Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Witam serdecznie

Dzisiaj w końcu postanowiłem podjąć działania wobec jednej z frakcji czyli Scoia'tael.
Dlatego pytam się teraz, czy jest w planach jakikolwiek nerf dla tej frakcji, gdyż moim zdaniem, już od zarania dziejów ta frakcja jest jawnie niezbalansowana. Karty, które nawet jak zagrasz bez większego combo wchodzą za +/- 10 punktów, których nie da się zkontrować, oraz mechanika zasadzek to przykłady jaką ta frakcja ma przewagę nad innymi na polu bitwy, rozumiem gdy gracz może zrobić niewiarygodnie dobre zagranie po otrzymanu dobrego dobrania oraz przeciwnika, lecz gdy oponent grający wiewiórkami gra karty od lewej do prawej i kończy turę posiadając 40 pkt i jednocześnie kontrując moje zagrania wygrywa mecz, to już coś jest nie tak. Osobiście grałem na scoia'tael niezliczoną ilość razy i wiem jak mniej więcej wszystko tam działa. Frakcja ta nie jest ciężka, wystarczy zagrać danym deckiem 2 razy by zapamiętać co się ma w talii i można swobodnie dojść do rangi Pro Rank gdy posiada się doświadczenie weterana i zna się aktualną metę.
Dlatego proszę, by jak już, odpisał mi sam Pavko Gale i bym mógł z nim na spokojnie przedyskutować ten temat, gdyż ta frakcja zaczyna być jedynym powodem dlaczego zaczynam grać o wiele mniej w gwenta. A mój staż w tej grze to blisko 600 godzin i jestem jej wielkim fanem, lecz jak trafiam na 8 graczy wiewiórek pod rząd, każdy gra podobną taktyką a ja nie jestem w stanie wygrać gry mimo najlepszych dobrań oraz rozdań, to mam ochotę zrobić sobie od niej przerwę.

Z poważaniem Michał z Niebieskich Pasów

Michale, ja gram tylko KP , i też uważam że Scoia jest zbyt silne. Niemniej dziś testowalem deck foltesta na pasy i jak mocno przycisniesz pierwsze dwie rundy i zostawisz pasy do trzeciej , to nawet ze stratą karty wygrywasz. Mój bilans dzisiejszy z franią 4-0 foltestem, więc nadzieja jest. Jak chcesz to wrzucę na gwentup i ci wysle ten deck którym gram teraz i który się sprawdza
Co nie zmienia faktu że wieczne oslabiane kp i wzmacnianie scoia to problem zauwazalny od dawna i z tym się zgadzam
 
Michale, ja gram tylko KP , i też uważam że Scoia jest zbyt silne. Niemniej dziś testowalem deck foltesta na pasy i jak mocno przycisniesz pierwsze dwie rundy i zostawisz pasy do trzeciej , to nawet ze stratą karty wygrywasz. Mój bilans dzisiejszy z franią 4-0 foltestem, więc nadzieja jest. Jak chcesz to wrzucę na gwentup i ci wysle ten deck którym gram teraz i który się sprawdza
Co nie zmienia faktu że wieczne oslabiane kp i wzmacnianie scoia to problem zauwazalny od dawna i z tym się zgadzam

Bardzo chętne przyjmę twoją pomoc, z ciekawością zobaczę twój deck
 
Muszę przyznać że Scoia faktycznie jest niezwykle irytujące. Dana na przykład może wybrać z talii co chce i w ten sposób skontrować całe zagranie, nie mówiąc o pułapkach. Oczywiście są karty niszczące je, ale nie wkłada się ich do decku więcej niż dwie dlatego sądzę że gracze powinni mieć więcej opcji niszczenia ich w kartach typu bliski zasięg wzmacnia jednostkę, daleki zasięg niszczy artefakt. Inaczej gra na decki pod zasadzki nijak wiążę się z dobrą zabawą kiedy co chwila twoi stronnicy są niszczeni. Również chciałbym zwrócić uwagę na kwestię właśnie wielozadaniowości kart w Scoia. Zadaj obrażenia lub zablokuj kartę itp. Dlatego mile widziane byłyby tego typu karty w innych frakcjach. No i przede wszystkim deck pod kartę o nazwie "Wody Brokillonu" stworzenie 4 driad i w dodatku które dają praktycznie +4 punkty co turę jest jak dla mnie zbyt mocne. Pozdrawiam serdecznie.
 
