Błędy: Hrabia caldwell i karty pozostałe w talii.

+
Opis hrabiego caldwella: NA KONIEC KAŻDEJ TURY PRZENIEŚ DO RZĘDU Z NAJSILNIEJSZĄ JEDNOSTKĄ NA POLU BITWY.
Sytuacja: Mam ostatnie zagranie. Ostatnim zagraniem przeciwnika jest hrabia. Nie mam najsliniejszej karty ale na polu stoi cesarski golem z siłą 7. Moim ostatnim zagraniem jest reset golema na 11(najsilniejsza jednostka), koniec tury----> hrabia jak stał tak stoi.
O co kaman?
Drugim błędem jest wyświetlanie kart pozostałych w talii. Gdy chce zobaczyć co mi jeszcze zostało wyświetlają się różne karty: te z ręki i te z cmentarza, czasami widzę kilka kopii tej samej karty- nie ma znaczenia czy to brąz czy złoto np 4 mangonele w talii. Czy ktoś ma podobny problem? Czasami to wprowadza w błąd. Przykładowo masz dekret królewski w ręku i sprawdzasz co masz w talii i akurat ta karta którą zobaczyłeś w talii już jest na twoim ręku.
 

Lexor

Forum veteran
O co kaman?

Przeciwnik spasował a więc Hrabia, stojący po jego stronie, nie miał tego swojego końca tury na przeniesienie się.

Drugim błędem jest wyświetlanie kart pozostałych w talii.

Tak, też to mam i wielu graczy też to ma. Prawdopodobnie dodanie mulliganów coś namieszało i muszą to naprawić.
 
U mnie czasami występuje błąd z kartami w talii. Dodam jeszcze że karty wstasowane z pavetty czasami mają białe arty i nie mają nazwy/nie wiem jak z assire bo wtasowuje nią tylko płotkę.
 
Przeciwnik spasował a więc Hrabia, stojący po jego stronie, nie miał tego swojego końca tury na przeniesienie się.
No to opis wprowadza w błąd. Czyi jak przeciwnik spasuje to moja tura nie jest turą? to czym w takim razie?
U mnie czasami występuje błąd z kartami w talii. Dodam jeszcze że karty wstasowane z pavetty czasami mają białe arty i nie mają nazwy/nie wiem jak z assire bo wtasowuje nią tylko płotkę.
Tez tak mam.
 
Opis hrabiego caldwella: NA KONIEC KAŻDEJ TURY PRZENIEŚ DO RZĘDU Z NAJSILNIEJSZĄ JEDNOSTKĄ NA POLU BITWY.

Opis nie wprowadza w błąd. Tu trzeba wytłumaczyć użycie słowa "KAŻDEJ".
W grze są karty, które działają jednorazowo na koniec tury.
Wtedy taki opis brzmi: "na koniec tury ... ".
Są też karty, które działają ciągle od momentu postawienia na polu bitwy (np. właśnie Hrabia Caldwell).
Wtedy opis brzmi: "na koniec każdej tury ... "
W grze słowo "każdej" nie odnosi się tak na prawdę do każdego końca tury, a tylko do każdego końca naszej tury (w tym wypadku nasza tura w rozumienia karty to tura gracza, który aktualnie kontroluje tę kartę - ma ją po swojej stronie).

Wszystkie karty w Gwincie są opisywane względem sytuacji gracza posiadającego/rzucającego daną kartę. Jeśli zna się takie ogólne założenia opisu rozgrywki to nikogo nie dziwi, że opis informujący o "każdym końcu tury" odnosi się tylko do naszych tur. Tak samo jak nikt nie ma problemu z opisem karty: Eskel: Tropiciel. Karta wzmacnia się na koniec każdej tury i nikt nie dziwi się czemu nie wzmacnia się też na koniec tury przeciwnika.
 
