[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
No bo po co by proponować taki ważny projekt babie, która może i współpracuje z platformą od jakiegoś czasu, ale tematu nie zna i ją nie obchodzi?
W takiej wizji to lepsi Lepsi "geniusze" pokroju Weissa i Benioffa bo jak takich zatrudnią to przynajmniej mężczyźni więc mamy Platformę Co Parytetom Się Nie Kłania?
 
W takiej wizji to lepsi Lepsi "geniusze" pokroju Weissa i Benioffa bo jak takich zatrudnią to przynajmniej mężczyźni więc mamy Platformę Co Parytetom Się Nie Kłania?
Ci "geniusze" mając materiał źródłowy, zrobili genialne pierwsze sezony serialowego GOTa. Tak więc, zgaduję że z Wiedźmina zrobiliby przynajmniej 2x lepszy serial, niż ten od Lauren.
 
Ci "geniusze" mając materiał źródłowy, zrobili genialne pierwsze sezony serialowego GOTa. Tak więc, zgaduję że z Wiedźmina zrobiliby przynajmniej 2x lepszy serial, niż ten od Lauren.
Oni od samego początku chcieli sporo zmieniać w serialu , ale Martin się na to nie zgodził . Później już Martin machnął ręką na ten serial i DD mieli wolną rękę . Wyszło jak wyszło.
 
Jakies źródło?
To były zakulisowe plotki na reddit , że DD-eki to butni i zadufani ludzie . Martin już nie miał siły się z nimi użerać . Odrzucali jego pomysły coraz bardziej , aż powiedział : pas. Wracając do tematu. RI napisał , że aktor grający Eskela zrezygnował z roli ze względu na napięty grafik . Szkoda . Pasował wizualnie .
 
Heh
Ale żeby no name rezygnował z takiego wielkiego "przedsięwzięcia"
Z takiej szansy?
A może Lauren wytnie Eskela bo czemu nie?
 
Ye, szkoda. Nie zrezygnował z powodu napiętego grafiku, a tego, że się ten grafik zmienił przez pandemię i nie mógł wziąć udziału w zdjęciach. Tak samo było z Millie Brady w S1. Neverending story :v
 
No Dorne to im zarąbiście wyszło, nie ma co. Idealne wręcz odwzorowanie materiału źródłowego.
To już było po odejściu Martina, więc wtedy zaczęła się samowolka. Pierwsze cztery sezony to było coś pięknego(nawet pomimo zmian, które tam zaszły). Nawet sezony 5-7 były bardzo dobre pomimo, że wtedy zaczęły się już potężnie rozjeżdżać z książką(no i pomijając to, że 7 sezon był za krótki i było to jednym z powodów porażki 8). Gdyby 7-8 były zrobione nawet w stylu 5-6 to zakończenie pewnie byłoby dużo lepsze(w końcu to 7 odcinków więcej). Nawet gdyby Wiedźmin trzymał poziom "słabszych"(pomijając 8) sezonów GoT to byłby to serial o kilka klas lepszy od tego jakim jest obecnie.
 
Last edited:
No ja sobie nie wyobrażam Panżeja w roli Martina choćby jeden sezon. To że pojawił się na planie i pomachał toporkiem to cud. Siedzieć cały czas przy scenariuszu i konsultować? A gdzie tam.
 
Bo są, ale przy piątym jeszcze materiał mieli a i tak skopali ;) Zgodnie z uwagą @KeeRay65 , bardziej tu grał rolę fakt, że przy trzech czy czterech pierwszych sezonach dedeków pilnował Martin.
4 sezon pamiętam jako nadal świetny. Dopiero od 5 zaczęło robić dużo gorzej.
 
5 sezon jeszcze był do przełknięcia, a na pewno lata świetlne powyżej Wiedźmina od Lauren.

Szczerze mówiąc, to nawet ósmy sezon GoT deklasuje Wiedźmina, i to zdecydowanie, więc nie do końca wiem o czym my tu mówimy. :)

I żeby nie było, uważam ósmy sezon GoT (i siódmy też) za dno i 3 metry mułu. Po prostu Lauren udało się pogrążyć jeszcze głębiej.
 
I żeby nie było, uważam ósmy sezon GoT (i siódmy też) za dno i 3 metry mułu. Po prostu Lauren udało się pogrążyć jeszcze głębiej.
A mimo to ludziom najwyraźniej się podobał, choć pewnie po części dlatego, że nie mieli z czym porównywać. Gra miała świetne cztery sezony, Wiedźmin od początku prezentował niski poziom, przy czym większość widzów nigdy nie grała w gry, książkach nie wspominając.
 

Codringher i Fenn w 2. sezonie.

Tak, oczywiście, że za wcześnie. Ale myśląc nad tym doszedłem do wniosku, że wiedza o tym kim są ci dwaj panowie w książce opiera się w zasadzie głównie na opisie narratora. W telewizji by to nie przeszło. Jeżeli ich obecność będzie stanowić build-up dla postaci, a nie będziemy od razu świadkami scen z Czasu Pogardy, to będzie dla mnie ok.

No ale sens miał też dla mnie Vilgefortz jako bohater ze Wzgórza, bo tak myślałem, że poprowadzą ten wątek...
 
Myślałem że wszyscy się tutaj zgadzali, że najprawdopodobniej dadzą przewrót na Thanedd jako finał 2 sezonu :think:

No ja tego zupełnie nie widzę, skoro KM ma być od drugiego odcinka i zająć ma 4 odcinki. Przyjmując nawet, że 5. odcinek to wyjazd z KM i cały wątek z biegunką Triss, to mamy tylko dwa odcinki na żagnicę, Oxenfurt, Gors Velen, Codringhera i Fenna (na pewno pokażą też walkę z mantikorą), nie mówiąc o Ellander (które wydaje mi się najbardziej prawdopodobne do odstrzału, ale relację Ciri z Yen muszą w jakiś inny sposób zbudować jednak). A jeszcze w tym wszystkim gdzieś będzie wątek elfów i Nilfgaardu. I Dijkstra, Jaskier, Rience, Hagge, Applegatt.
Gdyby Thanned miało być finałem, to optymalnie byłoby połowę sezonu budować relację Geralt-Ciri a drugą Yen-Ciri. Tyle że Thanned, bankiet i przewrót, to raczej cały odcinek, no i to KM na 4 odcinki, strasznie dużo. Nie chciałbym znów dostać tylu cięć, byle zmieścić się w czasie.
 
Top Bottom