Elektrownie Atomowe - jesteś za czy przeciw?

+
MrAssassin said:
Ja jestem stanowczo za elektrownią atomową w Polsce... Byle z dala ode mnie.
Typowe :pCo do chorych psychicznie nadzorców i budowlańców - weź pod uwagę, że elita światowych fizyków (w tym nuklearnych) bierze się z Polski. Jednym z dowodów jest fakt, że w LHC wiele miejsc zajmują Polacy. Słyszałem nawet plotkę, że inni pracownicy uczą się Polskiego, żeby się łatwiej porozumieć z większą liczbą pracowników.Więc nie martw się, my nic nie spieprzymy. ;)
 
Mr.ASSASSIN jest pan w błędzie jeśli myśli p. że to Polacy będą budawać elektrownie w polsce.Cały p.post świadczy o niczym innym jak o ignorancji i totalnej niewiedzy. Mam szcerą nadzieję że pisał p. sarkastycznie. "Niestety" jest to forum międzynarodowe i jest możliwość że ktoś z poza kraju przeczyta pańskie wypociny i wezmie je na serio. W związku z tym na miejsu byłoby sprostowanie wypisywanych bzdur żeby ktoś przypadkiem nie wzioł p.ASSASSIN na poważnie.
 
Jednak Czarnobyl był dawno temu. Teraz elektrownie atomowe mają zabezpieczenia, technika poszła na przód.
 
TaczcyZLagami said:
A co najważniejsze - nie ma już sowieckich elektrowni atomowych.
Ano... Teraz są tylko masońskie źródła energii. Modlitwą, a nie techniką, winniśmy napędzać elektrykalia nasze.EDIT:Fajna ankieta. Spłyca temat, jak susza Jezioro Nasera :p.
 

IsengrimR

Guest
LONGMAN said:
Mr.ASSASSIN jest pan w błędzie jeśli myśli p. że to Polacy będą budawać elektrownie w polsce.Cały p.post świadczy o niczym innym jak o ignorancji i totalnej niewiedzy. Mam szcerą nadzieję że pisał p. sarkastycznie. "Niestety" jest to forum międzynarodowe i jest możliwość że ktoś z poza kraju przeczyta pańskie wypociny i wezmie je na serio. W związku z tym na miejsu byłoby sprostowanie wypisywanych bzdur żeby ktoś przypadkiem nie wzioł p.ASSASSIN na poważnie.
Daruj sobie tego pana. Oczywiście, że to Chińczycy będą budować polską el. atomową.A jeżeli ktoś weźmie moją wiadomość jak całkowicie bezgranicznie poważną, ten powinien pracować na rosyjskich A. OP z czasów zimnej wojny. Nie rozumiem także "pańskiego" niepotrzebnego oburzenia.Z tym forum międzynarodowym to trochę "sz. p." Long Man przesadza bo jednak jest to The Witcher Forum > Wiedźmin (PC) - Forum polskie > Społeczność Graczy > Elektrownie Atomowe - jesteś za czy przeciw?.Mimo sarkazmu w mojej wiadomości jestem stanowczo za e. at. w Polsce, nie tylko z powodów osobistychi mieszkaniowych :teeth: (mieszkam na osiedlu w którym średnio co tydzień nie ma prądu, a w Sylwestra i Święta to można sobie pomarzyć o elektryczności ). El. At. są (jedyny problem to odpady) ekologiczne i wydajne. Ale ciekawe co na to Rosja (już nas pewnie będą oskarżać o budowę bomby atomowej)??
 
Daruję sobie p. jeśli wydaje ci się że UE pozwoli Chinom zbudować elekrownię w Polsce to z całym szcunkiem chyba instalacja ci nawaliła.W grę wchodzą tylko Francja i Rosja.Dopuki prezydentem jest kaczor Rosja niema szans.Pozostaje Francja.A ta jako lider w konstruowaniu małych reaktorów jest niekwestionowana w wyścigu. A jak będziesz poisał posty Assasin w stylu 06.20. to nie dziw się że TZL umieści cię w psuchiatryku albo na łuiance.
 