Opis nie wprowadza w błąd. Tu trzeba wytłumaczyć użycie słowa "KAŻDEJ".
W grze są karty, które działają jednorazowo na koniec tury.
Wtedy taki opis brzmi: "na koniec tury ... ".
Są też karty, które działają ciągle od momentu postawienia na polu bitwy (np. właśnie Hrabia Caldwell).
Wtedy opis brzmi: "na koniec każdej tury ... "
W grze słowo "każdej" nie odnosi się tak na prawdę do każdego końca tury, a tylko do każdego końca naszej tury (w tym wypadku nasza tura w rozumienia karty to tura gracza, który aktualnie kontroluje tę kartę - ma ją po swojej stronie).

Wszystkie karty w Gwincie są opisywane względem sytuacji gracza posiadającego/rzucającego daną kartę. Jeśli zna się takie ogólne założenia opisu rozgrywki to nikogo nie dziwi, że opis informujący o "każdym końcu tury" odnosi się tylko do naszych tur. Tak samo jak nikt nie ma problemu z opisem karty: Eskel: Tropiciel. Karta wzmacnia się na koniec każdej tury i nikt nie dziwi się czemu nie wzmacnia się też na koniec tury przeciwnika.
O patrz jaki ja jestem mało domyślny! Tak jakby nie można było napisać "na koniec każdej TWOJEJ tury". Już teraz będę wiedział, że KAŻDA TURA to jest moja tura!
 
Last edited by a moderator:
O patrz jaki ja jestem mało domyślny! Tak jakby nie można było napisać "na koniec każdej TWOJEJ tury". Już teraz będę wiedział, że KAŻDA TURA to jest moja tura!

No nie można, bo w momencie kiedy Caldwell jest po stronie przeciwnika to nie jest na koniec Twojej tury tylko na koniec Przeciwnika tury. To by jeszcze bardziej ludzi myliło.

Na pewno teraz ta wiedza ułatwi ci rozgrywkę, bo jest masa innych kart, które działają na koniec: "KAŻDEJ TURY".

No taka jest terminologia w grze. Nie wymagajmy, żeby każdy jedno-zdaniowy opis karty przekształcać dodając kolejne epitety, które tak na prawdę nie są potrzebne. Istotą każdej instrukcji do gry jest stworzenie spójnej terminologii i konsekwentne korzystanie z niej.
 
Last edited by a moderator:
Tylko jak caldwell jest po stronie przeciwnika to już jest jego caldwell czy jeszcze twój caldwell? Dlaczego twoim zdaniem uściślenie opisów to problem? Napisać dokładniejszy opis to problem?
 
Last edited:
Tylko jak caldwell jest po stronie przeciwnika to już jest jego caldwell czy jeszcze twój caldwell?

"Jego". Od razu też wyjaśnię kolejną rzecz "dla potomności": jeśli po obu stronach są takie same najsilniejsze karty to szansa że Hrabia przejdzie jest "pół na pół".
 
Hrabia zostaje prawidłowo, ponieważ jeśli przeciwnik spasował to efekt hrabiego po Twojej stronie "na koniec tury" nie zadziała. Gra Twój pass potraktuje nie jako koniec tury tylko koniec rundy/gry co nie jest jednoznaczne z końcem tury. Koniec tury oznacza bowiem, że w tej rundzie/rozgrywce wydarzy się coś jeszcze np. przeciwnik otrzyma swoją turę lub masz więcej kart na ręce.
Tak przy okazji sam Caldwell również liczy się jako jednostka więc jeśli on jest najsilniejszy to nigdzie nie pójdzie z naszej strony a ma nie małe 10 punktów.
Ale niejako rozumiem Twój ból bo nie jest to intuicyjne i jasne. Dzisiaj dla przykładu miałem rozgrywkę NG (ja) vs KP (przeciwnik). Spasowałem widząc, że mam dużą przewagę i licząc na to, że rywal będzie musiał zagrać dwie karty przy stanie 4 na 4 kart pozostałych na naszych rękach. I stało się coś dziwnego. Przeciwnik zagrał kartę, tura przeszła na mnie ( w domyśle oczywiście, bo spasowałem wcześniej) a moja dywizja mange się nie wzmocniła natomiast trebusz przeciwnika uderzył moją jednostkę w drugim rzędzie już po jego passie, który był jednoznaczny z końcem rundy. Trochę to dziwne jak dla mnie.

