[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Wspomniane było w Chrzście Ognia że ma długie blond włosy. Jaskier i Geralt mieli na sobie elfie płaszcze i z tego powodu że obaj mieli długie włosy skryte pod kapturem to jeden z havekarow uznał ich za prawdziwych elfów

A nie, nie pada nic takiego. W siedmioksięgu jedynie raz w Trochę Poświęcenia było wspomniane, że ma jasny zarost, więc można się było domyślić, że jest blondynem (chociaż to też różnie bywa).

Deidre jest wspomniana w W3 to przygoda jest chyba uznawana za kanon.

No wiesz... Kanon to przecież książki tylko :disapprove:


Dałoby się też przyczepić do blizny Geralta w Wojnie Krwi, bo z W3 wynika, że zdobył ją już po wydarzeniach z Sagi - odnaleziona Ciri mówi, że nigdy jej nie widziała.

Nie przyczepiaj się, bo Geralt ma tę bliznę w każdym materiale Redów, włącznie z tymi zanim spotkał Ciri :D Więc się rypli w W3. Mój headcanon jest taki, że chodziło o bliznę nad drugim okiem, która wydaje się krótsza w W1 niż w W2 i W3 (oczywiście przez zmianę modelu i perspektywę, ale kombinować trzeba, co by wyjaśnić to i owo xD).


choć podziwiam za zapamiętanie tych wszystkich kolorów oczu

Robiło się risercz do Pożegnania xD Chociaż kilka wyszło na przedostatniej prostej, to umyka bardzo :D Wcale się nie dziwię, że w przypadku, gdzie assety muszą dostawać approvy takich drobnostek się nie poprawia :D

A propos Thanedd, to jest to imo właśnie taki fragment książki, który idealnie można przełożyć na ekran z dużą ilością zmian, by wyglądał bardziej widowiskowo. Nie ma tam za wiele rzeczy, które by krępowały scenarzystów. Jeżeli akurat tutaj wybiorą wierność książce i końcowo wyjdzie tak sobie (przez reżyserię czy choreografię), to będę mógł ze spokojnym sumieniem nazwać tę ekipę specjalistami na odwrót xD Bo na razie zmieniali to, czego nie było trzeba i co powodowało problemy, a teraz mogą nie zmienić czegoś, co mogłoby zaplusować na ekranie :D
 
Cena Neutralności i Efekt Uboczny to dwie oficjalne przygody stworzone przez REDów. Biorąc pod uwagę, że Deidre jest wspomniana w W3 to przygoda jest chyba uznawana za kanon.
O ile mnie pamięć nie myli to w prologu do W1 pierwotnie miały się znaleźć również okolice Kaer Morhen, jednak zrezygnowano z tego i potem gotowe już lokacje użyto w Cenie Neutralności. I świetnie to wyszło - miło wspominam tę przygodę, w przeciwieństwie do tamtej drugiej, która nie wnosiła nic nowego poza recyklingiem tych samych lokacji i postaci i to na zasadzie "zbierz 1000 monet". Obstawiam, że celem tej drugiej była demonstracja możliwości moderskich i zachęcenie innych do tworzenia własnych przygód na podobnej zasadzie.

Jednak zastanawiała mnie kanoniczność Ceny Neutralności ze względu na to jak dosłownie cytuje ona Mniejsze Zło (jednocześnie bez wspominania o tamtych wydarzeniach), a jeszcze bardziej ze względu na Sabrinę, która wygląda całkiem inaczej i nie przypominam sobie, by ktokolwiek w W2 czy W3 wspominał o jej udziale w tamtych wydarzeniach.
A jedyna wzmianka o Deidre w W3 pochodzi z dziennikowego opisu Eskela?

Jednocześnie świetne jest, że lokacje, które odwiedzić możemy w Cenie Neutralności odwzorowane zostały wiernie w W3. Byłam zachwycona widząc z jaką dbałością odtworzono Wyzimę i Kaer Morhen w Trójce :sad:

A nie, nie pada nic takiego.
Jak tak to ciężko czepiać się jego ciemnych włosów w którejkolwiek adaptacji :p

Nie przyczepiaj się, bo Geralt ma tę bliznę w każdym materiale Redów, włącznie z tymi zanim spotkał Ciri :D
W jakich na przykład? Zaciekawiłeś mnie

Czy coś poza Ceną Neutralności osadzone jest w czasach opowiadań i przed spotkaniem Ciri?

Robiło się risercz do Pożegnania xD
Czyli tam "naprawiane" są growe kolory, by odpowiadać książkowym?
I są tam postaci z pierwszej gry? :D

Celowo unikałam spoilerów o Pożegnaniu, ale to bardzo miła informacja :beer:

Przepraszam za offtop, ale czy Pożegnanie jest już w pełni skończone i brakuje jedynie dubbingu czy wciąż trwają prace nad jakąś zawartością do tego dodatku?

A propos Thanedd, to jest to imo właśnie taki fragment książki, który idealnie można przełożyć na ekran z dużą ilością zmian, by wyglądał bardziej widowiskowo
Jakie zmiany byś na przykład proponował? :think:
 
Last edited:
Tu też jest zagwozdka, bo w Coś więcej podczas Belleteyn dziewka nie zauważyła jego dziwnych oczu w ciemnościach, a dopiero w świetle. W sumie poza Sezonem, gdzie wprost jest wspomniane tapetum lucidum, nie było wspomniane w kanonie, że oczy działają podobnie jak kocie czy też że świecą w ciemnościach. Jest natomiast wspomnienie Triss o tym, że wiedźminom wieczorami po Białej Mewie błyszczą się oczy. Zapewne to określenie miało raczej odpowiadać temu, jak wyglądają oczy po alkoholu czy używkach w realnym świecie, ale cóż, interpretować można różnie
Tu mam teorię, że po prostu blask ognia padł Geraltowi na oczy, źrenice mu się zwężyły a ta to zobaczyła. Na perwno były nazywane kocimi oczami i że dla Geralta nigdy nie jest ciemno a to już coś, także to że źrenice zwężają mu się od świetła, a to cecha kocich oczu. A błyszczenie traktowałem po prostu jako efekt uboczny użycia Białej Mewy, a nie efektu używki.
Szczerze podziwiam za pamiętanie kto miał jakie oczy w książkach i w grach, moja pamięć ogranicza się do kolorów czarodziejek
No tego się należało spodziewać po kimś kto książki czytał więcej niż 10 razy na potrzeby Pożegnania.
A w W2 zdawała się nie mieć nic wspólnego z tamtą Sabriną z W1
Miała tą samą twarz, ot inna fryzura i suknia, swoją drogą wolałem zawsze tą z W1, zdecydowanie bardziej charakterystyczna od tej nowszej.
o Deidre - jest ona kanoniczna czy nie?
Zdecydowanie jest kanoniczna jeśli idzie o kanon gier.
Mam wrażenie, że w W1 był pomysł na to, by rasy nieludzkie były bardziej nieludzkie - więc mamy bardziej karykaturalne krasnoludy, a elfy mają bardzo niecodzienną urodę, wyglądają wręcz jak kosmici.

