Cyberpunk 2077 - artykuły, wywiady, etc.

+
Ciężko się wypowiadać w kwestii "jak zachować poczucie przestrzeni i otwartości jednocześnie", nie uciekając się do tworzenia rozległych pustkowi, bo de facto nikt takiej gry (na miarę dzisiejszych standardów) jeszcze nie stworzył - m.in. za sprawą ograniczonych możliwości konsol.

Na pewno nie oczekuję wielkiej mapy świata, po której będzie można swobodnie łazić; bardziej połączonych w różny sposób zespołów lokacji (dzielnic) ala Hell's Kitchen z Deus Ex. Tylko oczywiście bardziej rozbudowanych.
 
"Stop Talking Down to Gamers with Generic Trailers"

Krytyka trailera Redów. Uprzedzam, że niezbyt inteligentna.

http://www.capsulecomputers.asia/2013/01/stop-talking-down-to-gamers-with-generic-trailers/
Hmm, dlaczego niezbyt inteligentna? W paru punktach mógłbym polemizować, ale z konkluzją:

It all looked like exactly like any other game coming out for easy bucks. I knew it was from CD Projekt RED, so I knew the game would be good. But it didn’t look like a good game.
się poniekąd zgadzam. Podobnie jak autor odczułem też dysonans pomiędzy teaserem, a późniejszym wywiadem z Mike'iem (który był świetny).

Po cyberpunku spodziewałem się bardziej takiego klimatu (btw., mój ulubiony teaser ever).
 
Generic, jako synonim odczucia "gdzieś już to widziałem/am", jak najbardziej pasuje do teasera. Szczerze mówiąc lepiej się bawiłem czytając o tym jak powstawał, niż oglądając rezultat pracy. Młodzieżowy kawałek rockowy już na wstępie zjeżył moje cyberpunkowe włosy.

Cóż, wtedy by to było "generic" :) bo - już było.
To jakaś parafraza I'll be back? Nie, takie teasery nie były generic w latach 90'tych. Za sam pomysł, który wprowadza do filmu pewną dodatkową wartość (bo w w/w nigdy nie pokazano procesu produkcji terminatorów) należy się order. Nie wspominając już o muzyce Brada Fiedel'a i ogólnym klimacie.
 
O ile nie jestem fanką wokalu zaprezentowanego w teaserze, o tyle akurat, w kontekście całej sceny i klimatu jakoś mi się wszystko ładnie zgrywa.
 
Muzyka jest rzeczywiście dobrze "zgrana" z tym, co się dzieje podczas teasera, ale to przecież nie oznacza, że każdemu musi się podobać. Wg mnie nawet nie ma porównania z tym utworem z filmiku z Pondsmithem.
 
Samo zgranie, jak i zawarcie nawiązań do uniwersum Cyberpunk, jeszcze o niczym nie przesądza. Nijak nie bije z tej sceny klimat cybernetycznego chłodu, dystopii i ascetyzmu, tak charakterystyczny dla cyberpunkowych wizji z lat 90'tych, a z tego co spłyszałem art-direction CP 2077 ma mieć pewien retrofuturystyczny pazur. To bardziej wygląda na 'Ghost in the Shell spotyka Fina Fantasy'.
 
To bardziej wygląda na 'Ghost in the Shell spotyka Fina Fantasy'.

What?!... o ile skojarzenia z GitS'em jeszcze mogę (jakoś) zrozumieć, to gdzie Ty widzisz wpływ Final Fantasy?
Postacie mają dwumetrowe miecze? Bohaterowie wyglądają jak typowy "emo"? Ich kolor włosów ma tęczowe barwy?
Naprawdę, nie kumam tego porównania.
 
