Emocje destrukcyjne - jak sie temu przeciwstawic?

+
Emocje destrukcyjne - jak sie temu przeciwstawic?

Emocje destrukcyjne - jak sie temu przeciwstawic?Zamieszczam ten temat, poniewaz od paru dni meczy mnie ta mysl. Przeczytalem ksiazke Daniela Goldmana pt. "Emocje destrukcyjne" z udzialem Jego Swiatobliwosci Dalajlamy, gdzie moze i pisze wyraznie, jak im zapobiegac, jednak dla mnie to za malo. Obawiam sie, ze chyba nie tylko mnie, ale rowniez wszystkim ludziom "dobrej woli", ktorzy chca sie wyzbyc takich emocji i pozostac ozytywnie nastawionym na kazdy dzien, jak i dla tych, ktorzy czytali i im ona nie wystarcza.To pytanie do was. Jak w temacie - "Jak sie temu przeciwstawic?"Piszcie o swoich doswiadczeniach, sposobach na opanowanie zlosci, arogancji itp.
 
wyżywanie się na nowych głupich użytkownikach na forum.(uwaga, w zdaniu powyżej kryje się aluzja!)
 
Ja włączam jakąś mocną grę, w moim przypadku kapka adrenaliny i wyżycie się wirtualnie ,,wypompowywuje" ze mnie wszelkie negatywne emocje. PS: I niech ktoś teraz powie że gry w niczym nie pomagają ;)
 

Jimp

Forum veteran
Gry w niczym nie pomagają ;) Z tą adrenaliną to trochę przesadziłeś no chyba ,że tą grą jest Tibia . Ja w takich chwilach hmmm zamykam wątek z sygnaturami :D
żart
Najlepszym sposobem jest wyciszenie się :)
 
Agloval said:
wyżywanie się na nowych głupich użytkownikach na forum.
Nie nie, to właśnie są emocje destrukcyjne :D
Agloval said:
[...] z udzialem Jego Swiatobliwosci Dalajlamy[...]
A tu lepsza aluzja, zachęcająca 'specyficznych' użytkowników do kontynuowania wątku :p
Agloval said:
To ty juz nie dostaiesz orenka... 8)
A Ty go dasz? Bo moim zdaniem nie dojdziesz do 55 postówWiecznoogniowa rada: spamerów pogonić, Temat na cmentarz, a założycielowi podziękować :phttp://www.youtube.com/watch?v=b3rFIQeL4EU#t=7m13s
 
To ty juz nie dostaiesz orenka... 8)A Ty go dasz? Bo moim zdaniem nie dojdziesz do 55 postów
Napisalem nizej, Joke. Co do postow, to moze dojde. ;DChodzi mi bardziej o to, aby nie wyladowac nasze emocje destrukcyjne, lecz nie doposcic do ich objawow takich jak agresja, zlosc, brak wspolczocia. Aby wlasnie okazywac prawie zawsze emocje pozytywne, budowac samopoczucie na bazie radosnych uczuc i emocji, nie destrukcyjnych. W ksiazce "Emocje Destrukcyjne" jest watek, kiedy Dalajlama spotyka sie z agresywnym naukowcem, bodajze fizyki. Naukowiec, chcacy dopiac prawdy swej tezy, wytycza rozne wady i - jak dla niego - rzeczy zle w buddyzmie. Dalajlama, ktory na agresje upartego naukowca reaguje, o dziwo, usmiechem. Mowi spokojnie, podkresl slowa i czesto uzywa cytatow - jak bylo napisane - nawet z ksiazek owego naukowca. - Dalajlama na moja agresje, ktora mu okazalem - z czego nie jestem dumny - reagowal usmiechem i spokojem. Po dluzszej rozmowie nie potrafilem byc taki hardy... Jego usmiech, radosc... Uspokajaly mnie - mowi naukowiec.Byc moze to jest jednym z lekarstw dzieki takim emocjom. Z reszta, sami sie przekonajcie.
 
Najlepsza rada na emocje destrukcyjne:1. Kupić sobie worek treningowy albo przynajmniej gruszkę i zacząć boksować.2. Przebiec maraton.3. Walnąć 50 pompek.4. Usiąść w pozycji kwiatu lotosu (dla mniej giętkich po turecku) i odliczając do stu oddychać głęboko (w razie takiej potrzeby kontynuować do 200 ,a nawet 300). 5. Zalać się w trupa.Po wykonaniu jednej z tych czynności gwarantuję ,że emocje destrukcyjne znikną z Twego umysłu i zaczniesz znów cieszyć cudownym smakiem życia.Ps. Te czynności mogą zagrażać twemu życiu lub zdrowiu. Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
 
To jak już piszemy, to powiem, że jak jest zima, wystarczy wyjść na balkon i po prostu czekać, aż się ochłonie :p
 
Malg said:
Najlepsza rada na emocje destrukcyjne:1. Kupić sobie worek treningowy albo przynajmniej gruszkę
Taką do lewatywy? Noo, wtedy emocje destrukcyjne na pewno opadną :]
 

Vattier

CD PROJEKT RED
Agloval said:
Agloval said:
Najlepsza rada na emocje destrukcyjne:1. Kupić sobie worek treningowy albo przynajmniej gruszkę
Taką do lewatywy? Noo, wtedy emocje destrukcyjne na pewno opadną :]
Nie, taką WiecznoOgniową:
I zawołać Wallace'a - On jest specem w aplikowaniu.
 
