Mieszkańcy Night City – Mistrz Zen

+
1920x1080_COVER_ZEN_MASTER.jpg


Wszyscy jesteśmy połączeni ze wszechświatem – ciałami, duszami i zmysłami. Poznajemy ten świat, ale i on poznaje nas. Cały świat można zobaczyć w pojedynczym ziarnku piasku, ale wielu z nas decyduje się zamknąć oczy i wyciszyć zmysły, w ten sposób zrywając z nim duchową więź. Jesteśmy oderwani od wszechświata niczym nieopierzony ptak, który stracił z oczu swoje stado. Ale wszystko ma jakiś cel. Również nasze błądzenie – poprzez dzisiejsze oderwanie, w przyszłości nawiążemy bliższe relacje. Delikatna gałązka złamana przez wiatr spowoduje, że drzewo wykształci wytrzymalszą gałąź. Popiół ze spalonej trawy nawiezie łąkę na przyszłą wiosnę. To dlatego nawet zamknięci w klatkach, w betonowej dżungli, tęsknimy za obfitością przyrody. To dlatego mimo życia w epoce wielu natychmiastowych połączeń społecznych czujemy się wielce samotni. To dlatego teraz rozmawiamy – ty czujesz to oderwanie, a ja jestem tu, by ci pomóc.
 
Może jestem złośliwy, albo cyniczny, ale te filozofie przedstawiane przez mistrza Zen wydały mi się bardzo płytkie i mało subtelne, czy taki był zamysł? Buddyzm mnie nie interesuje, więc interesuje mnie zdanie, które znają temat głębiej. O co tu chodziło? Chrześcijaństwo pokazane zostało jako religia w formie zdegenerowanej (mówiąc szczerze nie trzeba za bardzo demonizować w stosunku do tego co jest teraz...), natomiast buddyzm?
 
>Popiół ze spalonej trawy nawiezie łąkę na przyszłą wiosnę.

Akurat sam popiół jest bardzo słabym, jeśli nie żadnym nawozem...
 
Popiół drzewny jest absolutnie najlepszym nawozem na trawnik, o, przepraszam, panie inżynierze!
 
Może jestem złośliwy, albo cyniczny, ale te filozofie przedstawiane przez mistrza Zen wydały mi się bardzo płytkie i mało subtelne, czy taki był zamysł? Buddyzm mnie nie interesuje, więc interesuje mnie zdanie, które znają temat głębiej. O co tu chodziło? Chrześcijaństwo pokazane zostało jako religia w formie zdegenerowanej (mówiąc szczerze nie trzeba za bardzo demonizować w stosunku do tego co jest teraz...), natomiast buddyzm?

Były dość powierzchowne, ale biorąc pod uwagę, że w centrum zainteresowania buddyzmu zen jest stan umysłu, medytacja, oświecenie (ścieżki do niego właściwie), to trudno to sensownie przedstawić. To taki zen w interpretacji Zachodu, który pomija i spłyca wiele jego elementów, sprowadzając je do przegadanej medytacji, która bardziej tu przypomina próbę hipnozy niż trwanie w medytacji. :) Choć ostatnia scena, pusta przestrzeń nawiązuje do kontemplacji pustki, teraz, do czego się dąży w stanie medytacji.
I tak na marginesie. V nie ma szans, by zostać buddystą, chyba że zostanie pacyfistą. ;)
 
Troche szkoda ze nie wgryzli sie w temat troche bardziej - mysle ze zamyslem bylo pokazanie czegos zupelnie innego w NC, zwrocenie uwage na sfere duchowa ktora niespecjalnie juz tam wystepuje, natomiast zamiast 4 sesji medytacji mozna byloby po prostu dac wiecej rozmow pomiedzy V a mistrzem Zen na temat samego buddyzmu, smierci i reinkarnacji itp. Mysle ze wyszloby duzo ciekawiej niz kolejne bardzo podobne sesje medytacji.
 
Może jestem złośliwy, albo cyniczny, ale te filozofie przedstawiane przez mistrza Zen wydały mi się bardzo płytkie i mało subtelne, czy taki był zamysł?
Takie w sumie pierdolamento, które wprowadzało nowy rodzaj questa pobocznego w zalewie tych powtarzalnych zleceń i kontraktów, no i odhaczyli też zapowiedzi, iż będzie można oglądać braindance.
 
Jego braindance'y to statyczny obraz, czy można się tam poruszać? Ja nie mogłem się ruszyć i brakowało tego żeby poeksplorować mini-lokację podczas gdy on gada takie tam frazesy w sumie, ale cóż lepszego mógłby mówić.
 
Były dość powierzchowne, ale biorąc pod uwagę, że w centrum zainteresowania buddyzmu zen jest stan umysłu, medytacja, oświecenie (ścieżki do niego właściwie), to trudno to sensownie przedstawić. To taki zen w interpretacji Zachodu, który pomija i spłyca wiele jego elementów, sprowadzając je do przegadanej medytacji, która bardziej tu przypomina próbę hipnozy niż trwanie w medytacji. :) Choć ostatnia scena, pusta przestrzeń nawiązuje do kontemplacji pustki, teraz, do czego się dąży w stanie medytacji.
I tak na marginesie. V nie ma szans, by zostać buddystą, chyba że zostanie pacyfistą. ;)
Dziękuje za wyczerpująca odpowiedź.
Myślę, że styl życia V nie wyklucza, go z tego, aby zostać buddystą.

Takie w sumie pierdolamento, które wprowadzało nowy rodzaj questa pobocznego w zalewie tych powtarzalnych zleceń i kontraktów, no i odhaczyli też zapowiedzi, iż będzie można oglądać braindance.
W grze jest za dużo braindansów. One pełnią rolą głównie narracyjną, i są jedynie urozmaiceniem w fabule (głównie fabularyzowaną formą tropienia śladów przez Geralta w W3) , czasami meczącą, jeśli masz dwa długie pod rząd, i przechodzisz grę kolejny raz.
Samej istoty branidansu nie da się osiągnąć w grze komputerowej. W sumie najlepsze momenty braindansowe to były ze snami seryjnego mordercy oraz motyw ze smażeniem netrunnera (mozna zobaczyć, 'co czuje" wtedy netrunner), czyli wtedy kiedy dowiadywałem się czegoś o innych postaciach, świecie gry. Natomiast motywy z Evelyn kiedy V mówi, co czuje Evelyn w danym momencie, właśnie dobrze pokazują, że z zasady trudno jest pokazać braindansy w grze. Jaka rolę miałyby pełnić, oprócz, właśnie tej narracyjnej? To jest element lore, który obligatoryjnie musiał pojawić się w samej grze, jednak sama forma... to eksperyment.
 
Wyznam, że i ja bym chętnie zobaczyła ten wątek rozbudowany, bo ma fajny potencjał. Chociaż zakończenie było takie... buddyjskie w sumie.
 
@maniak6767

V jako zbrojny mnich buddyjski... Już to widzę oczyma duszy mej ;)

Tyle, że jedna z sutr głosi:

Wszyscy drżą, widząc uniesiony kij.
Wszyscy boją się śmierci.
Biorąc samego siebie za przykład,
Nie powinno się uderzać innych ani sprawiać, by byli bici.


Z drugiej strony to i tak buddyzm w swej istocie mówi o tym, że przeznaczeniem wszystkich istot jest stan buddy (mała litera w tym wypadku nie jest błędem), oświecenia, które już w nas wszystkich, we wszystkim jest, choć niezauważone, więc... czemu nie? ;)
Ale już kończę, bo zrobił mi się offtop. :)
 
Last edited:
Top Bottom