Broń i zbroje wszelakie w grach, filmach i książkach

+
Sib Ah bardzo dobrze wyjasnil wyzej o mieczach japonskich, poprawie tylko to co pisal ktos wyzej, mianowicie Katana to bron poltorareczna, mozna jej uzywac jedna badz dwoma rekami ;)A teraz przeprowadze mala propagande ktora szerze od bardzo dawna, rzecz dotyczy broni z angielska zwanej scimitar (sredniej dlugosci mieczyk o zakrzywionym ostrzu, pochodzenie arabskie). CDP mialo dosc duze problemy widocznie tlumaczac ten wyraz gdyz, w bg1 tlumaczono to jako palasz (czyli taki dlugi noz jesli sie nie myle) a pozniej jako sejmitar (wynalazek wlasny chyba) podczas gdy w jezyku polskim istnieja juz dwa ladne slowa: bułhat i szamszir odnoszace sie chyba wlasnie do tego.
 
Szamszir to scimtar właśnie., masz całkowitą rację. Co do bułhata(bułata) to nie jestem pewien czy to nie raczej tatarska wersja arabskiego szamszira właśnie; wkrótce to zbadam Katana w istocie jest półtoraręczna.Pałasz to jednoręczna broń, sieczna o rękojeści podobnej do szabli , zarówno zamkniętej jak i otwartej. Rozmiarami przypominała miecz, tak samo miała prostą głownie(bardzo rzadko lekko zakrzywioną). Używali jej głównie polscy husarze i szkocka szlachta. To broń świetnie się nadająca do walki z konia jak i pieszo; szczególnie w warunkach bitewnych. W pojedynkach nieco ustępuje jej użyteczność w stosunku do zygmuntówki.
 
Sib Ah said:
(...) Dokonaniu tej czynności (seppuku) towarzyszył sekundant - KAISZAKU. Czuwał on aby samuraj nie splamił swego honoru oznakami cierpienia. Kaiszaku w takiej sytuacji ścinał samobójcy głowę jednym cięciem katany
A swoją drogą bycie keishakuninem (z taką formą się spotkałem) wymagać musiało niesamowitej maestrii w operowaniu mieczem. Głowa nie mogła się gdzieś potoczyć, zdekapitowane ciało nie mogło upaść w sposób uwłaczający powadze chwili itd. Nie na darmo Ogami Itto, bohater klasycznej mangowej chambary Kozure okami (Lone Wolf and Cub), nim został płatnym zabójcą był właśnie takim "sekundantem".
Sib Ah said:
Jeśli chodzi o nietypowe informacje, to warto wiedzieć, że bliskowschodni turban często lepiej chronił przed uderzeniem miecza(nie wspominając o obuchach), niż typowy hełm metalowy
Jeszcze lepiej chroniłby turban zawinięty na hełmie -- chyba tak to maurowie robili?
Keiran said:
/Scimitar/CDP mialo dosc duze problemy widocznie tlumaczac ten wyraz gdyz, w bg1 tlumaczono to jako palasz (czyli taki dlugi noz jesli sie nie myle) (...)
Oj, dość długi ten "nóż" Pałasz to ciężka broń, trywializyjąc: coś pośredniego między mieczem a rapierem. Sib Ah już sporo na temat pałasza zdążył napisać post wyżej, dodam od siebie, że pałaszem jest słynny szkocki Claymore (używa go zdaje się Liam Neeson w Rob Royu; nie mylić z wcześniejszym, 130-140 centymetrowym szkockim mieczem dwuręcznym również Claymorem zwanym) i że w Polsce pałasz używany był głównie w polu (nie tak jak szabla -- wszędzie), konkurując tam z koncerzem.
 
Keiran said:
Sib Ah bardzo dobrze wyjasnil wyzej o mieczach japonskich, poprawie tylko to co pisal ktos wyzej, mianowicie Katana to bron poltorareczna, mozna jej uzywac jedna badz dwoma rekami ;)
Ja pisalem o dwurecznosci katany bo w zasadzie takie bylo jej zalozenie. Tylko, ze okazalo, ze machanie jedna reka tez przynosi konkretne rezultaty .A zapomiacie tak w ogole i No-Dashi (Dai-katanie). To byla dopiero ciekawa bron .
 

Rioo

Forum veteran
No własnie, o daikatane też pytałem ...A kto mógł uzywać shurikenów? przeciez w uzywaniu ich była wymagana niesamowita wprawa ...Taka mała dygresja: same shuriken pojawiaja sie tez przeciez w Wiedzminie (w sadze) ...
 