Muszę przyznać że Scoia faktycznie jest niezwykle irytujące. Dana na przykład może wybrać z talii co chce i w ten sposób skontrować całe zagranie, nie mówiąc o pułapkach. Oczywiście są karty niszczące je, ale nie wkłada się ich do decku więcej niż dwie dlatego sądzę że gracze powinni mieć więcej opcji niszczenia ich w kartach typu bliski zasięg wzmacnia jednostkę, daleki zasięg niszczy artefakt. Inaczej gra na decki pod zasadzki nijak wiążę się z dobrą zabawą kiedy co chwila twoi stronnicy są niszczeni. Również chciałbym zwrócić uwagę na kwestię właśnie wielozadaniowości kart w Scoia. Zadaj obrażenia lub zablokuj kartę itp. Dlatego mile widziane byłyby tego typu karty w innych frakcjach. No i przede wszystkim deck pod kartę o nazwie "Wody Brokillonu" stworzenie 4 driad i w dodatku które dają praktycznie +4 punkty co turę jest jak dla mnie zbyt mocne. Pozdrawiam serdecznie.

Feniksie a więc tak jeśli chodzi o Dane, osobiście wydaje mi się że aby dobrze wykorzystać tego dowódce wymagana jest przede wszystkim rozległa wiedza na temat gwinta, ponieważ sprawienie że zagranie takiego Ciarana było możliwe wymaga zrobienia tali opierającej się na różnych kategoriach kart, co w Scioa jest dosyć ciężke ponieważ nie ma wcale aż tylu takich kart a także niektóre z nich są bardzo słabe.Poruszając temat zasadzek pragnę powiedzieć że obecnie w gwincie jest 6 kart zasadzek z czego tylko wilczy dół niszczy permanentnie stronnika a zapalająca pułapka może go zniszczyć a wcale nie musi poza tym wydaję mi się że 5 prowizji za max 5 punktów (8 jeśli gramy Eldainem i użyjemy umiejętności) oraz niektóre z kart zasadzek czasami są po prostu bezużyteczne.Wypowiadając się na temat wielozadaniowości kart w Scoia sądzę, że jak na 12 kart wielozadaniowych to karty złote owszem posiadają zdolności na oba rzędy ale wcale nie są aż tak potężne a o brązach to aż szkoda gadać,dodając jeszcze że złote karty ze zdolnościami na oba rzędy mają większą prowizje od innych kart bez owej zdolności przypominam również że dodanie takich kart do innych frakcji totalnie zniszczyło by tożsamość Scoia dlatego że o to chodzi w wiewiórkach że mają różne alternatywy zagrań przez co nie odstają od innych frakcji.A na temat Wód brokilonu powiem że zawsze wróg ma możliwość zniszczenia nam driad poza tym grając to podwójnie w jednej rundzie zużywa nam umiejętność dowódcy ale porównajmy to sobie do innych liderów Francesca wchodzi za 16 i driady mogą się wzmacniać ale taki Foltest grając Seltkirka i swoją zdolność może wejść za 12,+ zostały nam jeszcze 2 ładunki albo np. jest trzecia runda zagraliśmy niebieskie pasy a także Pavette możemy więc wejść czasami combo nawet za 20 dodając do tego że jeśli niebieskie pasy są na stole i jeszcze posiadamy Drauga to wchodzimy za bardzo dużą ilość punktów a pamiętajmy że mamy jeszcze 1 ładunek na Folteście więc podsumowując owszem wchodzimy za dużo Francescą i jej zdolnością co nie zmienia faktu że inni dowódcy w porównaniu do niej tak samo a nawet czasami wchodzą za więcej.
 
