Fanowskie galerie na DeviantArt

+
Vojtas said:
Yennefer by YamaO.


Muszę przyznać, że w ciepłym świetle świec Yen wygląda zjawiskowo, nawet mimo braku niesfornych loków. :)/>/>/>/>/> No i w końcu na szyi gwiazda, która mi się podoba.
No, to ja juz sie Geraltowi nie dziwie. :D/>/>/>

Praca swietna, Yen- faktycznie jak przy wjezdzie do Gors Velen :)/>/>/>

Ale bez przesady, proszę ciąć cytaty. Odpowiedź na dwie linijki + wielki obrazek w cytacie wyglądają raczej głupio...
Szypek


Ok, sorki :)/>
 
Kapitalny fanart. Póki co, najlepsza Yen, zdecydowanie, niech ten pan jeszcze za Ciri się weźmie... xD
 

Guest 3669645

Guest
No i to jest porządna Yennefer, jeśli chodzi o samą twarz. Nie to co tamta bestia z okładki.

Może i Yen wg Gerwanta miała odrobinę za długi nos, jakieś tam małe niedociągnięcia itd. (nie uważane jednak za wady, wręcz przeciwnie) to każda postać uważała ją za piękną kobietę, a facetom na jej widok oczy wychodziły z oczodołów. Więc ma być super laską i już :D

A Ciri... Jak na razie większość fan artów oddaje ją idealnie, wizerunek jak widać u wielu osób jest zgodny.

raisond said:
W przeciwienstwie do Yennefer, ktora modelka nie byla.
Jeśli nie Yennefer i reszta ferajny czarodziejek, to kto? Chyba tylko Francesca Findabair :p

W Wiedźminlandzie to czarodziejki uchodziły za najbardziej urodziwe, a Yen nawet w tym gronie wybijała się nieprzeciętnym urokiem
 
Fajny art, ale fryzura powinna być inna wg mnie. Na czym się trzyma to futro? Czy może właśnie Yen je zdejmuje? :D/>

I tak, Yen powinna być ładna. Geralt dostrzegał różne niedoskonałości, bo to Geralt, ale trudno byłoby określić Yen jako brzydką raczej.
 
A ja właśnie zawsze włosy Yen wyobrażałem sobie jako faliste, a nie takie jak miała Wolszczak we filmie. No może nie tak zaczesane na jedną stronę, ale przecież czarodziejki często zmieniały uczesanie.
 
Praktycznie w każdym opisie Yen kruczoczarne loki były jednym z najbardziej wyróżniających się elementów i wg mnie lepiej tego się trzymać.
 
Wreszcie młodo wygladająca Yen. Jedyny minus to włosy, one nawet za bardzo faliste nie są.

Yennefer powinna być piękna. Najpiękniejsza. W końcu gramy Geraltem, a dla niego taka wlaśnie była.
 
Myszoskoczka, te z Twojego artu jakby delikatnie podprostować, to dla mnie byłyby idealne. Ja osobiście nie lubię zbytnio loków u kobiet, to i wyobrażałem sobie Yen jako mało pokręconą.
 
Ja osobiście nie lubię zbytnio loków u kobiet, to i wyobrażałem sobie Yen jako mało pokręconą.
A to co za argument? Ja-nie-lubię-więc-tak-nie-jest? :p Jeżeli mamy opisy wyglądu, to nie ma sensu ich pomijać.

Poza tym, loki są super ;). Nie każdemu pasują, ale Yen przecież tak, to oczywiste :p.
 
Każdy ma w głowie swoją własną Yen i nie ma sensu się kłócić, która jest bardziej kanoniczna. Ja np. widziałbym u niej błyszczące, lekko falujące pukle, a nie mocno skręcone sprężynki. W mojej wyobraźni jej włosy zawsze były delikatne, elastyczne i piękne.
 
Ja mam podobnie jak Vojtas.

Generalnie moja Yen nie miała takich loków:


Tylko coś w tym stylu:

 
Meh, ja tutaj burzy czarnych loków i artystycznego nieładu nie widzę. Nie wiem czy muszą być takie jak na pierwszym zdjęciu, ale zdecydowanie nie zgadzam się z koncepcją z tego drugiego. Rzekłem.
 
Nars said:
Ja mam podobnie jak Vojtas.

Generalnie moja Yen nie miała takich loków:


Tylko coś w tym stylu:


Moja Yen też wygląda jak Yen Vojtasa i Narsa :) Loki drugiej panny mniam! Szczególnie że brunetka ;)
 
A ja wyobrażałem sobie zawsze Yen podobnie, jak na avku Myszoskoczki. Tylko aksamitki z obsydianem brakuje. Burza czarnych loków musi być :mad: !
;)
 
Yen od Vojtasa jest bardzo podobna do mojej byłej... A moja była ma ten sam charakter co Yennefer z sagi (coś pomiędzy czarodziejką a czarownicą). Czytając nie musiałem sobie dużo wyobrażać - dodawałem tylko więcej niesfornych loków.
Jeśli chodzi o mnie to właśnie tak mogłaby wyglądać w W3.

E: Wiele lat temu, zanim studia wyprały mnie z resztek chęci, trochę rysowałem. Jak znajdę jakieś rysunki, które przywodzą na myśl bohaterów sagi to wrzucę, o ile znajdę jakiś dobry temat do tego.
 
Ja nie mowie, ze ten obrazek jest brzydki, podoba mi sie, jestem facetem, tylko to nie jest dla mnie Yennefer, nawet po eliksirach z mandragory. Ale po delikatnych przerobkach nadawalaby sie znakomicie na Stokrotke. Czarodziejki nie byly piekne en masse, efekt wow byl wywolywany magia, to nie byl naturalny wyglad, bardziej forma uroku z dodatkiem kosztownego ubioru, makijazu, bizuterii i fryzury. Na tle przecietnych kobiet niewatpliwie sie wyroznialy, niczym najlepsze modelki posrod robotnic w fabryce, ale bez calego tego entourage byly poprawionymi magicznie zwyklymi ludzmi.

"W przeciwieństwie do kapłanek i druidek, które niechętnie brały brzydkie lub kalekie dziewczynki, czarodzieje przyjmowali każdą, która zdradzała predyspozycje. Jeśli zaś dziecko przechodziło przez sito pierwszych lat terminowania, wkraczała magia - prostująca i wyrównująca nogi, reperująca źle zrośnięte kości, łatająca zajęcze wargi, usuwająca blizny, znamiona i ślady po ospie. Młoda czarodziejka stawała się "atrakcyjna", bo wymagał tego prestiż jej profesji. Rezultatem były pseudoładne kobiety o złych i zimnych oczach brzydul. Brzydul niezdolnych zapomnieć o swej brzydocie przysłoniętej magiczną maską, ukrytej nie dlatego, by je uszczęśliwić, a wyłącznie dla prestiżu profesji."
Ostatnie Zyczenie

Yennefer byla wlasnie taka "atrakcyjna" kobieta o zimnych oczach brzyduli, ktore stawaly sie cieple tylko gdy spogladala na Ciri i Geralta.
 
VorynDagoth said:
Meh, ja tutaj burzy czarnych loków i artystycznego nieładu nie widzę. Nie wiem czy muszą być takie jak na pierwszym zdjęciu, ale zdecydowanie nie zgadzam się z koncepcją z tego drugiego. Rzekłem.
Dokładnie. Tamten art nie ma absolutnie nic wspólnego z Yennefer, takie skojarzenie wymaga naprawdę sporego wysiłku w interpretacji opisu z Sagi.
 
Top Bottom