W W2 krasnoludom z elfami dano klasyczny LOTRowy wygląd, jednak uważam, że coś dziwnego się stało z elfami w W3 - sporo z nich (jak Hattori) wyglądają na starych, brzydkich, pomarszczonych, jak ludzie z doklejonymi uszami. Pamiętam, że przeszkadzało mi to jak grałam, myśląc, że w tak brzydki sposób wyglądać powinny półelfy, a nie pełnoprawne elfy.
Podejrzewam że za tymi zmianami wyglądu chcieli nadać bardziej naturalny a mniej karykaturalny wygląd, a w związku z możliwościami silnika, bardziej szczegółowy. Tylko że się właśnie strasznie spalili na tych elfach, bo te nigdy nie powinny mieć właśnie zmarszczek i niezbyt przyjemnych fizys.
Meve w Wojnie Krwi ani razu nie zakłada białej zbroi, prawda? Pamiętam, że się tam parę razy przebiera, ale kojarzę ją tylko w złotej zbroi. Zabawne, że jeden z jej wyglądów był tam zbieżny z wyglądem Sabriny na serialowym Sodden - turkusowa szata z peleryną i blond warkocz.
Ja strasznie nie lubię Wojen Krwi przez to jak szarpią książkowy kanon: Meve bez tronu, w dodatku chyba młodsza niż powinna być, Geralt i
Jaskier żywcem wyjęci z Dzikiego Gonu itd.
Teraz mam nadzieję, że Michalina Olszańska zagra Shealę lub co najmniej Marti, a nie Biancę, której rola będzie zapewne tak duża jak Sir Lazlo w sezonie pierwszym
Mogę się założyć że właśnie taką rolę Olszańska dostanie.
Przepraszam za offtop, ale czy Pożegnanie jest już w pełni skończone i brakuje jedynie dubbingu
No każdy Pożegnanie już tu chyba ograł, jednie nad dubbingiem trwają pracę, choć jak dla mnie ten dodatek jest wart zagrania bez, to dla każdego fana wiedźmina zdecydowany mustplay.
 
Miała tą samą twarz, ot inna fryzura i suknia, swoją drogą wolałem zawsze tą z W1, zdecydowanie bardziej charakterystyczna od tej nowszej.
Myślisz, że artyści, którzy stworzyli jej wizerunek w W2 mieli na uwadze jej design z Ceny Neutralności? Bo moim zdaniem kompletnie nie, Sabrina wydaje się być tam całkiem inną postacią, tworzoną bez oparcia na wygląd w W1.

439486-1504011629 (1).png

fd9f002cc584d83b589960b93f9e6df139750fc9r1-1000-563v2_uhq.jpg


Jak dla mnie inną tu jest nie tylko sukienka i fryzura, ale również wszystko pozostałe - kolor włosów i oczu, kształt twarzy. Ciężko mi je traktować jako tą samą postać :D
Zwłaszcza, że wszyscy pozostali bohaterowie powracający z jedynki zachowali z grubsza swój wygląd.
Nie mogę znaleźć informacji czy w Cenie Neutralności głos Sabrinie podkładała ta sama aktorka co w W2.

Co do oceny wyglądu to głowę wolę z W1 (bardziej dostojna), a ubiór z W2 (ciekawszy), jednak doceniam, że w jedynce inspirowano się książkowym opisem sukni noszonej przez Sabrinę na Thanedd.

Niestety nie mam artbooka do W2, ale może ktoś z Was ma i mógłby sprawdzić czy jest w nim coś o Sabrinie? Może odnoszą się tam jakoś do Ceny Neutralności lub na grafikach koncepcyjnych widać czy eksperymentowano z jej wyglądem z tamtego dodatku?



Tylko że się właśnie strasznie spalili na tych elfach, bo te nigdy nie powinny mieć właśnie zmarszczek i niezbyt przyjemnych fizys.
Właśnie przedobrzyli z detalami twarzy u elfów - zmarszczki, rumień, niedoskonałości, elfy tego nie potrzebują.

Próbuję sobie przypomnieć czy w trylogii gier było jakieś wizualne rozróżnienie między elfami a półelfami (było jakiekolwiek?). Takiego Hattoriego widziałabym właśnie jako półelfa...


Geralt i
Jaskier żywcem wyjęci z Dzikiego Gonu
Akurat to też mi przeszkadzało, jednak poza tym bardzo lubię Wojnę Krwi i uważam, że w zgrabny sposób wpleciono tę historię w książkowe wydarzenia. Chętnie zagrałabym w inne fabularne Wiedźmińskie Opowieści wykonane w podobny sposób, bo ta koncepcja naprawdę miała potencjał.

W gwinta nie grywam, ale słyszałam, że niestety fabularny moduł o Alzurze, który debiutował niedawno nie jest tak ciekawy jak Wojna Krwi, i że fabuły tam tyle, co kot napłakał. Ktoś potwierdzi czy warto spróbować, dla samej fabuły?


No każdy Pożegnanie już tu chyba ograł, jednie nad dubbingiem trwają pracę, choć jak dla mnie ten dodatek jest wart zagrania bez, to dla każdego fana wiedźmina zdecydowany mustplay.
Wiem, że mustplay, ale skoro od początku zapowiadali dubbing to cierpliwie na niego czekam :beer:
Ciężko było ulec pokusie obejrzenia rozgrywki na YT, ale na póki co udało mi się uniknąć spoilerów.
 
Pojawiło się kilka nowych informacji odnośnie serialu i jego spin-offu.
Według RI 3 sezon będzie miał nowego Firefucker'a. Chris Fulton odszedł z Wiedźmina prawdopodobnie na rzecz roli w Bridgertonach i zastąpi go Sam Woolf który od początku był już obecny na nagrywkach ale wszystkim to umknęło.
IMG_2189.jpg




Co do Spin-offu to podobno ma wyjść jakoś mniej więcej w okresie świątecznym tego roku.

1gqkcdkdpii91.jpg

Osobiście nie czekam na ten serial, ale po tych wszystkich perypetiach jakie przeszedł chociażby ze skróceniem do 4 odcinków bo reszta po prostu była zła, chyba obejrzę chociaż jeden odcinek po to żeby się pośmiać.
Swoją drogą brak jakiejkolwiek promocji tego serialu ze strony Netflixa jest strasznie dziwny. Czyżby już z góry spisali go na straty bo zdają sobie sprawę że to jest słabe? XD Główny trailer był podobno gotowy od kwietnia a nawet jednego sneak peak'a nie pokazali podczas niedawnych netflixowych eventów. 0 informacji. A premiera tuż tuż. Na początku przy sukcesie 1 sezonu byli tacy skorzy do wymyślania coraz to nowych spin-offów zamiast skupić się na głównym serialu a teraz wszystko przycichło. Zastanawiam się czy to dlatego że 4 sezon stoi pod znakiem zapytania bo zainteresowanie głównym serialem wyraźnie spadło. Nie zdziwiła bym się gdyby 3 sezon w ogóle wyleciał z 10 najbardziej oglądanych seriali netflixa skoro 2 sezon uplasował się na 8 miejscu (?) czyli spadł aż o 5 miejsc w dół w odniesieniu do sezonu 1.
 
Wrócił GOT, za chwilę amazonowy Tolkien wchodzi, który pewnie flopnie, ale przynajmniej wygląda. Teraz fani fantasy znowu maja wybór, a Wiesław konkurencje, na tle której wypada jak Korona Królów.

