[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Ponieważ premiera zbliża się wielkimi krokami, a recenzenci otrzymali kolejne 3 odcinki, pomyśleliśmy, że dobrym pomysłem będzie temat, w którym możecie dyskutować o zawartości odcinków bez konieczności używania tagu SPOILER. Oprócz tego zasady pozostają takie same jak w starym wątku, czyli przede wszystkim prosimy, by nie wrzucać materiałów, które są jawnym wyciekiem, a jeżeli krytykujecie, to merytorycznie, jednocześnie nie obrażając nikogo.

Jeżeli chcecie podzielić się opinią bez spoilerów, by przekazać swoje wrażenia osobom, które zabawy psuć sobie nie chcą, zapraszamy do tematu bezspoilerowego:


SPOILERY DOZWOLONE SĄ TYLKO W TYM WĄTKU.
 
Last edited:
Odcinek zaczyna się od walki z kikimorą , która wygląda ok . Geralt jedzie do Blaviken i tu pierwszy zgrzyt . Trochę to wygląda jak wejście do karczmy z opowiadania wiedźmin . Geralt się sprzecza oprychami Renfl, którą chwile później poznaje . Nie ma wójta Blaviken jest tylko Marilka , Która kieruje Geralta do wieży maga bo ponoć on się interesuje tego typu rzeczami .... Potem jest mniej więcej wszytko toczy się jak w opowiadaniu . Tylko rozmowa Geralta i Renflii jest w lesie .(dialog z książki o pierwszym potworze jakiego spotkał Geralt : Nenneke zastępuje ... Płotka )Nie wiem po co oni wysłali Geralta to lasu jakby chcieli pokazać tę jego samotność i odseparowanie się od ludzi ? Walka wiedźmina z bandą i Renfli wygląda świetnie , ale nie porównywał bym to jak co nie którzy dziennikarze , że walki w got to są pojedynki pijaków przy barze w porównaniu w serialu netfixa . W miedzy czasie w tym odcinku jest też wątek Ciri i wojna Cintry z Nilfgardem , (Ciri gra w grę z dzieciakami na ulicy , która była na próbie traw :) Średnio się to komponuje do mniejszego zła . Sama bitwa jak i najazd na Cintre jest taka sobie . CGI razi po gałach . Odcinek 7/10
Chyba najgorszy odcinek . Kraniec świata został wykastrowany na maksa . Nie ma w ogóle pani pól .Geralt poznaje w karczmie Jaskra ( albo raczej on jego ) Wiedźmin dostaje zlecenie na diabła ... Tu jest w miarę zgodne to co było w opowiadaniu . Do momentu jak jest już awantura z elfami i elfy już mają zabić Geralta ... Jest cięcie do wątku Yen . Sam wątek Yennefer jest ok ale w tym odcinku trochę nudzi jednak . Jest też wątek Ciri . Pokazanie tylu wątków w tym odcinku niestety odbiło się chyba na złe ekranizacji opowiadania Kraniec świata . Po wątku Yennefer . Geralt jedzie z Jaskrem i bard chwali wiedźmina jak to świetną mową wybrnął piękną przemową . Odcinek 6/10 Wymiana zdań miedzy Silvanem a Geraltem jest śmieszna , ale to są inne dialogi niż w opowiadaniu .
Najlepszy odcinek . Mamy tu strzygę i wątek Yen. Mamy tu ciut z Sezonu burz . Sam wątek strzygi jest kompletnie inny niż w opowiadaniu , ale ogólnie założenia są takie same . Już nie chce opisywać całego odc. ale w walka ze strzygą jest znacznie efektowniejsza i dramatyczniejsza a sama strzyga jest ok nawet . I zostało to świetnie połączone z przemianą Yennefer . Odcinek 8.5/10
Jaki jest problem tych pierwszych odcinków?Wykastrowano wiele postaci z opowiadań . Nie ma Pani Pól , wójta blaviken , Velerada . Obawiam się np. Borcha trzy kawki też może nie być :)
Wybaczcie , że tak chaotycznie , ale nie wyspany :))
 
@michalek12345

Przede wszystkim, dzięki za recenzję. W opisie skupiasz się głównie na tym, co zmieniło się względem książek. Określasz to jako problem - dlaczego? Czy to jest problem per se, czy po prostu to co jest w zamian jest bardziej chaotyczne, mniej sensowne, całość mniej klarowna czy coś takiego?
 