Feniksie a więc tak jeśli chodzi o Dane

Jeśli chodzi o Danę to dziwię się, że nie przebiła się do mety po premierze Syndykatu skoro może przywołać dzięki Novigardzkiej jednostkę za 13 prowizji czyli Wielki Dąb, a w ostatniej poprawce otrzymała spore wzmocnienie harmonijnego archetypu. Ja od 2 dni bawię się takim deckiem i moim zdaniem wcale nie jest słabszy od harmonijnej Francesci.

A co do siły Scoia to nie jest tak, że ta frakcja zawsze jest w tier1. Bardzo długo żaden build się tam nie łapał. Po prostu teraz przyszedł czas na dominację Scoia. Za miesiąc po kolejnym patchu będzie coś innego. CDPR nie potrafi balansować Gwinta i nie ma co się łudzić, że się to kiedykolwiek zmieni skoro w 3 lata tej zdolności nie uzyskali. Trzeba zatem cieszyć się z faktu, że tak często robią rewolucję, że meta nigdy nie betonuje się dłużej niż na czas trwania 1 sezonu (czyli 1 miesiąć).
 
Jeśli chodzi o Danę to dziwię się, że nie przebiła się do mety po premierze Syndykatu skoro może przywołać dzięki Novigardzkiej jednostkę za 13 prowizji czyli Wielki Dąb, a w ostatniej poprawce otrzymała spore wzmocnienie harmonijnego archetypu. Ja od 2 dni bawię się takim deckiem i moim zdaniem wcale nie jest słabszy od harmonijnej Francesci.

A co do siły Scoia to nie jest tak, że ta frakcja zawsze jest w tier1. Bardzo długo żaden build się tam nie łapał. Po prostu teraz przyszedł czas na dominację Scoia. Za miesiąc po kolejnym patchu będzie coś innego. CDPR nie potrafi balansować Gwinta i nie ma co się łudzić, że się to kiedykolwiek zmieni skoro w 3 lata tej zdolności nie uzyskali. Trzeba zatem cieszyć się z faktu, że tak często robią rewolucję, że meta nigdy nie betonuje się dłużej niż na czas trwania 1 sezonu (czyli 1 miesiąć).

Dobrze że Cię widzę , zerkniesz na mój deck Foltesta w wolnej chwili ? Wydaje się optymalny ale Ty masz zawsze ciekawe pomysły , może coś doradzisz?