Nie czytałem całego tematu, ale jak ktoś powiedział (lub rzeknie), że po co atomówki, mamy wiatraki, itp... wiatraki to najbardziej niestabilne źródło zasilania w systemie elektroenergetycznym, bo działają tylko wtedy, kiedy wiatr jest. Elektrownie wodne? Jeżeli na rzece i woda ciągle płynie w dużych ilościach, to jak najbardziej, ale u nas nie ma aż takich warunków. Szczytowo-pompowe? Jak rezerwowe źródło mocy (szybko można je uruchomić)... 2-3 w naszym systemie i starczy. Elektrownie słoneczne jeszcze za mało rozpowszechnione ze względu na cenę, ale panele słoneczne ogrzewające wodę w mieszkaniach i zasilające część systemu elektrycznego domu to dobry pomysł.Elektrownie atomową opłaca się budować, szczególnie w rejonach oddalonych od elektrowni, elektrociepłowni, etc., np. na Pomorzu, Mazurach, Podlasiu. Dyrektywy UE narzucane na elektrownie konwencjonalne są coraz bardziej wymagające, a co jak co, z 60% elektrowni nawet po modernizacji (o ile będzie je na nie stać) pewnie nie spełni ich. Tak czy inaczej, każda elektrownia ma z góry określony swój żywot, np. 50 lat i dla tych 60% właśnie on upływa, jak nie upłynął już dawno ;) Poza tym, elektrownia atomowa to jest nieszkodliwa dla środowiska, jeżeli odpady z niej są dobrze składowane. Francuska technologia ma swoją renomę, tak więc co jak co, jej oferta będzie wzięta pod uwagę, a nie jakiś tam chiński projekt :p
 
Fachowa odpowiedź osoby w temacie :)Popieram i oczywiście się pod tym podpisuje.Chińczyków bym sie bał (mogłoby być przedniej jakości albo napromieniować pół polski krótko po wybudowaniu, po co ryzykować)Rosjanie nas nie lubią.A Francuzom projekt można zlecić.Z tym, że... nie sądzę żeby ktoś zajął się tym w najbliższym czasie.
 
Dlamnie sprawa jest prosta, elektrownie na paliwa kopalne powoli się kończą, jedynym wyjściem w naszej sytuacji są elektrownie atomowe. I tutaj zaczyna się polityka. Po pierwsze skąd wziądż technologię. Jeśli małe reaktory od Francuzów, to będziemy uzalieżnieni od dostaw uranu 235, jeśli od Rosji to pluton 239,. nie mamy ani jednego ani drugiego. I co teraz? Ktoś ma pomysł jak z tego wybrnąć? Znowu ktoś będzie nam dyktował warunki. Kłania się stara zasada, w którą stronę się nie odwrócisz zawsze z tyłu będzie dupa.
 
Jak z tego wybrnąć? Hmm... hmm... pomyślmy... kupić? Tak jak to robią państwa nie posiadające naturalnych złóż tych pierwiastków?Problemu nie ma.Problem jest inny - ludzie. Tak, ludzie i ten słynny tekst: "Elektrownia atomowa? Jasne! Byle nie koło mnie."Przez taką mentalność są miasta, które muszą śmieci wozić 200km na wysypisko, bo ludzie nie chcą pozwolić na wysypisko blisko nich, sklepy rezygnują z placówek, bo chłopi się kłócą o ziemię - zamist wziąć kupę forsy, będą marudzić, że chcą tyle, co płacą w Szwecji rolnikom na przykład. Oczywiście wszystko podjudzone przez GreenPeace, który nie potrafi zrobić nic konstruktywnego, poza śmieceniem ulotkami i przypinaniem wynajętych ludzi do drzew. Argh! Przez GreenPeace teraz zamiast ładnej obwodnicy, będą rosły kwiatki, a ludziom TIRy będą jeździć pod oknami i tworzyć w miastach korki-giganty. Jak tak sobie postoją w korkach, to tych spalin się naprodukuje tyle, że niejedna stara elektrownia węglowa by się nie powstydziła. Ale chronimy środowisko, chronimy za wszelką cenę, nawet, jak nasza ochrona zniszczy je z innej strony jeszcze bardziej :pA jak jeszcze się jakiś buc z Unii przywali, to już w ogóle radość. Zróbmy z Polski wielki skansen na skalę światową. Najlepiej wszyscy włóżmy łapcie, zaprzęgnijmy woły, albo wystrugajmy pamiątki dla turystów.Teraz czekam, kiedy ktoś z GreenPeace się uczepi elektrowni atomowej.
 