O ile S3 nie okaże się nagle i znikąd astronomicznym sukcesem, to poważnie myślę, że Wiedźmin od Netflixa zostanie anulowany.

Czego sobie i Wam życzę.
 
Swoją drogą brak jakiejkolwiek promocji tego serialu ze strony Netflixa jest strasznie dziwny. Czyżby już z góry spisali go na straty bo zdają sobie sprawę że to jest słabe? XD Główny trailer był podobno gotowy od kwietnia a nawet jednego sneak peak'a nie pokazali podczas niedawnych netflixowych eventów. 0 informacji. A premiera tuż tuż. Na początku przy sukcesie 1 sezonu byli tacy skorzy do wymyślania coraz to nowych spin-offów zamiast skupić się na głównym serialu a teraz wszystko przycichło. Zastanawiam się czy to dlatego że 4 sezon stoi pod znakiem zapytania bo zainteresowanie głównym serialem wyraźnie spadło. Nie zdziwiła bym się gdyby 3 sezon w ogóle wyleciał z 10 najbardziej oglądanych seriali netflixa skoro 2 sezon uplasował się na 8 miejscu (?) czyli spadł aż o 5 miejsc w dół w odniesieniu do sezonu 1.
O ile S3 nie okaże się nagle i znikąd astronomicznym sukcesem, to poważnie myślę, że Wiedźmin od Netflixa zostanie anulowany.

Czego sobie i Wam życzę.
dont-give-me-hope-meme-3-768x409.jpg

Chris Fulton odszedł z Wiedźmina prawdopodobnie na rzecz roli w Bridgertonach i zastąpi go Sam Woolf który od początku był już obecny na nagrywkach ale wszystkim to umknęło.
Mało istotna zmiana, ci goście chyba się niemal od siebie nie różnią.
 
Po obejrzeniu House of the Dragon, naprawdę odczuwam żal że to nie HBO zabrało się za Wiedźmina. Wyobrażacie sobie gdyby to Lauren Hissrich miała napisać pierwszy odcinek HotD? Przecież tam Rhaenyra walczyłaby na turnieju rycerskim z facetami. Tłumaczono by jeszcze że nie może być tak że kobieta u władzy po prostu sobie stoi i wianki rzuca rycerzom, o nie kobieta u władzy musi machać mieczem (i tak patrzę w kierunku Calanthe czy nawet Yennefer).

Nie wyobrażam sobie też na HBO wymysłów w stylu czarodziejek zamienionych w węgorze lub postać typu Baba-Jaga-demon-jezdziecGonu-elfka.
 
No właśnie wczoraj obejrzałam House of the Dragon i miałam tą samą myśl tzn - "Gdyby tylko HBO zabrało się za wiedźmina..."
Na ten moment to chyba jedyna platforma która ma jakieś poszanowanie do materiałów źródłowych i na siłę nie wrzuca tam swoich własnych przekonań itd (a jeśli nawet to nie na taką skalę jak inne platformy) bo Netflix i Amazon można wrzucić do jednego worka. Netflix zniszczył Wiedźmina a teraz Amazon niszczy Władcę Pierścieni.

Obyśmy się kiedyś doczekali porządnej adaptacji.
 
Według RI 3 sezon będzie miał nowego Firefucker'a. Chris Fulton odszedł z Wiedźmina prawdopodobnie na rzecz roli w Bridgertonach i zastąpi go Sam Woolf który od początku był już obecny na nagrywkach ale wszystkim to umknęło.

Przykra wiadomość, bo strasznie podobał mi się serialowy Rience - uznałam go za jednego z najlepiej dobranych aktorów, którego postać nie tylko wpasowała się w mój headcanon, a nawet w moich oczach stała się ciekawsza i bardziej charyzmatyczna niż książkowy pierwowzór - wyjątkowy przypadek. Poza tym nienawidzę recastów...

Wyciek z planu sugeruje, że Rience już w następnym sezonie pożegnać się może z palcami czy nawet z życiem.
Ciekawi mnie więc, czy to aktor wiedząc to zrezygnował z tej roli (wybierając Bridgertonów, gdzie w jednym z kolejnych sezonów powinien mieć rolę główną), czy scenarzyści uznali, że szybko uśmiercą postać z powodu niedostępności aktora.
W obliczu recastu potencjalna śmierć Rienca przed Thanedd nie przejmuje mnie nawet tak bardzo, o ile Ciri wciąż dostanie swój kultowy moment z łyżwami na zamarzniętym jeziorze...

Mało istotna zmiana, ci goście chyba się niemal od siebie nie różnią.

Recastów szczerze nienawidzę, jednak trzeba docenić, że udało im się znaleźć naprawdę podobnego aktora:
1661287688607.png
1661287712842.png

Mam nadzieję, że identyczny kostium, peruka i charakteryzacja z blizną sprawią, że zmiana będzie niezauważalna (w przeciwieństwie do nieszczęsnego Grindelwalda choćby), jednak liczę też na to, że ten drugi będzie miał również charyzmę (i muskulaturę :sneaky:) jak pierwszy...
Osobiście nie czekam na ten serial, ale po tych wszystkich perypetiach jakie przeszedł chociażby ze skróceniem do 4 odcinków bo reszta po prostu była zła, chyba obejrzę chociaż jeden odcinek po to żeby się pośmiać.
Jestem bardzo sceptyczna co do pomysłu na Blood Origin, a teaser pogłębił moje obawy, jednak na pewno obejrzę wszystkie 4 odcinki, choćby po to, by mieć co omawiać i krytykować :D

Zawsze lepiej jest wyrobić własne zdanie niż bazować wszystko na opiniach innych. I dziwnie by było wypowiadać się odnośnie produkcji, której się nawet nie obejrzało. Tak więc na pewno obejrzę, by mieć własnie zdanie (najpewniej niestety krytyczne), mieć co omawiać, ale może pozytywnie się czymś zaskoczę i coś mi się w tym prequelu spodoba - gra aktorska wspaniałej Michelle Yeoh, soundtrack genialnego Bear Mccreary czy choćby nowa piosenka Jaskra...

Zaś co do promocji - Zmorę Wilka jakkolwiek reklamować zaczęto chwilę przed jej premierą. Netflix rzadko promuje seriale z dużym wyprzedzniem, więc nie dziwi mnie jak jeszcze nie reklamują pełną parą BO, jak premiera ma być na święta. Zwłaszcza jak ten twór przechodzi teraz jakieś metamorfozy w montażowni.

No właśnie wczoraj obejrzałam House of the Dragon i miałam tą samą myśl tzn - "Gdyby tylko HBO zabrało się za wiedźmina..."
Na ten moment to chyba jedyna platforma która ma jakieś poszanowanie do materiałów źródłowych i na siłę nie wrzuca tam swoich własnych przekonań itd

Jestem zachwycona HotD i to chyba w każdym aspekcie - obsadą, grą aktorską, bogactwem kostiumów i scenografii, reżysurą i warstwą wizualną, klimatem, soundtrackiem, scenariuszem jak i imponującą wręcz zgodnością z pierwowzorem. Wszystko to na o niebo lepszym poziomie niż nasz wiedźmin.