https://gwentup.com/decks/15398
 
Feniksie a więc tak jeśli chodzi o Dane, osobiście wydaje mi się że aby dobrze wykorzystać tego dowódce wymagana jest przede wszystkim rozległa wiedza na temat gwinta, ponieważ sprawienie że zagranie takiego Ciarana było możliwe wymaga zrobienia tali opierającej się na różnych kategoriach kart, co w Scioa jest dosyć ciężke ponieważ nie ma wcale aż tylu takich kart a także niektóre z nich są bardzo słabe.Poruszając temat zasadzek pragnę powiedzieć że obecnie w gwincie jest 6 kart zasadzek z czego tylko wilczy dół niszczy permanentnie stronnika a zapalająca pułapka może go zniszczyć a wcale nie musi poza tym wydaję mi się że 5 prowizji za max 5 punktów (8 jeśli gramy Eldainem i użyjemy umiejętności) oraz niektóre z kart zasadzek czasami są po prostu bezużyteczne.Wypowiadając się na temat wielozadaniowości kart w Scoia sądzę, że jak na 12 kart wielozadaniowych to karty złote owszem posiadają zdolności na oba rzędy ale wcale nie są aż tak potężne a o brązach to aż szkoda gadać,dodając jeszcze że złote karty ze zdolnościami na oba rzędy mają większą prowizje od innych kart bez owej zdolności przypominam również że dodanie takich kart do innych frakcji totalnie zniszczyło by tożsamość Scoia dlatego że o to chodzi w wiewiórkach że mają różne alternatywy zagrań przez co nie odstają od innych frakcji.A na temat Wód brokilonu powiem że zawsze wróg ma możliwość zniszczenia nam driad poza tym grając to podwójnie w jednej rundzie zużywa nam umiejętność dowódcy ale porównajmy to sobie do innych liderów Francesca wchodzi za 16 i driady mogą się wzmacniać ale taki Foltest grając Seltkirka i swoją zdolność może wejść za 12,+ zostały nam jeszcze 2 ładunki albo np. jest trzecia runda zagraliśmy niebieskie pasy a także Pavette możemy więc wejść czasami combo nawet za 20 dodając do tego że jeśli niebieskie pasy są na stole i jeszcze posiadamy Drauga to wchodzimy za bardzo dużą ilość punktów a pamiętajmy że mamy jeszcze 1 ładunek na Folteście więc podsumowując owszem wchodzimy za dużo Francescą i jej zdolnością co nie zmienia faktu że inni dowódcy w porównaniu do niej tak samo a nawet czasami wchodzą za więcej.

Przede wszystkim, nie zawsze przeciwnik ma możliwość zniszczenia ci tych driad gdyż sam nie gra pod kontrolny deck, a budowanie decku specyficznie przeciwko tej frakcji pokazuje jak duży jest problem z jej balansem, jest to moment gdzie gra narzuca nam wybór, granie deckiem który działa na większość talii oraz granie talią, która pozwala nam wygrać na scoia'tael. I mimo to, że karty wielozadaniowe w scoia mają niewiele większą prowizję, nie zmienia to jej potęgi przeciwko przeciwnikom którzy grają taliami, które nie mogą tak łatwo (jak uważasz) skontrować większości kart wiewiórek. Ta prowizja odpowiada za tą samą ilość punktów karty + 2 umiejętności do wyboru gracza. Niszczenie karty Seltrikiem pozwala na wykluczenie z gry 1 karty, to nadal 3 pozostałe driady na stole które co ruch przeciwnika dostają buffy i coraz trudniej je zabić aż dochodzi się do miejsca gdzie nie da się ich zniszczyć niczym innym jak kartami specjalnie stworzonymi na takie okazjie typu pożoga oraz geralt igni. I tu dochodzimy do tego właśnie momentu gdzie tych właśnie kart w codziennych deckach się nie gra, a są skuteczne przeciwko scoia. I teraz jesteśmy zmuszani do zmarnowania tych punktów prowizji by je wstawić do naszej talii, gdzie jak trafimy na oponenta który nie gra scoia tael, będzie nam trudniej zwyciężyć.
Post automatically merged:

Jeśli chodzi o Danę to dziwię się, że nie przebiła się do mety po premierze Syndykatu skoro może przywołać dzięki Novigardzkiej jednostkę za 13 prowizji czyli Wielki Dąb, a w ostatniej poprawce otrzymała spore wzmocnienie harmonijnego archetypu. Ja od 2 dni bawię się takim deckiem i moim zdaniem wcale nie jest słabszy od harmonijnej Francesci.

A co do siły Scoia to nie jest tak, że ta frakcja zawsze jest w tier1. Bardzo długo żaden build się tam nie łapał. Po prostu teraz przyszedł czas na dominację Scoia. Za miesiąc po kolejnym patchu będzie coś innego. CDPR nie potrafi balansować Gwinta i nie ma co się łudzić, że się to kiedykolwiek zmieni skoro w 3 lata tej zdolności nie uzyskali. Trzeba zatem cieszyć się z faktu, że tak często robią rewolucję, że meta nigdy nie betonuje się dłużej niż na czas trwania 1 sezonu (czyli 1 miesiąć).

