Filmy fantasy

+
mi samozaparcia nie wystarczylo zeby do konca obejrzec trojki. Co to w ogole za fabula: jakis tam wojownik-mag, niby z japonii a czarny...do tego przebudzil sie po kilkuset latach, bo jakies badania prowadzili... oj tak quest byl lepszy bo nawet nie udawali ze chodzi im tylko o sceny walki
 
A ja bym sie nie zgodził. Fakt, ze Afroamerykanin w XVI w. Japonii to lekkie przegiecie, ale on sie wcale nie przebudził. Jako, że nie mógł zginąć, wiec był uwięziony. Z tym, że robotnicy odkopali go i mógł ruszy w świat. A magiem stał sie dlatego, że zabił Nakano i tym samym posiadł jego wiedzę i talenty.
 
Tak...no i jeszcze ten kończący cios, ze złapaniem za rękę i obrotem...prawie jak Karate Kid i te ciosy Żurawia, Bębenka itd.straszne
 
Nieśmiertelny to naprawdę świetny film. Niestety - lepiej obejrzeć tylko część pierwszą. Kolejne to odcinanie kuponów i jedno wielkie stoczenie się kariery Lamberta...A w części pierwszej i Lambert, i Connery grali świetnie, fabuła do filmu to ponoć pierwszy scenariusz, jaki stworzył jego scenarzysta - i zrobił wszystko wręcz podręcznikowo, nadając przy okazji postaciom sporo naturalności.Kto nie zna części pierwszej i kawałka "Who wants to live forever" powinien szybko nadrobić zaległości.
 
Artuad said:
mi samozaparcia nie wystarczylo zeby do konca obejrzec trojki. Co to w ogole za fabula: jakis tam wojownik-mag, niby z japonii a czarny...do tego przebudzil sie po kilkuset latach, bo jakies badania prowadzili... oj tak quest byl lepszy bo nawet nie udawali ze chodzi im tylko o sceny walki
E quest to jest lipa bo im te sceny walki wogle zle wyszly i wogle denny film i wogle zla gra aktorka i wogle to takich filmow jest juz kupa i wogle toniesmiertelny (pierwsza czesc) to mozna obejrzec a nastepne to wogle tez lipa i wogle ......
 
wiesz, ale jak ktos dorabia filmowi plastykowa ideologie to jest smiesznie. Dlatego napisalem, ze Quest przynajmniej nie ma tej ideologii. Zresztą jak sam napisales to w ogole jest duzo takich filmow-smieci a bedzie wiecej.... zreszta kazdy komu podobal sie niesmiertelny I pod zadnym pozorem nie powinien ogladac dwoch nastepnych czesci.... co do piosenki queen to byla ona mistrzowska zreszta jak wszystkie ich piosenki ostatnio w jakims filmie slyszalem Under Pressure (choc nagrali ta piosenke z Davidem Bowie)
 
Kogut said:
Nieśmiertelny to naprawdę świetny film. Niestety - lepiej obejrzeć tylko część pierwszą. Kolejne to odcinanie kuponów i jedno wielkie stoczenie się kariery Lamberta...A w części pierwszej i Lambert, i Connery grali świetnie, fabuła do filmu to ponoć pierwszy scenariusz, jaki stworzył jego scenarzysta - i zrobił wszystko wręcz podręcznikowo, nadając przy okazji postaciom sporo naturalności.Kto nie zna części pierwszej i kawałka "Who wants to live forever" powinien szybko nadrobić zaległości.
Właściwie nic ddodać nic ując . Moze tylko tyle, że scenariusz był pisany na konkurs, a autora zainspirowała wizyta w londńskim Tower. Ja bym się jednak upierał przy stierdzeniu, że serial jest swietny, bo oglądałem u znajomego na DVD i napradę powiązaną z nim część IV można uznać za prawdziwą kontynuację orginalnego Nieśmiertelnego.
 
Ja już nie pamiętam która cześć Nieśmiertelnego o czym była. A czwarta częśc coś mi świta że tam spotkali się obaj Connor i Duncan ale co dalej to tez skleroza.Ehh, są takie filmy jak właśnie Nieśmiertelny które mogę oglądac co roku.Btw. Oryginalny tytuł tego filmu to "Highlander" co oznacza po naszemu Góral :) Btw2. Częśc 3cia wg mnie była niezła właśnie ze względu na tego czarnoskórego aktora - rewelacyjnie zagrał czarny charakter.
 
To mamy inne słowniki . Parę sekund temu sprawdziłem - szkot w jednym i "góral szkocki" w drugim. Więc prawdopodobne jest, że to słowo ma przynajmniej dwa znaczenia...
 
Może bierze sie to stąd, ze Anglicy mianem górali określali (i określają) ogólnie Szkotów (widać to na filmie Bravehearth z Melem Gibsonem).
 
Może ta definicja była aktualna kiedyś ale uwierzcie mi że nikt teraz nie nazywa Szkotów w ten sposób, zresztą byłoby to nieco śmieszne biorąc pod uwage że tak naprawdę naród Szkocki w tej chwili jest dość wymieszany etnicznie.
 
Tak, ale takie określenie obowiązuje w Anglii wobec rodowych, należacych do klanów (jest chyba 10, w tym MacLeudowie) Szkotów (coś jak w reklamie pewnego piwa ).
 
klanow jest chyba wiecej w koncu to taka smieszna po plemienna tradycja ogladalem jakos wczoraj a moze i dwa dni temu odcinek 12 serialu wiedzmin i musze wam powiedzieć, że Henryk Talar w hełmie z dwoma małymi rogami wygladał przekomicznie dobrze, ze juz nie beda tego emitowac, zostal im juz chyba ostatni odcinek i szaa
 
Artuad said:
dobrze, ze juz nie beda tego emitowac, zostal im juz chyba ostatni odcinek i szaa
Oj, dobrze by było. Niestety, w TVP chyba zrozumiano, ze nikt nie ma ochoty oglądać tych tandetnyc seriali "młodzieżowych" seriali z czasów byłego ustroju, więc będa karmic wszystkich serialem "Wu" zapewne jeszcze dłuuuuuuuuugo. Jakos nikt nie pomysli, zeby wyemitować jakiś świetny, zagraniczny serial (np. Nieśmiertelnego )
 
Były też ponoć tam niezły numer z X-Files (to nie do końca fantasy, ale myślę, że się jeszcze kwalifikuje). Ponoć kupili wiele odcinków za ciężkie pieniądze, a potem.. zgubili. Znalazły się po roku...
 
Teraz X-Files leci na TV 4. Podobnie jak Buffy, ale mam tego pecha, że matula ogląda w tym samym czasie pewien serial na "M", więc z oglądania nici
 
Nightmare said:
Jak może po całym świecie latać nieśmiertelny Szkot (tytułowy Hightlander), to może się pojawić nieśmiertelny afroamerykanin w Japonii . A co do całej serii - film da się obejrzeć, nawet ma się prawo podobać. Muzyka bardzo dobra...
P.S. Według mnie to była Mongolia.Serial oglądałem - większość odcinków jakie emitowali w telewizji. Bardzo mi się podobał. Warto obejżeć.
 
Top Bottom