Myślę, że to kwestia własnych wyobrażeń, przyzwyczajeń czy oczekiwań. Nie siedzę w klimatach Gibsonowego cyberpunku, bo mi nie leży - że tak sięgnę po pierwszy z brzegu przykład klasyki gatunku; generalnie jest to dla mnie jakaś nowość, ta tematyka. "Nieznany ląd". Niespecjalnie więc sobie wyobrażałam cokolwiek w oparciu o jakąś skonkretyzowaną, solidną, latami wypracowywaną bazę (w odróżnieniu od fantasy np., które czuję i mam specyzowaną wizję tegoż). Nie, że pasowałyby mi kucyki pony czy blastery pięciokrotnie przekraczające wielkość trzymającego go ramienia, ale mam większą tolerancję co do zaprezentowanego stylu niż ktoś, kto nad swoja wizją pracował...
I to, co widzę, bardzo mi się podoba. Możliwe, że to będzie CP w wersji "light", zjadliwej dla szerokiej widowni - i nadal mi to nie będzie przeszkadzało, choć zdaję sobie sprawę, że będą i ludzie zawiedzeni, bo oczekiwali wizualnie "Akiry" powiedzmy, a dostali takę bardziej "Czarodziejką z księżyca".
Tylko chyba trudno wszystkim podpasować.

Tak czy siak, to jest tylko teaser. Ułamek całości.
I miejmy nadzieję, że REDzi mają jeszcze jakiś margines zostawiony, żeby choć w części zareagować na nasze/konsumenckie sugestie.
 
Tak czy siak, to jest tylko teaser. Ułamek całości.
I ja bym raczej tego się trzymał, bo nie ma sensu oceniać klimatu gry po jakiejś króciutkiej zajawce. To jakaś wstępna propozycja, w dodatku nie przedstawiająca nawet samej gry, o której wiemy tyle co nic. Tak naprawdę na poważnie będziemy mogli porozmawiać o grze dopiero gdy ukaże się pierwsze gameplay video. Póki co nie mamy nawet jednego screenshota.
 
Tak czy siak, to jest tylko teaser. Ułamek całości.
I miejmy nadzieję, że REDzi mają jeszcze jakiś margines zostawiony, żeby choć w części zareagować na nasze/konsumenckie sugestie.
Nawet ten ułamek jest znikomy. Moim zdaniem teaser to teaser i rządzi się swoimi prawami, w doborze muzyki jak i w wielu innych kwestiach, podobnie filmik z Mike'm Pondsmith'em (o świecie CP). Mamy jeszcze trzecie źródło domysłów na temat możliwego stylu muzyki w grze. Pamiętacie jeszcze ten kilkusekundowy klip z oficjalnego ogłoszenia nazwy CP2077. Osobiście ja bym się skłaniał ku tamtemu stylowi. Ale jak pisali już więksi ode mnie pożyjemy zobaczymy.
 
IwaN said:
(...) gdzie Ty widzisz wpływ Final Fantasy?
Postacie mają dwumetrowe miecze? Bohaterowie wyglądają jak typowy "emo"? Ich kolor włosów ma tęczowe barwy?
Naprawdę, nie kumam tego porównania.
Nie widzę nigdzie wpływu Final Fantasy; używając figury słownej "GitS spotyk FF" miałem oczywiście na myśli feeling scenerii ( etc, etc., etc., etc.). BTW, dwumetrowe miecze chwilowo wyszły z mody.

undomiel9 said:
Możliwe, że to będzie CP w wersji "light", zjadliwej dla szerokiej widowni - i nadal mi to nie będzie przeszkadzało
Mnie natomiast będzie bardzo przeszkadzało i jeżeli taki jest plan, to odpuszczę [sobie] CP 2077 tym samym kanałem, którym odpuszczam resztę gier robionych pod publiczkę CoDa. Pragnę też przypomnieć, że przystępne podejście stoi w całkowitej opozycji do tego co mówił Pondsmith, który raczył wspomnieć, że całe lata szukali kogoś, kto będzie fanem na tyle, aby nie próbować oryginalnej wizji zmieniać, używając uniwersum CP jedynie jako znaczka firmowego - wręcz przeciwnie, CP2077 ma być jeszcze dojrzalsze i cięższe. Warto przy tym zaznaczyć, że wizja Pondsmitha wpisuje się właśnie w najlepsze lata cyberpunku jako nurtu, czyli takiego, jakim był w latach 80'tych i 90'tych: przybrudzonego, szorstkiego, chłodnego i wyobcowanego.