Rozumiem, lecz gdyby to był 1 misiąc nie było by żadnego problemu, za to problem z potęgą scoia już trwa od przeszło paru sezonów. Wielozadaniowość kart, Synergie krasnoludów, umiejętność Dany, która daje nam możliwość wezwania z talii dowolnej karty jeżeli dobrze ( A o to nie ciężko) sformułujemy talie. I to trwa i trwa. Bez większych problemów można teraz dostać się do Rangi 0 grając tą frakcją.
 
Przede wszystkim, nie zawsze przeciwnik ma możliwość zniszczenia ci tych driad gdyż sam nie gra pod kontrolny deck, a budowanie decku specyficznie przeciwko tej frakcji pokazuje jak duży jest problem z jej balansem, jest to moment gdzie gra narzuca nam wybór, granie deckiem który działa na większość talii oraz granie talią, która pozwala nam wygrać na scoia'tael. I mimo to, że karty wielozadaniowe w scoia mają niewiele większą prowizję, nie zmienia to jej potęgi przeciwko przeciwnikom którzy grają taliami, które nie mogą tak łatwo (jak uważasz) skontrować większości kart wiewiórek. Ta prowizja odpowiada za tą samą ilość punktów karty + 2 umiejętności do wyboru gracza. Niszczenie karty Seltrikiem pozwala na wykluczenie z gry 1 karty, to nadal 3 pozostałe driady na stole które co ruch przeciwnika dostają buffy i coraz trudniej je zabić aż dochodzi się do miejsca gdzie nie da się ich zniszczyć niczym innym jak kartami specjalnie stworzonymi na takie okazjie typu pożoga oraz geralt igni. I tu dochodzimy do tego właśnie momentu gdzie tych właśnie kart w codziennych deckach się nie gra, a są skuteczne przeciwko scoia. I teraz jesteśmy zmuszani do zmarnowania tych punktów prowizji by je wstawić do naszej talii, gdzie jak trafimy na oponenta który nie gra scoia tael, będzie nam trudniej zwyciężyć.
Post automatically merged:



Rozumiem, lecz gdyby to był 1 misiąc nie było by żadnego problemu, za to problem z potęgą scoia już trwa od przeszło paru sezonów. Wielozadaniowość kart, Synergie krasnoludów, umiejętność Dany, która daje nam możliwość wezwania z talii dowolnej karty jeżeli dobrze ( A o to nie ciężko) sformułujemy talie. I to trwa i trwa. Bez większych problemów można teraz dostać się do Rangi 0 grając tą frakcją.

W pelni się podpisuje pod tym co piszesz. Bardzo merytorycznie i w punkt. Już od dawna na forum pisałem o tym że SC jest wyjątkowo mocne w stosunku do KP chociażby, więc trwa to już długi czas.
 
Dobrze że Cię widzę , zerkniesz na mój deck Foltesta w wolnej chwili ? Wydaje się optymalny ale Ty masz zawsze ciekawe pomysły , może coś doradzisz?

https://gwentup.com/decks/15398

Odpiszę Ci w wątku https://forums.cdprojektred.com/ind...i-bestia-adda-i-draug-zabojczy-duet.11014214/ by tego nie zaśmiecać zbędnym OT.
Post automatically merged:

Rozumiem, lecz gdyby to był 1 misiąc nie było by żadnego problemu, za to problem z potęgą scoia już trwa od przeszło paru sezonów. Wielozadaniowość kart, Synergie krasnoludów, umiejętność Dany, która daje nam możliwość wezwania z talii dowolnej karty jeżeli dobrze ( A o to nie ciężko) sformułujemy talie. I to trwa i trwa. Bez większych problemów można teraz dostać się do Rangi 0 grając tą frakcją.