@michalek12345

Przede wszystkim, dzięki za recenzję. W opisie skupiasz się głównie na tym, co zmieniło się względem książek. Określasz to jako problem - dlaczego? Czy to jest problem per se, czy po prostu to co jest w zamian jest bardziej chaotyczne, mniej sensowne, całość mniej klarowna czy coś takiego?
Wydaje mi się , że można było wyciągnąć więcej potenciału jaki drzemię w książkach . Nie wiem czy to był dobry pomysł wrzucenie Ciri w pierwszych odcinkach .
Plusy
- Walka
- Potwory poza silvanem ( trochę groteskowo wygląda , ale może taki miał być ?)
-Walka ze strzygą naprawdę dużo ma z horroru :)
- Muzyka , ballada jaska jest ok . Widać jakąś tam puentę pod koniec drugiego odcinka
 
Last edited:
A jak dialogi? Ostały się jakieś z książek, a te nowe trzymają Twoim zdaniem poziom, czy jest wyczuwalna różnica?
 
A jak ten wygląd Sylvana, faktycznie taki zły?
To jest po prostu aktor ma w cgi zmienią twarz i doczepiony ogon i rogi. Wygląda tak sobie
Nie jego, tylko jego matkę, ale sens zachowany, sama kopanka z diabołem i wymiana obelg zabawna i dość książkowa. Ja widziałam niestety tylko dwa odcinki, ze względu na obsuwę czasową, która była, ale dialogów z książki było sporo.
Faktycznie ale już wcześnie poprawiłem :) Kilka sekund to się nie liczy :)
 
Szkoda, że nie zachowali nic z Krańca świata, mogli odpuscic watek Ciri na ten jeden odcinek i bardziej rozwinąć te historie, ale myślę że w drugim sezonie wyciągna wnioski. Jak sie poznaja Geralt z Jaskrem?
 
Jak sie poznaja Geralt z Jaskrem?

W sumie przypadkiem, Jaskier wpada na niego w karczmie. Imho mogli to rozwinąć.

Do Torque trochę ciężko mi się było przyzwyczaić, bo jakoś zawsze miałam przed oczami bardziej ludzki jego wygląd, ale sama postać jest zaprojektowana i zrobiona dobrze. Natomiast jest dość groteskowy i po pierwszym rzucie oka czułam się lekko skonfundowana.
 
Tak tylko przypomnę, że jest to temat spoilerowy, do którego każdy wchodzi na własne życzenie. Nie ma sensu ukrywać wypowiedzi w spoilerach, dzięki temu dyskusja zyska na przejrzystości.
 
Nie wiem jaki to był sens zmieniać w odcinku o strzydze , że to , że ludzie nie wiedzieli , że przez lata atakuje ich strzyga tylko inny potwór . A Geralt przyjeżdża do Wyzimy( średnia ta wyzima , chociaż nie wiem czy to akcja nie dzieje się tylko w starym dworzyszczu i wewnątrz zamku Foltesta ) i stwierdza razem z Triss po ranach , że to strzyga :) Odcinek ratuje jednak sama walka ze strzygą i przemiana Yennefer .
 
Last edited:
Obiło mi się o uszy, że Marilka to psychopatka. Serio?
A aktorka grająca Triss jest beznadziejna.
 
Obiło mi się o uszy, że Marilka to psychopatka. Serio?

Nie. Jest dość dziwaczna, ale nie jest psychopatką. Po prostu zrobili z niej kogoś bardzo mało wrażliwego, czego raczej nie spodziewamy się po nastolatce ze słodką buzią. Nic niepasującego w tym świecie, moim zdaniem. Zastąpiła w opowiadaniu "Mniejsze Zło" Caldemeyna, czego mi trochę szkoda, ale tutaj czas cisnął i wątek z listem żelaznym, czy kolacją w domciu, nie wcisnąłby się nijak.
 
Top Bottom