamy 1 dnia od startu sezonu tylko 1 tydzień. W dodatku w rankingu nie jest 500 graczy tylko 455. Podejrzewam, że te co najmniej 45 osób (co najmniej bo przecież ktoś mógł już do proladdera awansować) jakie pozostały w proladderze nie rozegrały nawet 1 meczu i dlatego ich nie widać. Niecałe 400 osób ma rozegranych co najmniej 20 meczy.

@Lexor Jasne możemy sobie tłumaczyć, że mało ludzi gra bo miliony czekają na update tak jak sobie wmawialiśmy przez pierwszy miesiąc HC, ze jest garstka graczy bo większość ogrywa WK. Nawet jeśli takich osób jak Ty i @Veruis jest 3 razy więcej niż obecnie grających, a tych grających tylko na potyczkach drugie tyle to nadal obracamy się wokół max 150k graczy na 3 platformach. Wychodzi na to, że nawet WK sprzedało się lepiej, ale i tak nie przyciągnęła do Gwinta graczy.
 

Guest 4136390

Guest
@Duckingman No niestety, ranking najlepiej pokazuje ile jest aktywnych osób. Jest ich mniej niż od momentu zapowiedzi HC do ostatnich dni OBT.

Jak już parę razy wspomniałem Gwint stracił dla mnie sens. Jest po prostu nudny, wiele opcji mi się nie podoba, bo są z góry narzucone przez twórców. Według mnie to co było pisane na temat powrotu do korzeni to bzdura i kłamstwo, zwykłe gadanie, bo coś trzeba było powiedzieć. Dodatkowo pełno błędów od wersji na Windowsa po konsole.

Główne założenia z Homecoming trafiają do kosza, bo się nie sprawdziły. No od takich rzeczy to chyba była beta, która trwała prawie 2 lata i jakie wnioski zostały wyciągnięte? Co dzięki becie Gwint zyskał? Chociaż, lepiej chyba napisać co stracił. Stracił dużo ludzi i zaufania. Tego nie da się w chwilę odbudować, na zaufanie trzeba zasłużyć.

Dla mnie temat Gwinta na dzień dzisiejszy jest zamknięty. Jedyne to wchodzę tutaj na forum ponarzekać, bo w końcu dlaczego nie. Skoro są tacy, którym Homecoming się podoba i otwarcie mogą o tym pisać, to ja również mogę narzekać na Homecoming. Jak się komuś to nie podoba, to niech nie cytuje moich postów próbując wywołać kłótnię.

No trudno, taki dostali czas i musieli się wyrobić. Szkoda, że takim kosztem. Nikt z nas nie może winić za to co się z grą stało ludzi od społeczności czy większość ludzi pracujących nad Gwintem - po prostu taka praca, wykonują swoje polecenia.

Ciężko powiedzieć czy nawet do gry kiedyś wrócę, bo nie wiem co mogłoby mnie zachęcić do powrotu. Być może więcej swobody, wyłączenie dowódców 3D razem z obecną planszą i zastąpienie tego tym co było w becie, naprawy mechanik, bo odkrywka

 
Top Bottom