Co do wyświetlania ilości kart w decku to niestety coś się zepsuło i pojawiają się tam dodatkowe karty, których być nie powinno. Akurat to mnie trochę zastanawia bo niestety nie jest to trudne do wyłapania. Nie ma tutaj jakiś szczególnych okoliczności, kiedy ten bug występuje. Oznacza to ni mniej, ni więcej że REDzi albo w ogóle nie testują tego co wypuszczają albo mają na to bardzo mało czasu przeznaczone i później wychodzą takie kwiatki.
 
Last edited:
"Jego". Od razu też wyjaśnię kolejną rzecz "dla potomności": jeśli po obu stronach są takie same najsilniejsze karty to szansa że Hrabia przejdzie jest "pół na pół".
Czyli powinno być "Twojej" w opisie.
 
Hrabia zostaje prawidłowo, ponieważ jeśli przeciwnik spasował to efekt hrabiego po Twojej stronie "na koniec tury" nie zadziała. Gra Twój pass potraktuje nie jako koniec tury tylko koniec rundy/gry co nie jest jednoznaczne z końcem tury. Koniec tury oznacza bowiem, że w tej rundzie/rozgrywce wydarzy się coś jeszcze np. przeciwnik otrzyma swoją turę lub masz więcej kart na ręce.
Ok ale czy rundą nie kończy się turą? Bo dostrzegam tu pewną rozbieżność.
Post automatically merged:

Nie może być bo "Twojej" oznacza w tym wypadku gracza, który tę kartę zagrał a to nie prawda.
No ale skoro caldwell przechodzi do rzędu gdzie jest nasilniejsza jednostka NA KONIEC KAŻDEJ TURY to z tego co mówicie jeżeli mam najsilniejszą jednostkę i caldwell przejdzie na moją stronę to po tym jak przeciwnik będzie miał kolejny raz najsilniejszą jednostkę to musiałby przejść na jego stronę na koniec JEGO tury a nie mojej tak? Bo jeżeli przechodzi na koniec tury gracza, który obecnie jest w jego posiadaniu to jak najbardziej można napisać "twojej".
Post automatically merged:

Nie może być bo "Twojej" oznacza w tym wypadku gracza, który tę kartę zagrał a to nie prawda.
No ale skoro caldwell przechodzi do rzędu gdzie jest nasilniejsza jednostka NA KONIEC KAŻDEJ TURY to z tego co mówicie jeżeli mam najsilniejszą jednostkę i caldwell przejdzie na moją stronę to po tym jak przeciwnik będzie miał kolejny raz najsilniejszą jednostkę to musiałby przejść na jego stronę na koniec JEGO tury a nie mojej tak? Bo jeżeli przechodzi na koniec tury gracza, który obecnie jest w jego posiadaniu to jak najbardziej można napisać "twojej".
 
Last edited:
No ale skoro caldwell przechodzi do rzędu gdzie jest nasilniejsza jednostka NA KONIEC KAŻDEJ TURY to z tego co mówicie jeżeli mam najsilniejszą jednostkę i caldwell przejdzie na moją stronę to po tym jak przeciwnik będzie miał kolejny raz najsilniejszą jednostkę to musiałby przejść na jego stronę na koniec JEGO tury a nie mojej tak? Bo jeżeli przechodzi na koniec tury gracza, który obecnie jest w jego posiadaniu to jak najbardziej można napisać "twojej".

Rozpatrywanie zdolności hrabiego ma miejsce podczas aktywnej tury obecnego właściciela hrabiego na stole.
Jeśli tej tury nie ma (bo np. był pas) to nic się nie dzieje.
 
