Premiera, premiera i po premierze. Przed wejściem do EMPIKu postawiono kilka monitorów na których leciał Wiesiek (był też slogan zachęcający "Gra którą musisz mieć" czy jakoś tak
). Przed wejściem stała brama i kręciło się kilka postaci przebranych za kogoś ze świata gry, albo epoki (było dwóch rycerzy, w tym jeden z czarnymi szczotkami na głowie udający Nilfgaardczyka ).
Ale przejdźmy do atrakcji. Główną z nich... było pół godzinne opóźnienie (a ja głupi biegłem aby być o 19:15 i zająć strategiczną pozycję ). Po tym czasie ludzie dowiedzieli się, że ta właściwa impreza odbędzie się o 21:00. Tak wiedz wszyscy ruszyli na dół stanąć w kolejce po losy lub dorwać plakat (oczywiście moje wrodzone szczęście sprawiło iż wróciłem tylko z plakatem ). Później były pokazy kaskaderów (walka na miecze - widać było, że panowie mają zdecydowanie mniej miejsca na małej scenie niż rok temu pod Tarasami). Nie mogło zabraknąć też standardowego konkursu z pytaniami o świat wiedźmina (w tym ze typowym o pełne imię Ciri ) - nagrodami były koszulki. Były też pytania do RED'ów, ale niezbyt ciekawe, a na te ciekawsze strasznie się wymigiwali (jak na to o wersję na PS3). Odbył się też konkurs na dubbing wybranych fragmentów gry, co wyszło nadzwyczaj dobrze (poza ostatnim podejściem i sobą podkładającą głos Geraltowi - straszna plama na początku). W zaciszu, z dala od sceny, był konkurs walk na arenie (na 13 konsolach), a finał odbył się na głównej scenie (swoją drogą wygrana była dość dyskusyjna).
Poniżej kilka zdjęć:
Scena:
Gorączkowe przygotowania:
"Diabły":
Plakat:
P.S. Jutro pewnie wrzucę jakiś filmik (jeśli coś z niego wyszło ).