z GrinPiSem jest taka sprawa, że broni ostatniej rzeczy, która w Polsce jest cenna - przyrody. Tu nie chodzi tylko o ilość zanieczyszczeń, ale o to, że bogaty ekosystem potrzebuje dużej przestrzeni, czyli nie pomieści się na jednym hektarze, otoczonym autostradami i fabrykami. Weź do ręki atlas - same miasta, ulice, w innych państwach autostrady, kopalnie, fabryki, obszary rolnicze (wypalane łąki, albo uprawy koszone wielkimi kombajnami, a to wszystko i tak pryskane, nawożone sztucznie itd.) - i gdzie te zwierzątka mają żyć? Żubr ma Ci łazić po mieście i żebrać o jedzenie albo wyciągać ze śmietników? A Panią żubr ma odnaleźć w lokalnym biurze matrymonialnym?Jeżeli pobudujemy autostrady kosztem naszych parków narodowych, to przydadzą się one tylko do jednego - aby można było przez Polskę szybko przejechać, nie zatrzymując się w niej na noc.Tak sobie czytam, że GreenPiss to "pozarządowa organizacja ekologiczna, założona ponad 30 lat temu. w Kanadzie w proteście przeciw próbom nuklearnym USA. ". Więc masz rację, że się uczepią, chyba, że zmienili poglądy - wszak elektrownie atomowe są czyste - jeżeli nie wybuchną :D. Polska to nie zachód. Nie ten poziom. U nas w zasadzie nie ma specjalistów - więc kto ma tymi elektrowniami zarządzać? Złota rączka Jan Kowalski? :D My jesteśmy jak te ruskie, popracuje, popracuje, wybuchnie nam, a potem cholera wie jak przykre konsekwencje za sobą to przyniesie - kto wie, może wspomniany przeze mnie rak to nie wynik tych wszystkich leków, konserwantów itd. ale po prostu Czarnobyla? Chociaż pewnie i tego i tego :pBTW, po co kupować uran od sąsiadów, żeby rozszczepiać (syntetyzować? Nie wiem jak to działa szczerze mówiąc :p) go w "polskich" elektrowniach atomowych z właścicielami zagranicznymi? Nie lepiej po prostu kupować prąd?
 
Większość krajów UE jest połączona ze sobą w jedną wielką sieć elektroenergetyczną, więc wymiana energii miedzy państwami zachodzi w każdym momencie (w naszym przypadku mamy połączenia Niemcami, Czechami, Słowacją i Szwecją, miało być połączenie z elektrownią atomową na Ukrainie, ale zmiany ustrojowe spowodowały, że linia jest poprowadzona do granicy, ale odcięta u nich.. a dla zabezpieczenia przed kradzieżą przewodów i osprzętu i tak jest pod napięciem ;) ). Jest to wymagane w obecnych czasach, bo wbrew pozorom nadmiar lub niedobór energii w sieci bardzo źle wpływa na system - w najlepszym przypadku trzeba czasem odciąć miasteczek parę od prądu na chwilę, w najgorszym przypadku dochodzi do zniszczenia generatorów i mamy średniowiecze na parę miesięcy :p. Energia o takich wartościach (dla Polski średnio jakieś 28000MW w szczycie) nie ma możliwości, by ją gdzieś zmagazynować, dlatego musi być zużywana i dostarczana na bieżąco. Uzależnienie się od dostaw energii z zagranicy daje sąsiadom wielkie pole manewru i wywierania nacisku w polityce i nie tylko, tak więc brak elektrowni = jesteśmy w prawie w średniowieczu, bo to sąsiedzi decydują, kiedy nam wyłączyć prąd, a kiedy go dać :p
 
Bredziu said:
Polska to nie zachód. Nie ten poziom. U nas w zasadzie nie ma specjalistów - więc kto ma tymi elektrowniami zarządzać? Złota rączka Jan Kowalski? :D My jesteśmy jak te ruskie, popracuje, popracuje, wybuchnie nam, a potem cholera wie jak przykre konsekwencje za sobą to przyniesie - kto wie, może wspomniany przeze mnie rak to nie wynik tych wszystkich leków, konserwantów itd. ale po prostu Czarnobyla? Chociaż pewnie i tego i tego :p
A żeś strzelił... Jak łysy dredami o parapet.Sęk w tym, że Polska "produkuje" specjalistów. Duży procent pracowników CERNu to Polacy :p Mamy wspaniałych fizyków, którzy pracują na całym świecie właśnie jako specjaliści. Mamy bardzo dobre szkolnictwo w tym zakresie i jest się czym chwalić.To nie jest tak, że to, co zobaczysz pod sklepem to cały potencjał Polski, nie.Obecnie Litwa ma ciekawą sytuację. Elektrownia atomowa właśnie jest wyłączana (albo już została, albo wkrótce ją wyłączą, nie pamiętam dokładnie) i muszą szukać prądu w Szwecji. Rosja trzyma w garści Ukrainę gazem, nie chcemy Niemców dyktujących nam warunki w podobny sposób (ani nikogo innego, z Niemczech logiczne byłoby brać energię).
 
