Jeśli REDkit będzie miał taki sam interface i będzie równie funkcjonalny, jak ten pokazywany w dziennikach developerskich przed premierą W2, to mogę spać spokojnie, bo swoim wyglądem przypomina inne edytory, silniki graficzne z którymi miałem wcześniej do czynienia, a które są dosyć "łatwe" w obsłudze.
Niestety od tego czasu dużo mogło się zmienić, bo silnik jest ciągle ulepszany, a także nie wiadomo czy dostaniemy te narzędzie w takiej samej formie, jaką pokazywano. Ale na szczęście za niedługo odbędzie się gamescom, na którym dowiemy się nieco więcej.
Liczę jednak, że REDzi w REDkit dadzą nam możliwość wykazania się, swobodę działania, co by mnie osobiście ucieszyło.