Yngh said:
I ja bym raczej tego się trzymał, bo nie ma sensu oceniać klimatu gry po jakiejś króciutkiej zajawce. (...)
Daleki jestem od tego, zwłaszcza że animacje CGI są robione na zamówienie przez zewnętrzne studia. Mam nadzieję, że ten teaser nie posłuży w żadnej mierze jako jakaś wytyczna.

Let me tell you about my mother...


It's rain wet streets, it's nights like this with fog rolling in, cars, faceless people going by, doing the things that they're doing - there's something kind a hypnotic about it. (...) To carry what these streets are like, what the city is like, the mysteries, the stories, the thousand thousand of people that you pass, that are going by as shadows, in this wet, cold, dangerous environment. I wanted to take it to the future, and where I took it, was Cyberpunk.



 
Najważniejsze to nie popadać w skrajności. CP2077 to przede wszystkim gra tworzona z wielkim rozmachem i pewnie budżetem też, więc musi na siebie zarobić. Takie są prawa rynku. Z tego powodu nie może być nastawiona wyłącznie na fanów CP, bo reszta potencjalnych zainteresowanych poczuje się jakby dostali świetną grę ale nieco wybrakowaną. Wybrakowaną o wiedzę o tym świecie. CDPR musi znaleźć środek między Cyber, a Punk.
 
@up Wg mnie w przypadku Wiedźmina REDzi udowodnili, że potrafią znaleźć ten złoty środek. Dlaczego tutaj miałoby być inaczej? U mnie mają pewien kredyt zaufania.
 
CDPR musi znaleźć środek między Cyber, a Punk.
Obawiam się, że kompletnie nie rozumiem.

Co do reszty, nie wiem czy odnosiłeś się do postów wyżej, czy zacząłeś zupełnie nowy wątek, ale jeśli to pierwsze, to ja pisałem o klimacie gry i kierunku artystycznym.
 
Obawiam się, że kompletnie nie rozumiem.

Co do reszty, nie wiem czy odnosiłeś się do postów wyżej, czy zacząłeś zupełnie nowy wątek, ale jeśli to pierwsze, to ja pisałem o klimacie gry i kierunku artystycznym.

Chodzi mi o to by klimat nie był zbyt futurystyczny, mroczny, ciężki, nastawiony na fanatyków cyber punku ale żeby docenił ich pasję jakimiś smaczkami. Ważne by był również dostępny dla osób niezwiązanych z tym tematem ale w taki sposób by ich nim zainteresować.

Ogólnie do aktualnego wątku chociaż skupiałem się na poście undomiel.
 
Yngh said:
Wg mnie w przypadku Wiedźmina REDzi udowodnili, że potrafią znaleźć ten złoty środek.
W2 był ok, ale zdecydowanie brakowało mi takich nastrojów.

Chodzi mi o to by klimat nie był zbyt futurystyczny, mroczny, ciężki, nastawiony na fanatyków cyber punku ale żeby docenił ich pasję jakimiś smaczkami. Ważne by był również dostępny dla osób niezwiązanych z tym tematem ale w taki sposób by ich nim zainteresować.
"Bardziej punk niż cyber" to o tyle niefortunne określenie, że "punk" nawiązuje do mody i stylu.

Co do klimatu, to chyba nic w cp nie jest tak ważne, więc marnie widzę tu jakieś dalej idące kompromisy, ala lateksowe kombinezony i wszędobylskie faktury przypominające ul:

 
Top Bottom