W zasadzie i tak Niemcy dyktują nam warunki - raz, że jesteśmy w naszej europejskiej radinie sawieckajej, gdzie Niemcy mają zdecydowanie najsilniejszą pozycję, dwa - gospodarczo również (jeżeli dobrze pamiętam ponad 40 % naszego eksportu to eksport do Niemiec, z importem wskaźnik jest chyba jeszcze wyższy), trzy - czy nam się to podoba, czy nie, nasze położenie geograficzne każe nam wybierać- Niemcy bądź Rosja. Także czy to następne uzależnienie będzie naprawdę takie straszne?
 
Vattghern said:
Vattghern said:
Polska to nie zachód. Nie ten poziom. U nas w zasadzie nie ma specjalistów - więc kto ma tymi elektrowniami zarządzać? Złota rączka Jan Kowalski? :D My jesteśmy jak te ruskie, popracuje, popracuje, wybuchnie nam, a potem cholera wie jak przykre konsekwencje za sobą to przyniesie - kto wie, może wspomniany przeze mnie rak to nie wynik tych wszystkich leków, konserwantów itd. ale po prostu Czarnobyla? Chociaż pewnie i tego i tego :p
A żeś strzelił... Jak łysy dredami o parapet.Sęk w tym, że Polska "produkuje" specjalistów. Duży procent pracowników CERNu to Polacy :p Mamy wspaniałych fizyków, którzy pracują na całym świecie właśnie jako specjaliści. Mamy bardzo dobre szkolnictwo w tym zakresie i jest się czym chwalić.To nie jest tak, że to, co zobaczysz pod sklepem to cały potencjał Polski, nie.Obecnie Litwa ma ciekawą sytuację. Elektrownia atomowa właśnie jest wyłączana (albo już została, albo wkrótce ją wyłączą, nie pamiętam dokładnie) i muszą szukać prądu w Szwecji. Rosja trzyma w garści Ukrainę gazem, nie chcemy Niemców dyktujących nam warunki w podobny sposób (ani nikogo innego, z Niemczech logiczne byłoby brać energię).
Pozwolę się wdać w kolejną kłótnię z Tobą, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe :DSęk w tym, że Polska już nie produkuje specjalistów. To się działo za komuny, kiedy nie było łatwo opuścić naszego kraju (rodzina by na tym ucierpiała). Jednak obecnie, jak sam zauważyłeś, "duży procent pracowników CERNu to Polacy :p". "Mamy wspaniałych fizyków, którzy pracują na całym świecie", tylko nie w Polsce. Pójdziesz na studia i zobaczysz, kto Cię będzie tam nauczał. Może akurat trafisz na tego "wspaniałego fizyka", ale wątpię, bo przecież Polska jest małym krajem i nie stać nas (ludzko-zasobowo), aby mieć jednocześnie duży odsetek w CERNie (i innych organizacjach) i w Polsce. Wiem na pewno, że na studiach informatycznych wspaniałych informatyków nie ma, w tych realiach się orientuję i wiem, że Polak idąc na studia informatyczne marnuje czas. Ponadto polskich profesorów po prostu nie stać na dodatkowe kursy, spotkania zagraniczne itp., z marnej pensji starcza im ledwie na jedzenie i dach nad głową. Wielu "wspaniałych", jak to określiłeś, polskich specjalistów jest polskich tylko dlatego, że urodzili się w Polsce i ewentualnie wychowali, nie wliczając studiów - a potem wyjechali za granicę, gdzie ukończyli studia, albo wiele kursów albo to i to oczywiście.Co do elektrowni atomowych, po przemyśleniu zgadzam się, faktycznie nieco łatwiej jest być suwerennym, gdy gromadzi się zapasy uranu, niż gdy na bieżąco korzysta z obcych zasobów. A jednak jeżeli już dbamy o tę suwerenność to bądźmy konsekwentni i wyjdźmy z Unii Europejskiej. Chciałoby mi się offtopnąć na temat sensu suwerenności, ale zostawmy to na kiedy indziej :p.I na koniec, piszesz "To nie jest tak, że to, co zobaczysz pod sklepem to cały potencjał Polski, nie." i tu trafiłeś kulą w płot, bo ostatnio, pracując na budowie Areny Bałtyckiej, mam styczność z bardzo poważnymi osobami dużo starszymi od Twoich kolegów z liceum, którzy mają ciekawe rzeczy do powiedzenia, nie zawsze wyczytane w Internecie...
 
Top Bottom