Czy tarcze w obecnej formie rzeczywiście mają sens? Teoria vs praktyka

+
Nie tyle nilfgaard i blokady są największym wrogiem tarcz, co liderzy tacy jak Ethienne czy crach , którzy jednym pingiem ściągają tarcze przez co ich stosowanie w walkach z nimi mija się z celem. W innym wątku w którym poruszane właśnie temat tarcz proponowałem rozwiązanie, aby tarcza nie mogła być usuwana zdolnością lidera i to prędzej by miało sens

Ty jesteś jednak dziwnym kolesiem. Mi się wydaje, że takich po prostu się określa: ego-centryk...znowu po prostu Eithne czy Crach coś tam ci porobili i "tylko" oni się problemem tarczy. No i 80% gier gra się na Eithne i Cracha. Jak ty to wszystko wymyślasz? Nie sądzisz, że gdyby 80% gier grało się 2 dowódcami, to chyba pojawiły by się szybko jakieś nerfy/busty w celu balansu?

Tarcza chyba nie miała być doskonała. Wszystko jest kwestią czy karty z tarczą są sensownie zbalansowane, a nie czy Eithne je może usunąć, czy nie może. Czy możesz podać jakieś konkretne przykłady zagrań, w których karta z tarczą nie daje rady?
 
Wydaje mi się że wszystko zostało powiedziane :D. Tarcza chroni przed jednym pingnięciem jakiejkolwiek jednostki czy bohatera zadającego 1 pkt obrażeń. Działa na nią wszystko lock, przesunięcie itp... Jeżeli taki był zamysł to podziwiam ludzi którzy budują na tym decki.
 
Macie zamiar wzmocnić w jakiś sposób słowo "tarcza"? Teraz jest ono tak bezużyteczne że aż śmieszne. Eredin jest kompletnie niegrywalny, szczególnie przy mecie nilfgardu kiedy każdy deck ma po 2-3 locki.... W mojej opinii karty z tarczą powinna być odporne na zmiany statusów np przemieszczenie czy zablokowanie. Inaczej nie ma to sensu.
Eredina kompletnie zabili zmianą odporności na +2 i tarczę. Teraz praktycznie nie widzę, aby ktoś grał Eredina na wygnanie jednostek przez żalnicę, a jeszcze nie tak dawno, był to jeden z tych dość nietypowych decków, gdzie ludzie grali grota, caldwella, tego ghula złotego co pożera jednostki i właśnie żalnicę na wygnanko, w taki sposób, aby caldwell był na cmentarzu wroga pod tego ghula, grot jako zmyłka pod assirę, chociaż w przypadku potworów to średnio działało, no i żalnica plus odporność, jaką dawał jej Eredin, i tak można było zrobić mln punktów.
 
Według mnie Liderów/Jednostek zadających 1pkt obrażeń (zbijających tarczę) jest na tyle mało, że jest to po prostu element taktyki a Tarcza w samym zalożeniu nie ma dać Odporności tylko zwiększyć szansę na aktywację Rozkazu. W większości przypadków to zwiększa szansę do ~80-90%. Dla mnie to po prostu ciekawa mechanika/element taktyki w potyczkach :) Pozdrawiam i nie kłóćmy się (tak, przeczytalem wątek) :ohstopit:
 
Top Bottom