Sib Ah said:
(...) Dokonaniu tej czynności (seppuku) towarzyszył sekundant - KAISZAKU. Czuwał on aby samuraj nie splamił swego honoru oznakami cierpienia. Kaiszaku w takiej sytuacji ścinał samobójcy głowę jednym cięciem katany
A swoją drogą bycie keishakuninem (z taką formą się spotkałem) wymagać musiało niesamowitej maestrii w operowaniu mieczem. Głowa nie mogła się gdzieś potoczyć, zdekapitowane ciało nie mogło upaść w sposób uwłaczający powadze chwili itd. Nie na darmo Ogami Itto, bohater klasycznej mangowej chambary Kozure okami (Lone Wolf and Cub), nim został płatnym zabójcą był właśnie takim "sekundantem".
Sib Ah said:
Jeśli chodzi o nietypowe informacje, to warto wiedzieć, że bliskowschodni turban często lepiej chronił przed uderzeniem miecza(nie wspominając o obuchach), niż typowy hełm metalowy
Jeszcze lepiej chroniłby turban zawinięty na hełmie -- chyba tak to maurowie robili?
Keiran said:
/Scimitar/CDP mialo dosc duze problemy widocznie tlumaczac ten wyraz gdyz, w bg1 tlumaczono to jako palasz (czyli taki dlugi noz jesli sie nie myle) (...)
Oj, dość długi ten "nóż" Pałasz to ciężka broń, trywializyjąc: coś pośredniego między mieczem a rapierem. Sib Ah już sporo na temat pałasza zdążył napisać post wyżej, dodam od siebie, że pałaszem jest słynny szkocki Claymore (używa go zdaje się Liam Neeson w Rob Royu; nie mylić z wcześniejszym, 130-140 centymetrowym szkockim mieczem dwuręcznym również Claymorem zwanym) i że w Polsce pałasz używany był głównie w polu (nie tak jak szabla -- wszędzie), konkurując tam z koncerzem.