Dlatego moim zdaniem jeżeli już budujemy kompa, to żeby nie dostać zawału, bo portfel pusty, polecam kupowanie pół na pół:
np. Karta high end, procek mid albo na odwrót. Po 2-3 latach można wtedy kupować 1-2 max podzespoly z najwyższej półki.
A co jeśli średnia półka jest w cenie premium, tak jak ma to miejsce teraz? Nie na tym polega problem, że high-end jest kosztowny, tylko że drogo zrobiło się wszędzie, z entry levelem włącznie.
Ciekawe ilu zagorzałych fanów AMD, do tej pory wychwalających czerwonych pod niebiosa za "best value for money" teraz ostro zgrzyta zębami. Jakoś nie widzę, żeby kanały YT, które do tej pory robiły straszny hype na Zen 3 jakoś specjalnie poruszały temat ceny.
Nie poruszają bo nie wolno, o tym nie mówimy. No bo jak tak? Jeszcze się okaże, że wesoła drużyna Robina z Sherwood niczym nie różni się od ludzi szeryfa z Nottingham, czy samego Ryśka Lwie Serce* i na równi grabi biednych i bogatych.
Ja tam mogę powiedzieć, że mnie Intel/Nvidia i AMD wku... denerwują w zasadzie tak samo.
Jak AMD wyjechało z cenami RX 5000 to myślałem, że decyzyjnym spadło na głowę takie wielkie pudło i coś im się chwilowo potentegowało, ale widać nie i to u nich normalne, bo potem było gorzej.
Jakby się zastanowić, to AMD własnie wbiło gwoźdź do trumny "cheap PC gaming". Pogratulować.
O, to to.
Może lepiej R7 2700X? Może warto trochę dopłacić do jeszce innego modelu?
Powiedziałbym że powinieneś zaczekać na premierę Zen3, bo jest szansa, że 3700X spadnie do 1200, może nawet tysiąca i wart będzie rozważenia, ale czy tak faktycznie się stanie? Nie jestem przekonany. Sam czekam, ale to dlatego, że nie mam innego wyjścia.
Myślę że to jeszcze da się naprawić wystarczy wprowadzić tańsze wersje czyli R5 5600 za powiedzmy 80 dolarów taniej (219) i 5700 za 349 dolarów i już humory lepsze, nawet mogły by to być odpady po lepszym krzemie z taktowaniem 100MHz niżej nikt by się nie obraził.
To co najwyżej sytuację poprawi, ale problem nie zniknie, bo nadal nie będzie żadnego procesora do 200$.
2500K kosztował na premierę 216$, tyle że to był prawdziwy killer jak na tamte czasy. Ja swojego krótko po premierze wyrwałem za 730 PLN, służy do teraz.
AMD powinno wypuścić 5600X za 199$, a 5800X za 299$, tak aby pecety mogły być konkurencyjne, choć w jakimś stopniu z next-genami. Przecież nawet najsłabszy model za 1349 PLN ma procesor 8/16. Przy braku rozsądnej wyceny nikt normalny nie wyłoży góry zielonych na blaszaka mając do wyboru to samo za ułamek ceny.
I o ile miejsce na 5700 jest, tak 5600 jakoś nie widzę. Wersja X ma dokładnie takie samo TDP co "goły" 3600 (3600X 95W) i wygląda na to, że 5600X jest następcą tej standardowej wersji 3600. Ot dopisali X i zawołali plus 50% do ceny, profit. Za to 5700 może wstrzelić się z ceną 370-399$.
Od siebie dodam że takim minimum przyzwoitości (jak procesory 4/8 odchodzące) na lata może być 6/12, mimo że konsole mają 8/16 ale wiadomo to trochę niżej taktowane niż wersje desktop, trochę mniej cache, system i dodatkowe funkcje też zabierają, ale jak ktoś chce być w pełni spokojny to taki 3700X (8/16) powinien być jak słynny "sandał" I7 2600 który przez wiele wiele lat dawał radę.
Patrząc na to co w konsolach siedzi i o ile lepiej znoszą one upływ czasu powiedziałbym że 6/12 to teraz prędzej nowe i3 8/16 = i5, a 10/12 = i7. Dlatego niezależnie od tego jak dobrze będzie sprawował się taki 5600X i inne 6/12 na starcie generacji obstawiam, że relatywnie szybko się zestarzeją.
Tak jak pisałem trzeba bedzie polować na takie szybkie strzały, a dramatu cenowego nie będzie.
Te strzały były tak szybkie, że i Usain Bolt by nie podołał. Rzucili kilka sztuk i w kilka minut zniknęły, no ale sklep ma reklamę i o to chodzi. Nie krytykuję, stwierdzam fakt, dobry marketing nie jest zły.
Jak ceny takie jak na tej promocji widmo będą standardowe, to wtedy będzie można mówić, że dramatu nie ma.
"Intel i wysokie ceny? Spoko to Intel. AMD i wysokie ceny? Łolaboga jak tak można?"
Ja tam widziałem, że Intela przez lata krytykowano za antykonsumencie praktyki, jedynie pewna grupa, która regularnie psuje rynek i kupuje wszystko jak leci wołała, że ludzie się nie znają, że za wydajność się płaci, a jak chcesz tanio, to leć do AMD plebsie. Teraz każą brać Zen2, bo trójka to najwyraźniej produkt premium, przeznaczony dla klasy wyższej, tego mitycznego PCMR.
Co do weryfikacji rynku, będzie jak zawsze, ta część broniąca korpo własną piersią i tak kupi. Oni są jak żaby wsadzone do garnka z zimną wodą zostawionym na wolnym ogniu, będą płacić tak długo, aż się ugotują (a PC gaming dupnie). Zdecydowana większość nie rzuci się na nowy sprzęt. Dalej będziemy mieli do czynienia ze stagnacją, z tą różnicą że teraz przeciętny gamingowy PC będzie sto lat za konsolami.
Taka ciekawostka, w tym roku rynek "komputerowy" zaliczył największy boost sprzedaży od dekady, winna oczywiście pandemia. Spory wzrost zaliczyły laptopy, ogólnie wszelkiej maści sprzęt mobilny i tylko desktopy odnotowały 26% procentowy spadek, jak co roku zresztą.
A tak przedstawiają się dostawy układów graficznych na przestrzeni lat.
Najnowszych danych brak, ale zważywszy na wzrost cen w ostatnimi czasy, to raczej te liczby nie rosną.
Nie wiem o co chodzi korporacjom produkującym hardware, ale jeśli AMD/Nvidia/Intel chcą wydoić maksymalnie graczy pecetowych zanim sami ubiją tzw. PC gaming, to tak trzymać, są na dobrej drodze.
* Kto oglądał wiadomy serial z lat 80'tych ten wie w czym rzecz. Kto nie widział niech obejrzy, bo choć wersja z Costnerem była naprawdę dobra, tak Robin jest jeden. Ech, zabiłbym za kontynuację.