Jako, że mnie obecny system doprowadza często do pasji, na walkę z narastającą frustrację polecam swoje combo - 1) 3x w tyg siłownia z dobrze rozplanowanymi ćwiczeniami2) 2x w tyg bieganie po lesie -ok 12 km.3) 2x w tyg jakieś sztuki walki (ja ćwiczę kick boxing)4) min. 1x w tyg porządna impreza, na oczyszczenie myśli.Efekt gwarantowany albo zwrot pieniędzy.
 
Aj, ludzie, ludzie. (Moze Scoia' teal?)...Mi nie o to chodzi. Np.:Koles mowi, ze jestes do bani w tym i w tym. Ty wiesz, ze jestes w tym wspanialy. Zaprzeczasz mu. On dalej swoje, i wez tu kurna badz madrym i opanuj zlosc.A co do pakowania, to to w niczym nie pomogloby. Cwicz, cwicz, i co? Nie jestes arogancki i zlosliwy?Zatanowcie sie, co piszecie. Podono medytacja pomaga.
 
Iquen13 said:
Aj, ludzie, ludzie. (Moze Scoia' teal?)...Mi nie o to chodzi. Np.:Koles mowi, ze jestes do bani w tym i w tym. Ty wiesz, ze jestes w tym wspanialy. Zaprzeczasz mu. On dalej swoje, i wez tu kurna badz madrym i opanuj zlosc.A co do pakowania, to to w niczym nie pomogloby. Cwicz, cwicz, i co? Nie jestes arogancki i zlosliwy?Zatanowcie sie, co piszecie. Podono medytacja pomaga.
To chyba Ty się powinieneś zastanowić co piszesz... chodzi o rozładowanie napięcia, a wysiłek fizyczny jest bardzo skuteczny jeśli o to chodzi... medytacja nie jest dla każdego ;p
 
Ta. Dla mnie to takie bzdurna próba wykiwania własnego siebie. Co Ci przyjdzie z kilkudziesięciu minut patrzenia się w ścianę tępym wzrokiem?
Koles mowi, ze jestes do bani w tym i w tym. Ty wiesz, ze jestes w tym wspanialy. Zaprzeczasz mu. On dalej swoje, i wez tu kurna badz madrym i opanuj zlosc.
To się nazywa niedowartościowanie i cierpią na to zazwyczaj lamy.
 
Jak koleś ci nie wierzy ,że jesteś w czymś dobry to mu to udowodnij (najlepiej wizualnie). Jeśli nadal będzie zostawał przy swojej racji to znaczy że albo niedowidzi albo jest tępy jak woda w klozecie. Wystarczy nie zwracać na takiego osobnika uwagi.
 

SaLi

Forum veteran
Taczcyzlagami said:
Koles mowi, ze jestes do bani w tym i w tym. Ty wiesz, ze jestes w tym wspanialy. Zaprzeczasz mu. On dalej swoje, i wez tu kurna badz madrym i opanuj zlosc.
To się nazywa niedowartościowanie i cierpią na to zazwyczaj lamy.
Najwyrażniej te z przedrostkiem Dalej...NIe ma nic z czym nie poradzilaby sobie szklanka zimnej wody (dla hardcorow zimny prysznic) :DAha i raczki na koldre! ;D
 
Dalej lama.. fajnie brzmi.Swoją drogą, kiedyś czytałem taki artykuł , wedle którego ma on być tak naprawdę agentem sponsorowanym zza granicy, mającym na celu destabilizować sytuację wewnętrzną w Chinach. Jak dla mnie, teoria dość fantastyczna... natomiast co do postępowania tego człowieka mam pewne wątpliwości.
 
Iquen13 said:
Koles mowi, ze jestes do bani w tym i w tym. Ty wiesz, ze jestes w tym wspanialy. Zaprzeczasz mu. On dalej swoje, i wez tu kurna badz madrym i opanuj zlosc.
Wiesz co na początek próbuj go zrozumieć, czy mówi ci to po to, aby ci pomóc, pokazując twoje niedociągnięcia, czy ci po prostu dogryza. W tym drugim przypadku go olej, chyba że lubisz jechać ludziom werbalnie po psychice ;)Z własnego doświadczenia wiem, że najlepszym sposobem na wyładowanie negatywnych emocji jest wysiłek fizyczny, najlepiej w sposób który lubisz. Osobiście wychodzę potrenować na pole 3run przy tym zmolestować jakieś murki czy barierki, ;D pobiegać dla kondycji przy okazji, siłówkę zrobić. Ogólnie zająć się czymś, żeby już nie myśleć o tych złych emocjach.
 
Top Bottom