Questy z Judy- zbyt długie oczekiwanie.

+
Problem prosty, czekając na quest od panam wystarczy że wyjade z obozu po zakończeniu głównego wątku związanego z nią i po 10 minutach już dzwoni w sprawie nowego questa pobocznego. Natomiast judy ohhhhhhhhhhhhh, nie mam stopera ale czekanie na to aż ona sie do mnie odezwie w sprawie kolejnego questa potrafiło trwać nawet do 3/4 godzin czasu rzeczywistego. Moim zdaniem idzie to zbyt mozolnie, w trakcie czekania na wszystkie telefony od niej(jak sie pojawiał odrazu jechałem robić questa) udało mi sie ukończyć wszystkie wątki główne poza wątkiem takemury oraz całą serie questów pobocznych od rivera, panam i małżeństwa jefferson. Coś jest w tej kwestii mocno nie halo moim zdaniem. Poza tym wszystkie questy typu poczekaj dzień powinny zostać spatchowane, w każdym z nich pominięcie czasu o 24h nawet kilka razy pod rząd nie działa i npc do mnie i tak nie dzwoni :/
 
Problem prosty, czekając na quest od panam wystarczy że wyjade z obozu po zakończeniu głównego wątku związanego z nią i po 10 minutach już dzwoni w sprawie nowego questa pobocznego. Natomiast judy ohhhhhhhhhhhhh, nie mam stopera ale czekanie na to aż ona sie do mnie odezwie w sprawie kolejnego questa potrafiło trwać nawet do 3/4 godzin czasu rzeczywistego. Moim zdaniem idzie to zbyt mozolnie, w trakcie czekania na wszystkie telefony od niej(jak sie pojawiał odrazu jechałem robić questa) udało mi sie ukończyć wszystkie wątki główne poza wątkiem takemury oraz całą serie questów pobocznych od rivera, panam i małżeństwa jefferson. Coś jest w tej kwestii mocno nie halo moim zdaniem. Poza tym wszystkie questy typu poczekaj dzień powinny zostać spatchowane, w każdym z nich pominięcie czasu o 24h nawet kilka razy pod rząd nie działa i npc do mnie i tak nie dzwoni :/
Co to jest judy? Jakiś przedmiot?
 
Problem prosty, czekając na quest od panam wystarczy że wyjade z obozu po zakończeniu głównego wątku związanego z nią i po 10 minutach już dzwoni w sprawie nowego questa pobocznego. Natomiast judy ohhhhhhhhhhhhh, nie mam stopera ale czekanie na to aż ona sie do mnie odezwie w sprawie kolejnego questa potrafiło trwać nawet do 3/4 godzin czasu rzeczywistego. Moim zdaniem idzie to zbyt mozolnie, w trakcie czekania na wszystkie telefony od niej(jak sie pojawiał odrazu jechałem robić questa) udało mi sie ukończyć wszystkie wątki główne poza wątkiem takemury oraz całą serie questów pobocznych od rivera, panam i małżeństwa jefferson. Coś jest w tej kwestii mocno nie halo moim zdaniem. Poza tym wszystkie questy typu poczekaj dzień powinny zostać spatchowane, w każdym z nich pominięcie czasu o 24h nawet kilka razy pod rząd nie działa i npc do mnie i tak nie dzwoni :/
Mam ten sam problem. Gdy pierwszy raz przechodziłem grę nie miałem tego problemu, ale teraz Judy nie dzwoni nawet po wielu dniach (gdy wram do jej mieszkania Evelyn nadal śpi w jej pokoju), a dwa inne questy utknęły na "poczekaj na telefon od Takemury" i "poczekaj na telefon od Mr. Handsa". Potem przewinąłem kilka dni i nadal nic się nie dzieje...
 
Sam romansowałem z Judy i przyznam że po tym jak odnalazłem Evelyn aż do momentu kiedy się odezwała w sprawie tego klubu minęło mi chyba ze 20 godzin czasu gry. Lekkie nieporozumienie szczególnie że niby "love interest". Panam rzeczywiście jak dzika jeden telefon za drugim.
 
Hmm, też to zauważyłem. Generalnie ostatni fragment z jej linii questów zrobiłem już po zakończeniu gry, kiedy nadrobiłem sobie wątek Kerry'ego i po pierwszym zadaniu z nim zadzwoniła Judy z jej ostatnim zadaniem :D Nie wiem czy to wada, w końcu różni ludzie mają różne nawyki, ale fakt faktem, że ktoś może przeoczyć ostatnie questy z nią, jeśli skupia się przede wszystkim na wątku głównym.
Panam, zapewne dlatego, że
jej quest ma znaczenie dla ostatecznego wyboru w wątku głównym
ma większą częstotliwość dzwonienia :D
 
Za pierwszym podejsciem grajac kobieca V, sprawy Judy szly dosc szybko. Przy drugim bylym niezbyt milym dla niej meskim korpo i po uratowaniu Evelyn czekalem bardzo dlugo na jakikolwiek kontakt. Myslalem ze ma to zwiazek z tym jak poprowadzilem z nia wczesniejsze rozmowy. Przewiniecie czasu o kilka dni chyba tez tu nic nie ulatwia.
 
Ogólnie przewijanie czasu w różnych misjach różnie działało przy moich podejściach ale same zadania Judy u mnie szły normalnie za pierwszym razem i tak je robiłem pod koniec bo mi się one nie podobały :p

A za drugim razem tak namieszałem że wątek z Judy ukończyłem zaraz po Panam a nawet nie zaczynałem wątku przysług dla Johnego czy naszego homo detektywa ;)

Za to jak i w 1 tak i w 2 przejściu Judy odwala najlepsze sytuacje paranormalne pisząc z podróży a będąc przy parapecie swojego mieszkania ;)
 
Mam ten sam problem. Gdy pierwszy raz przechodziłem grę nie miałem tego problemu, ale teraz Judy nie dzwoni nawet po wielu dniach (gdy wram do jej mieszkania Evelyn nadal śpi w jej pokoju), a dwa inne questy utknęły na "poczekaj na telefon od Takemury" i "poczekaj na telefon od Mr. Handsa". Potem przewinąłem kilka dni i nadal nic się nie dzieje...
Musisz skończyć zadanie od mr handsa aby otrzymać telefon od judy z prośbą o pomoc, tyle udało mi się ogarnąć z poradników. po zakończeniu questu judy wyśle ci sms pytając czy udało ci się znaleźć voodoo boys, odpisz na tę wiadomość i dalej to już od farta zależy :(
Post automatically merged:

Hmm, też to zauważyłem. Generalnie ostatni fragment z jej linii questów zrobiłem już po zakończeniu gry, kiedy nadrobiłem sobie wątek Kerry'ego i po pierwszym zadaniu z nim zadzwoniła Judy z jej ostatnim zadaniem :D Nie wiem czy to wada, w końcu różni ludzie mają różne nawyki, ale fakt faktem, że ktoś może przeoczyć ostatnie questy z nią, jeśli skupia się przede wszystkim na wątku głównym.
Panam, zapewne dlatego, że
jej quest ma znaczenie dla ostatecznego wyboru w wątku głównym
ma większą częstotliwość dzwonienia :D
możliwe, jednak wciąż to czekanie jest irytujące, a mechanika czekania na telefon jest tutaj nadużywana. Poza tym w większości questów w których gra mówi "poczekaj dzień" to czekanie nie działa chyba że gra da ci opcje żeby usiąść na murku czy innym krześle i poczekać.
 
Top Bottom