I co ja mam Ci napisać? Że tylko tak Ci się wydaje bo widocznie grasz buildami kontrowanymi przez buildy Scoia i stąd takie wrażenie? Ten sezon to pierwszy od wielu miesięcy sezon gdzie Scoia w końcu dominują.
Sierpień to koncert Dikstry i Foltesta. Fran po wzmocnieniach krasnali objawiła się buildem pod 4 kuszników, ale nie był wstanie sprostać dwóm wspomnianym talią.
Lipiec do dominacja Syndykatu z którymi jedynie Harald jako tako dawał radę. Gdzieś tam w oddali tier2 majaczyła Fran na Wodzie (bardzo łatwo kontrowana) i Midrange Brouver.
Czerwiec to dominacja Skellige. Do tier2 zaliczany był tylko Midrange Brouver.
Dalej mi się cofać nie chce bo nawet jeśli coś tam wówczas było co łapało się do tier1 (choć ja nie pamiętam niczego takiego od czasów no-unit Eithne) to od tamtego czasu minęło co najmniej 3 miesiące czyli dostatecznie dużo czasu.
 
Last edited:
Odpiszę Ci w wątku https://forums.cdprojektred.com/ind...i-bestia-adda-i-draug-zabojczy-duet.11014214/ by tego nie zaśmiecać zbędnym OT.
Post automatically merged:



I co ja mam Ci napisać? Że tylko tak Ci się wydaje bo widocznie grasz buildami kontrowanymi przez buildy Scoia i stąd takie wrażenie? Ten sezon to pierwszy od wielu miesięcy sezon gdzie Scoia w końcu dominują.
Sierpień to koncert Dikstry i Foltesta. Fran po wzmocnieniach krasnali objawiła się buildem pod 4 kuszników, ale nie był wstanie sprostać dwóm wspomnianym talią.
Lipiec do dominacja Syndykatu z którymi jedynie Harald jako tako dawał radę. Gdzieś tam w oddali tier2 majaczyła Fran na Wodzie (bardzo łatwo kontrowana) i Midrange Brouver.
Czerwiec to dominacja Skellige. Do tier2 zaliczany był tylko Midrange Brouver.
Dalej mi się cofać nie chce bo nawet jeśli coś tam wówczas było co łapało się do tier1 (choć ja nie pamiętam niczego takiego od czasów no-unit Eithne) to od tamtego czasu minęło co najmniej 3 miesiące czyli dostatecznie dużo czasu.

Super , dzięki
 
Jeśli chodzi o Danę to dziwię się, że nie przebiła się do mety po premierze Syndykatu skoro może przywołać dzięki Novigardzkiej jednostkę za 13 prowizji czyli Wielki Dąb, a w ostatniej poprawce otrzymała spore wzmocnienie harmonijnego archetypu. Ja od 2 dni bawię się takim deckiem i moim zdaniem wcale nie jest słabszy od harmonijnej Francesci.

A co do siły Scoia to nie jest tak, że ta frakcja zawsze jest w tier1. Bardzo długo żaden build się tam nie łapał. Po prostu teraz przyszedł czas na dominację Scoia. Za miesiąc po kolejnym patchu będzie coś innego. CDPR nie potrafi balansować Gwinta i nie ma co się łudzić, że się to kiedykolwiek zmieni skoro w 3 lata tej zdolności nie uzyskali. Trzeba zatem cieszyć się z faktu, że tak często robią rewolucję, że meta nigdy nie betonuje się dłużej niż na czas trwania 1 sezonu (czyli 1 miesiąć).