Jednakże, w kwestii poszanowania pierwowzoru należy mieć na uwadze ogromną zasługę pisarza. Martin był bardzo zaangażowany w produkcję HotD (tak samo jak w produkcję 4 pierwszych sezonów GoT) i naciskał on na wręcz przesadną zgodność z materiałem źródłowym - w kwestii nawet dakich detali jak daty, nazwy własne czy obecności pobocznych bohaterów, których łatwo byłoby pominąć czy imion postaci, które dałoby się uprościć (co scenarzyści rozważali - część widzów niedzielnych narzeka na trudne i zbyt podobne imiona).
Jest w tym oczywiście również zasługa showrunnerów, którzy są fanami tego uniwersum i chcieli współpracować tak blisko z Martinem w kwestii scenariusza i nie tylko, a Martin jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do adaptacji swej twórczości i chciał poświęcać mnóstwo czasu na pracę nad tym prequelem. Niestety - Sapkowski nie chciał...

Zresztą jestem pewna, że sukces świeżego Sandmana również ma związek z pracą Gaimana, który czuwał nad adaptacją swojej twórczości i kontrolował wprowadzane przez scenarzystów zmiany.

Po obejrzeniu House of the Dragon, naprawdę odczuwam żal że to nie HBO zabrało się za Wiedźmina.
Kwestie techniczne byłyby na pewno o niebo lepsze, jednak należy pamiętać, że zamiast HotD dostać mogliśmy prequel Długa Noc, który zapowiadał się być takim Blood Origin - nieopartym na twórczości Martina fanfikiem o mitycznym wydarzeniu osadzonym tysiące lat wstecz, bez związku z oryginalną historią ani literackim pierwowzorem, polot fantazji scenarzystów, który według przecieków również odhaczać miał modne obecnie trendy i narracje.

A co do "wrzucania przekonań" i ulegania popularnym trendom to w HotD przecież też to mamy i też są to momenty sprzeczne z pierwowzorem, ale wykonane jest to znacznie bardziej subtelnie i ostrożnie, nienachalnie, powiedziałabym. I przy aprobacie Autora...
 
Last edited:
Przykra wiadomość, bo strasznie podobał mi się serialowy Rience - uznałam go za jednego z najlepiej dobranych aktorów, którego postać nie tylko wpasowała się w mój headcanon, a nawet w moich oczach stała się ciekawsza i bardziej charyzmatyczna niż książkowy pierwowzór - wyjątkowy przypadek. Poza tym nienawidzę recastów...

Wyciek z planu sugeruje, że Rience już w następnym sezonie pożegnać się może z palcami czy nawet z życiem.
Ciekawi mnie więc, czy to aktor wiedząc to zrezygnował z tej roli (wybierając Bridgertonów, gdzie w jednym z kolejnych sezonów powinien mieć rolę główną), czy scenarzyści uznali, że szybko uśmiercą postać z powodu niedostępności aktora.
W obliczu recastu potencjalna śmierć Rienca przed Thanedd nie przejmuje mnie nawet tak bardzo, o ile Ciri wciąż dostanie swój kultowy moment z łyżwami na zamarzniętym jeziorze...
Tak, Chris był dość dobrze dobrany do tej roli, poza kilkoma absurdami jakie dołożyli do jego postaci był całkiem ok. Na pewno w serialu jest większym badassem bo w książkach bez pomocy Vilgefortza to zginąłby już przy pierwszym starciu z Yennefer w Krwi Elfów.

Ooo a który to wyciek sugeruje że on może już w 3 sezonie stracić palce lub nawet życie? Szczerze mi to umknęło :) jeśli tak się stanie to będzie dość dziwna decyzja właśnie ze względu na ten moment z Ciri na łyżwach który moim zdaniem jest konieczny jeśli w ogóle serial dostanie zielone światło na kolejne sezony. Ale w sumie nawet nie pamiętam czy Rience w serialu wypowiedział już tą kwestię z tymi palcami która była takim foreshadowingiem??
Zaś co do promocji - Zmorę Wilka jakkolwiek reklamować zaczęto chwilę przed jej premierą. Netflix rzadko promuje seriale z dużym wyprzedzniem, więc nie dziwi mnie jak jeszcze nie reklamują pełną parą BO, jak premiera ma być na święta. Zwłaszcza jak ten twór przechodzi teraz jakieś metamorfozy w montażowni.
No, oni w ogóle są dziwni jeśli chodzi o promowanie swoich seriali, tak ogólnie. Ja na ich miejscu szczególnie promowałabym seriale które znajdują się w tej 10tce najpopularniejszych i najbardziej oglądanych a główne konto netflixa o wiedźminie praktycznie w ogóle nie wspomina. Myślę że gdyby tak od czasu do czasu wrzucili jakaś przypominajke to więcej ludzi miało by na uwadze że taki serial jeszcze w ogóle istnieje. No, strasznie dziwną mają politykę promowania swoich seriali, ale ten Blood Origin i brak w ogóle jakiegokolwiek wspomnienia o tym jest mimo wszystko jeszcze dziwniejszy bo jak złe by to nie było to właśnie na przykład mają na pokładzie Michelle Yeoh która jest dość znana i lubiana a w ogóle tego nie wykorzystują. Cały czas milczą. Nawet w sumie jeszcze nie podali oficjalnie daty premiery, to fani sami znaleźli BO już dodane na netflixa tak trochę po cichaczu i w sumie tyle. Więc gdyby nie RI i Reddit to bym w ogóle nie wiedziała że to prawdopodobnie wychodzi w tym roku.
Martin jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do adaptacji swej twórczości i chciał poświęcać mnóstwo czasu na pracę nad tym prequelem. Niestety - Sapkowski nie chciał...
Właśnie ciekawe jak wyglądałby ten netflixowy wiedźmin gdyby Sapko też był od początku zaangażowany. W jakimś wywiadzie mówił że oczywiście zaproponowano mu współpracę przy serialu, nawet miał być obecny przy castingach ale odmówił bo nie chce się przepracowywać. Ehhh
 
Last edited:
Na pewno w serialu jest większym badassem bo w książkach bez pomocy Vilgefortza to zginąłby już przy pierwszym starciu z Yennefer w Krwi Elfów.
Na pewno w serialu jest potężniejszym magiem już ten w książkach, jednak po starciu z Geraltem serialowy Rience wspomina Lidce, że wspomagał go tam magicznie ich pracodawca.



Ooo a który to wyciek sugeruje że on może już w 3 sezonie stracić palce lub nawet życie?
Właśnie ten sam, gdzie trio bohaterów walczy z Riencem. Ludzie, którzy byli świadkami ten sceny opisują ją tak, jakby Rience miał tam umrzeć, a na jednym ze zdjęć widać, że ma on zakrwawioną dłoń, co może oznaczać utratę palców. Oczywiście są to jedynie spekulacje oparte na wycieku z planu i być może Rience dożyje Wieży Jaskółki.