Minuteman said:
Oj, dość długi ten "nóż" Pałasz to ciężka broń, trywializyjąc: coś pośredniego między mieczem a rapierem.
Hehe, masz racje, to wyje*iście długi nóż Często dłuższy od miecza.
Rioo said:
No własnie, o daikatane też pytałem ...A kto mógł uzywać shurikenów? przeciez w uzywaniu ich była wymagana niesamowita wprawa ...Taka mała dygresja: same shuriken pojawiaja sie tez przeciez w Wiedzminie (w sadze) ...
Co do daikatany, to nie mam chwilowo książki w której mam info na temat(mieszkam w dwóch miastachi chwilowo nie mam czasu udać się po źródło )Co do shurikenów, to aby ich używać skutecznie trzeba było naprawdę długiego treningu. W Japonii takowym dysponowali jedynie na wpół legendarni ninja. Nie mają oni w Europie odpowiednika; przynajmniej mi nic o tym niewiadomo, aby gdziesz jeszcze istniały całe rodziny szkolące ludzi od dziecka na zabójców. Ważnym elementem szkolenia nanja było warzenie i wykorzystywanie trucizn, które wydatnie zwiększały skuteczność "latających gwiazdek"
 
...w sadze to się chyba Oriony nazywałoP.S. 10000 postów pękło bez fajerwerków - na polskim forum oczywiście..... a poślizg z tygodniem się wydłuża niczym nos Pinokia kiedy kłamie....Sib Ah -> jaki tam spam - przecież o broni jest -mianowicie o shurikenach tudzież wersji sagowskiej - orionach
 
Jaki poślizg ze startem? Przecież materiały są... co wy tacy leniwi jesteście i na stronę nie zaglądniecie...
 
Geno said:
...w sadze to się chyba Oriony nazywałoP.S. 10000 postów pękło bez fajerwerków - na polskim forum oczywiście..... a poślizg z tygodniem się wydłuża niczym nos Pinokia kiedy kłamie....
Galdor said:
Jaki poślizg ze startem? Przecież materiały są... co wy tacy leniwi jesteście i na stronę nie zaglądniecie...
Gaddemit! Jesteście starszymi na tym forum a tu taki offtopic! Wstydźcie się!
 
"katana był poczatkowo tylko przedmiotem rytualnym używanym do różnego rodzaju ceremoniałów. Później zaczął on zastępować ponad 2 metrowy miecz wojenny (daikatana). Daikatana noszony był przewieszony przez ramię i przymocowany do prawego boku, tak aby rękojeść wystawała nad ramię. Ostrze było skierowane w lewą stronę."Czyli katana to krótki miecz (trochę ponad metr), a daikatana to miecz wojenny o długości ponad dwóch metrów...
 
Dziękuję.A teraz chcę omówić inną sprawę - kwestia wyjmowania miecza zza pleców. Tak naprwdę, żeby jednym szybkim ruchem wyjąc miecz zza pleców - to musi być on krótki. Szczerze mówiąc tylko ninja używali takich kling dzięki którym za pomocą jednego cięcia/wyjęcia mogli zadać błyskawiczny cios.Ciekaw jestem jak ci samuraje z 2-metrową daikataną na plerach męczyli się z jej wyjęciam - musiało to komicznie wyglądać
 
buhahahheheheh - nie o to chodzi - nawet gdyby to była szabla. Mi chodzi o długość. Jak chcesz jednym ruchem wyjąć miecz o dł. 2m. ?? Przecież to trza by był wysokim na 2.50 i mieć ogromne łapsko. Zakres ruchu ręki jest coś około chyba 1 m - gdyby patrzeć pod tym względem. Do tego potrzeba więc co najmniej dwóch ruchów - a wyobrażasz sobie idącego przez las samuraja, który zaatakowany przez zbirów męczy się z wyjęciem miecz - zanim by go dobył to by go rozśiekli.
 
Trojan_z_DA said:
Mi chodzi o długość. Jak chcesz jednym ruchem wyjąć miecz o dł. 2m. ??
Ty czytasz BARDZO niedokładnie:"katana był poczatkowo tylko przedmiotem rytualnym używanym do różnego rodzaju ceremoniałów. Później zaczął on zastępować ponad 2 metrowy miecz wojenny (daikatana). "Kapujesz? Daikatana była mieczem wieszanym Poza tym kilka dodatkowych informacji:" Daikatana noszony był przewieszony przez ramię i przymocowany do prawego boku, tak aby rękojeść wystawała nad ramię. Ostrze było skierowane w lewą stronę.""katana natomiast był zatykana za pas ostrzem (yakiba) do góry."
 
Nikt nie nosił daikatany tak sobie. To była bro głównie do bitwy, wic problem natychmiastowego wyjęcia odpadał.Ninja faktycznie używali krótszej wersji katany, nie tylko dlatego, że łatwiej taki wyciągną, ale tęż mniej przeszkadza np. we wspinaczce etc.
 
.......Geralt miał fajny patent - pociągał za pasek i w jakiś magiczny sposób miecz mógł wyskoczyć zza pleców, prosto w dłonie - opisane to było bodajże w walce z Bruxą w Mieczu przeznaczenia......Oki Sib Ah -> masz rację ale skorzystałem z metody skojarzeniowej i najłatwiej skojarzć to z Bruxą niż z Nivellenem
 
Tylko, że to miecz nie wyskakiwał do ręki, tylko lekko podskakiwał do góry w pochwie, by łatwiej go było chwycić - przeczytajcie dokładnie...
 
Top Bottom