Nie mam na myśli jednego lidera, tylko ogół frakcji jak sobie radzi przez ostatnie sezony. Co Sezon Frakcja ta może zdobyć bardzo łatwe zwycięstwa, czy dzięki jednemu czy innemu archetypowi, jednak zawsze co sezon frakcja ta ma siłę, i predyspozycje do łatwego wbijania rangi. Najpierw filavanderl pod handbuffa, potem przez długi czas Eldain pod zasadzki, a teraz o czym jest głośno, czyli francessca, która po buffie rozsadza mete. W tej frakcji nie było czegoś takiego jak np. przy nilfgardzie, gdzie frakcja ta była praktycznie na najniższym tierze i trzeba było się natrudzić by cokolwiek tym wygrać.
Też jeżeli mogłeś zauważyć, Scoia to frakcja, przeciw której powstaje najwięcej decków zbudowanych specjalnie by tą frakcje skontrować, nie ma czegoś takiego przy skellige, albo jak już to są to jednorazowe przypadki, za to z łatwością można było znaleźć deck, specyficznie skonstruowany by ułatwić wygraną na Wiewiórki lecz jednocześnie daje nam nikłe szanse na wygraną przeciw innym frakcją. I moim zdaniem, sam fakt, że gra skłania ludzi do wytwarzania decków specjlanie przeciwko tej frakcji świadczy o tym, że frakcja ta jest zdecydowanie silniejsza od pozostałych.
 
Jaskier: Przechwałki
na ten moment karta bezużyteczna, do zmiany na np. podejrzyj 3 losowe karty specjalne przeciwnika i przenieś jedną z nich na cmentarz.
 
Albo: rozmieszczenie: zniszcz cztery wrogie młode driady ;)
Dobre, dawno nic mnie nie rozśmieszyło tak na forum, to może.
bliskie starcie zniszcz cztery wrogie driady, a w dalekim cztery wrogie niebieskie pasy lub upiory;)
Pewnie byłaby warta obecnie nawet ze 20 prowizji.

Jak jest rozmowa o scoia, to nie zapominajcie o pułapkach. Potrafią frustrować, ale zauważcie, że ich wartość jest też totalnie losowa. Raz pułapka zapalająca może Ci (głównie w Królestwie północy) zniszczyć większość silników lub kart z rozkazem przy rozmieszczeniu, a jednostki z umiejętnością rozmieszczenia za 4 prowizje wyjdą w większości na plus. Masz też potwory z agonią i skellige z szałem. Możesz zniszczyć zwykłym brązem Yeneffer chyba za 11 prowizji, tą neutralną jednostkę co podwoja efekt rozmieszczenia chyba za 13 prowizji i to brązem za 5. A ile da ci pułapka miażdżąca, kiedy przeciwnik gra pod no unit albo w krótkiej trzeciej rundzie lub wężowa pułapka przeciwko talii bez kart specjalnych? Co mi się parę razy trafiło przeciw potworom. Do tego removale artefaktów.

Na pewno przydałaby się zmiana pułapek, może powinny być widoczne na stole jak czarna krew, która w sumie działa podobnie do pułapek i nie jest nią chyba tylko dla tego, że byłaby jedyną neutralną. Teraz przeciwnik zagrywa pułapkę i nie wiesz, co wyrzucił na stół, po prostu loteria. Czy to pułapka zapalająca, modliszka, wilczy dół, wężowa pułapka lub niegroźny dla twoich kart Mahakamski róg. Każda z odmiennym efektem. Część graczy daję na sam początek potyczki wilczy dół, a inni dopiero na koniec trzeciej rundy. Stawiają pomiędzy jednostki niwelując działanie wielu kart, jak zdrada. I jak się tu do tego dostosować? Macie pomysły?
 