Też nie wyobrażam sobie wycięcia sceny z łyżwami...
Ale w sumie nawet nie pamiętam czy Rience w serialu wypowiedział już tą kwestię z tymi palcami która była takim foreshadowingiem??
O której kwestii mówisz?
O ile dobrze pamiętam to w serialu było zbliżenie na jego pstrykające palce, co mogłoby być foreshadowingiem.


właśnie na przykład mają na pokładzie Michelle Yeoh która jest dość znana i lubiana a w ogóle tego nie wykorzystują
Też uważam to za dziwne. Wydaje mi się, że Stranger Things to jedyny serial, w promocję którego platforma wkłada dużo czasu i kosztów. Kampania marketingowa pozostałych produkcji rozpoczyna się znacznie później.
Co do BO to mieliśmy jeden teaser, jeden materiał zza kulis i kilka oficjalnych zapowiedzi castingowych wraz z wywiadami w mediach, co można by było uznać za rozpoczęcie promocji (Zmora Wilka nie miała czegoś takiego aż do zbliżającej się premiery), ale faktycznie dziwi mnie, że nie dają jakichś plakatów zapowiadających, zdjęć z postaciami czy choćby nie wykorzystują jeszcze w marketingu swoich atutów jakimi są Michelle, Jaskier oraz Bear...


Właśnie ciekawe jak wyglądałby ten netflixowy wiedźmin gdyby Sapko też był od początku zaangażowany. W jakimś wywiadzie mówił że oczywiście zaproponowano mu współpracę przy serialu, nawet miał być obecny przy castingach ale odmówił bo nie chce się przepracowywać.
Też chętnie zobaczyłabym efekt jego bliższej współpracy ze scenarzystami, jednak niestety pozycję odnośnie adaptacji ma jaką ma. Trzeba przyznać, że jest to pozycja konsekwentna również w stosunku do poprzednich adaptacji (w tym do gier REDów) oraz pozycji jaką kreuje on w interakcjach z fanami - że (w przeciwieństwie do choćby Martina czy Rowling) nie jest on pisarzem, który żyje w wykreowanym uniwersum, a wykreowane uniwersum nie istnieje dla niego poza stronicami książek, które napisał. Gdzie wszystko co napisał miało służyć opowiadanej historii, więc w przeciwieństwie do innych pisarzy nie udziela głębszych informacji na temat tego świata niż "napisałem tak, bo potrzebne mi to było do fabuły". Swoją drogą ciekawe czy jakkolwiek konsultował Lauren czy Bagińskiego odnośnie fabuły oraz lore, przynajmniej w trakcie prac nad S1...
 
Właśnie ten sam, gdzie trio bohaterów walczy z Riencem. Ludzie, którzy byli świadkami ten sceny opisują ją tak, jakby Rience miał tam umrzeć, a na jednym ze zdjęć widać, że ma on zakrwawioną dłoń, co może oznaczać utratę palców. Oczywiście są to jedynie spekulacje oparte na wycieku z planu i być może Rience dożyje Wieży Jaskółki.
Aa ok.
Szczerze mówiąc to ja sama jak zobaczyłam że on jeden będzie walczył z całą główną trójką to miałam takie "jak on to przeżyje?". Więc zobaczymy, ale rzeczywiście dziwne to będzie jeśli już go uśmiercą albo jeśli tak szybko straci place.
O której kwestii mówisz?
"Ja, Rience, nauczę Cie bólu. Tymi rękoma, tymi palcami."
To była jego ulubioną kwestia w książkach. Powtarzał to tak często że to już nawet komiczne się robiło :D nawet chyba sam Vilgefortz go przedrzeźniał w jednej z książek. Więc szkoda jeśli te wycieki z planu się potwierdzą i tak szybko je straci, bo to Ciri powinna odciąć mu te paluchy którymi tak obiecywał wszystkim robić krzywdę... Kolejny fajny książkowy moment zostanie niewykorzystany, ale w sumie to nic nowego bo oni nie przywiązują wagi do takich szczegółów.
Też chętnie zobaczyłabym efekt jego bliższej współpracy ze scenarzystami, jednak niestety pozycję odnośnie adaptacji ma jaką ma. Trzeba przyznać, że jest to pozycja konsekwentna również w stosunku do poprzednich adaptacji (w tym do gier REDów) oraz pozycji jaką kreuje on w interakcjach z fanami - że (w przeciwieństwie do choćby Martina czy Rowling) nie jest on pisarzem, który żyje w wykreowanym uniwersum, a wykreowane uniwersum nie istnieje dla niego poza stronicami książek, które napisał. Gdzie wszystko co napisał miało służyć opowiadanej historii, więc w przeciwieństwie do innych pisarzy nie udziela głębszych informacji na temat tego świata niż "napisałem tak, bo potrzebne mi to było do fabuły". Swoją drogą ciekawe czy jakkolwiek konsultował Lauren czy Bagińskiego odnośnie fabuły oraz lore, przynajmniej w trakcie prac nad S1...
Szkoda że Sapko ma takie podejście do świata który stworzył. Pamiętam że w jednym wywiadzie powiedział że sprzedałby Geralta do reklamy pasty do zębów gdyby kasa się zgadzał...

I wydaje mi się że niespecjalnie konsultował się z Lauren i Baginskim przy pierwszym sezonie. Z tego co mówiła Lauren to od początku dał im wolną rękę. Nawet sam pierwszy sezon chciał zobaczyć razem z całą resztą świata, a nie wcześniej mimo że chcieli mu wysłać już odcinki.
Post automatically merged:

Według RI Netflix właśnie kręci sceny Geralta w Brokilonie (swoją drogą ciekawe jak on się tam znajdzie skoro w serialu nie było nawet wzmianki o tym że zna driady). Podczas nagrań obecna jest również aktorka która gra Milve oraz Cahir.
RI nie są pewni ale wygląda na to że Brokilon jest atakowany, prawdopodobnie przez Nilfgaard w związku z czym Geralt i Milva będą musieli stamtąd uciekać.
Artykuł
Szczerze nie wiem jak to skomentować. W 2 sezonie zaatakowali azyl w Kaer Morhen oraz świątynie Melittele więc teraz przyszedł też czas na Brokilon XDD
 
Last edited:
Więc zobaczymy, ale rzeczywiście dziwne to będzie jeśli już go uśmiercą albo jeśli tak szybko straci place.
Być może wynikałoby to właśnie z odejścia aktora, a nie odwrotnie.
Na szczęście scenę z łyżwami i jeziorem dałoby się rozegrać nawet bez Rience'a, choć wolałabym, by dożył on do tego momentu.


Szkoda że Sapko ma takie podejście do świata który stworzył. Pamiętam że w jednym wywiadzie powiedział że sprzedałby Geralta do reklamy pasty do zębów gdyby kasa się zgadzał...
Również nie jestem fanką takiego podejścia Sapkowskiego, jednak doceniam iż jest ono konsekwentne od dekad - jest przynajmniej szczery.
Trochę zabawnie wygląda jak choćby Rowling czy Martin odpowiadać muszą czasem fanom na jakieś głupie pytania, na które muszą na bieżąco wymyślać odpowiedzi - jak choćby to czy w Westeros żyły kiedyś dinozaury czy jak załatwiano się w Hogwarcie przed wynalezieniem kanalizacji :p

Jednak z perspektywy fana na pewno przyjemniej jest widzieć, że ukochane uniwersum istnieje również poza stronicami książek, że poza opowiedzianą fabułą istnieją wcześniejsze wydarzenia, historie innych bohaterów, że ten wymyślony świat nie jest ograniczony do fabuły powieści, które się w nim rozgrywają. I kto ma udzielać kanonicznych odpowiedzi na takie pytania jak nie Autor?
Jednak Sapkowski wielokrotnie podkreślał, że dla niego świat przedstawiony służyć miał jedynie tłem do opowiadanej historii, że nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania o lore w kwestiach niezwiązanych z fabułą, bo takie rzeczy nie były mu potrzebne, więc nie musiał się nad nimi zastanawiać, a obecnie nawet już tych zagadnień nie pamięta. Szczerze ciekawi mnie ile on na ten moment pamięta z lore własnych książek...