No ale skoro caldwell przechodzi do rzędu gdzie jest nasilniejsza jednostka NA KONIEC KAŻDEJ TURY to z tego co mówicie jeżeli mam najsilniejszą jednostkę i caldwell przejdzie na moją stronę to po tym jak przeciwnik będzie miał kolejny raz najsilniejszą jednostkę to musiałby przejść na jego stronę na koniec JEGO tury a nie mojej tak? Bo jeżeli przechodzi na koniec tury gracza, który obecnie jest w jego posiadaniu to jak najbardziej można napisać "twojej".
Każdy opis dotyczy nie gracza tylko karty więc jak jest napisane "Na koniec każdej tury" tzn na koniec każdej tury po stronie po której jest taka karta. Tak samo jak ukradniesz jakąś kartę z taką zdolnością (i nie będzie zablokowana) to jej umiejka będzie się odpalała w momencie tury po twojej stronie. To już jest od od początku bety i nie przypominam sobie, żeby ktoś na takie coś narzekał.
 
Last edited:
Trochę to dziwne bo karty jak wzmocniony trebusz, anna stegner, król żebraków czy mahakamski obrońca działają po pasie i tu jest rozbieżność one mają taki sam opis jak caldwell (oprócz anny gdzie jest trochę inny)- czyli wg tego co wszyscy tu probujecie mi wytłumaczyć po pasie anna nie powinna wzmocnić, trebusz nie powinien zadać obrażeń i król nie powinien wzmocnić jednostki w ręce a jednak jest inaczej. Czy ja czegoś tu nie rozumiem czy hrabia jest jakimś dziwnym wyjątkiem od reguły KAŻDEJ tury?
 
działają po pasie

Są dwa rodzaje pasu:
1. Pas po którym przeciwnik ma ruch
2. Pas kończący rundę

W przypadku tego drugiego karty mające efekt na koniec tury nie powinny zadziałać, bo runda się zakończyła. Koniec rundy następuje przed końcem tury.

W przypadku tego pierwszego przeciwnik ma ruch, więc efekty działające na koniec tury się odpalą.

Natomiast jeżeli Ty spasowałeś, po czym przeciwnik spasował mając na stole Caldwella , to Caldwell się nie przeniósł na twoją stronę stołu, ponieważ skończyła się runda i jego efekt działający na koniec tury nie zdążył się odpalić.

Czy ja czegoś tu nie rozumiem czy hrabia jest jakimś dziwnym wyjątkiem od reguły KAŻDEJ tury?

Nie jest wyjątkiem, po prostu żeby efekt działania "na koniec każdej Każdej tury" się odpalił, to musi zakończyć się tura gracza po którego stronie jest karta posiadająca ten efekt.
 
@Wikli
"W przypadku tego drugiego karty mające efekt na koniec tury nie powinny zadziałać, bo runda się zakończyła. Koniec rundy następuje przed końcem tury. "
I to jest głupie. Jak dobrze rozumiem, przeciwnik spasował ja mam ostatni ruch i naciskam koniec tury, to następuje koniec rundy ? Głupota. Powinien być koniec tury, i jeżeli przeciwnik miał już pass po prostu nie zaczyna swojej tury i wtedy następuje koniec rundy.
 
I to jest głupie. Jak dobrze rozumiem, przeciwnik spasował ja mam ostatni ruch i naciskam koniec tury, to następuje koniec rundy ? Głupota. Powinien być koniec tury, i jeżeli przeciwnik miał już pass po prostu nie zaczyna swojej tury i wtedy następuje koniec rundy.

Jest to logiczne.

Jednak analizując materiał:

https://gwint24.pl/pewnego-razu-w-gwincie-96-skaczacy-caldwell-sieje-zamet

To nie mam pewności czy jest tak zawsze.

Niestety w Gwincie brakuje jakiegoś ujednoliconego spisu zasad/dobrze zrobionego samouczka.
 
Top Bottom