Dobre, dawno nic mnie nie rozśmieszyło tak na forum, to może.
bliskie starcie zniszcz cztery wrogie driady, a w dalekim cztery wrogie niebieskie pasy lub upiory;)
Pewnie byłaby warta obecnie nawet ze 20 prowizji.
Jak jest rozmowa o scoia, to nie zapominajcie o pułapkach. Potrafią frustrować, ale zauważcie, że ich wartość jest też totalnie losowa. Raz pułapka zapalająca może Ci (głównie w Królestwie północy) zniszczyć większość silników lub kart z rozkazem przy rozmieszczeniu, a jednostki z umiejętnością rozmieszczenia za 4 prowizje wyjdą w większości na plus. Masz też potwory z agonią i skellige z szałem. Możesz zniszczyć zwykłym brązem Yeneffer chyba za 11 prowizji, tą neutralną jednostkę co podwoja efekt rozmieszczenia chyba za 13 prowizji i to brązem za 5. A ile da ci pułapka miażdżąca, kiedy przeciwnik gra pod no unit albo w krótkiej trzeciej rundzie lub wężowa pułapka przeciwko talii bez kart specjalnych? Co mi się parę razy trafiło przeciw potworom. Do tego removale artefaktów.
Na pewno przydałaby się zmiana pułapek, może powinny być widoczne na stole jak czarna krew, która w sumie działa podobnie do pułapek i nie jest nią chyba tylko dla tego, że byłaby jedyną neutralną. Teraz przeciwnik zagrywa pułapkę i nie wiesz, co wyrzucił na stół, po prostu loteria. Czy to pułapka zapalająca, modliszka, wilczy dół, wężowa pułapka lub niegroźny dla twoich kart Mahakamski róg. Każda z odmiennym efektem. Część graczy daję na sam początek potyczki wilczy dół, a inni dopiero na koniec trzeciej rundy. Stawiają pomiędzy jednostki niwelując działanie wielu kart, jak zdrada. I jak się tu do tego dostosować? Macie pomysły?
 
Wielki Dąb - karta dwufrakcyjna (Scoia/Potwory). Ciekawy finisher pod Ducha Lasu.
Morvarg - karta dwyfrakcyjna (SK/Potwory). Idealny pod pożerkę.

Ogólnie zamiana niektórych kart na dwufrakcyjne, wybiegających poza syndykat. Byłoby ciekawiej, tak mi się wydaje.
 
Ewald Borsody - karta zdecydowanie zbyt silna. Nie powinno być tak, że można zagrać tak mocnego multiple-removala który wchodzac na stol majac rozkaz z zapałem jest w stanie ściągnąć ze stołu tak naprawdę z 4-5 silników w jednej kolejce. Dowodem na OP tej karty jest obecny w grze od dawna neutralny multiple -removal "zatruty miód", który ma zaledwie 3x2 obrażenia i zero siły i na tym koniec, a kosztuje aż 9 prowizji i miło to jest jednym z najgroźbiejszych artefaktów w grze. Nie można mu doładować przy tym ładunków a tymczasem Ewald otrzymuje ładunki praktycznie za każdą zagraną kolejną kartę syndykatu więc jeśli nie zostanie zdjęty że stołu w kolejnych turach nadal masakruje silniki co turę. Uważam więc, że albo dajmy wszystkim frakcjom możliwość grania tak silnych multiple-removali z rozkazem z zapałem, albo dajmy mu nefra bo właśnie tego typu removale obecne w grze powodują że meta wygląda tak jak wygląda , czyli ma sens jedynie wrzucanie kilku silników naraz bo inaczej nie mają szans przetrwać na stole dłużej niż jedną - dwie kolejki.

Moja propozycja zmiany Ewalda Borsody'ego:

Prowizja: 8
Siła: 5
Opłata: 2
Zadaj wrogowi 2 punkty obrażeń
Odnowienie: 1

Post automatically merged:

Królewna Adda (czy tam jej umiejętność) - bądź przywrócenie dawnego Huberta, bądź zamiana na: zadaj 4 obrażenia przeciwnikowi, ładunki 2. Zadanie kilku obrażeń i reszta jako krwawienie jest po prostu bezużyteczne- co z tego że da się krwawienie nawet na 7 tur dwóm jednostkom jak syndykat ma kartę która ściąga takie krwawienia w jednej turze.
 
Last edited:
Top Bottom