Z tego co mówiła Lauren to od początku dał im wolną rękę.
To na pewno, ale ciekawi mnie czy wciąż zwracała się do niego w pewnych niejasnych dla niej kwestiach dotyczących fabuły bądź worldbuildingu. A jeżeli tak, to czy Sapkowski odpowiadał jej inaczej niż zwykłym fanom jego książek. Czy udzielił jakichkolwiek cennych wskazówek odnośnie serialu, nawet pojedynczych?
Wiemy, że REDom jakoś pomógł z mapą przynajmniej. Czy z czymś jeszcze?

RI nie są pewni ale wygląda na to że Brokilon jest atakowany, prawdopodobnie przez Nilfgaard w związku z czym Geralt i Milva będą musieli stamtąd uciekać.
Czy przypadkiem w polskim serialu nie było motywu, że Nilfgaard zaatakował Brokilon? :D Chyba, że myli mi się ze świątynią w Ellander.

W pierwszym sezonie szpiedzy Nilfgaardu wkraczali już do lasu, więc może w trzecim sezonie będą chcieli Brokilon powycinać lub spalić.
RI spekuluje, że przyczyną może być chęć pokazania jakichś scen akcji w ostatnim odcinku, gdyż przewrót na Thanedd obejmować ma odcinek 6, a Lauren koniecznie chce wszystko kończyć "rollercoasterem emocji".
Ja mam tylko nadzieję, że popracują tym razem nad warstwą wizualną Brokilonu, by każda scena nie była tam rozświetlona oślepiającymi reflektorami nieznanego pochodzenia... Pamiętam, że design driad był swego czasu bardzo kontrowersyjną kwestią, jednak mi nigdy nie przeszkadzał. W przeciwieństwie do zmasakrowanej fabuły Miecza Przeznaczenia oczywiście...
 
To na pewno, ale ciekawi mnie czy wciąż zwracała się do niego w pewnych niejasnych dla niej kwestiach dotyczących fabuły bądź worldbuildingu. A jeżeli tak, to czy Sapkowski odpowiadał jej inaczej niż zwykłym fanom jego książek. Czy udzielił jakichkolwiek cennych wskazówek odnośnie serialu, nawet pojedynczych?
Wiemy, że REDom jakoś pomógł z mapą przynajmniej. Czy z czymś jeszcze?
Szczerze patrząc na 1 sezon i to że te wszystkie opowiadania zostały potraktowane po łebkach wygląda to tak jakby w ogóle się nie konsultowali :D jeszcze biorąc pod uwagę te wszystkie głupotki które dodali od siebie, jak na przykład węgorze które zasilają Areruze itd :D
Ogólnie worldbuilding pierwszego sezonu nie był jakiś imponujący....ale kto wie :)
Czy przypadkiem w polskim serialu nie było motywu, że Nilfgaard zaatakował Brokilon? :D Chyba, że myli mi się ze świątynią w Ellander.
Oj szczerze nie pamiętam, ale coś mi się kojarzy że świątynia Melitele została zaatakowana w polskim wiedźminie i niektóre kapłanki pozabijali, ale głowy za to nie dam bo ten serial oglądałam lata temu, więc może się okazać że pamięć mnie zawodzi :p
W pierwszym sezonie szpiedzy Nilfgaardu wkraczali już do lasu, więc może w trzecim sezonie będą chcieli Brokilon powycinać lub spalić.
RI spekuluje, że przyczyną może być chęć pokazania jakichś scen akcji w ostatnim odcinku, gdyż przewrót na Thanedd obejmować ma odcinek 6, a Lauren koniecznie chce wszystko kończyć "rollercoasterem emocji".
Ja mam tylko nadzieję, że popracują tym razem nad warstwą wizualną Brokilonu, by każda scena nie była tam rozświetlona oślepiającymi reflektorami nieznanego pochodzenia... Pamiętam, że design driad był swego czasu bardzo kontrowersyjną kwestią, jednak mi nigdy nie przeszkadzał. W przeciwieństwie do zmasakrowanej fabuły Miecza Przeznaczenia oczywiście...
Właśnie to mnie u nich denerwuje. Dla nich najważniejsza jest akcja i drama za wszelką cenę. Niech oni wreszcie się skupią na relacjach między postaciami. Ja tak jak wiele osób myślałam że ostatnie odcinki będą poświęcone na Thanedd, żeby jak najlepiej to dopracować i że sezon skończy się na Geralcie zniszczonym przez Vilgefortza, moim zdaniem to byłoby dobre zakończenie, ale nie, znowu muszą postawić na tanią akcje tak samo jak w ostatnim odcinku 2 sezonu.
Skoro dwa ostatnie odcinki będą poświęcone Brokilonowi i Ciri na pustyni to wygląda na to że Thanedd będzie robione w pośpiechu i ogólnie na wiarygodną poprawę relacji Geralta, Yen i Ciri będzie mało czasu. A oni teraz na tym powinni się najbardziej skupić bo ich relacja która moim zdaniem jest rdzeniem książek i sprawia że są w stanie przemierzyć dla siebie nawzajem cały kontynent by się odnaleźć u netflixa leży i kwiczy.
 
Last edited:
Szczerze patrząc na 1 sezon i to że te wszystkie opowiadania zostały potraktowane po łebkach wygląda to tak jakby w ogóle się nie konsultowali
Proponowano mu wgląd do wczesnych wersji scenariusza (najpewniej oczekując, że mógłby mieć jakieś obiekcje bądź sugestie, tak jak miewają inni ekranizowani autorzy), jednak tak jak sam przyznał - odmówił, podając kilkukrotnie tą metaforę z zupą.

Raczej wyobrażałam sobie to tak, że na najwcześniejszych etapach pisania scenariusza scenarzyści mogliby mieć jakieś wątpliwości do skonsultowania z Sapkowskim i może chcieli zadawać mu wówczas jakieś pytania. Jednak jeżeli konsekwentnie miał on tą postawę, że on się tym zajmować nie chce i daje twórcom wolną rękę to zapewne szybko przestano to robić, zwłaszcza podczas pisania kolejnych sezonów. Zresztą nawet twórcy GOT odsunęli Martina od produkcji ostatnich 2 sezonów (co przyznał on ostatnio w wywiadzie) pomimo jego ogromnego zaangażowania w proces powstawania serialu, zwłaszcza w jego pierwszej połowie. Tu zaś mamy do czynienia z sytuacją, gdzie autor od samego początku zwyczajnie nie wydaje się zainteresowany udziałem w procesie powstawania adaptacji, prawa do której sprzedał.

Oj szczerze nie pamiętam, ale coś mi się kojarzy że świątynia Melitele została zaatakowana w polskim wiedźminie i niektóre kapłanki pozabijali, ale głowy za to nie dam bo ten serial oglądałam lata temu, więc może się okazać że pamięć mnie zawodzi :p
Mam tak samo, polski serial widziałam dwukrotnie, ale szczegółów już nie pamiętam.

Tak jak w serialu netfliksa, Brokilon w serialu tvp miał inną rolę fabularną niż ekranizacja Miecza Przeznaczenia (który u Lauren odbył się bez Geralta, a u Brodzkiego bez Ciri :ROFLMAO:) , ale coś mi świta, że były tam jakieś dialogi o tym, że Nilfgaard chciał podbić las, nie jestem teraz pewna. Świątynia na pewno została zniszczona, a wszystkie kapłanki wymordowane przez Renfri :p


Ja tak jak wiele osób myślałam że ostatnie odcinki będą poświęcone na Thanedd
Miałoby to sens, ale nie wiem czy S3 będzie w ogóle wykraczać poza adaptację Czasu Pogardy. Póki co nic na to nie wskazuje, więc jeśli już to najpewniej nieznacznie - Geralt skończy wraz z Milvą (opuszczając Brokilon?), Ciri gdzieś w ostatnich dwóch odcinkach będzie na pustyni, więc do Szczurów trafi pod sam koniec, ale możliwe, że wątek Yennefer zakończy się powstaniem Loży lub przynajmniej zapowiedzią powstania jej. Zważywszy na to, jak zakończono wątek Yen w sezonie pierwszym, wątpię by ponownie wykorzystano cliffhanger, gdzie na końcu sezonu znika ona w trakcie walki, by w następnym sezonie okazało się, że porwała ją znajoma czarodziejka.


to wygląda na to że Thanedd będzie robione w pośpiechu
Na Thanedd mają się ponoć rozgrywać odcinki 5 i 6, a pierwsza połowa sezonu pewnie będzie podbudową do niego (więc zakładam sporo scen w Aretuzie od początku sezonu), ale przede wszystkim ma być budowaniem więzi między Ciri a Yen i odbudową relacji Yen i Geralta. Nie wiadomo jeszcze czy Yen i Ciri spędzą jakiś czas na osobności (jest to możliwe) czy całą pierwszą połowę sezonu trio spędzi razem, jednak wiadomo, że udadzą się oni na Belleteyn i oby służyć to miało budowaniu więzi pomiędzy nimi, a nie kolejnym scenom akcji

A oni teraz na tym powinni się najbardziej skupić bo ich relacja która moim zdaniem jest rdzeniem książek i sprawia że są w stanie przemierzyć dla siebie nawzajem cały kontynent by się odnaleźć u netflixa leży i kwiczy.
Jak najbardziej, okazji do licznych scen akcji będą mieli mnóstwo (w tym na Thanedd), ale czas ekranowy przed przewrotem to ostatni moment do zbudowania więzi pomiędzy trójką bohaterów i liczę na to, że są oni tego świadomi...
 
Tu zaś mamy do czynienia z sytuacją, gdzie autor od samego początku zwyczajnie nie wydaje się zainteresowany udziałem w procesie powstawania adaptacji, prawa do której sprzedał.
A wydawałoby się że po tej nieudanej adaptacji w polskim serialu od której Sapkowski się odciął i po jednym z jego wywiadów w którym powiedział że dobre adaptacje książek można policzyć na palcach jednej ręki, będzie chciał jakoś się zaangażować, tym bardziej że to już jest skala światowa, ale niestety nie....Znowu powtórzę, że szkoda że ma takie podejście i że to fani książek bardziej walczą o sprawiedliwe oddanie tego świata niż on sam.
Tak jak w serialu netfliksa, Brokilon w serialu tvp miał inną rolę fabularną niż ekranizacja Miecza Przeznaczenia (który u Lauren odbył się bez Geralta, a u Brodzkiego bez Ciri :ROFLMAO:) , ale coś mi świta, że były tam jakieś dialogi o tym, że Nilfgaard chciał podbić las, nie jestem teraz pewna. Świątynia na pewno została zniszczona, a wszystkie kapłanki wymordowane przez Renfri :p
W naszym polski serialu też ich ładnie wyobraźnia poniosła :D :D :D
Ale mimo wszystko trzeba im oddać że w polskim serialu spotkanie Geralta z małą Ciri było bardziej poruszające. Jakiś czas temu widziała ten urywek na YouTube i można się nawet lekko wzruszyć, a w netlixowej wersji niestety nie poczułam nic na tym momencie :(
wątek Yennefer zakończy się powstaniem Loży lub przynajmniej zapowiedzią powstania jej. Zważywszy na to, jak zakończono wątek Yen w sezonie pierwszym, wątpię by ponownie wykorzystano cliffhanger, gdzie na końcu sezonu znika ona w trakcie walki, by w następnym sezonie okazało się, że porwała ją znajoma czarodziejka.
Właśnie ciekawi mnie jak poprowadzą teraz wątek Yennefer. Co się będzie działo z Geraltem i Ciri wiemy, ale co wymyślą u niej? Wątek z lożą jest prawdopodobny ale co dalej? W tym momencie w książkach była uznana za zdrajczynię, nawet Geralt miał wątpliwości co do jej niewinności ale w serialu już ten wątek został wykorzystany. Już magowie jej nie ufają i Geralt jest na nią zły. Szczerze w tej sytuacji mam nadzieję że dwa razy nie zrobią tego samego i nie będziemy mieć powtórki z rozrywki. Jeszcze tego brakuje żeby znowu Geralt przestał jej ufać, zakładając że jakimś cudem wcześniej podreperują ich relacje...
przede wszystkim ma być budowaniem więzi między Ciri a Yen i odbudową relacji Yen i Geralta. Nie wiadomo jeszcze czy Yen i Ciri spędzą jakiś czas na osobności (jest to możliwe) czy całą pierwszą połowę sezonu trio spędzi razem, jednak wiadomo, że udadzą się oni na Belleteyn i oby służyć to miało budowaniu więzi pomiędzy nimi, a nie kolejnym scenom akcji
Najbardziej obawiam się tego czy będą w stanie w wiarygodny sposób odbudować ich relacje.
Co do Geralta i Yen to trochę sobie pokomplikowali sprawę bo mamy jeszcze wątek z życzeniem, do którego moim zdaniem powinni wrócić w sezonie 3. W końcu Yennefer nie wierzy w to że ich relacja jest szczera. Nawet w 2 sezonie chyba dwukrotnie o tym wspominała, więc wypadałoby rozwiać wszystkie wątpliwości.
Chociaż kwestia tego że Yennefer chciała poświęcić Ciri jest dużo bardziej skomplikowana i nie wiem czy oni z ich marnymi umiejętnościami będą w stanie to naprawić. Nawet sam Henry w wywiadzie powiedział że to było ekstremalne i do końca nie wie jak to naprawić, ale żeby Geralt jej to wybaczył będzie potrzeba dobrego zniuansowanego scenariusza, a niestety patrząc na dotychczasowe dwa sezony w którym wszystkie relacje są płaskie i płytkie myślę że im się to nie uda niestety.

Fundamenty relacje Yen i Ciri też niestety zniszczone. W książkach ich relacji od początku opierała się na szczerości, a w serialu zaczęły od tego że Yen ją okłamuje. Jeszcze Ciri jej wykrzyczała w twarz że jej nie ufa. Wszystko jest all over the place w tym serialu.
Bardzo jest też ciekawe to jak będzie wyglądać ich dynamika. Trudno mi sobie wyobrazić że teraz serialowa Yen będzie surową nauczycielką i że będzie nazywać Ciri brzydulką, bo jest obecnie w takiej sytuacji że powinna przed Ciri się płaszczyć i błagać o wybaczenie a nie ją jeszcze do siebie zniechęcać.
 
A wydawałoby się że po tej nieudanej adaptacji w polskim serialu od której Sapkowski się odciął
Z tego co się orientuję to nie brał on źadnego udzialu w produkcji polskiego serialu, tak samo jak nie był zainteresowany grami REDów.

Bardziej był za to zainteresowany starym polskim komiksem, być może dlatego, że była to pierwsza adaptacja jego twórczości, a może ze względu na odpowiadających za ten komiks twórców.

Czy wiadomo czy Sapkowski brał jakikolwiek udział w produkcji Gry Wyobraźni?

po jednym z jego wywiadów w którym powiedział że dobre adaptacje książek można policzyć na palcach jednej ręki
Pamiętam wywiad, w którym mówił, że świetnych adaptacji jest tak samo mało jak adaptacji fatalnych. Że na ogół adaptacja nie przerasta pierwowzoru, ale rozłożone jest to na zasadzie krzywej Gaussa, gdzie najwięcej adaptacji zmieściłoby się gdzieś na środku, w ocenach "przeciętny," "niezły" lub "dobry". Raczej nie "genialny", ale też nie "tragiczny".


Znowu powtórzę, że szkoda że ma takie podejście i że to fani książek bardziej walczą o sprawiedliwe oddanie tego świata niż on sam.
Też uważam, że szkoda, bo akurat on (tak samo jak inni ekranizowani pisarze) mógł z racji na swój autorytet postawić warunek maksymalnej wierności adaptacji wobec książek bądź przynajmniej kontrolować dokonywane zmiany i mieć wpływ na fabułę adaptacji. Niestety nie chciał tego robić.
Szczerze ciekawi mnie na ile on obecnie pamięta detale lore z własnej twórczości, ale jestem pewna, że w przeciwieństwie do nas nie emocjonuje się on dokonywanymi w adaptacjach zmianami w fabule, geografii bądź lore i jak już to ocenia całokształt fabularny czy efekt audiowizualny, którym jest cały serial i wszystkie jego aspekty, nie tylko fabularne.

Ale mimo wszystko trzeba im oddać że w polskim serialu spotkanie Geralta z małą Ciri było bardziej poruszające. Jakiś czas temu widziała ten urywek na YouTube i można się nawet lekko wzruszyć

To jak najbardziej, ze wszystkich scen w polskim serialu ta jest moją ulubioną i oddaje emocje zawarte w pierwowzorze - również wzruszam się oglądając ją... Głównie dzięki muzyce Ciechowskiego i grze aktorskiej Żebrowskiego, bo sama mała Ciri jest tam tak samo drewniana jak w całym serialu:p
Pierwotnym założeniem sceny kończącej pierwszy sezon Netfliksa było, że tak samo jak w książce - będzie to emocjonalne reunion, jednak w trakcie dalszych prac nad scenariuszem wycięto Miecz Przeznaczenia, co było jednym z największych błędów pierwszego sezonu jak nie największym...


Właśnie ciekawi mnie jak poprowadzą teraz wątek Yennefer.
Po sezonie pierwszym zakładałam, że ekranizacja dalszych powieści polegać będzie na tym, że kolejne odcinki składać się będą z relatywnie wiernej adaptacji przygów Geralta i Ciri, a osobny wątek Yen będzie rozszerzony o nowe przygody, które nie będą się specjalnie gryźć z jej książkowymi losami ani nie będą zaburzać konstrukcji globalnej książkowej fabuły. Drugi sezon pokazał mi, że się myliłam :cry:

Choć przykra jest świadomość, że takie właśnie było pierwotne założenie wobec Yen we wczesnym planie na sezon drugi - Voleth Meir miała być pomniejszą przygodą fillerową w jej wątku, zostałaby pokonana przez Yen w pierwszej połowie sezonu, by potem Janeczka zgodnie z książką robiła to, co robi w Krwi Elfów. Niestety podczas pandemicznych obsuw scenarzyści sporo zmienili w scenariuszach drugiego sezonu i pokonała ich ambicja napisania własnej fabuły kosztem ekranizowania powieści, więc wątek Voleth objął też wątki Ciri i Geralta i cały sezon, rujnując fabułę Krwi Elfów...

O ile założymy, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy i Yen po Thanedd dostanie własne przygody, które nie będą ingerować w wątki Geralta i Ciri aż do Styggi to scenarzyści mają wolną rękę. Najpierw wydłużyć i rozciągnąć mogą czas, który spędzi z czarodziejkami i z Lożą, a potem mogą jej dać cały sezon na Skellige, rozciągając maksymalnie wydarzenia, które rozgrywają się tam w książkach, dopełniając je o jakieś dodatkowe wątki poboczne. Wolałabym taki scenariusz, bo nie zaburzałby całokształtu książkowej fabuły, ale scenarzyści zawsze mogą uznać, że Yen należy wcisnąć do wątku wojny i polityki, Nilfgaardu, Scoiat'ael, Fringilli, Dzikiego Gonu, może nawet wpleść ją gdzieś do wątku Geralta bądź Ciri czy ponownie napisać jej jakąś całkiem nową przygodę, niczym w sezonie drugim.

Gdyby podjęta została decyzja o zamknięciu serialu w 5 sezonach to spokojnie dałoby się rozciągnąć książkowe przygody Yen z Lożą, Skellige i Vilgefortzem aż do wydarzeń na Styddze, lecz gdyby serial faktycznie trwać miałby 6-7 sezonów to musieliby bardziej kombinować z wymyślaniem nowych treści dla Yen, jak ma być ona główną bohaterką tego serialu...


W końcu Yennefer nie wierzy w to że ich relacja jest szczera. Nawet w 2 sezonie chyba dwukrotnie o tym wspominała, więc wypadałoby rozwiać wszystkie wątpliwości.
Zawsze mogą rozegrać to podobnie jak w Dzikim Gonie :think:

Co do ratowania relacji Yen i Ciri to nie wiem jak to rozegrają, ale na pewno taki jest cel na S3 przed Thanedd. Pewnie rozwiążą to po prostu dając im dużo wspólnego czasu ekranowego, liczne dialogi i okazję do uratowania sobie nawzajem życia.

A co do brzydulki to ja od pierwszego sezonu liczę na to, że Yen będzie w stosunku do Ciri powtarzać metody wychowawcze Tissai z pierwszego sezonu (w tym nazywając uczennicę "piglet"). Miałam przeczucie, że nauka Yen w Aretuzie (lekcje i relacje z Tissaią) były inspirowane lekcją Yen i Ciri z Krwi Elfów, by serial mógł potem do tego nawiązać ekranizując dany moment. I Lauren mówiła, że te lekcje mają mieć miejsce na początku S3. Zobaczymy jak to będzie...
 
Top Bottom